Topi Posted August 10, 2011 Posted August 10, 2011 [quote name='Selenga']Nie znam się na procedurach prawnych ale z tego co mi wiadomo, to w przypadku kiedy obywatel stwierdza, że został oszukany, to składa powiadomienie do prokuratury i przedstawia dowody jakie ma na poparcie swojej krzywdy. Prokuratura to sprawdza i decyduje czy podejmie sprawę czy nie ma podstaw do jej wszczęcia. Nie znam przypadku, w którym człowiek oszukany pyta oszusta o zgodę na złożenie doniesienia do prokuratury, no ale ja z oszustami jak dotąd nie miałam do czynienia. Jeśli uważasz, że fundacja oszukuje darczyńców i czujesz się oszukana, to droga prawna jest chyba oczywista i zgoda fundacji nie jest Ci do niczego potrzebna. Z mojego punktu widzenia są takie możliwości: - fundacja nikogo nie oszukuje, robi swoje uczciwie i w związku z tym w sądzie się obroni a osoby pomawiające ją poniosą zasłużoną karę -> wynik końcowy pozytywny - fundacja rzeczywiście oszukuje, zostanie to udowodnione przed sądem i fundacja poniesie zasłużoną karę -> wynik końcowy pozytywny - fundacja robi swoje i nie ma żadnych dowodów na jej nieuczciwość, doniesienia złożyć nie można bo się nie wygra, a straszenie na forum jest obliczone na dyskredytację fundacji, co jest zwyczajnym nieuczciwym pomówieniem i też zasługuje na napiętnowanie, przynajmniej na forum -> wynik końcowy pozytywny I czemu tu się właściwie dziwić?[/QUOTE] Selenga, zamiast pisać te epistoły przeczytaj swój pierwszy post na tym wątku. Może wreszcie zrozumiesz o co nam (jak to ktoś napisał "oponentom") chodzi. Wątek miał być "informacyjny" a Ty nawet nie zmieniłaś linku do strony Fundacji. Z tego (i z obu stron Fundacji też) wynika, że Kuba nadal przebywa w lecznicy i jest[B] intensywnie[/B] leczony i że ciągle zbiera się pieniądze na jego leczenie. Przy czym jako powody leczenia ciagle podaje się te okropne rany oparzeniowe. [B]Nigdzie nie napisałam[/B] ( i powtarzam to jeszcze raz - Tobie UBOCZE też), że Fundacja Mrunio jest [U]nieuczciwa[/U]. PRZYJMIJCIE TO WRESZCIE DO WIADOMOŚCI. Napisałam, że nie [B]jest godna zaufania. BO NIE JEST.[/B] Uważam tak ponieważ z obecnych losów Kubusia uczyniła tajemnicę. I nie zaprzeczaj - bo [U]nigdzie[/U] nie ma o psiaku aktualnych informacji. Są wątki, wąteczki, wydarzenia i inne duperele na które twórcy mają czas a na to żeby dać krótką (UBOCZE - teraz twoje ulubione określenie) MERYTORYCZNĄ informację nie mają czasu. Mętne to wszystko i odnoszę wrażenie, że ten bałagan jest celowy. ********************************************************** Zadała bym pytanie: [B]Czy Kubuś jeszcze żyje ?,[/B] ale wiem Selenga co mi odpiszesz. Znam już Twój styl. Może dowiem się tego w Fundacji jeżeli ktoś tam w końcu odbierze telefon.
UBOCZE Posted August 10, 2011 Posted August 10, 2011 Topi, ja naprawdę nie twierdzę, że w obiegu informacyjnym jest wszystko w porządku i że darczyńcy nie mają prawa do pretensji. Cieszę się też, że nie sugerujesz "przekrętów", skoro nie masz dowodów (choć były one już na wątku przez innych sugerowane). Piszę - jako osoba postronna (cudzysłów naprawdę zbędny, bo ugrzęźniemy w jakiejś obsesji agenturalnej) - całkiem poważnie i bardzo proszę, Ty też do tego się odnieś, bez zbędnych emocji i bez ad personam. Czy naprawdę przy tylu pytaniach i wątpliwościach (nie piszę już o drodze prawnej) nie można zainteresować sprawą mediów? Przecież sprawa Kuby była bardzo głośna. Jeśli tyle osób ma wątpliwości, czy Kuba nawet żyje, to (swojego czasu zajmowałem się też dziennikarstwem) aż prosi się o temat chwytliwy dla dziennikarza "Zbierała sie na niego cała Polska, a teraz nie wiemy, czy żyje". Zainteresować też tą sprawą np. Steczkowską czy Rosiewicza - przynajmniej próbować... A tak ograniczenie się do pisania w nieskończoność postów na dogo naprawdę niczego do sprawy nie wniesie - a stanie się jeszcze jedną wśród wielu afer wirtualnych, ginących w ogólnym netowym chaosie. PS. A na małolata się nie obrażam, bo - jak teraz przeczytałem - jako osoba starsza o prawie 20 lat od Masuimi rzadko słyszę taki komplement. Dziękuję i proszę o więcej.:lol:
masuimi33 Posted August 10, 2011 Posted August 10, 2011 w końcu ktoś odbierze???? hahaha dobre Topi, przestań robić kolejny zamęt i podpuszczać, że niby może teraz Fundacja podaje nieaktywne telefony - jest jeden i ciągle ten sam i dla wszystkich dostępny!!!! bo to co napisałaś cyt.:"w końcu" jest niesmaczne, nawet sławetna kazik się dodzwoniła po 23 wieczorem;), bo telefon jest cały czas dostępny :lol: chyba, że masz zły numer, albo wzrok się psuje z wiekiem;) ja małolata(jak mnie określasz)mam sprawne wszystkie zmysły i z dobroci dla starszyzny udostępnię Ci numer powszechnie znany: Elżbieta Śmigielski tel. 692 776 068 nawet w tej chwili możesz dzwonić pani Elżbieta jest dostępna Topi - co do Twoich uwag, nie czuję się małolatą;) ale skoro tak mnie określasz [B]dziękuję,[/B] dokładnie! nie jestem starą zgorzkniałą staruchą ([B]BROŃ BOSHE nie piszę o TOBIE TOPI[/B]- ŻEBY NIE BYŁO ŻE ZNÓW KOGOŚ OBRAŻAM) , mam 32 lata i jest mi z tym wspaniale:)i nie mam kompleksów co do wieku;) i nikomu nie wypominam ile ma lat, bez względu na to co tutaj pisze. Wiec przytyki "małolat" czy nie małolat są denne. Bo to teraz TY obrażasz wszystkich -[U] a sama kilka postów wcześniej upominałaś mnie. [/U]Najpierw trzeba patrzeć na swoje podwórko:) jeśli masz słabą pamięć i zaczniesz mi wytykać że mijam się z prawdą przypomnę: [quote name='Topi'][FONT=Tahoma]masuimi33,[/FONT] [FONT=Tahoma]to Twoje stwierdzenie że "nie ma za bardzo komu" jest obraźliwe w stosunku do wszystkich osób na tym wątku, [/FONT] [FONT=Tahoma]które upominały się o wieści o Kubusiu.[/FONT] [FONT=Tahoma]Nie rób tego więcej bo to źle o Tobie świadczy.[/FONT] [FONT=Tahoma]Selenga,[/FONT] [FONT=Tahoma]podziwiam Cię za toTwoje hobby.[/FONT] [FONT=Tahoma]Bo chyba hobbystycznie zajmujesz się tak dokładnie historią działalności Fundacji Mrunio.[/FONT][/QUOTE] [quote name='Topi']UBOCZE, masuimi33, Selenga, czy Wy o tę drogę prawną upominacie się w porozumieniu z Fundacją ? Co powie Prezes Fundacji jak się dowie jaki pasztet szykują dla Niego zaprzyjaźnione (Wasze) "osoby postronne" ? Czy Pani Elżbieta wie jak działacie za jej plecami ? Nie dziwię się małolatom, ale Tobie Selenga się dziwię. *********************************************************[/QUOTE] sławetny Kraków...nic mnie już nie zdziwi;) pozdrawiam;) i życzę spokojnego popołudnia
lis Posted August 10, 2011 Posted August 10, 2011 Wiadomość od osoby z Wrocławia: Witam :) Mam na imię Iwona, mieszkam we Wrocławiu. Jeśli jest taka potrzeba, mogę wybrać się do kliniki, wypytać o Kubusia, pstryknąć zdjęcia... Proszę mi tylko podać nazwisko osoby, która zajmuje się pieskiem. Pozdrawiam.
Selenga Posted August 10, 2011 Author Posted August 10, 2011 [quote name='Topi']Selenga, zamiast pisać te epistoły przeczytaj swój pierwszy post na tym wątku. Może wreszcie zrozumiesz o co nam (jak to ktoś napisał "oponentom") chodzi.[/QUOTE] Drobne sprostowanie - pierwszy post nie ja pisałam :) Wątek założyła fanta33, ja go przejęłam kilka miesięcy później i dlatego modzi przypisali do mnie ten post. Fakt, nie zmieniłam go. Powinnam zrobić wyciąg z tych kilku miesięcy i wymienić tekst fanty33. Ale doba ma tylko 24 godziny i przyznaję szczerze, że szkoda mi było czasu na czytanie kilkuset postów i wyciąganie z nich najistotniejszych informacji. Linku zmienić nie mogłam z tego prostego powodu, że go tam nie ma :) Nie ma go również w drugim poście. Linki do stron fundacji umieszczone są w poście trzecim i dotyczyły konkretnych informacji na blogu. Tego, że zniknęły nie zauważyłam, chociaż nietrudno się tego było domyślić skoro fundacja zmieniła całą stronę. Nie obiecuję, że je natychmiast zaktualizuję bo na prawdę nie wyrabiam się z zadaniami zawodowymi i nie jestem w stanie każdej nocy poświęcać na udowadnianie malkontentom z tego wątku, że nie jestem wielbłądem. [quote] [B]Nigdzie nie napisałam[/B] ( i powtarzam to jeszcze raz - Tobie UBOCZE też), że Fundacja Mrunio jest [U]nieuczciwa[/U]. PRZYJMIJCIE TO WRESZCIE DO WIADOMOŚCI. Napisałam, że nie [B]jest godna zaufania. BO NIE JEST.[/B] Uważam tak ponieważ z obecnych losów Kubusia uczyniła tajemnicę. I nie zaprzeczaj - bo [U]nigdzie[/U] nie ma o psiaku aktualnych informacji. Są wątki, wąteczki, wydarzenia i inne duperele na które twórcy mają czas a na to żeby dać krótką (UBOCZE - teraz twoje ulubione określenie) MERYTORYCZNĄ informację nie mają czasu. Mętne to wszystko i odnoszę wrażenie, że ten bałagan jest celowy. ********************************************************** Zadała bym pytanie: [B]Czy Kubuś jeszcze żyje ?,[/B] ale wiem Selenga co mi odpiszesz. Znam już Twój styl.[/quote]Skoro znasz mój styl, to Cię nie zdziwi kolejny cytat z siebie samej: "moja babcia powtarzała, ze każdy sądzi według siebie..." Nie pytałam p.Elżbiety czy Kuba żyje, bo jakoś mi do głowy nie przyszło, że mógłby nie żyć, ale przy okazji zapytam - schorzenia Kuby były natury ortopedycznej co prawda, ale rzeczywiście zawału serca nikt z góry wykluczyć nie może. Prywatnie wydaje mi się, że byłoby to wydarzeniem medialnym i taka informacja zapewne pojawiłaby się na facebooku, ale sprawdzić nie zawadzi - w końcu jak się ma do czynienia z fundacją, która nie jest godna zaufania, to najlepiej samemu pojechać do Wrocławia i sprawdzić czy Kuba wogóle był w tej lecznicy. [quote]Może dowiem się tego w Fundacji jeżeli ktoś tam w końcu odbierze telefon.[/quote]Podawany publicznie telefon jest telefonem komórkowym i p.Elżbieta ma go cały czas przy sobie. Pewnie jak wszyscy nie zawsze może go odebrać, ale za którymś razem na pewno Ci się uda. Można tez wysłać maila - adres podawałam kilka postów wcześniej. ______________________________ [quote] Witam :smile: Mam na imię Iwona, mieszkam we Wrocławiu. Jeśli jest taka potrzeba, mogę wybrać się do kliniki, wypytać o Kubusia, pstryknąć zdjęcia... Proszę mi tylko podać nazwisko osoby, która zajmuje się pieskiem. Pozdrawiam[/quote]o ile mi wiadomo, to Kubą zajmowała się p. dr Niedzielska - w każdym razie ona wypowiadała się w mediach na temat jego leczenia.
Felka z Bagien Posted August 10, 2011 Posted August 10, 2011 Bravo Iwona!Czekamy na wieści z pierwszej ręki!
lis Posted August 10, 2011 Posted August 10, 2011 [QUOTE]o ile mi wiadomo, to Kubą zajmowała się p. dr Niedzielska - w każdym razie ona wypowiadała się w mediach na temat jego leczenia.[/QUOTE] A czy Kubuś nie jest przypadkiem w klinice przy ul.Grunwaldzkiej? - pytanie od Iwony ;)
Topi Posted August 10, 2011 Posted August 10, 2011 [quote name='Selenga'][B][SIZE=6]Dziękujemy za odwiedziny na naszym wątku[/SIZE][/B] [B][SIZE=6]dodam tylko że jest to [COLOR=red]wątek informacyjny[/COLOR] zamieszczony również na innych portalach internetowych[/SIZE][/B] [B]Zgodnie z uzyskanymi z Fundacji Mrunio informacjami, kilka tysięcy ludzi z kraju i zagranicy wpłacało na Kubusia pieniążki, niestety nie posiadam informacji jaki jest udział dogomaniaków w tych wpłatach. Z tej kwoty do tej pory na leczenie Kuby wydano orientacyjnie ok. 30 tys. zł.[/B] [B]Nie posiadam informacji jakiego rzędu wydatki trzeba będzie ponieść w przyszłości. Leczenie Kubusia będzie długotrwałe.[/B] [B][SIZE=5]Osoby zainteresowane dalszą pomocą Kubie mogą uzyskać niezbędne informacje pod tym adresem:[/SIZE][/B] [SIZE=5][B][COLOR=red][URL]http://www.fundacjamrunio.org/1/[/URL][/COLOR][/B][/SIZE] [URL]http://otonysa.pl/news.php?id=58763[/URL] :angryy: FACEBOOK WĄTEK: [B][URL="http://www.facebook.com/event.php?eid=119438858129822"]http://www.facebook.com/event.php?eid=119438858129[/URL][/B] 1. Około 2 tygodnie temu, w miejscowości Ścinawka Średnia k/Kłodzka ktoś podpalił kojec, w którym znajdował się duży, czarny pies na łańcuchu. Pies, o imieniu Kuba, nie mógł uciec przed ogniem i doznał bardzo rozległych poparzeń. Sprawców jak na razie nie wykryto. Fundacja złożyła doniesienie o popełnieniu przestępstwa do Prokuratury Rejonowej w Kłodzku. Szukamy świadków, którzy mogliby pomóc w odkryciu sprawców tego bestialskiego czynu. Tego typu okrucieństwo nie powinno ujść bezkarnie. Bezkarność wszelkich form znęcania się nad inną istotą, szczególnie form tak drastycznych, jest zachętą dla zwyrodnialców do dręczenia kolejnych ofiar bez żadnych reperkusji prawnych. Bezkarność aktów okrucieństwa powoduje również frustrację społeczeństwa, które zaczęło wątpić w skuteczność działań organów ścigania. Nie wolno do tego dopuścić. Dlatego fundacja stara się zgłaszać organom ścigania i nagłaśniać w mediach, przypadki znęcznia się w nadziei, że ludzie przestaną bać się denoncjować sadystów. Tylko wspólnymi siłami możemy dokonać jakichś zmian. [U][URL="http://www.youtube.com/watch?v=v7z%22%20target=%22_blank%22%3Ehttp://www.youtube.com/watch?v=v7z_aB4P6ts%22%3Ehttp://www.youtube.com/watch?v=v7z"]http://www.youtube.com/watch?v=v7z" ...om/watch?v=v7z[/URL][/U] [INDENT][INDENT][INDENT][U][B]Do wglądu wszystkie screeny[/B]: [/U] [U][URL="http://img143.imageshack.us/img143/2720/paypalwplatydlakuby.jpg"]https://picasaweb.google.com/anta250/PayPalDlaKuby#[/URL][/U] [U][COLOR=red][SIZE=6][B]DZIĘKUJEMY[/B] Z CAŁEGO SERDUCHA [/SIZE][/COLOR][/U] [U][SIZE=6][COLOR=red]ZA TO ŻE JESTEŚCIE [/COLOR][/SIZE][/U] [U][SIZE=6][COLOR=red]Z NAMI[/COLOR][/SIZE][SIZE=6] !!!!![/SIZE][/U] [U][COLOR=navy][B][SIZE=5]a o to będziemy wklejać aktualne informacje co u naszego dzielnego bohatera:[/SIZE][/B][/COLOR][/U] [U][B][COLOR=red]MIESIĄC LUTY:[/COLOR][/B][/U] [U]Link do Kuby w panoramie [URL]http://tvp.info/panorama/wideo/30012011-1855/3774339[/URL] [/U] [U]01-02-2011 15:28 [/U] [U]#1075 [/U] [U]marta9494 [/U] [U]A tu wywiad z panią Elą o Kubie: [URL]http://audio.lublin.com.pl/index.php?id=938[/URL] [/U] [U]Tutaj mówi pani doktor: [URL]http://audio.lublin.com.pl/index.php?s=1&id=941[/URL][/U] [U]A tu mówi pani prokurator: [URL]http://audio.lublin.com.pl/index.php?s=1&id=940[/URL] [/U] [U]03-02-2011 19:35 [/U] [U]#1169 [/U] [U]marta9494 [/U] [U]Dziewczyny nie jestem pewna na 100% ale u Kuby chyba od wczoraj stosują nową metodę leczenia.Nakładają mu plazmę pozyskaną z jego komórek lub krwi.Nie wiem dokładnie na czym to polega,dlatego na razie nic jeszcze więcej nie mogę napisać.Czekam na wiadomości od pani Eli.Jak tylko coś będę wiedziała od razu napiszę. [/U] [U]04-02-2011 00:10 [/U] [U]#1189 [/U] [U]marta9494 Pani Ela czeka na tel.z kliniki i jak pani Doktor zadzwoni,to pani Ela od razu dzwoni do mnie i ja wtedy piszę co wiem.Ostatnie wiadomości były takie,że Kuba jest leczony plazmą.Ale żeby coś więcej napisac musi pani Ela zadzwonić i powiedzieć co powiedziała wetka.jak Kuba to znosi itp. [/U] [U]09.02.2011 godz. 22:40 [/U] [U]#1243 [/U] [U]marta9494 [/U] [U]Mam nowe wiadomości o Kubie.Na plazmę reaguje bardzo ładnie,niestety Kubie wypada staw kolanowy.Wezwany do konsultacji ortopeda stwierdził,że to stara sprawa,ale jeśli Kuba nie będzie poddany operacji tego stawu,to będzie mu się to odnawiać co jakiś czas.To jest prawa przednia łapa.Unieruchomili mu ten staw,ale interwencja chirurgiczna będzie dopiero wtedy,kiedy Kuba wydobrzeje.Nie chcą go zbyt forsować narkozą.Z Holandii przyszła dla Kuby jakaś duża paczka z medykamentami,jest już też materac.Cały czas czekamy z panią Elą na zdjęcia Kubusia.Jak tylko będą od razu wstawię. [/U] [U]A tu link do reportażu o Kubie w Telekurierze: [URL]http://www.tvp.pl/poznan/spoleczenst...022011/3923078[/URL] [/U] [U]09-02-2011 23:22[/U] [U]#1309[/U] [U]marta9494[/U] [U]Może fakt ,że Kubie zaczyna regenerować się skóra i nawet odrastać włosy jakoś rozładuje napięcie związane z finansami[/U] [U][URL]http://www.fundacjamrunio.org/conten...-leczenia-kuby[/URL][/U] [U][URL]http://www.fundacjamrunio.org/conten...poprawa-u-kuby[/URL][/U] [U]10-02-2011 20:41[/U] [U]#1353[/U] [U]Selenga[/U] [U]1. na blogu, założonym przez fundację specjalnie do publikowania informacji o Kubie, jest dokładny, bardzo szczegółowy opis metody leczenia jaką aktualnie stosuje pani doktor, ze zdjęciami - adres bloga [URL]http://www.fundacjamrunio.org/blog[/URL][/U] [U]2. zgłosiło się kilkanaście (co najmniej) rodzin chętnych do adoptowania Kubusia, więc fundacja bedzie mogła wybierać i przebierać gdyby Kuba nie mógł z jakiegoś powodu zamieszkać u p. Eli - co prawda o tym już pisałam, ale może nie wszyscy doczytali... [/U] [U]Wiadomość z ostatniej chwili: Kuba był na krótkim spacerze :D[/U] [U][B][SIZE=3]14 luty - Kuba ma więcej powodów do cierpienia niż na początku myślano[/SIZE][/B][/U] [U][B][URL="http://www.weterynarz-radzi.pl/imagebrowser/view/image/546/_original"][IMG]http://www.weterynarz-radzi.pl/imagebrowser/view/image/546/thumbnail[/IMG][/URL]Oparzenia to nie było wszystko!!![/B][/U] [U][B]Jak się po jakimś czasie okazało, gdy minęła gorączkowa walka o jego zdrowie i życie w związku z poparzeniami, Kubuś ma za sobą nie tylko dramat pożaru. Niestety, doznał również wiele urazów mechanicznych. Powodów ich powstania można się tylko domyślać, gdyż teraz nie sposób udowodnić winy właścicielowi. Co najwyżej obojętność, na cierpienie psa.[/B][/U] [U][URL="http://www.weterynarz-radzi.pl/imagebrowser/view/image/550/_original"][IMG]http://www.weterynarz-radzi.pl/imagebrowser/view/image/550/thumbnail[/IMG][/URL]1. Miednica - lewa strona >>> zaawansowana dysplazja stawu biodrowego powoduje: ból i dyskomfort fizyczny oraz ograniczenia w poruszaniu kończyną. Kubę czeka operacja chorego stawu biodrowego. Zabieg będzie wykonany, po zakończeniu gojenia się ran skóry.[/U] [U][URL="http://www.weterynarz-radzi.pl/imagebrowser/view/image/543/_original"][IMG]http://www.weterynarz-radzi.pl/imagebrowser/view/image/543/thumbnail[/IMG][/URL][URL="http://www.weterynarz-radzi.pl/imagebrowser/view/image/559/_original"][IMG]http://www.weterynarz-radzi.pl/imagebrowser/view/image/559/thumbnail[/IMG][/URL]2. Miednica - prawa strona >>> złamania w dwóch miejscach. Nie wiadomo dokładnie jak stare ale w tej chwili w trakcie zrastania się. Tu też Kubę na pewmno bolało i nadal boli, szczególnie gdy leży lub chodzi. Jednakże Kuba jest bardzo dzielny i stara się nie pokazywać po sobie cierpienia.[/U] [U][URL="http://www.weterynarz-radzi.pl/imagebrowser/view/image/553/_original"][IMG]http://www.weterynarz-radzi.pl/imagebrowser/view/image/553/thumbnail[/IMG][/URL][URL="http://www.weterynarz-radzi.pl/imagebrowser/view/image/561/_original"][IMG]http://www.weterynarz-radzi.pl/imagebrowser/view/image/561/thumbnail[/IMG][/URL]3. Proszę zobaczyć w jakiej pozycji trzyma prawą, przednią łapkę - przy gwałtowniejszym ruchu (a piesek jest bardzo żywy), wypada mu łokieć ze stawu co powoduje silny, ostry ból. Czasem łokieć samoistnie wskakuje na miejsce, ale niekiedy trzeba go "nastawiać". Chirurg ortopeda podczas konsultacyjnego badania stwierdził, że Kubuś ma zerwane więzadła stawowe i nie jest to uraz świeży. Kubuś musiał żyć z tym przez jakiś czas, a uszkodzony łokieć wyskakiwał i potem pewnie wskakiwał na miejsce po dłuższym bądź krótszym czasie. Piszę pewnie, gdyż wiem, że właściciel nie zapewnił mu pomocy weterynaryjnej w tym zakresie. W związku z tym, Kubuś będzie miał skomplikowaną operację tego łokcia (uszkodzonych więzadeł) ale nastąpi to dopiero jak będzie trochę silniejszy i skóra bardziej się zagoi. Na razie, doraźnie, ma zakładaną opaskę usztywniającą.[/U] [U][URL="http://www.weterynarz-radzi.pl/imagebrowser/view/image/562/_original"][IMG]http://www.weterynarz-radzi.pl/imagebrowser/view/image/562/thumbnail[/IMG][/URL][URL="http://www.weterynarz-radzi.pl/imagebrowser/view/image/563/_original"][IMG]http://www.weterynarz-radzi.pl/imagebrowser/view/image/563/thumbnail[/IMG][/URL]4. Tu na zdjęciu widać, że Kubuś miał amputowany palec przyśrodkowy (wskazujący) lewej łapy. Lekarze próbowali go uratować ale uszkodzenie było zbyt poważne i konieczna była radykalna interwencja chirurgiczna. Powodem takiego niekorzystnego finału było złamanie palca lewej kończyny piersiowej z widoczną przetoką do stawu. Wokół tej rany była wyraźnie narośnięta ziarnina zapalna, świadcząca o długim okresie istnienia obrażenia (około kilku tygodni) i braku leczenia prowadzonego w tym kierunku.[/U] [U][URL="http://www.weterynarz-radzi.pl/imagebrowser/view/image/457/_original"][IMG]http://www.weterynarz-radzi.pl/imagebrowser/view/image/457/thumbnail[/IMG][/URL]Właściciel Kuby, W. W, zapytany o te urazy mówi, że niczego takiego nie zauważył... U niego pies przebywał przez ostatnie 6 lat.[URL="http://www.weterynarz-radzi.pl/imagebrowser/view/image/455/_original"][IMG]http://www.weterynarz-radzi.pl/imagebrowser/view/image/455/thumbnail[/IMG][/URL][/U] [U]Nie można określić dokładnie kiedy urazy powstały, ale z pewnością kontuzje i objawy bólowe pojawiły się na długo przed podpaleniem. Powstały one albo wskutek potrącenia przez samochód lub ciężkiego pobicia tępym narzędziem. Teraz już niestety nie uda się ustalić jak to się stało i kto to zrobił. Wyjątek stanowi nieleczone do tej pory, gdyż jest to choroba wrodzona. Nie mniej jednak wszystkie 4 urazy powodowały i powodują u psa ogromne problemy z poruszaniem się (ból i ograniczenia mechaniczne).[/U] [U][URL="http://www.weterynarz-radzi.pl/imagebrowser/view/image/456/_original"][IMG]http://www.weterynarz-radzi.pl/imagebrowser/view/image/456/thumbnail[/IMG][/URL][URL="http://www.weterynarz-radzi.pl/imagebrowser/view/image/460/_original"][IMG]http://www.weterynarz-radzi.pl/imagebrowser/view/image/460/thumbnail[/IMG][/URL]Nie mniej, nie wymagało to od właściciela żadnej wiedzy fachowej aby zauważyć, że pies jest ranny i potrzebuje pomocy weterynaryjnej. Właściciel nie zrobił nic, by pomóc swojemu psu !!![/U] [U]Problemy ruchowe spowodowane przez dysplazję stawu biodrowego stopniowo nasilają się w miarę pogłębiania się dystrofii i nasilania się stanów zapalnych. Z czasem stają się wyraźnie widoczne, choć początkowo mogą być w ogóle niezauważalne. Czym innym są zmiany pourazowe, gdyż ich skutki są widoczne od razu i wyraźnie jednoznaczne nawet dla zupełnego laika. Natychmiast można je zauważyć i udać się do lekarza weterynarii. Tej pomocy, ze strony właściciela, pies nigdy nie otrzymał. Kuba cierpiał ból i dyskomfort, miesiącami i latami z powodu dysplazji i urazów.[/U] [U][B]Kuba się śmieje !!![/B][/U] [U][B]Na fotografii obok i na zdjęciach poniżej widać, że piesek jest w dużo lepszej formie i humorek mu dopisuje, a pysio jest rozradowany.[/B][/U] [U][B][URL="http://www.weterynarz-radzi.pl/imagebrowser/view/image/548/_original"][IMG]http://www.weterynarz-radzi.pl/imagebrowser/view/image/548/thumbnail[/IMG][/URL] [URL="http://www.weterynarz-radzi.pl/imagebrowser/view/image/550/_original"][IMG]http://www.weterynarz-radzi.pl/imagebrowser/view/image/550/thumbnail[/IMG][/URL] [URL="http://www.weterynarz-radzi.pl/imagebrowser/view/image/551/_original"][IMG]http://www.weterynarz-radzi.pl/imagebrowser/view/image/551/thumbnail[/IMG][/URL] [URL="http://www.weterynarz-radzi.pl/imagebrowser/view/image/552/_original"][IMG]http://www.weterynarz-radzi.pl/imagebrowser/view/image/552/thumbnail[/IMG][/URL][/B][/U] [U][B][URL="http://www.weterynarz-radzi.pl/imagebrowser/view/image/553/_original"][IMG]http://www.weterynarz-radzi.pl/imagebrowser/view/image/553/thumbnail[/IMG][/URL]Zwierzęta potrafią wyrażać swoje emocje i uczucia mimiką swoich zwierzęcych twarzy.[/B][/U] [U][B]Kuba często się radośnie uśmiecha.[/B][/U] [U][B][URL="http://www.weterynarz-radzi.pl/imagebrowser/view/image/554/_original"][IMG]http://www.weterynarz-radzi.pl/imagebrowser/view/image/554/thumbnail[/IMG][/URL][/B][/U] [U][B]Kubę stać nawet na figlarne uniki i maskarady oraz zalotne spojrzenia.[/B] [INDENT][B][COLOR=red]Zapraszamy serdecznie[/COLOR][/B]!!!!!! [/INDENT][/U] [INDENT][U][SIZE=5][B]dalsze informacje o Kubusiu[/B][/SIZE][/U] [U][B][SIZE=5]patrz niżej;)[/SIZE][/B][/U] [/INDENT][/INDENT][/INDENT][/INDENT][/QUOTE] To pierwszy post tego watku. Z cytatu usunęłam tylko zdjęcia Kubusia i listę wpłat bo ona mnie nie obchodzi. I mam pytanie: SELENGA co to za znaczki ... te pierwsze... na niebiesko... ????
Topi Posted August 10, 2011 Posted August 10, 2011 [quote name='lis']Wiadomość od osoby z Wrocławia: Witam :) Mam na imię Iwona, mieszkam we Wrocławiu. Jeśli jest taka potrzeba, mogę wybrać się do kliniki, wypytać o Kubusia, pstryknąć zdjęcia... Proszę mi tylko podać nazwisko osoby, która zajmuje się pieskiem. Pozdrawiam.[/QUOTE] Świetnie. Działaj Dziewczyno - powodzenia. Może wreszcie ten wątek będzie "informacyjny".
Topi Posted August 10, 2011 Posted August 10, 2011 [quote name='masuimi33'] sławetny Kraków...nic mnie już nie zdziwi;) pozdrawiam;) i życzę spokojnego popołudnia[/QUOTE] No cóż ? Tak piszą zakompleksieni meszkańcy podmiejskich przysiółków.
Topi Posted August 10, 2011 Posted August 10, 2011 [quote name='UBOCZE']Topi, ja naprawdę nie twierdzę, że w obiegu informacyjnym jest wszystko w porządku i że darczyńcy nie mają prawa do pretensji. Cieszę się też, że nie sugerujesz "przekrętów", skoro nie masz dowodów (choć były one już na wątku przez innych sugerowane). Piszę - jako osoba postronna (cudzysłów naprawdę zbędny, bo ugrzęźniemy w jakiejś obsesji agenturalnej) - całkiem poważnie i bardzo proszę, Ty też do tego się odnieś, bez zbędnych emocji i bez ad personam. Czy naprawdę przy tylu pytaniach i wątpliwościach (nie piszę już o drodze prawnej) nie można zainteresować sprawą mediów? Przecież sprawa Kuby była bardzo głośna. Jeśli tyle osób ma wątpliwości, czy Kuba nawet żyje, to (swojego czasu zajmowałem się też dziennikarstwem) aż prosi się o temat chwytliwy dla dziennikarza "Zbierała sie na niego cała Polska, a teraz nie wiemy, czy żyje". Zainteresować też tą sprawą np. Steczkowską czy Rosiewicza - przynajmniej próbować... A tak ograniczenie się do pisania w nieskończoność postów na dogo naprawdę niczego do sprawy nie wniesie - a stanie się jeszcze jedną wśród wielu afer wirtualnych, ginących w ogólnym netowym chaosie. PS. A na małolata się nie obrażam, bo - jak teraz przeczytałem - jako osoba starsza o prawie 20 lat od Masuimi rzadko słyszę taki komplement. Dziękuję i proszę o więcej.:lol:[/QUOTE] UBOCZE, Bardzo się cieszę, bo widzę zmianę w twoim podejściu do tego co się tu dzieje. Złagodniałeś tak jakoś ... A może właśnie tu i teraz tak dojrzałeś ;) , że Twój post nie zalatuje już zadziornością i cynizmem typowym dla małolatów ? Tak trzymaj.
Selenga Posted August 10, 2011 Author Posted August 10, 2011 [quote name='lis']A czy Kubuś nie jest przypadkiem w klinice przy ul.Grunwaldzkiej? - pytanie od Iwony ;)[/QUOTE] Nie mam zupełnie rozeznania jeśli chodzi o kliniki we Wrocławiu. Jedyne co wiem na ten temat, to fakt, że we wszystkich audycjach telewizyjnych i radiowych na temat Kuby w sprawie jego zdrowia wypowiadała się p. dr Agnieszka Niedzielska - nie mam pojęcia w której klinice ona jest lekarzem. Ale próbując to ustalić przypadkiem trafiłam na informację dlaczego przedłużał się pobyt Kuby w klinice - trzeba było usunąć jedną ze śrub ustalających kości stawu łokciowego, gdyż nie przyjęła się. Niestety dalszych szczegółów brak. [quote]co to za znaczki ... te pierwsze... na niebiesko... ????[/quote][IMG]http://dogo.egonet.pl/allegro/kuba/strzalka.jpg[/IMG]
UBOCZE Posted August 10, 2011 Posted August 10, 2011 [quote name='Topi']UBOCZE, Bardzo się cieszę, bo widzę zmianę w twoim podejściu do tego co się tu dzieje. Złagodniałeś tak jakoś ... A może właśnie tu i teraz tak dojrzałeś ;) , że Twój post nie zalatuje już zadziornością i cynizmem typowym dla małolatów ? Tak trzymaj.[/QUOTE] Chyba nie do końca zrozumiałaś mój post. Prosiłem Cię o odniesienie się do sprawy, nie do mnie, co wyraźnie w poście zaznaczyłem.
UBOCZE Posted August 10, 2011 Posted August 10, 2011 [quote name='Selenga']Nie mam zupełnie rozeznania jeśli chodzi o kliniki we Wrocławiu. Jedyne co wiem na ten temat, to fakt, że we wszystkich audycjach telewizyjnych i radiowych na temat Kuby w sprawie jego zdrowia wypowiadała się p. dr Agnieszka Niedzielska - nie mam pojęcia w której klinice ona jest lekarzem. Ale próbując to ustalić przypadkiem trafiłam na informację dlaczego przedłużał się pobyt Kuby w klinice - trzeba było usunąć jedną ze śrub ustalających kości stawu łokciowego, gdyż nie przyjęła się. Niestety dalszych szczegółów brak. [IMG]http://dogo.egonet.pl/allegro/kuba/strzalka.jpg[/IMG][/QUOTE] Myślę, że to teraz najważniejsze...
masuimi33 Posted August 10, 2011 Posted August 10, 2011 [quote name='Topi']No cóż ? Tak piszą zakompleksieni meszkańcy podmiejskich przysiółków.[/QUOTE] czyli już nie raz dał ci ktoś "do pieca?"skoro wiesz..."że tak piszą...."nieprawdaż? chociaż, ja na przykład nie mam nic do wsi i zazdroszczę takowym mieszkańcom chociażby świeżego powietrza:lol: niestety jestem rodowitą warszawianką i nie dane mi było nigdy poczuć "wiejskiego klimatu" a szkoda;) nadal obrażasz innych użytkowników, pamiętaj że na wątku są nie tylko miastowi - tak jak ty, ale też z takich "podmiejskich przysiółków" a i przeczytaj regulamin ;) bo chyba wklejasz post pod postem z tych nerwów a teraz poważnie, o Kubulku i jego następcach własnorecznie skopiowane z FB;D: [SIZE=5] [/SIZE][B][SIZE=5][URL="http://www.facebook.com/pages/Fundacja-Mrunio/160153134034113"]Fundacja Mrunio[/URL][/SIZE] [SIZE=5]Kochani, fantastyczne wieści z urzędu w Radkowie Wszczęli postępowanie o odbiór Leszka, 3go następcy Kubusia, który jest u dziada. Robią to na wniosek prokuratora, który prowadzi postępowanie o znęcanie się nad 4 psami przez byłego właść. Kuby. Ah, chciałabym uściskać prokuratora za to !!!! Prokurator uznał więc, że przedstawiony przez nas materiał dowodzi znęcania więc Leszka też należy zabrać dziadowi. Do wygrania wojny daleko ale ta wygrana bitwa też bardzo mnie cieszy. Pozdr. serd.[/SIZE][/B]
Maupa4 Posted August 10, 2011 Posted August 10, 2011 No to się uśmiałam. Masuimi-warszawka, dalej czuwa i o kaziku myśleć nie przestaje, ale to dobrze, bo widzialam,że czytala wątek trochę, to może jej się odświezy. Dziewczyny, przecież ja proponowałam wizytę we Wrocławiu kilka razy, bo mam tam bliskich znajomych. Po mnie planowała wizytę u Kubusia chyba anita_happy. Pani Elunia jednak w trakcie rozmowy telefonicznej o 23, o której zresztą wspomniała wszechobecna i wszechwiedząca masuimi vel vo-pa, wyraźnie mi zakazała wszelkich odwiedzin u Kubusia, twierdząc ,że pies nie może przeżywać dodatkowych stresów, ma wspaniała opiekę i odwiedziny nie są wskazane, dlatego adresu kliniki mi nie poda Dziwię się tylko Selendze, że nic o tym teraz nie wspomniała. Przecież ona juz tu na wątku niejednokrotnie pisala o braku zgody na odwiedziny, teraz zapomniała? Podaje nazwisko lekarza prowadzącego Kubusia? Nie sądze więc by Iwona z Wrocłąwia została wpuszczona, ale bardzo się ucieszę, jak się okaze ze się mylę i ujrzymy zdjęcia oraz przeczytamy wieści o Kubusiu. Bo adres kliniki ja znam, dowiedzialam się w swoim czasie, jeśli trzeba, udostępnię Topi, pani Elunia odbierze telefon, zaręczam, że odbierze, próbuj dalej. Tylko co z tego wyniknie, zobaczymy, trzymam kciuki. Już dziś kolejna informacja od Selengi o zdrowiu Kubusia. Zaniepokoila mnie zresztą, bo coś o powodzie przedłużającym pobyt Kubusia w klinice, coś o wystającej śrubie i coś, że żadnej wzimianki dalej. Mnie ciary przeszły po plecach jak to czytałam. Nie wiem, moze ta informacja juz gdzies byla na wątku wczesniej a ja ją przeoczylam. Ale dziwie się,czy aby nikt jej nie zauwazyl teraz i nikogo nie zdziwila? Jednak pospolite ruszenie na wątku powoli coś odkrywa z każdym dniem, co mnie cieszy niezmiernie. Bardzo wyciśnięte wieści, to prawda, ale lepsze takie, jak żadne. Ja też tak, jak Selenga wierzę, że Kubuś żyje, ale jednak wolałabym oprzeć się na faktach, nie na wierze, bo jak pisala Topi z która absolutnie się zgadzam, uważam również, choć mogę się mylić, bo to mój odbiór, że Fundacja Mrunio nie jest fundacją godną zaufania. Obym się myliła i ja i setki osób z tego wątku, które piszą tu oficjalnie i które tylko czytają z róznych względów. A woja warszawsko-krakowska to już w ogóle szczyt.
Maupa4 Posted August 10, 2011 Posted August 10, 2011 No nie! Są wieści z pierwszej ręki o Kubusiu!Czy ja dobrze widzę?Czy mi coś na oczy padło? Nie dość, że rozum, to i wzrok mi odebrało?:o Gdzie tam wyczekiwane wieści o psiaku?:( Ja nie widzę. Ale się cieszę, bo dziadowi zabiorą kolejnego psiaka. Cale szczęsice. Tylko pytam. Co u Kubusia? Co z tymu śrubami? Co z tym stawem? Dlaczego nie pojechal jeszcze do domu, ktory podobno na niego czeka?Czy to tylko ja taka durna jestem i chcę wiedzieć konkrety? Czy nikogo to naprawdę nie obchodzi? Czy to normalne, co wyprawia fundacja nie podając nam wiadomości o psie, którego pokochała i na którego zbierała pieniądze cała Polska? Ja pierdziele. Nie mogę w to uwierzyć!
Topi Posted August 11, 2011 Posted August 11, 2011 [quote name='Selenga']Nie mam zupełnie rozeznania jeśli chodzi o kliniki we Wrocławiu. Jedyne co wiem na ten temat, to fakt, że we wszystkich audycjach telewizyjnych i radiowych na temat Kuby w sprawie jego zdrowia wypowiadała się p. dr Agnieszka Niedzielska - nie mam pojęcia w której klinice ona jest lekarzem. Ale próbując to ustalić przypadkiem trafiłam na informację dlaczego przedłużał się pobyt Kuby w klinice - trzeba było usunąć jedną ze śrub ustalających kości stawu łokciowego, gdyż nie przyjęła się. Niestety dalszych szczegółów brak. [IMG]http://dogo.egonet.pl/allegro/kuba/strzalka.jpg[/IMG][/QUOTE] [B][SIZE=2]Selenga,[/SIZE][/B] [B][SIZE=2]jeżeli Ty MUSISZ kombinować z ustaleniem miejsca leczenia Kubusia [/SIZE][/B] [B][SIZE=2][U]i do tej pory tego nie wiesz prowadząc ten watek [/U] [/SIZE][/B] [SIZE=2][B]to ja zaczynam mieć poważne obawy o to co się z tym psiakiem dzieje[/B].[/SIZE] Te wygłupy i wklejanki na temat numeru postów są jak przysłowiowe "kopanie się z koniem". W ten sposób możemy tak pisać ad morte defecate (czyli do usranej śmierci) podczas gdy faktem jest, że informacji o Kubie nie ma. UBOCZE, Ty znowu jesteś cyniczny i bawisz się w przepychanki słowne (mnie to już nudzi i wstydzę się, że dałam się w to wciągnąć) i jakoś w tym wszystkim nie widzę Twojej troski o Kubusia. I nie pisz mi, że jesteś o niego spokojny - bo jest pod dobrą opieką - skoro [B]nikt z Was nie wie nawet gdzie on jest.[/B]
irenaka Posted August 11, 2011 Posted August 11, 2011 Sądzę, że w świetle ostatnich wypowiedzi na wątku, Selenga faktycznie powinna zainteresować się miejscem pobytu Kuby a Fundacja znieść blokadę informacji o nim. Mamy wszak na wątku osobę, która chce i może podjechać, sprawdzić co dzieje się z psem, jaki jest jego stan zdrowia i dlaczego nadal przebywa w Klinice. To ściemnianie, rozmydlanie tematu na wątku źle świadczy o prowadzącej wątek, ale też o samej Fundacji, skoro mamy jej przedstawiciela na wątku.
Felka z Bagien Posted August 11, 2011 Posted August 11, 2011 No ale Pani Doktor Niedzielska z Kliniki Niedzielskich we Wrocławiu,nie będzie miała problemu z potwierdzeniem, że pies jest w Klinice nadal leczony?
irenaka Posted August 11, 2011 Posted August 11, 2011 [quote name='Felka z Bagien']No ale Pani Doktor Niedzielska z Kliniki Niedzielskich we Wrocławiu,nie będzie miała problemu z potwierdzeniem, że pies jest w Klinice nadal leczony?[/QUOTE] Zapominasz o blokadzie informacji Felka. Na dodatek nie wiem dlaczego, Iwonka z Wrocławia pyta o klinikę na ul.Grunwaldzkiej a Klinika Niedzielscy jest na ulicy Energetycznej. Może mają dwie kliniki w tym samym mieście?
Maupa4 Posted August 11, 2011 Posted August 11, 2011 [quote name='irenaka']Sądzę, że w świetle ostatnich wypowiedzi na wątku, Selenga faktycznie powinna zainteresować się miejscem pobytu Kuby a Fundacja znieść blokadę informacji o nim. Mamy wszak na wątku osobę, która chce i może podjechać, sprawdzić co dzieje się z psem, jaki jest jego stan zdrowia i dlaczego nadal przebywa w Klinice. To ściemnianie, rozmydlanie tematu na wątku źle świadczy o prowadzącej wątek, ale też o samej Fundacji, skoro mamy jej przedstawiciela na wątku.[/QUOTE] Dokładnie tak jest jak napisałaś irenaka. Dla mnie to ściemnianie jest conajmniej dziwne i dawno mnie śmieszyć przestało. Wątek powinien być zamknięty, bo dawno nie jest o Kubusiu, choć właściwie to nigdzie nie ma nic o Kubusiu. Selenga robi dobra minę do złej gry a czytałam na innych wątkach, że naparwdę pomaga psom, więc chyba trochę się porwała z tym wątkiem jak z motyką na słońce. Ale kto tu wychodzi na ściemniacza? Właśnie ona a fundacja cicho, głucho, nikt nic nie wie a jak wie, to nie powie a jak powie to nic na temat Kubusia, tylko puste obietnice od miesięcy. Nie pamiętam juz kiedy cieszyliśmy się na watku, że Kubuś ma domek. Dawno w każdym razie. Irenaka, jest dużo więcej osób chcących i mogących odwiedzić Kubusia w klinice. Pytanie, czy on tam jest? Teraz myślę, że może nie? Dlatego taka tajemnica. Ale ja to mam umysł podobno nie teges. TO ja mogę tak myśleć. Selenga wie doskonale, że nie można tego zrobić bo pani Elunia zabroniła, ale nic nie pisze obecnie, tylko nazwisko lekarza. Naprawdę nie rozumiem, jak ktoś może ufać tak bezgranicznie, w świetle tego, co Fundacja wyprawia. Jak mogą wystarczac komuś rzekome informacje o Kubusiu, te ktore są, kiedy nie ma żadnych?
UBOCZE Posted August 11, 2011 Posted August 11, 2011 [quote name='Topi'][B][SIZE=2]Selenga,[/SIZE][/B] [B][SIZE=2]jeżeli Ty MUSISZ kombinować z ustaleniem miejsca leczenia Kubusia [/SIZE][/B] [B][SIZE=2][U]i do tej pory tego nie wiesz prowadząc ten watek [/U][/SIZE][/B] [SIZE=2][B]to ja zaczynam mieć poważne obawy o to co się z tym psiakiem dzieje[/B].[/SIZE] Te wygłupy i wklejanki na temat numeru postów są jak przysłowiowe "kopanie się z koniem". W ten sposób możemy tak pisać ad morte defecate (czyli do usranej śmierci) podczas gdy faktem jest, że informacji o Kubie nie ma. UBOCZE, Ty znowu jesteś cyniczny i bawisz się w przepychanki słowne (mnie to już nudzi i wstydzę się, że dałam się w to wciągnąć) i jakoś w tym wszystkim nie widzę Twojej troski o Kubusia. I nie pisz mi, że jesteś o niego spokojny - bo jest pod dobrą opieką - skoro [B]nikt z Was nie wie nawet gdzie on jest.[/B][/QUOTE] A gdzie ja tak napisałem? Nie bawię się w przepychanki słowne, tylko konsekwentnie zadaję pytanie o drogę prawną i medialną w sprawie Kuby, żeby nie ograniczać sprawy do zadymy na wątku, bo to naprawdę niczego nie wniesie. I za każdym razem, kiedy o to pytam, Ty zmieniasz temat i piszesz jakieś dziwne rzeczy Mam nadzieję, że jednak wkrótce dowiemy się wszystkiego.
UBOCZE Posted August 11, 2011 Posted August 11, 2011 [quote name='UBOCZE']Topi, ja naprawdę nie twierdzę, że w obiegu informacyjnym jest wszystko w porządku i że darczyńcy nie mają prawa do pretensji. Cieszę się też, że nie sugerujesz "przekrętów", skoro nie masz dowodów (choć były one już na wątku przez innych sugerowane). Piszę - jako osoba postronna (cudzysłów naprawdę zbędny, bo ugrzęźniemy w jakiejś obsesji agenturalnej) - całkiem poważnie i bardzo proszę, Ty też do tego się odnieś, bez zbędnych emocji i bez ad personam. Czy naprawdę przy tylu pytaniach i wątpliwościach (nie piszę już o drodze prawnej) nie można zainteresować sprawą mediów? Przecież sprawa Kuby była bardzo głośna. Jeśli tyle osób ma wątpliwości, czy Kuba nawet żyje, to (swojego czasu zajmowałem się też dziennikarstwem) aż prosi się o temat chwytliwy dla dziennikarza "Zbierała sie na niego cała Polska, a teraz nie wiemy, czy żyje". Zainteresować też tą sprawą np. Steczkowską czy Rosiewicza - przynajmniej próbować... A tak ograniczenie się do pisania w nieskończoność postów na dogo naprawdę niczego do sprawy nie wniesie - a stanie się jeszcze jedną wśród wielu afer wirtualnych, ginących w ogólnym netowym chaosie. [/QUOTE] Przywołam jeszcze ten post, bo jest na temat i bez odpowiedzi. I naprawdę jego celem wcale nie jest przepychanka słowna...
Topi Posted August 11, 2011 Posted August 11, 2011 Mam informacje z PIERWSZEJ ręki. Wg. nich Kubuś przebywa w klinice przy ul. Energetycznej 14 we Wrocławiu pod opieką Doktor [B][U]Justyny[/U][/B] Niedzielskiej. Numer telefonu 71 360 51 90. Próbujcie, mojego telefonu nie odebrali - być może np. operują.
Recommended Posts