loozerka Posted November 9, 2006 Posted November 9, 2006 Czarodziejko, ja juz tak pomyślalam, ze mamy zapas pieniędzy troszkę na Sabę, razem z nią przyjedzie spora ilosc suchej karmy- Bosch adult. Gdybyś się zgodzila w związku z tym, zeby przez 3-4 miesiące brac trochę mniej niz 200 zł np ok. 170 - bo pewnie koszt karmy suchej na miesiąc to tak c-a te 30 zł, to moglibyśmy ten arthoflex kupić. Jesli te 500 ml wystarcza na 3 miesiące to na pewno w ten sposób moglibyśmy kupic Sabie juz teraz 1 butelkę, a z tych niedopłaconych Tobie uzbierałoby się na kolejną. Moze dałoby się kogoś z Warszawy poprosić o zakup w hurtowni, o ktorej pisala Ludka i przesłałby Tobie. Nawet jesli potem będzie brakowało pieniędzy- ale myśle, że te pol roku da nam czas na uzbieranie - to w mojej ocenie teraz jest szczególnie wazne, by ja wzmocnić. Jednak ta tułaczka po lasach, budowach, karmienie resztkami,albo tym, co sama znalazła - to dlugotrwale wycienczenie organizmu i dotychczasowe 2 miesiące w lepszych warunkach raczej nie odbudowały jej jeszcze. Quote
AniaB Posted November 9, 2006 Posted November 9, 2006 na razie nie denerwujmy sie zbytnio:lol: dysplazja tez dysplazji nie równa... Saba bedzie zyc w bardzo dobrych warunkach, nie ma co martwić sie na zapas.. no cóz jest to faktycznie przypadłosc wszystkich duzych psów, a czytałam ze u ONków jest to dosyc nagminna dolegliwosc ( ze wzgledu na typowe dla rasy opadanie tyłu, czy coś takiego).. jedynie co mogę dodatkowo nadmienić, to fakt, ze po arthroflexie nasza leksa, która idąc powłóczyła prawą nóżką, teraz nawet odrywa ja od podłoza... 120 zł na 3 miesiące - to duzo, ale moze warto no, zobaczymy jak będziemy stać z finansami.. Quote
AniaB Posted November 9, 2006 Posted November 9, 2006 [FONT=Arial]loozerko, pisałyśmy chyba razem:lol: [/FONT] [FONT=Arial]widzę, ze jest decyzja..[/FONT] [FONT=Arial]ja naprawde polecam ten środek[/FONT] [FONT=Arial]dawkowanie: [/FONT][FONT=Arial]na butelce jrest napisane: [/FONT] [FONT=Arial]psy dorosłe o masie do 40 kg (to chyba Saba) leczniczo 5 ml/dzień przez 14-28 dni az do ustapienia objawów, następnie dawkę mozna zmniejszyć do 2,5 ml na dzien..[/FONT] [FONT=Arial]wiec tym bardziej warto[/FONT] [FONT=Arial]saba bedzie miała ten lek długo...[/FONT] Quote
Aasiaa Posted November 9, 2006 Posted November 9, 2006 [quote name='ARKA']A czy Sabcia nie ma jakiegos schroniskowego tatuaza w uchu lub czipa? Trudno jest uwierzyc, ciagle jestem optymistka, ze ktos pozbywa sie wysterylizowanej suni:shake: Moze uciekla komus i potracil ja samochod i przywedrowla sama na budowe i tam powstal opowiesc, ze ktos sunie porzucil przywiazana?:shake: Kurcze, a male ciecie to robia napewno w Celestynowie ale i tez tatu.[/quote] Saba obudzila mnie dzis w nocy piszczac i lizala mnie po reku. Chciala isc na dwor. Po spacerze na ktorym byla kupka i siusiu polozyla sie znowu grzecznie spac. Musiala miec kiedys dom zeby wiedziec ze "tak sie robi". Inaczej poprostu zrobilaby na przedpokoju. Jestesmy juz spakowane i czekamy na Jarka, ktory juz jedzie. Czarodziejko nie dalam jej rano jesc bo nie wiem jak by zareagowal pelen brzuszek na daleka jazde. Quote
tania Posted November 9, 2006 Posted November 9, 2006 Sabcia to mądralińska panienka:loveu: czarodziejko będziesz miał kompana do spacerków, za nią z pewnością nie będziesz musiała się uganiać. Trzymam kciuki za szczęśliwą podróż... Quote
Czarodziejka Posted November 9, 2006 Posted November 9, 2006 [quote name='tania']Sabcia to mądralińska panienka:loveu: czarodziejko będziesz miał kompana do spacerków, za nią z pewnością nie będziesz musiała się uganiać. Trzymam kciuki za szczęśliwą podróż...[/quote] Ja też czekam na nią z utęsknieniem :loveu: [B]Loozy [/B]- zgoda w kwestii finansów ;) Quote
Ludek Posted November 9, 2006 Posted November 9, 2006 [quote name='loozerka']Czarodziejko, ja juz tak pomyślalam, ze mamy zapas pieniędzy troszkę na Sabę, razem z nią przyjedzie spora ilosc suchej karmy- Bosch adult. Gdybyś się zgodzila w związku z tym, zeby przez 3-4 miesiące brac trochę mniej niz 200 zł np ok. 170 - bo pewnie koszt karmy suchej na miesiąc to tak c-a te 30 zł, to moglibyśmy ten arthoflex kupić. Jesli te 500 ml wystarcza na 3 miesiące to na pewno w ten sposób moglibyśmy kupic Sabie juz teraz 1 butelkę, a z tych niedopłaconych Tobie uzbierałoby się na kolejną. Moze dałoby się kogoś z Warszawy poprosić o zakup w hurtowni, o ktorej pisala Ludka i przesłałby Tobie. Nawet jesli potem będzie brakowało pieniędzy- ale myśle, że te pol roku da nam czas na uzbieranie - to w mojej ocenie teraz jest szczególnie wazne, by ja wzmocnić. Jednak ta tułaczka po lasach, budowach, karmienie resztkami,albo tym, co sama znalazła - to dlugotrwale wycienczenie organizmu i dotychczasowe 2 miesiące w lepszych warunkach raczej nie odbudowały jej jeszcze.[/quote] Będę w hurtowni dopiero na początku grudnia. Wtedy mogę kupić i przeslać. Quote
Czarodziejka Posted November 9, 2006 Posted November 9, 2006 [quote name='Ludek']Będę w hurtowni dopiero na początku grudnia. Wtedy mogę kupić i przeslać.[/quote] Ludku, Aasiaa kupiła 40 kg karmy ;) Quote
Ludek Posted November 9, 2006 Posted November 9, 2006 [quote name='Czarodziejka']Ludku, Aasiaa kupiła 40 kg karmy ;)[/quote] Ale to było odnośnie arthoflexu:lol: . Karmy nie opłaca sie słać pocztą, bo to zaoszczędzimy w hurtowni zeżre poczta. Quote
loozerka Posted November 9, 2006 Posted November 9, 2006 Wiecie, ulzyło mi :) Jeden etap zakończony. Mysle, ze teraz trzeba Sabci dać trochę odetchnąc od tych zmian, a za jakiś czas wziąc się za ogłaszanie jej- moze jednak taki kochany psiak znajdzie swój dom- ciepły, dbający i kochający :) Ludku, dzieki za deklarację- pewnie skorzystamy. Czarodziejko- dzieki za zgodę, to mamy na jakiś czas dla niej możliwosc zakupienia preparatu. Quote
loozerka Posted November 9, 2006 Posted November 9, 2006 Czarodziejko- napiszesz nam slowko o tym, czy dotarli, jak tam nasza pieszczocha zniosła drogę i jak podoba jej się nowy domek? Quote
Aasiaa Posted November 9, 2006 Posted November 9, 2006 No wlasnie napisz jak Saba sie aklimatyzuje. Wymaglowalam juz co prawda Jarka ale jak to facet nie dawal wyczerpujacych odpowiedzi. Musze sie tu troche wytlumaczyc. Czarodzejka byla zdziwiona ze on nie jest w Wwy. Wiec... Samochod dala moja mama, ktora tak samo jak Jarek mieszka w Plocku. Wyjechal rano z Plocka, przyjechal po Sabcie do Wwy i zostawiajac Sabe w Łodzi wrocil do Plocka. Jarek - dziekuje. Mamo - dziekuje. Quote
loozerka Posted November 9, 2006 Posted November 9, 2006 O mateczko.... Jarku - należały Ci się podziekowania od początku, ale teraz- jeszcze wieksze za takie zaangażowanie.. Mamo Asi ;) - dziekujemy za pomoc i za Asię :) Acha, jakby co- wyslalam smsa do Oktawii z wiesciami o dotarciu Sabci do nowego domu. Quote
AniaB Posted November 9, 2006 Posted November 9, 2006 czarodziejko, jak Sabula u Ciebie sie sprawuje? czy Twoje psiaki ja polubiły? Quote
Czarodziejka Posted November 9, 2006 Posted November 9, 2006 [quote name='AniaB']czarodziejko, jak Sabula u Ciebie sie sprawuje? czy Twoje psiaki ja polubiły?[/quote] Otóż: Sabcia miała być spokojną, stateczną starszą panią :mad: A tu...Rex kufa rozdarta, Gaja dziabnięta w grzbiet...:diabloti: Ona ma wprost anielską cierpliwość do ludzi (przynajmniej narazie). Rex zbytnio się nią interesował...podlizywał, wąchał, zachodził drogę, uszy na baczność i toczył niemiłosierne ilości śliny w jej obecności. Jeszcze przy Jarku, kiedy piliśmy sobie kawę, Saba marszczyła na niego pysio. A później, kiedy zafundowałam im na spokojnie konfrontację, Sabcia nie podnosząc się z podłogi w ułamku sekundy pokazała Rexowi, gdzie jego miejsce. Za drzwiami, z rozdartą kufą. Poszedł jak struty i grzecznie położył się w sieni. Gaja zarobiła gryza w grzbiet za zbytnie lizusostwo i deptanie Saby w celu bycia zauważoną ;) Poza tym, Saba ustawia wszystkie psiska - ma basowy głos i kiedy szczeknęła na Gajkę, żeby przywołać ją do porządku, to myślałam, że Rex się zmaterializował, a zamknęłam go w szopie :crazyeye: Za to mnie i córeczce pozwala ze sobą robić wszystko :loveu: Dziecko przeniosło maskoty na kołderkę Saby i do kolacji się z nią bawiło. Gaja była strasznie zazdrosna, aż miała łezki w oczętach, bo tu nowa, śliczna sunia, a ona z krowim plackiem wtartym w grzbiet i wszyscy ją odpychali. Kiedy ją umyłam i wykochałam, wyklepałam było dobrze. Teraz wszystko już po kolacji - ryż z mięsem. Sabcia zjadła troszkę, dałam jej wcześniej trochę suchej karmy. Uważam, że ona jest gruba!!! Przecież ona jest jak beczka w talii i bary ma jak Arnold, a Rex przy niej - anorektyk :evil_lol: Quote
loozerka Posted November 9, 2006 Posted November 9, 2006 Czarodziejko- a może Jarek podmienił psa po drodze ;)? Takie zdecydowane dziewczę? A ponoc miała się bac własnego cienia.... Quote
mikimol Posted November 9, 2006 Posted November 9, 2006 Nie miałam wczoraj dostepu do neta, bo mi kablówka nawaliła. Z Aasią rozmawiałam wczoraj telefonicznie i tak jak wspominała tu, 100,00 zł przeznaczyłam na Sabę, kolejną setkę napiszę do Aasi co zrobić. Cieszę się , że Saba juz u Czarodziejki. No proszę, proszę, jak sobie zwierzęta poustawiała. Głaski dla suni. Quote
loozerka Posted November 9, 2006 Posted November 9, 2006 Czarodziejko, musisz Gajeczce wytłumaczyć, zeby perfumiki zmieniła ;) teraz krowie placki juz są demode ;) Z innymi będzie miała wieksze szanse na przytulanie się czułe wszystkich członków rodziny ` Quote
Czarodziejka Posted November 9, 2006 Posted November 9, 2006 [quote name='loozerka']Czarodziejko, musisz Gajeczce wytłumaczyć, zeby perfumiki zmieniła ;) teraz krowie placki juz są demode ;) Z innymi będzie miała wieksze szanse na przytulanie się czułe wszystkich członków rodziny `[/quote] Kiedy jej to kilka dni temu wytłumaczyłam, przyniosła koński :roll: Quote
loozerka Posted November 9, 2006 Posted November 9, 2006 Ale przynajmniej mozna być pewnym, ze dziewusia lubi jedną nutę zapachową ;) Quote
przyjaciel_koni Posted November 9, 2006 Posted November 9, 2006 Czarodziejko - gratuluję - pierwszy raz od b.długiego czasu coś mnie rozśmieszyło - Twój opis całego towarzystwa !!!! Quote
Czarodziejka Posted November 9, 2006 Posted November 9, 2006 Właśnie w tempie żółwim wyprowadziłam obie sunie na dwór na sioo. Strasznie zimno i pada, więc Gaja uwinęła się szybko, ale Saba miała ochotę na spacer. Wybiłam jej to jednak z główki. Jak się ma taaakie futro i tyyyle tłuszczu, to można sobie wąchać listki w taką pogodę. Natomiast biorąc pod uwagę moją strukturę fizyczną - stanowczo nie. :) Quote
loozerka Posted November 9, 2006 Posted November 9, 2006 w razie czego zakotwiczysz się o ogon Sabci i będziesz powiewać jako ta chorągiewka... Sabie trzeba następnym razem karme dietetyczną kupować.....hmmmm Ale na zdjeciach to ona nie wygladała na taką potęzna i grubiutką laseczkę Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.