leonarda Posted January 9, 2011 Share Posted January 9, 2011 Nero jest chory. Opiekuję się nim (jestem wolontariuszem w jego schronisku) od wczoraj. Ten wygłodzony pies zachowuje się i wygląda jak anioł. Na zdjęciach - jak pewnie zazwyczaj - nie widać prawdziwego jego stanu, czyli tej przeraźliwej chudości. Nie widać też, jak duża i masywna w stosunku do reszty ciała jest jego piękna, szeroka, typowo astowa głowa. To po niej łatwo poznać, jak potężnym psem byłby Nero, gdyby nie trafił do schroniska i nie zachorował. Zrobię wszystko, co będę mogła, by stał się silnym, wielkim, mądrym psem, który znajdzie swój prawdziwy dom. Nie taki, jak ten, który miał - Nero to pies oddany z powodu wyjazdu... O nim i jego sytuacji napiszę jeszcze dzisiaj więcej. A jutro jadę z nim na badania - może coś uda się stwierdzić i jakoś mu pomóc. A oto on: [IMG]http://lh3.ggpht.com/_IFI2FteZ5es/TSjKBR7xxEI/AAAAAAAAJx0/XmKc_AjVy34/P1050122.jpg[/IMG] [IMG]http://lh4.ggpht.com/_IFI2FteZ5es/TSjJokiRB1I/AAAAAAAAJw0/_Hi_-oCmoYM/P1050104.jpg[/IMG] [IMG]http://lh5.ggpht.com/_IFI2FteZ5es/TSjJojz6ObI/AAAAAAAAJw8/qyXESZzZh5k/P1050106.jpg[/IMG] [IMG]http://lh5.ggpht.com/_IFI2FteZ5es/TSjJ4BdcRNI/AAAAAAAAJxo/ln7Nu2mk2iU/P1050117.jpg[/IMG] [IMG]http://lh3.ggpht.com/_IFI2FteZ5es/TSjKBThp--I/AAAAAAAAJx4/JG29tAcs6Do/s512/P1050124.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leonarda Posted January 9, 2011 Author Share Posted January 9, 2011 No więc obecna sytuacja Nero w skrócie wygląda tak: - pies przebywa w jednym ze śląskich schronisk, w którym opieka weterynaryjna jest tak słaba, że właściwie w ogóle nie można o niej mówić - jest tam chyba od kilku miesięcy, co dokładnie sprawdzę jutro - jest już wykastrowany - przebywał w boksie obserwacyjnym, także w innych - w tym jakiś czas z bernardynką chorą na nosówkę; z tego, co usłyszałam - on sam ma chyba wykluczoną nosówkę i parwo - teraz jest razem z dużą suczką, która nie dopuszcza go do jedzenia; Nero - gdy tylko został sam w boksie, niemal rzucił się na jedzenie, czyli przynajmniej ma apetyt; na spacerze też nie obchodziło go nic poza saszetką ze smaczkami - pożerał je błyskawicznie, ale co tam tego było... - załatwił się najpierw normalnie, ale potem to już był tylko śluz z krwią - nie śladowe ilości, tylko pół na pół; kiedy to zobaczyłam, postanowiłam, że musi mieć zrobione przynajmniej porządne badania krwi i kału - na nie właśnie zabiorę go jutro; - nie mam żadnej możliwości wzięcia go na DT, więc wróci potem do schroniska; ale - ze względu na jego stan i wychudzenie - będę do niego przyjeżdżać na razie codziennie i przywozić mu jedzenie - mam obiecane, że będę go mogła wyprowadzać z boksu na karmienie i dopilnować, żeby zjadł ile trzeba; co ma jeść - dopytam weterynarza, ale na razie myślę, że jakieś gotowane mięso z ryżem i warzywami nie zaszkodzi; jeśli będzie potrzebna specjalistyczna karma - będę wdzięczna za każdą pomoc - zachowuje się grzecznie, nie wchodzi w konflikty z innymi psami; na spacerze chodzi na smyczy przy nodze, w biurze, gdy mu kazałam usiąść, siadł przy mnie przytulony do nóg i tak siedział, póki nie trzeba było iść - jest bardzo, bardzo smutny, mało zainteresowany otoczeniem - myślę, że to wynik choroby, może też stresu; ale pozwala się pogłaskać, nawet przytulić - patrzy wtedy takim wzrokiem, że......no, wiecie sami Normalnie to na wolontariacie zajmujemy się spacerami, szkoleniem psów i szukaniem im domów. I gdy "dostałam" Nero - myślałam, że i z nim tak będzie. [B]Ale nie mogę wychodzić z nim tylko i czekać, aż stanie się tak słaby, że umrze. Stąd ten wątek.[/B] Będę wdzięczna za każde zainteresowanie psem i każdą formę pomocy. Nero był już ogłaszany jako [B]Absurd[/B], ale zdjęcia dziewczyny miały tylko zza krat. Dlaczego dziś inne imię? Bo Absurd było nadane "roboczo" (zresztą moim zdaniem bardzo ładnie), a po sprawdzeniu karty okazało się, że jego dawne imię to właśnie Nero. Kiedy je usłyszał, od razu się ożywił, wyraźnie na nie reaguje - więc nie chcę mieszać mu w głowie i niech już tak zostanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leonarda Posted January 9, 2011 Author Share Posted January 9, 2011 Jeszcze kilka zdjęć z wczoraj: [IMG]http://lh4.ggpht.com/_IFI2FteZ5es/TSjKCflWZMI/AAAAAAAAJyA/K9nBPeAQbus/P1050127.jpg[/IMG] [IMG]http://lh4.ggpht.com/_IFI2FteZ5es/TSjJxCWfR8I/AAAAAAAAJxY/wpV7L_S-TAw/s512/P1050113.jpg[/IMG] [IMG]http://lh6.ggpht.com/_IFI2FteZ5es/TSjJ3womqrI/AAAAAAAAJxg/IZJ8PxZUUu8/P1050115.jpg[/IMG] [IMG]http://lh6.ggpht.com/_IFI2FteZ5es/TSjJwxwOVZI/AAAAAAAAJxM/CnV3_eqNagk/s512/P1050110.jpg[/IMG] [IMG]http://lh4.ggpht.com/_IFI2FteZ5es/TSjJ4cQSPYI/AAAAAAAAJxs/u0LkExAiZpA/s512/P1050118.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leonarda Posted January 9, 2011 Author Share Posted January 9, 2011 A tak wyglądał, jak trafił do schroniska: [IMG]http://lh5.ggpht.com/_IFI2FteZ5es/TP-3urerX4I/AAAAAAAAJZg/e-fKqNkAsGY/33.jpg[/IMG] [IMG]http://lh4.ggpht.com/_IFI2FteZ5es/TP-3x-C5W0I/AAAAAAAAJZs/wBD7A-Dlv5k/36.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sosiczka Posted January 9, 2011 Share Posted January 9, 2011 Dobra robota! Dostałaś Nero, nie na szkolenie i spacery dostałaś go bo on ginie w oczach..a nie chcę, żeby nagle zniknął bo ktoś będzie miał taki kaprys :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leonarda Posted January 9, 2011 Author Share Posted January 9, 2011 Witam pierwszą osobę na wątku:user:. [B]Sosnowieckie schronisko[/B] - a może wiesz dokładniej, czy Nero miał robione testy na nosówkę i parwo? Bo jak ktoś robił, to tylko Wy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Istar19 Posted January 9, 2011 Share Posted January 9, 2011 Jestem u Nero, śliczny z niego psiak, dobrze że dostał drugą szansę! Niestety niewiele mogę pomóc :( potrzebny banerek? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sosiczka Posted January 9, 2011 Share Posted January 9, 2011 [quote name='leonarda']Witam pierwszą osobę na wątku:user:. [B]Sosnowieckie schronisko[/B] - a może wiesz dokładniej, czy Nero miał robione testy na nosówkę i parwo? Bo jak ktoś robił, to tylko Wy...[/QUOTE] Nero był w boksie z takim owczarkiem, zaobserwowałyśmy tam kał z krwią, zrobiłyśmy mu test na parwo wyszedł negatywnie. Na nosówkę nie miał. Suka z którą jest teraz jest po nosówce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sosiczka Posted January 9, 2011 Share Posted January 9, 2011 Pamiętam go jak go ciągle przerzucali bo był gryziony, strasznie nie chciał wejść do boksu. Potem ujadał za kratami, teraz już nie ma siły... To jego stare allegro: [url]http://allegro.pl/pitbull-amstaff-absurd-szuka-kochajacego-domu-i1400108753.html[/url] Jak się skończy to się odnowi z nowymi zdjęciami, do tego czasu jak możesz zmień tekst, albo skleć coś nowego, trzeba mu intensywnie szukać domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leonarda Posted January 9, 2011 Author Share Posted January 9, 2011 [B]Istar[/B] - pewnie, że banerek potrzebny - z góry dziękuję:) Tekst napiszę w najbliższych dniach, jak będę mogła powiedzieć o Nero więcej. Tzn. pewnie jutro albo pojutrze. No, w takim razie nosówkę też może jutro by się sprawdziło - ale to zobaczę, co powie weterynarz i czy mnie będzie jeszcze na to stać na dziś - zależy od ceny innych badań, jakie zaleci. No, też mam wrażenie, że on już prawie na nic nie ma siły:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Istar19 Posted January 9, 2011 Share Posted January 9, 2011 Narazie taki troszkę na szybko, inny mogę zrobić wieczorem [URL="http://www.dogomania.pl/threads/199791-Szkielecik-z-g%C5%82ow%C4%85-pi%C4%99knego-bardzo-smutnego-ASTA."][img]http://lh4.ggpht.com/_YYXwOyBO9LY/TSmfldtxkcI/AAAAAAAAFSw/qkgN70Z2VuM/P1050106.jpg[/img][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leonarda Posted January 9, 2011 Author Share Posted January 9, 2011 Dzięki wielkie:) Zaraz wklejam:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zapka Posted January 9, 2011 Share Posted January 9, 2011 Strasznie smutne oczęta ma, widać, że baaardzo źle znosi pobyt w schronie. Super leonarda, że się nim zaopiekowałaś. Te psy mają tylko nas i tylko na nas mogą liczyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leonarda Posted January 9, 2011 Author Share Posted January 9, 2011 No, to niestety chyba smutna prawda:shake: Dzięki, [B]zapka[/B], że wpadłaś. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sosiczka Posted January 9, 2011 Share Posted January 9, 2011 Daj znać ile wyniesie diagnostyka! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leonarda Posted January 9, 2011 Author Share Posted January 9, 2011 Sama jestem ciekawa...:roll: jasne, że jutro dam znać, co zostanie zrobione i za ile. No i jak najszybciej, jakie będą wyniki.. oby jak najlepsze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Istar19 Posted January 9, 2011 Share Posted January 9, 2011 zrobiłam jeszcze taki [img]http://lh5.ggpht.com/_YYXwOyBO9LY/TSmpdAx3vvI/AAAAAAAAFS4/SWgXZogeiXs/P1050118.jpg[/img] mam nadzieje, że Nero cokolwiek mu jest wyjdzie z tego :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leonarda Posted January 9, 2011 Author Share Posted January 9, 2011 Też ładny i chyba bardziej widać Nero - to sobie podmienię;) Bóg zapłać w dzieciach:evil_lol: No i oczywiście też mam taką nadzieję - nie biorę innej opcji pod uwagę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jenny19 Posted January 9, 2011 Share Posted January 9, 2011 Co do krwi w jego kale- to właściwie od początku jego pobytu w schronisku tak było- na niebieskim znalazłam swój wpis z 17 listopada, że jest u niego podejrzenie nosówki, a wcześniej było podejrzenie parwo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leonarda Posted January 9, 2011 Author Share Posted January 9, 2011 No, to nie są radosne wieści... ale dziękuję - im więcej będę jutro wiedzieć u weta, tym lepiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leonarda Posted January 9, 2011 Author Share Posted January 9, 2011 Jeszcze coś - chyba nigdzie nie napisałam, że Nero ma zaledwie 2-3 lata. To młody pies.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kuba123 Posted January 9, 2011 Share Posted January 9, 2011 Nero od dawna ma tą biegunkę Nero był w boksie z benią, która miała podejrzenie nosówki potem został przeniesiony do boksu ''psów chorych'' i tam siedział z takim starszym owczarek tez z podejrzeniem nosówki teraz siedzi z ta suką Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leonarda Posted January 9, 2011 Author Share Posted January 9, 2011 To chyba jednak lepiej mu zrobić ten test na nosówkę.. no nic, zobaczymy jutro. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leonarda Posted January 10, 2011 Author Share Posted January 10, 2011 Nero był ze mną dziś u weterynarza. Resztę napiszę jak znajdę chwilę, po południu lub wieczorem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leonarda Posted January 10, 2011 Author Share Posted January 10, 2011 Miałam napisać więcej, ale miałam niespodziewaną wizytę w szpitalu i dopiero wróciłam. Padam na twarz, więc dokłądne info będzie jutro. Na razie tylko tyle, że osłuchowo może być, wyniki z badań krwi (morfologia, biochemia) w środę, kał - podstawowych pasożytów brak, robimy jeszcze na lamblie. na razie dostał lek przeciwzapalny (katar i stan podgorączkowy), uszy też problematyczne. Zdecydowanie chorobliwe wychudzenie potwierdził lekarz. Jutro do Nero znów jadę rano - dać mu jeść i lekarstwo. A najgorsze to, że jak go wyprowadziłam z boksu, okazało się że jest pokrwawiony:-( - na szczęście nie było poważnych obrażeń, tylko dużo krwi z ugryzionego ucha. Znowu go gryzły inne psy:-(:-( (trafił do boksu z 3 naprawdę niewielkimi w porównaniu z nim psami). A on nic. Tylko jak już musiał wrócić do boksu, to był tak tym przerażony, że aż.........:-(:-( i trzeba go było wciskać na siłę, bardzo trudno...weszłam tam z nim, poczekałam - było spokojnie. Wrócił do tej uszatej suczki, która wprawdzie nie pozwala mu jeść, ale która podobno go nie gryzie... Wtedy musiałam go już zostawić. Koszmar..:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.