Jump to content
Dogomania

Bardzo proszę pomóżcie- szczeniak nie chodzi


zofia

Recommended Posts

Skończył 6 tygodni i dalej nie chodzi. Byliśmy u weterynarza, zrobił prześwietlenie kręgosłupa i stwierdził, że ma złe przewodzenie nerwowe. Dyzio dostał serię 3 zastrzyków. Był po nich bardzo pobudzony.Lekarz kazał uciskać kręgosłup w miejscu zbicia się kręgów.Niestety jak do tej pory nie pomogło.Mały ładnie siada, podnosi się na chwilę, ale zaraz siada.Dodam jeszcze, że inny weterynarz stwierdził po obejrzeniu zdjęcia , że jeżeli nie zacznie chodzić w ciągu dwóch tygodni, to już nigdy nie będzie. Może znacie w Łodzi ortopedę- neurologa, który mógłby pomóc.Z góry dziękuję za każdą podpowiedź.

Link to comment
Share on other sites

Przednie łapki ma bardzo silne , siada samodzielnie i usiłuje wstawać na tylne, ale niestety zaraz mu się podwija lewa noga i się przewraca.Dzisiaj zrobił dwa kroki i dopiero się przewrócił. Przemieszcza się samodzielnie ciągnąc tylne łapki lub chodząc na tylnych łokciach . Czucie w tylnych łapkach ma i leżąc porusza nimi. Czuje łaskotanie. Jutro idę z nim do weterynarza, może będzie wiedział gdzie w okolicy można zrobić psu rezonans. Jakie zastrzyki dostał, to nie za bardzo pamiętam.Dziękuję Ci za podpowiedź.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE] Nie martw sie Zosiu, w razie tfu! tfu!
znam szczesliwe pieski na wozeczkach..
(czego oczywiscie nie zycze)[/QUOTE]

No właśnie.Widziałam już małe zwierzaczki, dzisiaj nawet żółwia, na wózkach.
Ale mój maluszek to bernardyn.Wolałabym, żeby poruszał się samodzielnie i dlatego prosiłam o pomoc.Teraz waży 2,5kg, a za rok-60,00kg minimum. Później jeszcze więcej.W ciągu dwóch pierwszych tygodni życia reanimowali go trzy razy.Ja karmiłam go butelką i karmię dalej . Związałam się z nim, jak z żadnym z moich psów.Radzą mi, żebym go uśpiła jeżeli nie zacznie chodzić.Tylko, że ja nie mogę tego zrobić.Muszę znaleźć pomoc dla niego.

Link to comment
Share on other sites

[URL="http://www.dogomania.pl/members/14603-Paulina_mickey"][B]Paulina_mickey[/B][/URL]
[LIST]
[*] [IMG]http://www.dogomania.pl/images/site_icons/profile.png[/IMG] [URL="http://www.dogomania.pl/members/14603-Paulina_mickey"] Odwiedź profil [/URL]
[*] [IMG]http://www.dogomania.pl/images/site_icons/forum.png[/IMG] [URL="http://www.dogomania.pl/search.php?do=finduser&userid=14603&contenttype=vBForum_Post&showposts=1"] Zobacz posty [/URL]
[*] [IMG]http://www.dogomania.pl/images/site_icons/message.png[/IMG] [URL="http://www.dogomania.pl/private.php?do=newpm&u=14603"] Private Message [/URL]
[*] [IMG]http://www.dogomania.pl/images/site_icons/blog.png[/IMG] [URL="http://www.dogomania.pl/blog.php?u=14603"] Odwiedź blog [/URL]
[*] [IMG]http://www.dogomania.pl/images/site_icons/homepage.png[/IMG] [URL="http://www.bernardyn.com.pl/"] Visit Homepage [/URL]
[*] [IMG]http://www.dogomania.pl/images/site_icons/article.png[/IMG] [URL="http://www.dogomania.pl/list.php/author/14603-Paulina_mickey"] Zobacz artykuły [/URL]
[*] [IMG]http://www.dogomania.pl/images/site_icons/add.png[/IMG] [URL="http://www.dogomania.pl/profile.php?do=addlist&userlist=buddy&u=14603"] Add as Contact [/URL]
[*] [IMG]http://www.dogomania.pl/images/site_icons/email.png[/IMG] [URL="http://www.dogomania.pl/sendmessage.php?do=mailmember&u=14603"] Send Email [/URL]
[/LIST]

[IMG]http://www.dogomania.pl/images/statusicon/user-online.png[/IMG]
[IMG]http://www.dogomania.pl/images/ranks/9apsycho.gif[/IMG] [IMG]http://www.dogomania.pl/images/reputation/reputation_pos.png[/IMG][URL="http://www.dogomania.pl/members/14603-Paulina_mickey"][/URL] [IMG]http://www.dogomania.pl/images/misc/im_aim.gif[/IMG]

[B] [IMG]http://www.dogomania.pl/images/icons/icon1.png[/IMG] Odp: Poszukiwana pomoc i rada dla dziecka bernardyna [/B]

[INDENT] Największe doświadczenie mają dziewczyny z Fundacji Bernardyn, one miały na prawdę bardzo różne przypadki i szukały konsultacji nawet za granicą, także wydaje mi się że można do nich uderzyć o poradę. [/INDENT]

Link to comment
Share on other sites

dziewczyny od benków Zuzlikowa napewno dałam jej linka do watku napewno zajrzy


[B]ale dalej upieram sie przy Fundacji [/B]to m.in osoby z tej fundacji leczyły operowały i spawuja opiekę nad benkiem stefanem [ masa osób wie o kim mowa]a becnie maja pod opieką w tej chwili juz chodzaca sunie natalkę

zadzwoń napisz zapytaj !!!!


wierze w to że na ile będa mogły pomóc[B] słownie[/B] swoją wiedzą pomogą

Link to comment
Share on other sites

Bardzo Wam wszystkim dziękuję i z pewnością skorzystam z Waszych rad. Niestety rezonansu w okolicy nie ma. Pytałam lekarza co dawał małemu, powiedział, że nie steryd, bo w jego przypadłości bardziej by zaszkodził niż pomógł.Dzisiaj dostał jakieś zastrzyki wspomagające mięśnie .Przy podtrzymaniu za klatkę piersiową zrobił ładne kółeczko chodząc. Podnosi się sam, ale zaraz siada.Uciskałam kręgosłup w miejscu zbicia się kręgów i jest dużo lepiej. On jest jeszcze malutki i być może wszystko dojdzie do normy. Mam taką nadzieję.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zofia']Bardzo Wam wszystkim dziękuję i z pewnością skorzystam z Waszych rad. Niestety rezonansu w okolicy nie ma. Pytałam lekarza co dawał małemu, powiedział, że nie steryd, bo w jego przypadłości bardziej by zaszkodził niż pomógł.Dzisiaj dostał jakieś zastrzyki wspomagające mięśnie .Przy podtrzymaniu za klatkę piersiową zrobił ładne kółeczko chodząc. Podnosi się sam, ale zaraz siada.Uciskałam kręgosłup w miejscu zbicia się kręgów i jest dużo lepiej. On jest jeszcze malutki i być może wszystko dojdzie do normy. Mam taką nadzieję.[/QUOTE]

Kochana...nie jestem wetem i wiedzy aż takiej nie mam,by radzić i wskazywać działania bezpośrednio przy maluszku...ale- jesteś z Łodzi- fundacja,o której wspomniała Anettta nie tylko ma doświadczenie z psiakami z zaburzeniami neurologicznymi ( i to od strony praktycznej),ale także ma rozeznanie co do wetów i możliwości diagnozowania w okolicach Łodzi!ZADZWOŃ DO DZIEWCZYN Z FUNDACJI...teraz akurat są na bieżąco z neurologią...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zuzlikowa']Kochana...nie jestem wetem i wiedzy aż takiej nie mam,by radzić i wskazywać działania bezpośrednio przy maluszku...ale- jesteś z Łodzi- fundacja,o której wspomniała Anettta nie tylko ma doświadczenie z psiakami z zaburzeniami neurologicznymi ( i to od strony praktycznej),ale także ma rozeznanie co do wetów i możliwości diagnozowania w okolicach Łodzi!ZADZWOŃ DO DZIEWCZYN Z FUNDACJI...teraz akurat są na bieżąco z neurologią...[/QUOTE]
Daj znac co załatwiłas

jakie sa rokowania i wogóle co ze szczeniakiem wierze że bedzie dobrze

Link to comment
Share on other sites

Jutro jedziemy do dr Janickiego w Warszawie.Bardzo się denerwuję. To dobry ortopeda.
Do fundacji jeszcze nie dzwoniłam- nie chcę im zawracać głowy.Zadzwonię, jeżeli będzie źle w opinii dr Janickiego.Opinia dr Niedzielskiego po obejrzeniu zdjęć rentgenowskich-po operacji będzie wychodził na siusiu.RTG w wieku 5 tygodni.Jutro napiszę co i jak.

Link to comment
Share on other sites

Niestety Dyzia już nie ma.To było chyba najlepsze wyjście oszczędzające mu cierpienia.Po ponownym prześwietleniu kręgosłupa okazało się, że dwa kręgi ma uszkodzone. Dr powiedział, że takie uszkodzenia są po zderzeniu z samochodem.Najprawdopodobniej zostały uszkodzone w trakcie reanimacji.On nie miał szans na normalne życie.Brak czucia w tylnych częściach ciała, gdzie wet do którego chodziłam z nim wcześniej twierdził, że czucie ma.Po tym co usłyszałam , co go czeka w najbliższej przyszłości, nie miałam odwagi przeciwstawić się mężowi. Nie chciałam , by Dyzio zaczął cierpieć. To na prawdę jest bardzo przykre, ale nie było innego wyjścia.Po prostu- nie było..

Link to comment
Share on other sites

Bardzo mi przykro......

[']

Decyzję rozumiem, aczkolwiek cierpiałby nie pies, psy niesprawne mogą prowadzić całkiem normalne i fajne życie- mogliście poniekąd ciepieć Wy, bo opieka nad takim dużym niepełnosprawnym psem do łatwych nie należy. I niewiele osób potrafi podjąć takie wyzwanie.....

Link to comment
Share on other sites

Bardzo współczuję....:( to musiało być strasznie ciężkie... moje maleństwo (9tyg.) złamało lapcie i narazie nie chodzi-walczymy z opuchlizną i dopiero potem opatrunek usztywniający i serce mi pęka jak na niego patrze takiego biednego.... nie wyobrażam sobie Twojej sytuacji, pomimo tego, że w sumie jestem świeżo po utracie najlepszego Przyjaciela... Kiedy zmarł poczułam, że zmienia się całe moje życie...tęsknie za nim i płacze codziennie mimo, że od 2 tyg. jestem 'mamusią' Falka... kiedy podjęłam decyzje o nowym psiaku-uparłam się, że to musi być szczeniak-myślałam, że ominie mnie przynajmniej na pare lat zamartwianie się chrobą itp. a tu taki klops:(:(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...