giselle4 Posted January 11, 2011 Author Posted January 11, 2011 [quote name='Mysza2'][url] dziekuej za linka bylam ,widzialam cudo....... Quote
dorobella Posted January 11, 2011 Posted January 11, 2011 Starsze zwierzęta mogą mieć miopatie, stany zapalne (szczególnie po nieciekawych warunkach), dyskopatie itp. Przerabiałam to ze starszym kotem, którego jestem DS. Mój kot dostał ok. 50 kapsułek ( HMB) i pomogło. Utykanie może być związane z zanikiem włókien mięśniowych w wyniku starości. Gdybam sobie, ze pies odczuwał ból z powodu zapalenia zatok i może miał zmniejszoną ruchomość przez jakiś czas. Quote
ellensilla Posted January 11, 2011 Posted January 11, 2011 Dziewczyny, niedobrze... Dzisiaj po przyjściu z pracy, zastałam w skrzynce kartkę takiej treści: "Szanowni państwo! Zwierzę, które zostawiacie w domu, pod waszą nieobecność prawie cały czas ujada. Przy uroku naszych mieszkań gdzie na drugim piętrze słychać kichnięcie z parteru, staje się to mocno uciążliwe, tym bardziej gdy trzeba jeszcze w tym czasie pracować. Zróbcie proszę coś z tym. Widocznie ten pies nie nadaje się do trzymania w bloku. NIezłośliwi sąsiedzi." No to mamy klopsa, bo wiem że moi sąsiedzi są zdolni zadzwonić do właściciela naszego mieszkania żeby donieść że coś im się nie podoba...:( Musimy chyba zintensyfikować szukanie domku i teraz już wiemy, że raczej nie takiego gdzie psisko będzie musiało zostawac samo na kilka godzin, tak jak u nas (dzisiaj na przykład było to tylko 5 godzin, a jak wchodziłam na klatkę to już słyszałam ujadanie Koli... Cholera, martwię się... :( Quote
wieso Posted January 11, 2011 Posted January 11, 2011 oj to zle....a moze ci niezlosliwi sasiedzi by pomogli jezeli by sie im wyjasnilo, o co chodzi ? Quote
Poker Posted January 11, 2011 Posted January 11, 2011 dobry pomysł, może by pomogli jak by wiedzieli w czym problem. Jeżeli nie są złośliwi,a może nawet sa życzliwi , to może Kola mógłby u nich być na czas Waszej nieobecności? Albo przynajmniej zrozumieją sytuację. Zostawiajcie mu włączone radio, będzie miał poczucie ,że ktoś jest. Quote
ellensilla Posted January 11, 2011 Posted January 11, 2011 Z radiem trick nie działa, już próbowaliśmy. A z sąsiadami zamierzam się przejść i rzede wszystkim ustalić autora wypowiedzi, bo kartki anonimowo do skrzynki to każdy potrafi podrzucać... Ale nie liczyłabym na pomoc z ich strony, to są młodzi, wymagający, z kasą i z dziećmi. Takie osiedle. Tu każdy ma postawę: zapłaciłem za swoje mieszkanie kupę kasy, chcę mieć spokój i ma być tak jak ja chcę! Niestety już tego doświadczyłam... :( Nikogo nie interesuje, że ja od roku nie mogę się doprosić litości od sąsiadów nade mną, którzy mają wyjątkowo hałasujące dzieci, żeby wzięli pod uwagę moją chorobę i dali mi żyć chociaż o 6 rano... I wiecie co usłyszałam? "Jak pani jest taka chora to niech się pani wyprowadzi do domku w BIeszczadach! Ja nie zamierzam dyscyplinować swoich dzieci!" Czyli dzieci są jak święte krowy, ale jak problem dotyczy psa to się usłyszy: "zrób coś z TYM". Macie jeszcze jakieś złudzenie, że ktoś będzie chciał mi pomóc? Quote
wieso Posted January 11, 2011 Posted January 11, 2011 wlasciwie nie ale cuda sie tez zdazaja.... Quote
giselle4 Posted January 11, 2011 Author Posted January 11, 2011 o kurcze bela:"( moze cos sie znajdzie lub zalatwi a moze tego 22 styczna ktos jego zauwazy? ale sie narobiło:)( Quote
ellensilla Posted January 11, 2011 Posted January 11, 2011 No...A już się cieszyliśmy że wszystko zaczęło się układać... Błagam, zaproście tu jeszcze cioteczki, które mogłyby mieć jakiś pomysł...Boję się, że nas właściciel faktycznie wypierdzieli stąd. On też z tych, co chcą mieć święty spokój... Powiem wam, że to osiedle totalnie mnie zniechęciło do dzieci, robienia kariery i posiadania kasy. Ludzie robią się podli i paskudni. Ot co. Quote
andegawenka Posted January 11, 2011 Posted January 11, 2011 Moi sąsiedzie wzięli psa ze wsi i mają w nosie że ujada aż słychać po 5 pietro... Quote
wieso Posted January 11, 2011 Posted January 11, 2011 Powiem wam, że to osiedle totalnie mnie zniechęciło do dzieci, robienia kariery i posiadania kasy. Ludzie robią się podli i paskudni. Ot co.[/QUOTE] podtrzymuje, im wiecej maja kasy tym sa podlejsi a przeciez "ostatnia koszula nie ma kieszeni i trzeba na tej ziemi wszystko zostawic".... Quote
ellensilla Posted January 11, 2011 Posted January 11, 2011 Andegawenka, zgadza się, też zamierzam tak zrobić, jak kiedyś będę miała swoje mieszkanie...Wezmę jakąś bidę ze schroniska i będzie mi wisieć że szczeka. Ale póki jestem na wynajmowanym, to niestety nie mam żadnych praw... A tak na szybko pomyślałam: może jakieś sesje z behawiorystą? Może by mu się udało szybko ustalić czemu Kola szczeka jak jest sam i go oduczyć? Bo zakładam, że żaden domek nie chciałby mieć na głowie takiego problemu... Jak myślicie? Quote
wieso Posted January 11, 2011 Posted January 11, 2011 a jak jest z Wami to nie szczeka ? tylko cwiczyc.... wyjsc na pare minut, wejsc spowrotem....wyjsc znowu i czekac....wejsc dopiero gdy na momencik przestanie, trzeba dokladnie ten moment wychwycic i tak pare razy....to mu sie skojarzy ze gdy nie bedzie szczekal to przyjdziecie.....i naturalnie jakis smakolyk.....tak robilam z moimi.... Quote
ellensilla Posted January 11, 2011 Posted January 11, 2011 Jak jest z nami to nie szczeka...Czasem tylko, jak mu się chce siku, ale wtedy z nim wychodzimy i jest spokoj. Tutaj najwyrazniej nie chodzi o siku, bo wychodzi rano, po czym jak tylko znikamy, zaczyna ujadać. Ewidentnie mu się nie podoba, że zostaje sam, może jest zdezorientowany? To pies który nie widzi i najprawdopodbniej słabiutko słyszy, więc nie można od niego za dużo oczekiwać... Quote
wieso Posted January 11, 2011 Posted January 11, 2011 ale jednak czuje ze wychodzicie i zostaje sam .....wiec wie... Quote
ellensilla Posted January 11, 2011 Posted January 11, 2011 No pewnie, że wie, każdy pies czuje jak mu właściciel pryska z domu :) I właśnie dlatego mamy problem... Jeśli ci sąseidzi zadzwonią do właściciela to jesteśmy ugotowani... :( Quote
Poker Posted January 11, 2011 Posted January 11, 2011 a może kłaść mu koło nocha jakiś ciuch z Waszym zapachem i nagrać Wasze głosy np. z tekstem "dobry piesek, kochany , grzeczny ",żeby co jakiś czas słyszał Quote
ellensilla Posted January 11, 2011 Posted January 11, 2011 Ja zauważyłam, że Kola siedzi cicho jak po prostu siedzimy w domu i nic się nie dzieje. Jak tylko zaczyna się coś dziać, my zaczynamy gadać albo robić jakieś hałasy to on zaczyna być pobudzony, łazi, węszy, szczeka, próbuje zlokalizować skąd dochodzi ten głos i koniecznie znaleźć jakąś rękę do głaskania. Jak nie może nas zlokalizować to wtedy faktycznie szczeka. Więc z tymi głosami to byśmy chyba pogorszyli sprawę. No i nie jesteśmy w stanie sprawdzić czy akurat tego dnia szczekał, bo nas tu nie ma... Quote
giselle4 Posted January 11, 2011 Author Posted January 11, 2011 [quote name='wieso']Powiem wam, że to osiedle totalnie mnie zniechęciło do dzieci, robienia kariery i posiadania kasy. Ludzie robią się podli i paskudni. Ot co.[/QUOTE] podtrzymuje, im wiecej maja kasy tym sa podlejsi a przeciez "ostatnia koszula nie ma kieszeni i trzeba na tej ziemi wszystko zostawic"....[/QUOTE] masz racje ja to zawsze mowie...do grobu nie zabierzesz:) Quote
giselle4 Posted January 11, 2011 Author Posted January 11, 2011 [quote name='Poker']a może kłaść mu koło nocha jakiś ciuch z Waszym zapachem i nagrać Wasze głosy np. z tekstem "dobry piesek, kochany , grzeczny ",żeby co jakiś czas słyszał[/QUOTE] bingo,masz racje:) Quote
ellensilla Posted January 11, 2011 Posted January 11, 2011 Dziewczyny, Błażej własnie rozmawiał z doktorem Szczypką i ten był bardzo konkretny w swoim sądzie nie pozostawił żadnej wątpliwości: powiedział, że to jest stary pies, ma swoje przyzwyczajenia i kiedy nas nie widzi i nie słyszy to po prostu szczeka. Z tymi zapachami to jest tak, że nasze rzeczy są porozwalane po całej chałupie, Kola sypia na moim fotelu, materacu, kocu, więc ma tych zapachów pod dostatkiem... Szczypka powiedział, że widzi tylko jedno wyjście i takie zastosował u swojego psa: obroża, która wydaje dźwięk lub podaje sygnał elektryczny gdy pies szczeka. Powiedział, że nie widzi innego sposobu. Średnio mi się taki pomysł podoba dla starego ślepego psa... :( Quote
ellensilla Posted January 11, 2011 Posted January 11, 2011 Nie wiem co się dzieje, ale Kola właśnie urządza koncert, nie pomaga głaskanie ani wychodzenie na dwór. Jak przestaję głaskać znowu zaczyna szczekać, jak tylko z dworu wchodzimy z powrotem do bramy, koncert zaczyna się od nowa. Jestem załamana. Ciotki pomóżcie! Za chwilę pacjent, nie mam pojęcia co mam zrobić ze szczekającym Kolą, no i aż się boję iść jutro do pracy, bo znowu będzie zadyma... :( Quote
wieso Posted January 11, 2011 Posted January 11, 2011 moze jakis smakolyk do gryzienia....do obgryzania cos.... Quote
Edi100 Posted January 11, 2011 Posted January 11, 2011 [quote name='wieso']a jak jest z Wami to nie szczeka ? tylko cwiczyc.... wyjsc na pare minut, wejsc spowrotem....wyjsc znowu i czekac....wejsc dopiero gdy na momencik przestanie, trzeba dokladnie ten moment wychwycic i tak pare razy....to mu sie skojarzy ze gdy nie bedzie szczekal to przyjdziecie.....i naturalnie jakis smakolyk.....tak robilam z moimi....[/QUOTE] To potwierdzam i działa. Wyść, wrócic za pięć minut, wyjśc, wrócić za dziesięć. On wtedy będzie wiedział, ze wyszliście to wrócicie. Quote
Edi100 Posted January 11, 2011 Posted January 11, 2011 [quote name='ellensilla']Nie wiem co się dzieje, ale Kola właśnie urządza koncert, nie pomaga głaskanie ani wychodzenie na dwór. Jak przestaję głaskać znowu zaczyna szczekać, jak tylko z dworu wchodzimy z powrotem do bramy, koncert zaczyna się od nowa. Jestem załamana. Ciotki pomóżcie! Za chwilę pacjent, nie mam pojęcia co mam zrobić ze szczekającym Kolą, no i aż się boję iść jutro do pracy, bo znowu będzie zadyma... :([/QUOTE] Może tak własnie sygnalizuje ból? Masz jakis zmakołyk żeby Go zająć? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.