Jump to content
Dogomania

Czy to jest złe????


Yuveza

Recommended Posts

  • Replies 208
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Paulix']
A czy psy w typie, mają rodziców rodowodowych, albo jednego z rodziców? Jeżeli zmieszam Amstaffa z Pudlem, to będzie pies w typie, chociaż nie przypomina rasy?
[/QUOTE]

Amstaff zmieszany z pudlem będzie formalnie rzecz biorąc mieszańcem.
Psy w typie mają rodziców rodowodowych albo nie :roll:
Trochę nie rozumiem po co tyle szumu; chodziło tylko o to, że uparte nazywanie kundlem z pejoratywnym wydźwiękiem psa który w gruncie rzeczy kundlem nie jest, w dodatku w starciu z 13-letnią dziewczynką, jest trochę nie na miejscu.

Link to comment
Share on other sites

Guest papillonek

A ja mam pytanie dotyczące metryczek.Odbierając Sonię z hodowli dostałam metryczkę,a właścicielka powiedziała ,że na jej podstawie można wyrobić rodowód.
Ale gdzie go się wyrabia??
Trzeba za to płacić jednorazowo,czy co jakiś czas??
Do czego jest potrzebny: przy przy rozmnażaniu ,wystawach,agility jest konieczny ,a moze starczy metryczka ??

Link to comment
Share on other sites

Z metryczką powinna być kartka z adresem najbliższego oddziału ZK. Rejestrując psa opłacasz składkę członkowską w ZK (coroczną) i płacisz jednorazowo za rodowód.
Rodowód jest potrzebny do wystawiania dorosłego psa, więc oczywiście i do rozmnażania. Jak z agility nie wiem.

Link to comment
Share on other sites

Ludzie,takim gadaniem nie zmienicie mentalności.Kto się za mną "użerał" rok temu powinien wiedzieć,że argumentami 'masz kundla' niewiele zdziałacie. Trzeba najpierw dokładnie wiedzieć dlaczego tak naprawdę warto kupować psa z hodowli żeby potem pouczać innych!Ja już wiem, ale nie dzięki dogo.Musiałam w innych źródłach poszukać LOGICZNYCH argumentów żeby pojąć o co chodzi. Prazy okazji zagłębiłam się w temat psów schroniskowych i wtedy tak naprawdę poczułam jakim psom warto pomagać.A wyzywanie psów w typie od kundli przynosi tylko odwrotny efekt. Ja na poparcie kupowania psów z rodo i z schroniska mogę dać własny przykład.Pies w typie yorka. Kupiony na giełdzie. Kochany szczeniak, ładny, grzeczny, troche bojaźliwy.Rósł.Robił się coraz większy aż wyrósł na 3,5 kilowe zwierzę.Ale mniejsza o to. Wraz z jego wzrostem pogarszał się stan jego serduszka.Miał wadę genetyczną serca. W wieku 2 lat została zdiagnozowana kardiomiopatia przerostowa i niedomykanie się zastawek serca. To była rozpacz.Tego co przeżywałam w gabinecie weterynaryjnym 6 grudnia podczas rutynowych badań do kastracji można było określić jednym słowem-koszmar!!!Tydzień pod znakiem zapytania czy pies zaakceptuje leki,czy będzie szansa na leczenie.Potem ulga-Franek toleruje leki a jego stan się polepsza.Mimo,że mija już prawie miesiąc od tego momentu nadal nie mogę się z tym pogodzić.Nie mogę pogodzić się z tym,że wsparłam człowieka który za 850zł przysporzył mi tylu łez.To nie było tego warte,naprawdę.Franek jest i będzie.Dobrze,że trafił do mnie- ma fachową opiekę, będzie leczony.Pożyje tyle,ile będzie mu dane.Nie będzie zdychał w męczarniach, dusząc się bo serce nie wytrzymuje.Jeśli nadejdzie czas-odejdzie w spokoju.Dajcie więc już spokój z tymi swoimi kundlami,a zacznijcie logicznie argumentować.... :roll:

Link to comment
Share on other sites

Guest papillonek

[quote name='Martens']Z metryczką powinna być kartka z adresem najbliższego oddziału ZK. Rejestrując psa opłacasz składkę członkowską w ZK (coroczną) i płacisz jednorazowo za rodowód.
Rodowód jest potrzebny do wystawiania dorosłego psa, więc oczywiście i do rozmnażania. Jak z agility nie wiem.[/QUOTE]
Dziękuję za konkrety :D
A do kiedy można go wyrobić,jest jakiś termin??
Jeśli chcę raz wystawić psa i wyrobię mu rodowód to będę musiala do smierci psa płacić składkę członkowską???

Link to comment
Share on other sites

[quote name='papillonek']
A do kiedy można go wyrobić,jest jakiś termin??
Jeśli chcę raz wystawić psa i wyrobię mu rodowód to będę musiala do smierci psa płacić składkę członkowską???[/QUOTE]

Kiedyś był termin, teraz możesz czekać z wyrobieniem rodowodu ile chcesz.
Jak chcesz raz psa wystawić to składkę wystarczy, że zapłacisz raz, potem nie musisz - chyba że Ci się odwidzi i będziesz chciała psa wystawić znowu, wtedy o ile się nie mylę będziesz musiała zapłacić zaległe składki. Wynoszą one zwykle kilkadziesiąt złotych rocznie, zależy od oddziału.

Link to comment
Share on other sites

Co do zależności od rodziców: ja mam 16 lat i jestem od rodziców zależna - rodzice są "posiadaczami" dwóch kundelków. Ja im daję rady, ale to oni decydują. Nie mogę im nic narzucić, bo to nie są moje psy. Natomiast teraz kupuję psa własnego - ja będę wpisana w rodowodzie jako właściciel. Czekałam cztery lata, żeby mieć pewność, że pies będzie miał takie warunki, jakie ja chcę żeby miał - owszem, rodzice pokrywają koszty weterynarza, żywienia i szkolenia, ale kilka tysięcy na psa, wyprawkę, koszty rejestracji itp. zbierałam sama i zbieram nadal - pracuję w piątki, weekendy, ferie. Rodzice wiedzą, że to jest moje hobby, pewnego rodzaju sposób na życie, z którym wiąże przyszłość i ponoszą tego koszty - wg. mnie jest to normalne - inni rodzice płacą za czesne w szkole muzycznej, inni za lekcje angielskiego i tenisa, moi płacą za psa. Razem z decyzją kupna psa, miałam pewność, że będę miała czas na tego psa, że będzie miał kto łożyć na jego utrzymanie, i że będę miała co zrobić z nim na studiach, nawet jeśli wyjadę do innego miasta. Miałam wielokrotnie szanse na kupno psa z pseudo. Ale poczekałam sobie te cztery lata. Więc nie rozumiem, o jakiej zależności mowa, bo z rodzicami można wszystko ustalić PRZED kupnem psa.[/QUOTE]

ten za "twoje" tysiace to bedzie Twoj pies?? skoro nadal bedzie na garnuszku rodzicow jak te dwa kundelki? ciekawe KTO zdecydiowal o wzieciu kundelkow ze schronu? jaka dla rodzicow bedzie roznica miedzy tym "twoim" a tymi kundelkami skoro na trzy beda musieli rowno dawac kase?
co za pokrecona logika.ty SOBIE kupisz pieska a potem olejesz go wyjezdzajac,czego ci zycze, na studia.a wiesz ze pies tez mysli i tez czuje, ten twoj tez bedzie czuc sie opuszczony,rtez bedzie tesknic, no chyba ze TWOJ on bedzie tylko formalnie,czego mu z calego serca zycze, w koncu twoj stary bedzie po miesacu z nim latac rankiem na sikanie i kupke a mamuska pamietac o misce z woda i jedzonku, oj skor i tak musi dac kundelka to TWOJEMU tez moze przy okazji. juz to zakladasz z gory jak widac, a moze zajmij sie wiecej tymi dwoma kundelkami z ktorymi zyjesz teraz, one chyba sa tez twoje. a jesli nie sa , to podobnie nie bedzie ten za tysiace "twoje", a moze zaplanuj tak studia by wziac pieska ze soboa, moze rodzice wynajma ci apartmą w ktorym mozna miec psa.
czarno widze te studia bez angielskiego, muzyki.... ., na pleckach pieska to sie weterynarii nie zrobi, a nawet glupiej ochrony srodowiska.

masz dziecko kaprys miec psa i oby na kaprysie sie skonczyło, daj boze rodzicom by nie zostali z trzema psami na lodzie. zacznij te dwa traktowac jak swoje, zyesz z nimi pare lat prawda, ciekawe ile razy dziennie z nimi wychodzisz na dworek, gdy pada rankiem tez? a kto bedzie wychodzic z twoim kaprysem rankiem w deszcz gdy ty w akademiku odsypiac bedziesz impre. zamiast Twojego za tysiace" wez se moze ten angielski.

wlascicielm psa w/g przepisow ZKwPL moze byc tylko osoba pelnoletnia, wiec wykup jakis kurs angielskiego zrob prawo jazdy, przyda sie kiedys, a o TWOIM pomysl gdy juz odczepisz sie od spodnicy mamusi i portfela starego.

Link to comment
Share on other sites

Właścicielem psa może być członek związku - członkiem związku może być osoba, która ukończyła lat 16.
Rodzice zdecydowali o kupnie kundelków na giełdzie.
Różnica jest taka, że to ja płacę za psa, ja go wychowuję, wyprowadzam i zajmuję się nim, co nie oznacza, że nie zajmuję się dwoma kundelkami. I różnica jest taka, że podejmując decyzję o kupnie tego psa uzgodniłam to z rodzicami.
To gdzie ja zajdę to już moja sprawa, uważam że po angielsku mówię bardzo dobrze, nie mam problem z porozumiewaniem się z osobami zza granicy.
Psa na studia biorę ze sobą. Żeby mieć studia potrzebna jest muzyka? WTF? :lol:

Z psami rodziców wychodzę bardzo często, z jednym z kich skończyłam kursy obediencowe, ćwiczyłam agility, frisbee itp. Zła socjalizacja tych psów nie pozwala mi się dalej z nimi rozwijać - dlatego podjęta była decyzja o kupnie psa trzeciego ;)

Tak się rzucasz, nie znając mojej osoby, a sam biegasz z pieskiem każdego ranka w śnieżycę i deszcz? :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rekus']C
wlascicielm psa w/g przepisow ZKwPL moze byc tylko osoba pelnoletnia[/QUOTE]

A nie od 16 roku życia?

Z zależnościa to fakt - dopóki nie ma się własnych pieniędzy (nie danych jako kieszonkowe etc.) to jest się zależnym, koniec, kropka, i pełnoletność niewiele ma tu do rzeczy.
I niestety znam też trochę takich piesków, których młodzi właściciele wyjechali na studia - za czasów liceum przykładni opiekunowie psów, potem studia, niby "siła wyższa" i z pieskiem wychodzą raz na miesiąc na spacer, jak przyjadą do domu i odeśpią w niedzielę ostry wieczór ze starymi znajomymi :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rekus']
wlascicielm psa w/g przepisow ZKwPL moze byc tylko osoba pelnoletnia.[/QUOTE]

nie prawda :cool3: właścicielem psa(jak i członkiem zk) moze być osoba która ukonczyła 16 lat

mam psy od 11 roku życia, pierwszy był z pseudo, całkowicie utrzymywali go rodzice
kolejny juz rodowodowy na którego sama nazbierałam w wieku 14 lat
wiadomo ze pieniądze nie moje zarobione ale odkładane, prezenty, czy nawet głupie 2 zł na picie dziennie do szkoły :evil_lol: juz wtedy zaczynałam opiekowac się innymi psami, co pomogło mi nazbierac na Lune
karma, wystawy i innne psie rzeczy pomagali mi rodzice

kolejnego psa kupiłam juz całkowicie za swoje pieniadze w wieku prawie 17 lat
(petsitter)

kolejnego w wieku 17,5 lat (równiez petsitter, zarobiłam na psa w ciagu niecałych 2 miesiecy)

wiecej nie planuje bo nie dam rady, mam 3 psy(2 duze i jednego małego), staram się utrzymywać sama ale wiadomo to straszne sumy,szczególnie jak dojdzie choroba czy wystawy
ale karmy,kosmetyki , psie akcesoria place i weterynarza(szczepienia i odrobaczenia) płace sama

aktualnie mam 18 lat, 3 psy w domu i 2 na współwłasność
plus jeszcze te z opieki :) rodzice juz się przyzwyczaili, mama bardzo mi przy psach pomaga i kłóci się które psy mam zostawić jak wyjade na studia(mam mozliwośc zabrania psów bo bede mieszkać w hodowli z której pochodzi jedna moja dziewczynka)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']A nie od 16 roku życia?

Z zależnościa to fakt - dopóki nie ma się własnych pieniędzy (nie danych jako kieszonkowe etc.) to jest się zależnym, koniec, kropka, i pełnoletność niewiele ma tu do rzeczy.
I niestety znam też trochę takich piesków, których młodzi właściciele wyjechali na studia - za czasów liceum przykładni opiekunowie psów, potem studia, niby "siła wyższa" i z pieskiem wychodzą raz na miesiąc na spacer, jak przyjadą do domu i odeśpią w niedzielę ostry wieczór ze starymi znajomymi :lol:[/QUOTE]
dla mnie kluczowe jest stwierdzenie że Paulinax to uzgodniła z rodzicami.
a więc skoro uzgodniła,to nikomu nic do tego na co wydają pieniądze jej rodzice,albo ona.
skoro tyle czasu zbiera na psa i pracuje to chyba jakoś świadczy o jej odpowiedzialności?
bo znam też kontr przykład dla Paulinax osoby która non stop narzeka na rodziców[częste spięcia] no ale przecież ona do pracy nie pójdzie.bo wymyśliła sobie że jej rodzice [U]muszą[/U] przepisać któreś mieszkanie,żeby ona miała pieniądze za wynajem,no bo ona pracować nie będzie.laska ma 24lata,a myślę że mogłaby zazdrościć Paulinax odpowiedzialności.
[na dodatek jest w niej pewien egoizm który jest w osobach które nigdy nie stworzyły z żadnym zwierzaczkiem związku emocjonalnego.nie wiem czy też to wyczuwacie.]

Link to comment
Share on other sites

"Z psami rodziców wychodzę bardzo często, z jednym z kich skończyłam kursy obediencowe, ćwiczyłam agility, frisbee itp. Zła socjalizacja tych psów nie pozwala mi się dalej z nimi rozwijać - dlatego podjęta była decyzja o kupnie psa trzeciego ;-)"
tyle zachodu dla dwoch kundelkow a mimo to sa takie niezsocjalizowane, mam nadzieje ze chociaz tobie sie udalo zsocjalizowac na tych obiedence. myslisz ze trzeciemu uda sie byc zsocjalizowanym? dzieki metryce??

Link to comment
Share on other sites

"Tak się rzucasz, nie znając mojej osoby, a sam biegasz z pieskiem każdego ranka w śnieżycę i deszcz? :diabloti:" :) rozumiem ze trafilem, tatusiek i tak nie moze spac rano wiec niech wychodzi, ale moze dzieki temu twoj satruszek dluzej da rade pociagnac ten kieracik, koncu sport to zdrowie.
Ja, i w snieg i w deszcz kazdego ranka i wieczora , bo to sa moje psy, wiesz dlaczego są moje, bo JA kazdego ranka i w snieg i w deszcz.

Link to comment
Share on other sites

Róznie w zyciu bywa, nie zawsze jest tak prosto- mieszkasz z rodzicami, ich kasa itd.

Swojego pierwszego psa- kundelka ze schronu dostałąm w wieku 7 lat. Jedyne przypadki, kiedy z psem wychodziła babcia, to kiedy byłam chora i moze ze dwa wyjazdy bez psa- obowiązek, to obowiązek i kropka. Mój pies = mój obowiązek, tak byłam wychowana. Na początku oczywiście pieniądze na utrymanie psa wykładała babcia, kiedy tylko mogłam zacząć zaczęłam dorabiać.
Samodzielna de facto jestem od 15 roku życia, od kiedy to ja się musiałam zająć babcią, a nie na odwrót. Co do kasy- póki się uczyłam, miałam rentę po mamie. Więc raczej swoje pieniądze.
Naprawdę uważacie, że każdy kto ma 15 lat, ma pstro w głowie i jest "dziecinnym dzieckiem"? No cóż, chodziłam do szkoły, potem zajmowałam się odchodzącą powoli staruszką (w czasie, kiedy byłam w szkole, przychodziła opiekunka), zajmowałam sie domem, sprawami urzędowymi, rachunkami etc. Mało to dziecinne.....

Link to comment
Share on other sites

rekus, naprawdę nie masz co robic tylko czepiać się osoby która nie robi nic złego,a wręcz może być przykładem dla innych? zakup psa przemyślała, uzbierała pieniądze, kupuje psa z rodowodem, nie pod wpływem impulsu. wiek pozwala jej już przynależeć do zk. nie widzę w tej sytuacji żadnego problemu.

Link to comment
Share on other sites

[B]rekus [/B]jak czytam Twoje wypowiedzi to stwierdzam że mam bardzo nieszczęśliwych rodziców a ja jestem wyrodna córka :evil_lol:. Mam kundle, więc zbierać na ich zakup nie musiałam. Jestem pełnoletnia od paru lat, zgodę na psa dostałam na 18stkę i wtedy też przytargałam psa do domu. Nie pracowałam, na wszystkie psie wydatki kasę dostawałam od rodziców czy też od babci (np. na urodziny) i tak po części jest do dzisiaj (tata za psie jedzenie płaci) mimo że pracuję. Jak coś się psom dzieje to ja biegam do weta, ja je szczepię, ja z nimi wychodzę, ja je szkolę i się nimi zajmuję. Rodzice z racji tego że mieszkamy razem też psy wypuszczają, karmią, głaszczą czy coś przy nich robią. A jak się wyprowadziłam to o co były spięcia? O to że zabrałam psa, bo pies nie jest mój (mój prezent 18stkowy ;)) tylko należy do domu, do rodziny a nie tylko do mnie. Wzięłam drugiego psa w tamtym czasie i ten drugi pies jest już mój własny, to tylko i wyłącznie moja decyzja (zaakceptowana przez rodziców), jak będę się (znowu) gdzieś przeprowadzać to ją zabiorę ze sobą chyba że ona nie będzie się czuła w nowym miejscu dobrze. Dlatego rozumiem o co Paulix z tym że chce mieć własnego psa ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='papillonek']W sumie trochę jest.
Nie mogę znaleźźć jak to jest z agility,bo w tym roku głównie to mnie interesuję.
Bardzo dziękuję za informację :D[/QUOTE]
Chcesz się wybrać na wystawę? :)
A jak chodzi o agility to nie trzeba mieć rodowodu/metryczki mogą tam startować nawet kundle, mieszańce i różnego typu psy;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...