Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Na moment wychodzili panowie robotnicy. Cacek był na zewnątrz. Ja panów przeprowadzałam bezpiecznie psio - kocimi meandrami. Schodzimy, a tu, u dołu schodów, Cacek. Zbiegam po niego i biorę go na ręce. Jeden z panów mówi: [I]Aaa, to ten, mały, przecież on nie ugryzie.[/I] Odpowiadam: [I]Nooo, ja takiej 100% pewności nie mam więc wolę go przenieść. [/I]Mijamy się z panami dość blisko, po czym Cacuś w stronę panów zakłapał ząbkami. Mnie to przypomniało jeden ze zwiastunów/ kadr z filmu [I]Milczenia Owiec[/I], gdzie Hopkins wykonuje takie szybkie zaszczękanie zębami. Tak właśnie szczerzył się Cacuś.

  • Replies 1.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted

A Panowie co na to?
Bo z mojego przesadnego reagowania w sprawie Reksia to się śmieją, a potem jak on się rzuca - to albo się dziwią, że taki mały a taki groźny, albo święcie oburzają....

Posted

Przyjęli to na klatę, coś tam żartobliwego puścili pod nosem i pobiegli na obiad. Nie stało się przecież nic złego. Pewno mniej by żartobliwi byli, gdyby Cacek ich mijał na własnych łapkach i..., nie daj Panie Boże, zechciał im potarmosić portki.

Posted

Nie, jeszcze nie... Popróbuję z nim grzebieniowo, trymerkowo sama. Po pierwszej kąpieli nie miałam za bardzo, co rozczesywać, więc parę muśnięć dłonią i grzebieniem jeszcze na mokro w wannie, jak stał i było git. A teraz już mam co więc spróbuję sama.

Posted

ludziki sorka, ale może ktoś chce perfumy w szczytnym celu?
[URL="http://allegro.pl/dolcegabbana-na-leczenie-chorego-puszka-1zl-i1436693604.html"]http://allegro.pl/dolcegabbana-na-le...436693604.html[/URL]

Posted

[quote name='Szarotka']Zawsze nie moge uwierzyc, ze takie male sie stawiaja. (...)[/QUOTE]
Ja wymiękłam, gdy poznałam kiedyś panią na osiedlu w Łodzi i jej yorka i... zobaczyłam dłonie tejże pani, nadgarstki i przedramiona. Jak po zabawie żyletką. To było dzieło jej pupila, który wyrażał gryzieniem niezadowolenie tym, że np. natychmiast, gdy mu się zachciało pani nie zabiera go na spacer, albo, że wracają po 2 godzinach spaceru, a nie po 3. Każdą frustrację wyładowywał na swojej pani, a... ona mu na to pozwalała, niestety.

Posted

[quote name='majqa']Na moment wychodzili panowie robotnicy. Cacek był na zewnątrz. Ja panów przeprowadzałam bezpiecznie psio - kocimi meandrami. Schodzimy, a tu, u dołu schodów, Cacek. Zbiegam po niego i biorę go na ręce. Jeden z panów mówi: [I]Aaa, to ten, mały, przecież on nie ugryzie.[/I] Odpowiadam: [I]Nooo, ja takiej 100% pewności nie mam więc wolę go przenieść. [/I]Mijamy się z panami dość blisko, po czym Cacuś w stronę panów zakłapał ząbkami. Mnie to przypomniało jeden ze zwiastunów/ kadr z filmu [I]Milczenia Owiec[/I], gdzie Hopkins wykonuje takie szybkie zaszczękanie zębami. Tak właśnie szczerzył się Cacuś.[/QUOTE]...za chwile padne z smiechu no przeciez chlopak swoj charakter ma i juz!!!!!!!!kochany cacus, zadiora przesliczna.......a wiesz Izuniu ze te male stworzenia to takie "zadziory" sa??????????????// gdybys ty wiedziala jak ja jestem zadziorna, charakterna") ze hej::).....a ten moj maly Leszek to dopiero ziółko:) zaczepia, obszczekuje wszzystkie psy ktore sie pojawiaja na horyzoncie....

Posted

[quote name='Szarotka']Zawsze nie moge uwierzyc, ze takie male sie stawiaja. Moje psy to przynajmniej srednie, a przewaznie duze i wiekszosc nie zgryzliwa :):)[/QUOTE]......Szarotko kochana a te male to sa okropnie!!!!! zadiorne:::: cos o tym wiem

Posted

[quote name='ela020'](...) moj maly Leszek to dopiero ziółko:) zaczepia, obszczekuje wszzystkie psy ktore sie pojawiaja na horyzoncie....[/QUOTE]
Jakbym o swoim Remiku czytała... Wróg u bram (= na horyzoncie) = zniszczyć. ;-)

Posted

Jedna mała zadziora to jakby mieć na spacerze z trzy "normalne" psy.
Idziemy po lesie i ja się czuję jak partyzant na wojnie: teren bezpieczny tutaj a tu - już za tym krzaczkiem, zapinamy smycz.
Męczące.
A mały drań ciągle nabuzowany i czujny.
A jak mu się udało ostatnio szarpnąć za nogawkę gornika który wracał przez lasek torami do domu, to jakie szczęście w jego oczach...dobrze, że Pan był w gumofilcach i jeszcze skonsternowany, bo mi wylazł w tej szarudze z krzaków i mnie wystraszył...

Posted

No to Cacuś chłopak na medal broni cioci Majci!do mnie też dojechać miał szczeniaczek chciałam pomóc,a dojechała Muszka-Zadziora ma rok[IMG]http://img20.imageshack.us/img20/273/dscn1521r.jpg[/IMG]!startuje do wszystkich chciała ustawiać Zoranka ale jej nie wychodzi zobaczcie co robi jest mała!a nie wpuści nikogo na podwórko ostatnio podarła mojej siostrze spodnie!

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...