Jump to content
Dogomania

Pytanko do właścicieli reproduktorów


M.M.

Recommended Posts

  • Replies 86
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Mrzewinska']Gazus, zadna rasa nie jest stworzona do zycia w fabrykach psow. Zadna.
Fabryki niech produkuja pieski pluszowe, najlepsze dla dzieci.

Zofia[/quote]

Nie napisałam fabryki. Napisałam "kennele".
Uważam, że rasa typu podchalan, będzie się dobrze czuła mieszkając "podwórkowo". Golden już nie.

Oczywiście przy kennelu - jak dla mnie - wymagany jest codzienny duży kontakt psa z człowiekiem. Kennel nie wyklucza spacerów, zabaw, pielęgnacji, kochania. Zaznaczyłam tylko, że "moja" rasa do mieszkania podwórkowego sie nie nadaje.

Link to comment
Share on other sites

Niepotrzebna nadintepretacja jak zwykle.
Właściciel reproduktora powinien charakteryzować sie taktem i zrozumieniem. W końcu i hodowcom (prawdziwym, nie hodofcom) chodzi o polepszanie rasy, o udoskonalanie, utrwalanie lub eliminowanie pewnych cech. Chodzi o wspólny cel i zainteresowania, w końcu po co mieć reproduktora skoro nie ma się co kryć.
Jako druga strona (właścicielka suczek) spotkałam się z różnymi właścicielami reproduktorów. Są tacy, którzy przyjmują gości z otwartymi ramionami, ugoszczą, ba, zapewnią nocleg, zagwarantują dostępność nawet gdy suczka pospieszy się lub spóźni z cieczką, pomagają sprzedać szczenięta (tak, tak), interesują się miotem, ciążą, utrzymują kontakt i jeśli miot jest nieliczny, rozliczają się uczciwie nie wołając bezwzględnie całej sumy.
Są też tacy, którzy pokryją i słuch o nich zanika, a jedyny kontakt polega na przelaniu gotowki na konto. Wątpię, czy kierują się miłością do swojego psa...
I wierzcie mi, jakże przyjemnie jest utrzymywać kontakt z tymi pierwszymi.
I jak mało ich jest...
Właściciele reproduktorów powinni odmawiać w sytuacjach oczywistych. Ale odmowa powinna być uzasadniona i logiczna. I taktowna. Inaczej właściciele suczek drogą pantoflową będa się ostrzegać. Warto o tym pamiętać :-)

Link to comment
Share on other sites

Ostrzegać przed czym? że wlaściciel reproduktora nie kryje swoim psem czego popadnie? Ja , mimo że jestem właścicielem suczki, w pełni rozumiem i popieram selekcjonowanie przez właścicieli reproduktorów, suk które ów pies ma pokryć.

Link to comment
Share on other sites

Odmawiać? oczywiście, że tak... jesli zgłasza sie ktoś z suka totalną przeciętniaczka, która ma tylko hodowlanke i nic wiecej, jesli suka należy do producenta, ale równiez bywało, gdy suka była bardzo ładna, w dobrych rekach - ale po porównaniu rodowodów okazywało sie, że pokrewieństwo zbyt bliskie

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='rekus']Twoj pies jest taka rewelka, jest jedyny? nie. a co zrobisz gdy urodzi sie jeden szczeniak? czy wina za liczebnosc miotu lezy wylacznie po stronie suki?
jesli masz psa i udostepniesz go do krycia dla "idei" dlaczego oczekujesz zaplaty, bo wyglada ze oczekujesz "ideowosci" od wlascieli suk. proponuje bys faktycznie zaczela "generalnie odmawiac" i moze kastracja?

zaplata za krycie jest umowa miedzy stronami i kazdy moze negocjowac.[/quote]

Akurat ten mój pies o którym myśle teraz jest jeden jedyny, jest z hodowli która ma mioty raz na 5-6 lat, nigdy nie sprzedaje suk, a i psy sprzedała dotychczas tylko 3. ( przez 25 lat ) Maja niepowtarzalne skojarzenia bo i sami nigdy kryc tymi samymi psami nie powtarzaja, nawet nie kryją w tych samych liniach. Więc owszem jest unikatowy, i nie muszę nim kryc wszystkiego co sie rusza. Wogole nie musze nim kryc :evil_lol: , a juz napewno nie na warunkach które proponują "sprytni" hodowcy. ( napisała do mnie kobita, do której ja sama pisałam w sprawie szczeniaka 3 lata temu; ona tego nie pamieta ja tak:razz: ; podała mi wtedy cene 1000 euro. Teraz rozmawiajac o kryciu wmawiała mi, ze nigdy nie woła za szczyle wiecej niz 600 euro :evil_lol: , mnie jej cena zwisa, ale juz za samo to mi podpadła i co bedzie dalej nie wiem).

Propozycja kastracji.. Urocze :evil_lol: :lol: :evil_lol: , ubawiłam sie :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Iras']Odmawiać? oczywiście, że tak... jesli zgłasza sie ktoś z suka totalną przeciętniaczka, która ma tylko hodowlanke i nic wiecej, jesli suka należy do producenta, ale równiez bywało, gdy suka była bardzo ładna, w dobrych rekach - ale po porównaniu rodowodów okazywało sie, że pokrewieństwo zbyt bliskie[/quote]
Iras i tu sie z toba nie zgodze, sa suki i psy ktore maja uprawnienia, ale nie maja Ch. I nie oznacza to odrazu ze pies/suka odrazu jest nieladna eksterierowo beznadziejna. Sa psy ktore nie lubia wystaw, albo poprostu nie sa wystawiane pokazywane , a sa wrecz boskie z anatomii. Wiec ja bym psa po tytulach nie oceniala. Wystarczy pojechac do zachodnich sasiadow i zobaczysz ze tam jest inny typ preferowany.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='blaira'] Sa psy ktore nie lubia wystaw, albo poprostu nie sa wystawiane pokazywane , a sa wrecz boskie z anatomii. Wiec ja bym psa po tytulach nie oceniala. Wystarczy pojechac do zachodnich sasiadow i zobaczysz ze tam jest inny typ preferowany.[/quote]
Wystarczy zobaczyć przegląd hodowlany np.w Czechach. Gdy pierwszy raz zobaczyłam na klubówce jak to wygląda przeżyłam lekki szok.Pies jest oglądany przez kilka osób (sędzia,doradca hodowlany,asystenci,szef klubu),dokładnie mierzony a w karcie przeglądu jest opisany precyzyjnie każdy szczegół anatomii.Szukając odpowiedniego reproduktora,albo rozważając pokrycie kandydatki własnym psem,wystarczy przeanalizować te dane,żeby stwierdzić,czy takie kojarzenie jest celowe z punktu widzenia poprawy rasy.

Link to comment
Share on other sites

Z tego co jest w moim regulaminie (już nie aktualnym) to pełny miot jest wtedy gdy mamy 4 lub więcej maluszków (nie 5 lub więcej).

Poza wspomnianymi tu styuacjami odmówic można również z innych powodów, np. ostatnio zdarzyło mi się bo pani nie chciała podpisać umowy krycia a i kartę dopiero jak małe się urodzą, co jest dla mnie dziwne. (Dodam że znam ją, wiem że ma zarejestrowaną hodowlę a sunia ma uprawnienia).

No i całkiem sporo osób które pytają o krycie za 400 zł, w naszej rasie ostatnio jak grzyby po deszczu wyrastają reproduktory za 400-500 zł.
Jeżeli słyszę że "pani chce 2000 zł a na allegro za 350 juz mozna pokryc, takich ludzi odsyłam do strony allegro. Powodzenia w hodowli.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Iras']Odmawiać? oczywiście, że tak... jesli zgłasza sie ktoś z suka totalną przeciętniaczka, która ma tylko hodowlanke i nic wiecej, [/quote]

Zauważ jednak, że suka która ma tylko hodowlankę (nawet zdobytą na bdb) - może dać naprawdę wybitne szczenięta :) Geny, geny... - A suce mogło nie iśc za np. niezbyt dobry włos, nie lubienie wystaw...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kika'][LEFT]Myslę,że to w ramach tematu.

Co robicie jeśli trafi się Wam do krycie suka świetna eksterierowo, ze świetnymi ocenami i opiniami, ale tzw. trudna do krycia. Co wtedy?[/LEFT]
[/quote]
Trudna nie dająca sie pokryc, czy trudna nie zachodząca w ciąze?
W pierwszym przypadku inseminacja. W drugim słyszałam, ze radzi sie pokryc taką delikwentkę 2 razy naturalnie i 2 razy inseminowac ( dzien natura dzien sztucznie ).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karenina']Trudna nie dająca sie pokryc, czy trudna nie zachodząca w ciąze?
W pierwszym przypadku inseminacja. W drugim słyszałam, ze radzi sie pokryc taką delikwentkę 2 razy naturalnie i 2 razy inseminowac ( dzien natura dzien sztucznie ).[/quote]

Trudna do pokrycia- wszystkim burkom się nastawia, a na tego "wybranego" warczy i się nie daje pokryc(pierwsze krycie), zresztą czy ja wiem na 100%????.Poza tym jak suka przy próbie krycia cokolwiek zawarczała, albo się ruszyła hodowczyni psu kazała schodzic ( wiem teraz że bała się o niego,że go suka może uszkodzic) i do niczego dojśc nie mogło. Wg niej najlepszą metodą na uspokojenie suki w czasie krycia - dac solidnie w łeb , w pysk i to podobno ma dac efekty.:shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Patka']czasem ludzie kryją pierwiastki w kagańcach z troski o uszy i fafle ;), ale to często dodatkowy stres chyba, że suka przyzwyczajona ...[/quote]

Kaganiec był obowiązkowo i to bardzo stresowało sukę, ale wiem że tak trzeba było.

Pytam, bo macie przecież do czynienia z różnymi suczkami - a ja nie mam doswiadczenia.
Pani nie chodziło o fafle czy uszy, tylko przyrodzene psa.Czy faktycznie suka może w jakikolwiek sposób pozbawic psa męskości.(Moze te moje pytania są naiwne, ale próbuję sobie wytłumaczyc dlaczego właścicielka psa nie doprowadziła do krycia i winę za to zrzuca na sukę , której faktycznie w trakcie tych prób zdarzyło się warczec).

Link to comment
Share on other sites

Boziu, dać w pysk? :-o:shake:
Suki są rózne, jedne ,,puszczalskie" inne nigdy bez marudzenia nie dadzą się pokryć.
Miałam okazję kryć i jeden i drugi typ suki. W przypadku suki jedynie warczącej, wystarczy gdy właściciel będzie sukę mocno trzymał za głowę (obrożę) i jednocześnie uspakajał, intensywnie drapał np.za uchem, ewentualnie druga osoba do asystowania, do tego ktoś doświadczony lub wet pomagający psu (żeby maksymalnie skrócić czas krycia i zmniejszyć ilość podejść). Kaganiec nie jest konieczny jeśli suka ma dobry kontakt z właścicielem. Jeśli suka bardzo się wścieka, pieni, wyrywa, wtedy najlepszym wyjściem jest inseminacja. Oszczędzi to stresu wszystkim. Czasem takie wymuszone krycie bywa też puste.
Nie ma też raczej możliwości uszkodzenia psu narządów płciowych zębami, po szczepieniu oba zwierzaki trzeba trzymać, bo wtedy mogą się szarpać i zrobić sobie krzywdę i to jedyne ryzyko. Najczęściej suka już w trakcie krycia jest spokojna.
Z pewnością nie wolno bić, straszyć bo kolejne krycie będzie już kompletnie niemożliwe.
Ludzie to mają pomysły... :shake:

Link to comment
Share on other sites

[LEFT]Obawiam się że w psychice mojej suki juz nastąpiły zmiany.jak widzi coś kropkowanego, co zbliża się do niej od tyłu żle reaguje. Miałam już drugie podejścia z jej kryciem .Do krycia nie doszło, a w zasadzie mogę powiedziec - nie dopuszczono, mam żal do właścicielki psa, jechałam za granicę - wydawało mi się do doświadczonej osoby, a tu taki klops.

Widzicie więc,że doświadczenia właścicieli suk też mogą byc różne:shake:

Suka trzymana była wg mnie dośc dobrze, ale kiedy psu ogranicza się możliwośc jakiegokolwiek ruchu przecież do niczego nie dojdzie.
Na koniec - już w liście- podsumowanie" mój pies nie jest gwałcicielem i nie będę go narażac dla jednej suki."
Czy ta moja artystka to jakiś odosobniony przypadek????

Wściekła pojechałam do innego reproduktora i tam bez mojej obecności przy akcie krycia doszło do niego.Są podobno sunie, które nie chcą się kryc przy właścicielach. Zobaczymy co z tego wyjdzie, była to już zdecydowanie końcówka rui.
[/LEFT]

Link to comment
Share on other sites

Kika, nie martw się ewentualnymi zmianami w psychice swojej suki, po prostu umawiając się na kolejne krycie od razu weź pod uwagę opcję inseminacji, tak na wszelki wypadek i nie będziesz się musiała martwić, zwłaszcza gdy to wyprawa zagraniczna.

Link to comment
Share on other sites

Trudne do krycia suki ..hm... to zazwyczaj własicielom spieszy się tak bardzo ze chcieliby aby psy pokryły się w 5 minut ( chociaz tez tak często się zdarza).
Jestem włascicelką i suk i reproduktorów i gdy przyjezdzaja suki do moich psów , to pierw pozwalamy im sie zapoznac , troche "poflirtować". Są suki które na poczatku ostro odgryzają się psu , ale nalezy troche poczekać a nie odrazu suce kaganiec na pysk .Reproduktora z dobrym temperamentem i dobrą psychika suka "wariatka" nie zniechęca a wręcz przeciwnie.

Link to comment
Share on other sites

Ja również mam psa reproduktora i troche się martwie o niego bo moja sunia przy kryciach jest zawsze agresywna. Nie tylko się wyrywa czy warczy. Siada a to możę zrobić krzywde przyrodzeniu reproduktora(może dojść do złamania kości pręciowej), ponadto jest niezwykle agresywna i strasznie się wydziera. była kryta3 razy ostatni był udany naszczęście.
Jestem ciekawa jak tym razem bedzie z kryciem mojej wariatki. Osatnim razem 3 osoby ją trzymały z czego jedna trzymała ją aby właśnie niesiadła.
Moja znajoma nawet straciła psa podczas krycia. Suka zciągneła kaganiec i zkasowała psa.
Przez takie moje ciężkie doświadczenia boje się dopuszczać moich suczek ale oi również kryć suk moim reproduktorem.:shake:

Link to comment
Share on other sites

A moja ani nie wyła, ani znowu się aż tak strasznie nie rzucała, tylko trochę warczała uzbrojona w kaganiec,którego nie znosi.
W takich sytuacjach chyba lepiej odmówic krycia na początku, niż robic z kogoś wariata i już po fakcie w listach obrażac i sukę i właściciela.

Link to comment
Share on other sites

Kika, jak dla ie trafilas poprostu na osobe, ktora sie nie potrafila przyznac ze to pies zawodzi, albo wrecz ona nie wie co i jak :mad:
Nie ma co sie przejmowac i omijac pania dalekim lukiem, bo pewnie sie uwaza za bog wie kogo.
Przyznam ze sa rozne suki do krycia , ale tez rozne psy reproduktory. Moj pies jeszcze nim nie jest, ale za niedlugo sie stanie i przyznam szczerze, ze chyba to ja bede sie bardziej denerwowac:evil_lol: poza tym nie wiem co i jak, ale mam nadzieje trafic na ludzi z odswiadczeniem w sprawie kryc hahaha. Mam wlasnie tez nadzieje ze Cest nie da plamy i bedzie wlasnie tak jak ktos wyzej napisal kokietowal i bajerowal suuczki, bardzo dobra metoda :cool3: :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...