Jump to content
Dogomania

ŁYSY sznaucer olbrzym w DOMUUUUU lalala :))))


malawaszka

Recommended Posts

  • Replies 668
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='panbazyl']Imie jest, teraz tylko oby akcja się udała.
Dziewczyny - jak jest nagranie - trzeba koniecznie z nim coś zrobić, bo zawsze panowie władza marudzą, ze trzeba nagrać na wideo ze coś tam się stało, bo inaczej to oni niewiele mogą. A jak teraz będzie dowód, to super!
I nadal pada....[/QUOTE]
no o 18 będę badała teren i dowiem się więcej o tym kto i pod którym sklepem i pogadam z tymi Paniami co pomagają i zrobimy taką aferę że szok !!!!
Że ten kto odważył się uderzyć Lapo następnym razem się opanuje a co......jestem gotowa donieść na tych co mu krzywdę zrobili !!!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lapo']Udało się :lol: przedarłam się do łysolka ;) wbrew pozorom ma się dobrze :) chudzina to fakt, łapka trochę opuchnięta, trzyma ją większość czasu w górze,ale próbuje na niej stawać jednak myślę że niestety złamanie jest w okolicy nadgarstka lub zwichnięcie ;( , owszem problem skórny też jest, ma parę strupów na grzbiecie, mnie to wygląda na grzyba lub problemy skórne z niedożywienia :( niestety dowiedziałam się też, że chłopak na swojej drodze spotkał nie tylko dobrych ludzi, ale tez trafił na tych ZŁYCH podobno w zeszłym tyg został pobity przez jakichś "ludzi" :mad:. podobno monitoring sklepu to uchwycił :cool3:
Tam gdzie koczuje ma w miarę ciepło,materac i zasłonięte wejście żeby go nie zaśnieżyło !! jedzonko regularnie dostaje, [B]dzięki ogromne dla tych Pań co nim się zajęły [/B]:D
Dziś rano dostał ciepłej zupy :) teraz opędzlował michę ciepłego ryżu z mięsem :) a o 18 idę do niego z kolejną porcją :) nie sprawia wrażenia bardzo głodnego- dzięki dobrym ludziom:) je spokojnie i pozwala merdać sobie w misce :) a żebyście widzieli jak mu się ślepka uśmiechnęły na widok jedzonka - wdzięczna poczciwa psinka z niego jest :D .
Myślę że przetrwa jeszcze do transportu, a jutro rano powinniśmy go zabrać jak mój TZ da radę dziś po pracy przedrzeć się do Bełżyc z Lublina:cool3: .Myślę też że nie powinno być problemów z adopcją, wielki pies- fakt, ale poczciwy i wcale a wcale nie wykazuje ani lęku, ani żadnych innych niepokojących objawów wobec ludzi, mimo tego co przeżył !!!!!!!![/QUOTE]



ja osobiście bardzo się boję o tą jego łapę... nie widziałam psa, nie wiem, ale myslę, że ona może byc złamana...
kurde, serce mi się kraje...
a ten materiał z monitoringu - o tych skur... złych ludziach co psa pobili, może stanowić dowód, z ustawy o ochronie zwierząt, ale to musiałoby się trafic na policjanta, któremu by sie chciało wszcząć dochodzenie

a więc Lapo ?... cudnie :)

Link to comment
Share on other sites

Witam ja pracuję w tym sklepie pod którym "MIESZKA" nasz "Budryś" bo tak go nazwałyśmy:)dla zainteresowanych informuję,że ma się dobrze jest najedzony i ma w miarę dobre warunki.Jutro mam na 6 do pracy więc na pewno dostanie cieplutkie sniadanko:lol: dodam jeszcze,że to naprawdę wspaniały i mądry psiak mam nadzieję,że znajdzie dom i dobrego właściciela bo jest tego wart:lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jambi_']ja osobiście bardzo się boję o tą jego łapę... nie widziałam psa, nie wiem, ale myslę, że ona może byc złamana...
kurde, serce mi się kraje...
a ten materiał z monitoringu - o tych skur... złych ludziach co psa pobili, może stanowić dowód, z ustawy o ochronie zwierząt, ale to musiałoby się trafic na policjanta, któremu by sie chciało wszcząć dochodzenie

a więc Lapo ?... cudnie :)[/QUOTE]
co do łapy, też obawiam się złamania, niestety jest to w miejscu stawu i mogą być komplikacje, ale jak wszystko dobrze pójdzie to jutro Lapo będzie już pod opieką wetów i oni zajmą się łapką :)
myślę że jak ja osobiście doniosę o znęcaniu się na zwierzętami i powiem że jest dowód na to to policja się tym zajmie, taką mam nadzieję, a z akcja policyjna za znęcanie się poczekamy aż Lapo będzie bezpiecznie w swoim DS mieszkał :)

Link to comment
Share on other sites

Trzymamy kciuki za Budrysia / Lapo, jutro też wybieram się do niego, jak pogoda będzie sprzyjać, może uda się go zabrać do Lublina.Panie ze sklepu : Pani Marzenka i Pani Jadzia to wspaniałe kobiety, dokarmiały go,utrzymywały pieska przy nadziei.Wiem bo widziałam.Będąc przejazdem w Bełżycach, zauważyłam Lapo pod sklepem, potem dowiedziałam się od Pań z tego sklepu o tym, że jest bezdomny, niestety interwencja moja w UG nic nie pomogła ( może i dobrze) bo pewnie by Lapo uśpili, a tak ma szanse.Trzymamy kciuki, jest na prawdę kochany i mądry, tuli się do człowieka - potrzebuje kontaktu.

Link to comment
Share on other sites

Koniecznie poproście o film z monitoringu, złożymy doniesienie o popełnieniu przestępstwa.
Czy ktokolwiek orientuje się od kiedy on kuleje? Złamanie jak złamanie, najgorsze jest uszkodzenie nerwów, mam w domu psa, którego łapy niestety nie dało się uratować.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lapo']zawsze wiedziałam, że po coś się do tych Bełżyc z Lublina wyprowadzam ;)[/QUOTE]
jak miło, ze nie ja sama taka wariatka! Tylko Ty do cywilizacji jednak większej się wyniosłaś a ja to już harcor zupełny :)

jak to wspaniale poczytać, ze ktoś może się zaopiekować bezdomniakiem, ot tak z dobroci serca! Potem jak juz psiak pojedzie to powiedzcie co to za sklep - w końcu za taką opiekę nad psiakiem należy się reklama! Szkoda że tak daleko (ze 30 km pewnie), bo bym tam na zakupy chodziła.

Link to comment
Share on other sites

Właśnie wróciłam od Lapo, ma się dobrze i bardzo szybko stwierdził, że jak mu michę przyniosłam, to w zasadzie dlaczego nie możemy razem wrócić do domu ?? :cool3:
Zjadł ze smakiem kolacyjkę i szperał mi w torbie po jeszcze bo tam ukryte było śniadanko na jutro w razie gdyby transport mógł być w środę, co jest najbardziej prawdopodobne, bo mój TZ utkną w Lublinie, Lublin zamknięty :( !!
Nie dostał następnej porcji, bo już brzuszek widać było, że pełny :p i patrzył na mnie z wyrzutem że mu dozuję jedzonko :roll:. Połaził troszkę, zrobił siusiu i nawet w miarę normalną kupkę, jak na psa co jadł długi czas nie wiadomo co ...?! Po czym stwierdził że idzie ze mną :evil_lol: nakierowałam go na kierunek buda i w podskokach, dosłownie w podskokach pędził za mną do budki, po czym mina mu zrzedła gdy powiedziałam zostań ;) i ani się obejrzałam był za mną :-o po czym Pani Lidzia zaprowadziła go do budki a ja czmychnęłam do domu :cool3:!
A teraz dobre wieści - Lapo nigdzie nie pójdzie w nocy bo teren sklepu jest ogrodzony i Pani zamknie go po uprzednim sprawdzeniu czy Lapo jest na swoim miejscu :lol:

Link to comment
Share on other sites

Jeszcze jedna sprawa, jest Pani w Bełżycach co może Lapo przygarnąć :multi:, jedyne czego potrzebuje to budy dla niego, a miała wcześniej owczarka i już go z nią nie ma :-(
I co dobre to to że ta Pani mieszka przy sklepie i mielibyśmy Lapo w pobliżu i pod okiem:razz:
Jakby potrzebowała jedzonka to my służymy pomocą i Panie ze sklepu tez powiedziały że mogą dla niego zbierać cośik ;)
Jak to dobrze że Lapo będzie ocalony :)

Link to comment
Share on other sites

Marzena witaj na forum!!!!!

czy ten domek potencjalny dla Lapo zajmie sie wyleczeniem psiaka? czy będzie miał ciepło i sucho? bo żeby skóra doszła do siebie to potrzeba się tym porządnie zająć, łapa pewnie wyląduje w gipsie - wtedy też buda może być trudna do ogarnięcia dla psa - zależy jak to będzie wyglądało

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malawaszka']Marzena witaj na forum!!!!!

czy ten domek potencjalny dla Lapo zajmie sie wyleczeniem psiaka? czy będzie miał ciepło i sucho? bo żeby skóra doszła do siebie to potrzeba się tym porządnie zająć, łapa pewnie wyląduje w gipsie - wtedy też buda może być trudna do ogarnięcia dla psa - zależy jak to będzie wyglądało[/QUOTE]

Cholera, o tym samym pomyślałam. Wspaniale, że ktoś chce go przygarnąć, ale na czas rekonwalescencji pies nie powinien być na dworze w budzie :(. No chyba, że pani planuje umieścić pieska na dworze po wyleczeniu...

Link to comment
Share on other sites

Prawdopodobnie on nigdy nie mieszkał w domu i być może podwórko to dobre miejsce dla niego, ale najpierw trzeba go wyleczyć, łapa jeśli jest złamana to pewnie jakieś 6 tygodni w gipsie, czyli pobyt w suchym pomieszczeniu i tylko krótkie wyjście w celu załatwienia potrzeb. To bardzo trudne zadanie, musimy brać pod uwagę fakt,że może on nie być grzecznym domowym psem,a wtedy jego leczenie robi się prawdziwym wyzwaniem.
Wymyśliłam tak sobie,że powinniśmy zwrócić się o pomoc finansową na jego leczenie do gminy, podpisać jakieś porozumienie, może przekażą jakąś kwotę,zawsze to jakis zastrzyk.
Uważam,że jak juz bedzie bezpieczny, trzeba poinformowac media tym bardziej jesli gmina kolejny raz odmówi pomocy.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...