Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Nutusia']U mnie takoż samo. No, może z wyjątkiem tego, że w piątek znalazła domek moja kocia tymczasowiczka...[/QUOTE]

To chociaż dobrze, że kocinka znalazła dom.
Nie wiem już co dalej robić, nawet narzekać mi się nie chce.

Posted

Rozwiesiłam w sobotę kilkanaście ogłoszeń w Ożarowie i Gołąbkach, może ktoś Spajku jeszcze wypatrzy na słupach. A czy na portalu psygarnij się Spajku pojawił?

Posted

[quote name='kaj']Rozwiesiłam w sobotę kilkanaście ogłoszeń w Ożarowie i Gołąbkach, może ktoś Spajku jeszcze wypatrzy na słupach. A czy na portalu psygarnij się Spajku pojawił?[/QUOTE]

Tak, na Psygarnij, na Zaginał dom, i na wszystkich tych, do których pisałam na FB :)
I bardzo dziękuję za powieszenie plakacików.
W Warszawie to chyba niektórych przeszkadzają, bo te, które powiesiłam w okolicy już dawno zdjęte.

Posted

ja sobie tłumaczę, że to zainteresowani zrywają ;) dlatego tym razem już nie przyczepiałam plakatów kolorowymi pineskami, tylko na klej i do słupa. Gołąbki są takie fajne, dobrze by mu tam było...

Posted

Nie mogę pojąć dlaczego nikt go jeszcze nie adoptował. Naprawdę. Nie piszę tak, bo to pies, który (póki co) pozostaje pod moją opieką. Ludzie mają domy, domki z ogródkiem, taki pies to sama frajda przecież! Poza tym, owszem, do obrony się nie nadaje, ale ludzie są wzrokowcami, wystarczy, że zobaczą na terenie dużego psa, i odechciewa im się wchodzić bez pozwolenia ;)
Staruszki znajdują domy, psy chore, po wypadkach, no a on siedzi tyle czasu. Porażka.

Posted

To nie jest tak do końca z tymi ludźmi i ich ogródkami. Niestety coraz częściej obserwuję, że ludzie tak hołubią te swoje tuje i rododendrony, że pies staje się dla nich szkodnikiem. Taka moda na 'piękne' ogrody nastała. Dlatego staram się ogłaszać tam, gdzie ogrody sa już stare, ukształtowane i podlewanie im nie szkodzi. Choć widzę, że i tu efekt marny. To moje ogłoszenie jest chyba głupie. Miałam nawet myśl, żeby wrzucać plakaty ludziom do skrzynek, w takich domach, które wydały mi sie idealne dla Spajka :) ale spokojnie, zaniechałam pomysłu, bo mogłaby być z tego niezła awantura :)

Posted

Spajk duży, ludzie mysla, że duży pies-duży problem, ale ja mam jeszcze takiego krasnala, i też nikt nie dzwoni:

[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/238452-Skubi%C5%9B-z-Glinna-czeka-na-dom!!?p=20847252#post20847252[/url]

Posted

Po prostu z niektórymi psami tak jest. nie wiadomo dlaczego. Niby fajny młody a porażka i nikt nie chce.

Jeszcze raz go u nas wrzucę tylko plakat może jakiś zrobimy, bo samo zdjęcie zawsze ma mniejsze wzięcie ;)

Posted

O matko, jak ja bym chciała mieć nieszczekającego psa!!!! Niestety, mam jednego szczekającego, który żadnego innego chłopa psiego do domu nie wpuści, bo ma obecnie harem 5 kobit, nie mniej szczekających niż on...

Posted

No właśnie nie mogę z opisanych wyżej względów, którym na imię Lesio ;)
U mnie bez różnicy - w domu, na podwórku - wystarczy, że jedno szczeknie i poszłoooooooooooo.... Czasem się wydrę i pomaga, ale jak przyjedzie znienawidzona przez Kreskę sąsiadka albo listonosz właśnie, i święty boże nie pomoże :)

Posted

Z psów, które tyle się zasiedziały w hotelu to pamiętam tylko Staszka. Zdaje się, że był u Wiosny. W każdym razie, w tym roku, w grudniu, Spajk chyba pobije jego rekord. Osobiście to mam po prostu wyrzuty sumienia względem osób, które wpłacają cały czas deklaracje, bo mają prawo po prostu już się wkurzyć. Szkoda, że są też osoby, które już wieki temu olały Spajka, chociaż deklarowały wpłaty. Pisałam kilkakrotnie meile, ale na Dogo już się ponad rok czasu nie pojawiają. No cóż, można i tak.

Posted

Spajk wykopał kolejną pułapkę, tym razem przy furtce do kojca. :mad:
Zasypał całą furtkę. I zrobił to w czasie, kiedy biegał sobie luzem. Z Klarą.
I jeszcze ją uczy! :mad:

Już wolałabym, żeby szczekał.

Posted

Nutusia, ja nie napiszę, co u mnie posiekały i poroznosiły na 3000metrów, bo by mi zabrakło dnia. :eviltong:
Min. obrały z opakowania paletę płytek podłogowych i dwóch par drzwi, oczywiście obsikując wszystko dosyć dokładnie i notorycznie włamują się do piwnicy, robiąc tam porządki.
Ale sama sobie ten los wybrałam.
Teraz zbieram na ogrodzenie wybiegów, to będę mogła zrobić jakiś ogród.

A w sprawie Spajka rozważam podniesienie stawki hotelowej, za dodatkowe prace wykopaliskowe. :p

Posted

Jakbyś usłyszała co mówiłam Spajkowi jak zakopywałam dziurę, to nie podejrzewałabyś mnie o poczucie humoru. :razz:
Spajk w tym czasie wolał oddalić się na taras i z daleka przyglądać się jak ja macham łopatą.

Posted

[quote name='joaaa']Jakbyś usłyszała co mówiłam Spajkowi jak zakopywałam dziurę, to nie podejrzewałabyś mnie o poczucie humoru. :razz:
[/QUOTE]

Ja Cię bardzo proszę, Ty mi psa nie stresuj! :)

Posted

Dokładnie tak, Joaaa - taki los sobie wybrałyśmy i choć narzekamy, jakoś niewiele zmieniamy w tym zakresie ;) Ja kojców niestety nie uznaję, więc ogród mam, jaki mam - powypalane "polanki" na trawie, podkopane krzaki, "przycięte" na wysokości psiego łba i... całą resztę ;) :)

Posted

Hahahahahaha, ja właśnie zmieniłam z bloku w Warszawie.
Ty przynajmniej, masz jakiś ogród. Bo ja na razie mam chaszcze. Jak tylko coś posadzę, to zaraz zostaje wykopane.
Więc na razie się poddałam i zbieram na ogrodzenie wybiegów.

[quote name='mala_czarna']Ja Cię bardzo proszę, Ty mi psa nie stresuj! :)[/QUOTE]
A odszkodowanie za mój stres? :eviltong:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...