Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='akucha']O rany!!!!!!!!!!! W domu, czy na zewnątrz?
Ja nie sprawdziłam, ale dzisiaj było u nas w miarę.[/QUOTE]

Na zewnątrz

Posted

Łeee to fachowcy przyzwyczajeni jak już u Was byli. :evil_lol:
Chyba bym zawału dostała jakbym siedziała sobie relaksacyjnie w altance a tu paskudne, wstrętne, obślizgłe żabsko doopsko by wpakowało. Bleeee :shake:

Posted

[quote name='Kar0la']Łeee to fachowcy przyzwyczajeni jak już u Was byli. :evil_lol:
Chyba bym zawału dostała jakbym siedziała sobie relaksacyjnie w altance a tu paskudne, wstrętne, obślizgłe żabsko doopsko by wpakowało. Bleeee :shake:[/QUOTE]

...popieram wypowiedź w całokształcie...żaby o nie!

:scared:

Posted

[quote name='gameta']Gratki ! Czy mamy złorzeczyć i źle życzyć byłemu pracodawcy? Daj znać, grupowo się zrobi ;)
[/QUOTE]
Hahahahaha, nie źle nie życzymy i tak ma KUKU, bo sezon w pełni :)

Tola jest rewelacyjna, Akucha patrząc na nią, to się odprężasz tzn. jak ten zastój widzisz i stoicki spokój? Czy się denerwujesz, że ona w końcu tę żabę złapię?
Uf jak dobrze, że wyniki dobre.

Posted

Szlachetna jestes Kasiu.

Ja bym tez nie karmiła.Nie chcesz-nie jedz,zobaczymy,jak długo.

Naprawdę nie rozumiem niechęci do zab ; oczka ma ładne,plumka,zarechocze wieczorem,ma obły,nieszkodliwy,przyjazny dla oka kształt.

Posted

Oj,przestan,mam wyrzuty sumienia,teraz pełno takich miniaturowych zabek,co mają z 3-5 mm. Skacza,uciekaja spod nóg,ale nie ma cudów-wszystkie nie zdążą. Pewnie parę z nich dzis zabiłam,w drodze na spacer.... :(

['] dla maleńkich żabek-dzieci ['] ['] ['] ['],które dzis zginęły pod moim trampkiem.... ['] ['] [']

Posted

[quote name='brazowa1']
['] dla maleńkich żabek-dzieci ['] ['] ['] ['],które dzis zginęły pod moim trampkiem.... ['] ['] ['][/QUOTE]

Otoz, naślę na Ciebie Otoz !!!

Posted

Gabi, widzę, że mi nie wierzysz :cool3: Daje uroczyste słowo honoru, że moje psy nie dostają żadnych przysmaków, żadnych!
Pynia i Zu nie może, a Tola dla towarzystwa i zdrowotności.

Brązowa, Tola może siedzieć w oczku tyle godzin, ile jesteśmy w ogrodzie. 5-6, pewnie i dłużej.

Kasiu, ona te żaby łapie. Zabieramy je i ratujemy im życie, traktuje je jak zabawki. Głupia taka. Ten widok mnie nie odpręża, tylko denerwuje. I w związku z tym, 3 dni temu oczko zostało pozbawione wody. Wskakuje do pustego, ale szybko wyłazi, przestało być atrakcyjne.

Mam znowu kłopot z Zu. Już sił mi brak. Sypie sie z niej jak z choinki. Za chwilę będzie łysa. Na łopatce, tam, gdzie miała przetartą sierść po wypadku zrobił sie podskórny ropień i saczy się ropa. Dziś w nocy pogryzły ja komary, mnie też. Jest cała w czerwonych guzkach na drugiej łopatce. Cała skóra zaczerwieniona.
Pewnie zaraz zacznie się rzut nużycy.
Szlak by to wszystko trafił.

Wykąpałam dzisiaj Pynię, ale się słoneczko roześmiane cieszy. Ona jest taka kochana i bezproblemowa.

Posted

Ale Ci się trafił egzemplarz...

Ale nie martw się zrzucaniem.Moja suka teraz jest łysa,do połowy,bo z reszty jeszcze nie zrzuciła ,a ja skubie i skubię. Do łysego,inaczej sie nie da. Za dwa tygodnie bedzie do ludzi. Pozwół jej zrzucać,odrosnie nowa i ładna.
Nałaziłam sie do wetów,nawtykalam witamin,leków,w końcu sama wpadlam na pomysl,zeby suke wytrymowac. I w naszym przypadku działa.

Posted

Fot nie mam, nie miałam czasu, ale Pynia jest nieustająco piękna! I powiem Wam, że ma wielu fanów pośród moich znajomych, doceniają jej urodę i charakter.

Brązowa, ja też podskubuję i dlatego mała wygląda jak kurczak. Taka przerzedzona chyba się opala i stąd zarumieniona skóra, no one wiecznie w ogrodzie szaleją. Co do egzemparzy, wczoraj już sie pocieszyłam, bo przypomnialo mi się, że gdy Tolę raz pogryzły komary to tak się wydrapała, że nie miała połowy skóry na szyi po prawej stronie i długo nie mogłam tej rany wyleczyć. Dopiero gdy wygoliłam sierść wokół rany, zaczęło się goić.
Bulwy to sport ekstremalny.

Posted

[quote name='akucha']
Bulwy to sport ekstremalny.[/QUOTE]

:diabloti:

moje 3 bulwy też się sypą, ale "po całości" nie fragmentarycznie... non stop, od miesiąca :mdleje: ale opalenizny jeszcze nie widać.
O linieniu Ori to już nawet nie wspomne... jedyny ratunek to Furminator.

Posted

Ludzie, pomóżcie, wyślijcie maila. Kolejna mordownia bezkarna, kolejni urzędnicy bez sumień:

[URL]http://www.dogomania.pl/threads/181698-Prosto-do-nieba-czw%C3%B3rkami-sz%C5%82y-psy-uratowane-z-rze%C5%BAni-wniosek-o-odebranie-ODRZUCONY-%28/page17[/URL]

Dziewczyny, Bila, co ja będę pisać. Mała ma tak silną reakcje alergiczna, że wczoraj zgubiła włosy na karku, ma całe place łyse. Silny rumień, wypryski, wysięki ropne. przyczyny mogą być rożne: może lergia kontaktowa 0- remont, płybu czyszczące (bo wiadomo, że non stop w użyciu przy remoncie), może pogryzienie meszek - bo ma ślady pogryzienia, które mogło dać alergie na słońce, a one ze mną w ogrodzie siedziały kilka dni.
Jednym słowem kicha. Ale co dziwne, ona się nie drapie nic a nic. Apetyt ma, wesolutki normalny pies. Tylko nie wygląda.
Dostała dziś jakieś zastrzyki - nie wiem, co, bo gadałyśmy o psach z Dobrzynki :roll:
Jutro rano znowu jadę. Skora przybladła, wygląda trochę lepiej. Zareagowała chyba.

Okhamo, ja furminatorem czochram wszystkie psy, z bulw tez wyczesuję.

Posted

Akucha skoro ona tylko nie wygląda to mała kiszka :)
Najważniejsze, ze je i że rozrabia.

A tak na marginesie jak Ty to wszystko ogarniasz, kobieto?????????
Pełen szacun!

Posted

Nie ogarniam Kasiu, nic a nic :evil_lol: , stąpam kilka centymetrów nad ziemią. Chaos zapanował w życiu mym :roll:. Nie miałam jeszcze dnia wolnego, a wakacje mijają w zastraszającym tempie. Miałam jechać na wczasy w tym roku...

Zu pojechała z Tz-etem do weta. Ja czekam na na faceta od mebli i kuriera z wyposażeniem kuchni. Siedzimy sobie same z Pynią i panami od remontu.
Tolę wysłałam z domu precz, bo cholera nie daje ludziom pracować. Ona MUSI zaglądać w wiadro z klejem, wyciagać krzyżyki spomiędzy płytek, rozrywać kartony i wskakiwać facetom na plecy, żeby polizać uszy. No MUSI i już.
Panowie polubili Pynię, mówią na nią "grzeczny krokodylek".

Posted

A Maksiutowski ma kretyński zwyczaj wylizywania ludziom głów! Moja przyjaciółka go nie cierpi, ona ma rzadkie włosy, przeważnie na lakier, tapirek taki ;)
Podczas gdy my pijemy kawę on wskakuje na kanapę i robi sobie z jej włosów watę cukrową, serio tak to wyglada, chachacha. A potem łazi i pluje, najbardziej kocha TZta bańkę, bo on się goli na zero:) Uszy też mu smakują, tylko moich nie tyka, bo tego nienawidzę. Wytłumaczyłam mu , że moze nawet zrobić ku podczas rodzinnego obiadu, na środku salonu, wszystko może, tylko nie USZY! Zrozumiał o dziwo ;) No i jego się eksmitować łatwo nie da, bo sobie drzwi otwiera. W centrum uwagi też musi być, bachor taki. Na spacerze jak rozmawiam, przez tel. i nie zwracam uwagi to podbiega i mnie szczypnie, w d... jak gęś.

Akucha jeśli złapiesz chwilę oddechu to moze w końcu nad morze się wybierz :)

Posted

kocham Maksymiliana....:diabloti::diabloti:...a moja Ania jedzie w sierpniu nad morze a ja nieeee:placz:

Akuszko Pynię to każdy kocha....:loveu:....i jak po wizycie u weta?

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...