akucha Posted July 5, 2010 Posted July 5, 2010 [URL="http://img684.imageshack.us/i/lipiec1017.jpg/"][IMG]http://img684.imageshack.us/img684/442/lipiec1017.jpg[/IMG][/URL] Ruda sopocianka też, mimo upału, dycha: [URL="http://img3.imageshack.us/i/lipiec1141.jpg/"][IMG]http://img3.imageshack.us/img3/3847/lipiec1141.jpg[/IMG][/URL] Ja wysiadam - foty robię spod krzaka, ale te DWIE na upał odporne: [URL="http://img43.imageshack.us/i/lipiec1113.jpg/"][IMG]http://img43.imageshack.us/img43/9370/lipiec1113.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img689.imageshack.us/i/lipiec1114.jpg/"][IMG]http://img689.imageshack.us/img689/3711/lipiec1114.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img339.imageshack.us/i/lipiec1115.jpg/"][IMG]http://img339.imageshack.us/img339/6531/lipiec1115.jpg[/IMG][/URL] Quote
akucha Posted July 5, 2010 Posted July 5, 2010 [quote name='Celina12']:loveu::loveu:- ten cudny,biały krawacik,te wąsiątka,te łapuchny-cała Pynia pyniowata-:loveu:-"nasza"sopocianka. Coś na fotce towarzystwo ją znudziło aaa? Ziewałam czy pyskowałam,że Bulwki zamierzają się kąpać???[/QUOTE] Ziewała :evil_lol: Na działce nudy! ina chce do domu i tak mi ściemnia na widoku zawsze. [quote name='Kasia25']Jaka Ona ładna! Nic się nie zmienia :) Apetyt jest radocha na pysiu też :) Na tej jednej focie to Bulwy coś kombinują, ewidentnie![/QUOTE] Ładna, zgadzam się :lol: Bulwy nie kombinują. Tola ma od kilku dni misję, pilnuje żaby i godzinami gapi się w wodę. Wróciłyśmy z Zu i Pynią do domu, bo nie chciała iść. Po pół godzinie wyglądam przez oko, nie ma jej pod furtka. Poszłam, a ona dalej stała nad oczkiem, nieprzytomna, nieobecna. Załozyłam jej szelki i na siłe do domu zaciągnęłam. dzisiaj to samo było. Żabia zawiecha. Zu gapi się na mnie, bo przypominałam jej, że godzinę wcześniej wpadła do oczka, na główkę :evil_lol: Twardzielka jest, sama się wygramoliła, a wpadła tam, gdzie głęboko. Quote
Kasia25 Posted July 5, 2010 Posted July 5, 2010 Toffi to pewnie lżej w upał, niż Pyni ale ja i tak wole kudłate psy;) Obydwie widać , że kondycja dobra, nadmorskie twardzielki. Hahaha Zu akrobatka ale co tak stałaś i przypominałaś? Mała główka to i pamięć krótka, hehehe. Wiesz ile ja się czasem na przypominam. TZcisko mówi, ze wstyd mu i kawałek za mną lezie. Quote
Celina12 Posted July 5, 2010 Posted July 5, 2010 Tolu-ja Cię błagam nie pilnuj tej żaby-chyba,że pilnujesz jej po to aby nie wyskoczyła i żebym ją nie zobaczyła.Żaby są beeee.... Zu wie,że jak na główkę to tylko w to najgłębsze miejsce-mądra Dziewczynka...tyle tylko,że ja bym wolała,żeby pływała a nie skikała...i wszystko na temat :diabloti: :evil_lol: Quote
akucha Posted July 5, 2010 Posted July 5, 2010 Tak Kasiu, siedziałam, fociłam i gadałam do niej, hahahaha. Muszę przyznac obiektywnie, że Zuzka jest posłuszna. Mój TZ-et też się wstydzi ze mną łazić, bo ja wiecznie go strofuję. On mnie też i tak leziemy jak dwa czuby :evil_lol: Celinko, Zu chciała się wody napić, poślizgnęła się i wpadła. Wypadek! A Tola żaby w zębach nosi, fuuuuuj!!!! Zuzka rozgryzła ślimaka wnniczka, rany, co to było. cała morda w klejącej, zielonej mazi. narobiłam krzyku i do ody z nią, nie mogłam zetrzeć. Wycierałam jej mordę recznikiem papierowym, w środku też. To było dopiero FUJJJ! Quote
Celina12 Posted July 5, 2010 Posted July 5, 2010 Domyślałam się,że ten skok był przypadkowy :diabloti:...ale musiałam to jakoś ubrać...a sama już plączę się w zeznaniach.... A fujjjj żaby....a fuj ślimaki i inne obślizgłe stworzenia....:shake: Tola pilnuje żaby w wodzie a moja Wiki dziadka z wodą...własnie dałam fotki u siebie na dowód Quote
Kar0la Posted July 5, 2010 Posted July 5, 2010 Żabay są fuuujjjjj, bleee. Ślimaki też obleśne, ale ślimaka przeżyję, a żabska nie. O matko, aż mnie wstrząsa na samą myśl. Pynia bukiecik w górze, znaczy się jest dobrze. Quote
Bila Posted July 5, 2010 Posted July 5, 2010 No przyleciałam ciotka sprawdzić, czy foty wstawiłaś i.... są:multi::multi::multi:. Pynia i jej miny mnie rozwalają na płasko:lol: Quote
brazowa1 Posted July 5, 2010 Author Posted July 5, 2010 ślicznie Pynia wyglada w długich kłakach :) Ciotki,ślimaki są OK,żab to się naprawde już czepiacie. Jest tylko jeden prawdziwy wróg-pająk.Wstrętny,szybki i nieobliczalny.Niebezpieczny tym bardziej,ze Was nie widzi,nigdy nie wiesz,gdzie pójdzie.Pająk,który uciekł,to dla mnie eksmisja.Przedwczoraj jednego udało mi sie zabic po półgodzinnej walce. Chwała lakierowi do włosów strong plus!Uniemozliwił mu ucieczkę,miałam czas na dobicie szufelką.Zwłoki były koszmarne,ale dzięki temu mogłam iśc spac spokojnie. Quote
Kasia25 Posted July 5, 2010 Posted July 5, 2010 Akucha strofowanie TZta to chleb powszedni ale mi się czasem osobniki mylą. I tak dziś np. Do Kamila - wypuść robaka matołku, a do psa - nie jedz kupy synuś.:oops: A ja nie mam pająków, much ani robali, pies mi zjada:cool3: Zainwestuj w końcu w psa Brazowa a nie się z suką bujasz. Quote
Kar0la Posted July 6, 2010 Posted July 6, 2010 Eeee tam pajątki są spoko. Jak się tylko jakiś pojawi to mój TZ lata z klapkiem i tłucze, a jak ja znajdę to w rączkę i na dwór wynoszę. Co do kąpieli to mój syn się niedawno wpadł do oczka. W to najgłębsze miejsce. Dobrze, że byliśmy w pobliżu. Quote
Betbet Posted July 6, 2010 Posted July 6, 2010 No właśnie Brązowa... wrączkę i wynieść. Zamordowałaś pająka i zobacz...pogoda się skopała. Nie wiesz, że ubity pająk to deszcz??? He? He? He?! I jak my będziemy się w tej ulewie mijać na rowerach?! Quote
brazowa1 Posted July 6, 2010 Author Posted July 6, 2010 wiem,ale trudno,liczyłam sie z tym.Chciał uciec pod komputer,ale jestem sprytniejsza,kiedys oglądałam,jak kręcili Arachnofobie i wiem,ze mozna go przegonic strumieniem ciepłego powietrza z suszarki. Zabije każdego,który wejdzie do mieszkania,albo on albo ja. Shih-tzu znajomych tez wpadł do oczka i sie topił. One są jednak kaleczne. Quote
Betbet Posted July 6, 2010 Posted July 6, 2010 Boże... myślałam że Karola pisze o dziecku... i trochę się przeraziłam ale postanowiłam nie komentować...:O Quote
brazowa1 Posted July 6, 2010 Author Posted July 6, 2010 Dobrze myślałaś. To ja niestosownie wspomniałam o podobnym wydarzeniu,ale z udziałem kalecznego pieska. Quote
Betbet Posted July 7, 2010 Posted July 7, 2010 aaa... no to teraz jeszcze większy faux pass zrobiłam... yyyyy.... no to jak tam... Pynia? Quote
Kasia25 Posted July 7, 2010 Posted July 7, 2010 Hahaha Betbet, umieram.... Karola całe szczęście, że się dobrze skończyło ale z dziećmi to choćby się miało oczy dookoła głowy, to nie upilnujesz. Quote
brazowa1 Posted July 7, 2010 Author Posted July 7, 2010 Nie martw sie Betbet,może Karola rzadko zaglada,a jak naptrzepiemy postów,to nie bedzie Jej sie chciało czytac,hhahahahaha Quote
Kar0la Posted July 7, 2010 Posted July 7, 2010 Hahaha.:cool3: Karola może i rzadko zagląda, ale czyta często. :evil_lol: Quote
akucha Posted July 7, 2010 Posted July 7, 2010 [quote name='Betbet']aaa... no to teraz jeszcze większy faux pass zrobiłam... yyyyy.... no to jak tam... Pynia?[/QUOTE] Umieram ze śmiechu z tych waszych dedukcji :evil_lol::evil_lol::evil_lol: I arachnofobii Brązowej też!!! Jak Pynia? A cóz to za pytanie?! PYNIA OK!!! Nawet bardzo :evil_lol: Ale z Zu problem. Dalej nie żre. Wczoraj bylismy na pobraniu krwi i zaliczylismy kroplówkę (2,5 godz. w upale, myślałam, że obie zdechniemy). Podejrzenie anginy póki co. Dostała antybiotyk, ale rzyga po nim. Już nie wiem, jak ją napaść. Quote
Celina12 Posted July 7, 2010 Posted July 7, 2010 Akuszko a może zjadłaby wątróbkę gotowaną? Moje uwielbiają. Upał u WAS wczoraj? U nas lało a ja w szpitalu zmarzłam:shake: Quote
markofix1 Posted July 8, 2010 Posted July 8, 2010 Wątróbka drobiowa gotowana, to super pomysł. Nasza wybredna Wacia z przyjemnością ją zjada (Wiktorka je wszystko i w każdej ilości :( ) Quote
choleraa Posted July 8, 2010 Posted July 8, 2010 Watrobka drobiowa to smierc z zagazowania! 3 dni po tym nie moglam w domu wytrzymac! Biedna Saszunia byla taka chuda i zmaltretowana, pancia chciala nawitaminizowac ja szybciutko, no i od momentu pierwszej proby 2 tyg. po tym jak do nas przyjechala, watrobki nie widziala na oczy:) A moj mlodszy synek zlamal noge.. 4 tygodnie w gipsie.. Juz sie przyzwyczail, ale wytlumacz 2,5 latkowi, ze ma siedziec i sie nie ruszac... Jezdzi po domu na tylku, a gips pcha przed soba. Mowi, ze nie moze chodzic, bo mam poplatana noge:) Quote
akucha Posted July 8, 2010 Posted July 8, 2010 [quote name='brazowa1']Mocno Zu schudła? pije chociaz wodę?[/QUOTE] Trochę pije. Schudła 2 kg. To dużo? Bo ogólnie to normalna jest, o zachowanie mi chodzi. [URL="http://img39.imageshack.us/i/chuda003.jpg/"][IMG]http://img39.imageshack.us/img39/2715/chuda003.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img805.imageshack.us/i/chuda005.jpg/"][IMG]http://img805.imageshack.us/img805/980/chuda005.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img249.imageshack.us/i/chuda010.jpg/"][IMG]http://img249.imageshack.us/img249/6926/chuda010.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img293.imageshack.us/i/chuda012.jpg/"][IMG]http://img293.imageshack.us/img293/3324/chuda012.jpg[/IMG][/URL] Wątróbek nie przerabiałam, bo na wiochę nie przywożą, poszukam w mieście :roll: Poza wątróbką i "za tatusia, za mamusię" to już chyba wszystko przerabiałam. Dzisiaj zjadła trochę gołąbka z ziemniakami. Dobre i to... Kaja, no żesz, Ty to masz wesoło! A Zuzia nie bączy, wiesz. dziwne Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.