Jump to content
Dogomania

*Pabianice - szczeniaki już w cudownych domach w Poznaniu !!happy and


piechcia15

Recommended Posts

no nawet na oko widać że on jest znacznie większy. Ona jest najmniejsza z miotu. A ten czarny brat co został jest największy. Pomieszanie z poplątaniem:) to w takim razie ja porobię im inne ogłoszenia tzn jemu narazie, tylko powiedz na kogo kontakt, no bo na mnie to bez sensu.

wielkość...myślę że takie jak mama, a mama waży 8 kg:) takie małe liski:)

jakież one brudne, dopiero teraz widać:) urocze...tylko wziąć i kochać:loveu::loveu: :loveu:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 113
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='What May NN']faaajnie są.. a jakie one będą duże??[/QUOTE]

Małe glutki
Tama waży 2,3 kg a ma ok. 3 m-ce.
Gin - 3,2 kg.
On taki bardziej zbudowany - dłuższy na ciut krótszych łapinkach.
A ona, sama słodycz, delikatnej budowy, w kwadracie, dłuższe łapki, szoertkowłosy biszkopcik.

Link to comment
Share on other sites

ok to jutro robię ogłoszonka:) teraz tak jak na nie wszystkie patrzę, to Gin jest tylko podobny do mamy, a reszta pewnie do ojca, bo mają taka troszke terierkową wierść i długie ciapy, a ten brązowy to wogóle poza miotem chyba jakiś był:) bo był puszysty, z dłuższym włosem :)chyba że dwóch tatusiów było:)

Link to comment
Share on other sites

[URL]http://allegro.pl/gin-piekny-biszkoptowy-szczeniak-prosi-o-dom-i1333464279.html[/URL]

[URL]http://allegro.pl/tama-delikatna-biszkoptowa-malenka-psinka-czeka-i1333464380.html[/URL]

Czekamy aż domii się będą waliły drzwiami i oknami. Jak tylko maluszki bedą po akcji odpchlania mogły byc kapane zabieram je po kolei do domku na kąpiel i suszenie i nocleg.

Link to comment
Share on other sites

Chłopaczek jutro chyba pojedzie do domku. Będzie mieszkał w kamienicy, w Poznaniu, niedaleko Warty, gdzie sporo zielonych miejsc.
Państwo jutro przyjadą go poznać, ja robie wizyte i spotkanie - i jakl wszystko będzie ok - będzie miał domek.
Domek z ogłoszenia - Aneta, chyba od Ciebie, bo nie netowe.

Jak Gin pojedzie do domu - Tama opuści hotel i przyjedzie do nas.

Link to comment
Share on other sites

Była badana na razie dotykowo, wycviągana łapinka, wykręcana - nie pisnęła, nie wyrywała, jakby nie bolało. Mysle, że uprzedze domek i za jakis czas, jak ochłonie, nabierze ciałka - zaszczepimy panienkę - i zabiorę ja na konsultację i rtg. teraz musimy czekać. Sunia stawia troszkę inaczej łapinkę, ale też ma te tylne nózki takie na zewnątrz w stawach - poczekamy. Nie wyglada jakby ją coś bolało - a Wy coś zauważyłyście?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...