monika083 Posted November 16, 2010 Share Posted November 16, 2010 a ja nawet jestem za tym ,zeby warunkiem adopcji byly: *wizyta przed i poadopcyjna *posdpisanie umowy adopcyjnej i * np. 100zl -oplata adopcyjna(czesciowe pokrycie kosztow szczepien ..odrobaczenia ..kastracji) ta kasa poszlaby na kolejne biedy, a jesli komus zalezy na psie to zaplaci.. i bylaby to wtedy adopcja pewnie bardziej przemyslana.. a transport mozna napisac ,ze w miare mozliwosci i za zwrotem kosztow paliwa. sluchajcie ,bardzo PILNY tymczas potrzebny ..inaczej psiak na poczatku grudnia pojedzie do Myslowic:( [URL]http://www.dogomania.pl/threads/195928-Wystraszony-Rambo-nie-chce-jechac-do-Mysłowic-prosi-o-pomoc[/URL]-!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted November 16, 2010 Share Posted November 16, 2010 Jesli napisze sie o opłacie, to nikt ich nie weźmie. Będą miesiącami czekały na dom. Wtedy tez prosze o podanie danych na kogos innego i przekazywanie mi zainteresowanych, bo nie chcę być posądzona o handel czy pośredniczenie w nim psami (jestem hodowcą). Napiszesz o transporcie, pojedzie Sonia, nie sprawdzi sie i co? Następny transport czy wyląduje w schronie, bo ludzie bedą wstydzić się zadzwonić? Poprzednią Sonię przyjeżdżały ogladać trzy rodziny i się nie zdecydowały. Nie wiem, czy byłoby tak, gdybysmy im przywieźli ja do domu. Pies bez problemów może być w ten sposób adoptowany, ale przy takim straszku i wrażliwcu nie ryzykowałabym. Dla mnie wizyta przedadopcyjna nie jest warunkiem, bo czasem ludzie są tak fajni, że warto dać psa i od razu wiadomo, że sa w porządku. Jesli mam jakies wątpliwości, to wtedy mówię o wizycie. Jesli oczywiście chcecie, to zapiszcie, wasza decyzja, ale przeważnie ludzie chcą poznac najpierw psa na żywo, wiec musieliby dwa razy przyjeżdżać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
monika083 Posted November 16, 2010 Share Posted November 16, 2010 spoko Jaaga ,ja raczej tak glosno myslalam ... Poprostu uwazam ,ze jesli ktos psa chce to wplaci tez jakas kase na bezdomniaki (i moze to byc np na konto jakiejsc fundacji). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted November 16, 2010 Share Posted November 16, 2010 Czasem ludzie sie pytają i sami coś dają, ale z doświadczenia wiem, że głównie ci, co adoptują szczeniaki, nie dorosłe psy. Już miałam taka nieprzyjemną sytuacje, jak musiałam powiedziec o opłacie 70 zł na rzecz schroniska, przy adopcji schroniskowego psa, który był u mojej mamy na tymczasie. Ludzie go oddali i żądali zwrotu kasy, a kasa była na koncie fundacji prowadzącej schron. Zostałam wtedy na wątku zwyzywana przez tych ludzi od wyłudzaczek. Potem jeszcze miałam drugi przypadek, jak wystawiłam kota na allegro za 1 zł (!), to dostałam obraźliwego maila, że handluję biednymi zwierzętami i usunięto mi wszystkie aukcje. Dlatego jestem taka przeczulona. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
monika083 Posted November 16, 2010 Share Posted November 16, 2010 o matko !! ludzie to sa strasznie podli ... a to musialabys tych kotow sie nasprzedawac :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
.blueberry. Posted November 16, 2010 Share Posted November 16, 2010 Pozwoliłam sobie trochę zmodyfikować teksty ogłoszeń... Mam nadzieję że nie ma nikt mi za złe. Chodziłem po ulicy zaglądając w każdą napotkaną twarz szukając cienia nadzieji na ciepły kąt. Nie marzyłem nawet o tym że jeszcze poczuję na swoim grzbiecie rękę która będzie wyciągnieta tylko po to aby mnie pogłaskać... I wreszcie trafiłem na osoby które poruszył mój los. Zabrano mnie do miejsca gdzie człowiek nie był tą złudną nadzieją tylko kimś kto daje mi jeść i przytula. Moje opiekunki mówią że jestem bardzo mądry i kontaktowy. Bardzo ładnie chodzę na smyczy, akceptuję wszystkich ludzi i inne zwierzęta. Posiadam szczepienia i jestem wykastrowany. Wiem jak się zachować w domu. Tylko właśnie gdzie jesteś domku który już będzie taki mój do końca zycia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted November 16, 2010 Share Posted November 16, 2010 [quote name='monika083']o matko !! ludzie to sa strasznie podli ... a to musialabys tych kotow sie nasprzedawac :D[/QUOTE] Chyba sporo, bo wyróżnione allegro na dwa tyg. kosztuje mnie 15 zł. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania102 Posted November 16, 2010 Author Share Posted November 16, 2010 Jaaga możesz podać kontakt do siebie do ogłoszeń na forum czy jak wolisz na pw? Może być też do mnie 784-344-878. Ogłoszenia robimy na Katowice??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
.blueberry. Posted November 16, 2010 Share Posted November 16, 2010 Tekst dla Soni: Gdzie ja jestem? Czy tak wygląda dom? Te rozpędzone samochody i ludzie którzy nie zwaracają na mnie uwagi? Już nie pamiętam od kiedy tak jest... Dlaczego człowieku skazałeś mnie na tułaczkę? Bardzo potrzebuję człowieka który pokaże mi że dom to ciepły kąt, pełna miska i wpatrzone we mnie z miłością oczy. Obecnie przebywam w domu tymczasowym ale bardzo chciałabym mieć swoje miejsce na ziemi. Jestem zaszczepiona, wysterylizowana i odrobaczona. Pomimo tego co mnie spotkało jestem bardzo ufna i gotowa abyś zagościł w moim sercu. Jestem gotowa pokazać Ci że będę Twoim całym światem. Sorki że tak z doskoku ale jestem w pracy i jak mam chwilkę to się produkuję ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Atomowka Posted November 16, 2010 Share Posted November 16, 2010 Dziewczyny umieśćcie na 1-szej stronie teksty obydwu psiaków z danymi do ogłoszeń bo tak to nie da rady. Jest kilka tekstów porozrzucanych na wątku, wybierzcie jeden i działamy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aagataa8 Posted November 16, 2010 Share Posted November 16, 2010 Połączyłam jakoś te teksty ogłoszeń i wstawiłam na pierwszą stronę do drugiego postu. Jak coś nie tak to proszę krzyczeć:) P.s. I cieszę się że Sonia się troszkę zmienia:) Może się jakoś zsocjalizuje:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania102 Posted November 16, 2010 Author Share Posted November 16, 2010 Dzięki Agatko, mój post vyłby zupełnie przeciążony. [B]Viris[/B] jak możesz to proszę prześlij mi zdjęcia,które zrobiłaś psiakom na maila. Nie wiem jak dziewczyny ale ja mam problem ze skopiowaniem ich do watku. Pytanie do wszystkich z wątku: [B]Kto jedzie jutro do Kielc na manifestację???[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Atomowka Posted November 16, 2010 Share Posted November 16, 2010 Ja do Kielc nie jadę, bardzo żałuje ale ma pracę Ogłoszenia będą niedługo dla psiaków Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
erka Posted November 16, 2010 Share Posted November 16, 2010 Słuchajcie, a może napisać jakis wycisakacz łez o wielomiesięcznej przyjaźni obu psiaków na ulicy/ to do dziewczyn z weną twórczą:razz:/ i chociaz część ogłoszen puścic takich , a moze stanie sie cud i ktos przygarnie oba psiaki:roll:. Jaaga dzisiaj mówiła,ze jak wzięła Sonię do mieszkania, to Agat stał przez dwie godz. na budzie i przeraźliwie wył za nią. Okazało się,ze to nie tylko Sonia jest tak do niego przyklejona, ale równiez on nie może bez niej żyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
.blueberry. Posted November 16, 2010 Share Posted November 16, 2010 Jak dziewczyny będą tak chciały to ja mogę coś wyprodukować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Atomowka Posted November 16, 2010 Share Posted November 16, 2010 Ja już dałam taki tekst do ogłoszeń, ale jak któraś napiszę wyciskacza to kilka ogłoszeń zrobię z wyciskaczem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
.blueberry. Posted November 16, 2010 Share Posted November 16, 2010 Dziś już nie mam weny ale jutro coś naskrobię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania102 Posted November 16, 2010 Author Share Posted November 16, 2010 [INDENT][quote name='erka'] [INDENT]Słuchajcie, a może napisać jakis wycisakacz łez o wielomiesięcznej przyjaźni obu psiaków na ulicy/ to do dziewczyn z weną twórczą[IMG]http://www.dogomania.pl/threads/195685-ZBIERAMY-DEKLARACJE-STAŁE!Jadą-w-tą-sobotę-do-Jaagi-)/images/smilies/wink333.gif[/IMG]/ i chociaz część ogłoszen puścic takich , a moze stanie sie cud i ktos przygarnie oba psiaki[IMG]http://www.dogomania.pl/threads/195685-ZBIERAMY-DEKLARACJE-STAŁE!Jadą-w-tą-sobotę-do-Jaagi-)/images/smilies/icon_rolleyes.gif[/IMG]. Jaaga dzisiaj mówiła,ze jak wzięła Sonię do mieszkania, to Agat stał przez dwie godz. na budzie i przeraźliwie wył za nią. Okazało się,ze to nie tylko Sonia jest tak do niego przyklejona, ale równiez on nie może bez niej żyć. [/INDENT][/QUOTE] One naprawdę się kochają...myslicie, że jest jakaś szansa, że ktoś adoptuje oboje? To byłby cud, ale czasami się zdarzają! Cieszę się ogromnie, że pomogłyśmy im i są razem. Może rzeczywiście Sonia u aagaty8 była taka zestresowana nie tylko zmiana na lepsze ale tęsknotą. Matko Romeo i Julia... Kochane psiska [/INDENT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted November 17, 2010 Share Posted November 17, 2010 Podniose Romeo i Julie.......... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted November 17, 2010 Share Posted November 17, 2010 Wczoraj Sonia była w domu, bo przyjechali ludzie zainteresowani adopcja suczki, ale jeszcze niezdecydowani, którą. Bardzo podobała się im, ale jednak wybrali Melę, bo bali się lekowych zachowań Soni i tego, czy sobie poradzą w takiej sytuacji. Rzeczywiście Agat dwie godziny wył jak opętany. Nie tknął jedzenia, które akurat dostał. Już bałam sie co bedzie, jak sąsiedzi się wkurzą na to ciągłe zawodzenie. Nie wiem, co robić. Nie bardzo wierzę w adopcję obu do jednego domu, ale może spróbować? Może akurat się uda przy jakimś wyciskaczu łez? Sonia w domu, bez Agata też leżała wprasowana w podłogę. W ogrodzie, na spacerach szaleja w trójkę z Opieńkiem, jest otwarta, ale jak widzi Agata. Bez niego nie chciała nawet wyjść z ogrodu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted November 17, 2010 Share Posted November 17, 2010 Ja pamiętam o ogłoszeniach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aagataa8 Posted November 17, 2010 Share Posted November 17, 2010 To jest naprawdę miłość:) Ciekawe tylko z czego to wynika? Czy wychowywały się razem, czy może poznały się na ulicy i bezdomność je tak do siebie zbliżyła? Zdumiewające:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aagataa8 Posted November 17, 2010 Share Posted November 17, 2010 [B]Jaaga[/B] a powiedz jak się miewa Agat po tej nieszczęsnej kastracji? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted November 18, 2010 Share Posted November 18, 2010 Do wczoraj szalał, dziś nie bardzo, ale może to wina pogody, bo pada i jest paskudnie. Sonia rano nie chciała nawet wyjść z budy. Agat załatwił się wrócił do kojca. Zaglądnę mu później. Nie bardzo to lubi i ucieka, ale trudno, trzeba kontrolować. Tym psom, którym moszna nie wypełnia się płynem, szybciutko się goi, ale te które mają, jak on, czekaja na zagojenie, aż się zresorbuje cały płyn. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania102 Posted November 18, 2010 Author Share Posted November 18, 2010 U mnie jeszcze jak był to sam podnosił łapkę do góry i patrzył jakby chciał powiedziec: ,, Co najlepszego zrobiłaś?'' Allegro będą mieć wspólne wyróznione:) Może ktoś wypatrzy tą miłość... [B]Jaaga [/B]a co z odrobaczywieniem? I Agat nie kuleje na łapkę? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.