Jump to content
Dogomania

DONA rednose-ka ... po 2 latach w końcu w swoim domu!!


Kajusza

Recommended Posts

  • Replies 1.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

dzisiaj wet schroniskowy obejrzał Donkę dokładnie i stwierdził,że jest zdrowa :)
i ponownie odrobaczył

ja też obejrzałam dzisiaj Donę i trochę pomiziałam i na prawdę nie wygląda źle
żebra się nie odznaczają zbytnio,a widać je bo krótka sierść,skóra cienka to nie dziwota ;)
i muszę powiedzieć,że wybrzydzała dzisiaj suchą karmą i zjadła dopiero po dodaniu puchy ;p
mądralińska ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gryf80']o co chodz i z tym poddtopieniem schroniska?co z dona?[/QUOTE]

schronisko położone jest blisko Warty,która niebezpiecznie się podnosi
więcej info na wątku gorzowskim : [url]http://www.dogomania.pl/threads/195916-Gorzowskie-psiaczki-szukaj%C4%85-domku-(/page5[/url]

w razie ewakuacji,oczywiście Dona trafi do DT :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='czikusiowa']

w razie ewakuacji,oczywiście Dona trafi do DT :)[/QUOTE]

Czyli rozumiem, że ktoś zadeklarował Donie DT w razie ewakuacji? Oby takiej potrzeby nie było, ale jej w ogóle by się przydał DT, nie mówiąc o DS. Byłam dziś u niej chwilkę, smutna siedzi:(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='czikusiowa']... w razie ewakuacji,oczywiście Dona trafi do DT :)[/QUOTE]

[quote name='czikusiowa']deklaracje zazwyczaj nie są na konkretne psy. tzn można zaznaczyć,czy to ma być pies czy suka,ale wybór następuje zazwyczaj w schronisku :)[/QUOTE]

dlatego nie sądze,że akurat Done ktoś weźmie, niedośc że pitbull, to jeszcze cały pogryziony. Jej szanse na dt jest praktycznie zerowa. Milka porobiła fotki jej i Karlosowi, to pewnie potem wstawi, widać, w jakim stanie jest Donka.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='czikusiowa']Kajusza: żaden pies nie zostanie w schro,jeżeli będzie zalane... miasto jest przygotowane na takie sytuacje ( jest plan ewakuacji schroniska na tegoroczną ewentualną powódź ) więc damy radę :) i Dona też :)[/QUOTE]

A gdzie miasto przeniosłoby psiaki? Bo nie zapytałam dziś w schronie i jestem ciekawa, bo wiosną może być kiepsko.

Link to comment
Share on other sites

Byłyśmy dziś z Anią na spacerze z Doną. Ależ się sunia cieszyła...
Wygląda dość kiepsko i te blizny..
Ma tez rany na ogonie i na łapie, niewiadomo w sumie od czego - być może to skutek autoagresji.

Co do jej agresji - zachowanie agresywnego psa w dosłownym tego słowa znaczeniu wygląda zupełnie inaczej.
Dona raczej agresywna nie jest. Trafiła do schronu z dużo większym psem, siedziała z nim w boksie ponad 3 tygodnie i jakoś wszystko było w porządku aż do pewnego momentu.
Z tego, co zauważyłam to może (ale to takie moje przypuszczenia) objawiać agresję terytorialną, bo jej dużo większy towarzysz jej ustępował w boksie, nawet dostępu do wody.
Na spacerach zachowywała się z innymi psiakami grzecznie, spokojnie znosiła zaczepki młodego szwajcara (podgryzanie, skakanie, bicie łapami) i od czasu do czasu karciła go warknięciem, a przy spotkaniu z Karloskiem totalnie go zignorowała... ponadto trzeba wziąć pod uwagę, że ten pies wiele przeżył - wystarczy na nią spojrzeć. Niewiadomo gdzie i w jakich warunkach żyła, czy musiała walczyć z innymi zwierzakami o zasoby. Jak na pitbula po przejściach to jest moim zdaniem bardzo dobrze. Pies w schronie, sfrustrowany, może się zachowywać różnie.. a co było z Buddym? sam w boksie 2 lata, niby taki agresywny, a teraz w DT biega z innymi psami, w tym z samcami na spacerach i jest jak anioł, także nie skreślajmy Donki! A teraz kilka zdjęć z dzisiaj:

[IMG]http://img18.imageshack.us/img18/4300/dsc01273ao.jpg[/IMG]

[IMG]http://img705.imageshack.us/img705/285/dsc01275q.jpg[/IMG]

[IMG]http://img37.imageshack.us/img37/9330/dsc01280v.jpg[/IMG]

[img]http://img263.imageshack.us/img263/33/dsc01296pm.jpg[/img]

[IMG]http://img256.imageshack.us/img256/4748/dsc01300wq.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Dona to delikatna sunia, całuski rozdaje z wdziękiem, nie jak inne, że człowiek od razu gwiazdy widzi przed oczami :-) i jak Milka pisze, też mam nadzieje, w domu, po aklimatyzacji była by spokojnym, zrównoważonym psem, .... ale nikt nie ma takiej pewności. Donka może niewytrzymała stresu i ścieła się ze swoim kompanem :-(.

A z deklaracjami nadal cisza :-( napisałam na wątku bullowatych, zaprosiłam miłosników ttb.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...