Aleksa. Posted October 30, 2011 Posted October 30, 2011 [quote name='Aleksandrossa']Kurde, miałam się dziś z Pauliną od Scooba spotkać bo w Siedlcach jest ale rodzice mnie nie chcą do miasta zawieźć bo nie mają czasu -,- Ale zła jestem :/[/QUOTE] A co ona tam robi ?:D Quote
Fantowa Posted October 30, 2011 Posted October 30, 2011 [quote name='MakeBelieve']wejście smoka! xD ej jaką czcionką chcesz Fantowe team? xD I co z przodu ma być? OZP 2011 ?[/QUOTE] Czcionkę jakąś fajną wynajdziesz lub już wynalazłaś ;D Dałoby się całe obóz z psem 2011 napisać z przodu? Jak nie, to OZP 2011 też fajne ;) Pamiętasz, miałyśmy to na ozp4 robić, bo przywiozłaś przecież farbki itd. ;DD Quote
Eta_carinae Posted October 30, 2011 Posted October 30, 2011 Klaudia, RANO to ja wstawałam latem, o 4.00 :cool3: Posłuszeństwa, frisbowania i slalomowania nie odpuszczam, ale nie ukrywam, że przez miesiąc nic nie ruszyłyśmy i teraz jak Kala wystartowała znowu, to się kurzyłooo... Flipy, vault od uda i wszelakiej maści overy mamy opanowane - nakręcona na maxa - po prostu skarb :crazyeye: Slalom - tył pracuje przepięknie, z tym, że ciutkę zwolniła tempo, ale to kwestia motywacji. :mad:. A posłuszeństwo... cóż, taka przerwa jej służy ^^. Jak ktoś mi teraz powie, że umiem tylko krytykować, to zastrzelę :angryy: Cóż, o debiucie jeszcze mi się wypowiadać nie bardzo... ale klub na wiosnę zaliczymy na pewno - a potem się zobaczy. Jeżeli nie schrzanię, bo ode mnie zależy czy pies da z siebie wszystko, czy poleci na odwal. Więc, jak Kala będzie chłonąć wiedzę jak do tej pory, to nie widzę przeciwwskazań, by pójść jeszcze w 2012 na zawody - już dwa lata będą za nią, to wiek idealny :multi: No i jakiś obozik zaliczymy na 100% Quote
MakeBelieve Posted October 30, 2011 Posted October 30, 2011 Powinno dac cały ;d no miałysmy, bo mialysmy swoje koszulki miec. a ze potem wyszło z tymi dziwnie ;D ej no nie wiem jaką. dobra, cos tam mam. Quote
Ola164 Posted October 30, 2011 Posted October 30, 2011 Eta - wyrazy mojego uznania. Ja wychodze do szkoly o 6.15, wstaje o 5.40 i wypuszczam tylko psy na ogród, 5 minut przed wyjsciem wypuszczam do domu i tak wygląda poranny spacerek. Ja po obozie widziałam sie tylko z Chapsiowymi... Ogółem czemu nie ma nikogo z Krakowa? -.- Quote
Fantowa Posted October 30, 2011 Posted October 30, 2011 Pamiętam, jak nas RANO obudziłaś, jak z Melową spałyśmy w 15. Oj tego Ci nie zapomnę, cały dzień jak nieogar się czułam :angryy::evil_lol: Wymiziaj Kalę, bo od ozp2 się za nią stęskniłam, noo! ;D Fancie się tęskni za owczarkowymi zabawami:-( I ja tęsknię za różnymi nocnymi akcjami, "zaginięciem" Kali, pamiętasz? :evil_lol: Albo za nocnym darciem japy na widok komara w domku :loveu: Quote
Eta_carinae Posted October 30, 2011 Posted October 30, 2011 Oj, "zniknięcia" nigdy nie zapomnę hahah ;D Szczerze? Kala nie ma teraz bez Fanty żadnego GODNEGO kompana zabaw! Ostatnio na spacerze chociażby taki przypał: Idzie facet z bokserką. Pytam, czy mogą się pobawić. No, zgodził się, to puściłam Kalę. Podleciała, od razu cap łapą i zaczyna gonić. Bokser latał w kółko jak głupi i wydawało się fajnie... póki nie wystartowały na prostej i nie zniknęły gdzieś na horyzoncie. Czekam... czekam... niecierpliwię się... i nagle patrzę, wraca Kala. Bokserki jak nie było, tak nie ma - dopiero po chwili niepewnie wróciła. Facet mówi, że nigdy tak jeszcze nie robiła - "no, do czasu gdy spotkała Kalę" - pomyślałam ;D To się pytam, czy spuścić Kalisko żeby się dalej "poganiały". Facet stwierdził, że można spróbować, więc spuściłam. No i znowu: latają w kółko, aż z mega speedem zniknęły za horyzontem... no i czekamy... czekamy... mija duuużo czasu... no i nic. To ruszyłam w ich stronę. W połowie drogi patrzę, leci Kala... a bokserki nie ma... no i facet poszedł jej szukać, a ja się szybko zmywałam xd. TY weź wymiziaj Fanciaka ode mnie ;p A nocne akcje... nie, nie powtórzymy tego - następnym razem damy czadu na MAXA! ;) Quote
Fantowa Posted October 30, 2011 Posted October 30, 2011 W Rzeszowie spotykam mało psiarzy, nie to, co ozp :loveu: Albo psy totalnie niezsocjalizowane, albo właściciele powarkiwanie przy zabawie uważają za agresję :shake: Całe szczęście koło mnie jest jeszcze kilka 'normalnych' osób, psy się dogadują, także spoko, lecz wszystko ogranicza się do zabawy na takim jakby placu. Żadnego fajnego ONka jeszcze nie spotkałam, często chodzimy na spacerki z dogami niemieckimi, nowofundlandami, zdarzy się i mastif, także zmieniłyśmy gabaryty towarzyszy i Fanta nareszcie może poczuć się jak Blanka na OZP :evil_lol: Ale wszystko fajnie, dopóki rozpędzone stado nie biegnie w Twoim kierunku lub Fanta nie wróci do domu cała obśliniona z sierścią jak na żelu :shake: Co do następnego roku, to jeszcze nic na 100% nie wiem, przeczytałam dzisiaj, że końcem sierpnia 2012 odbędą się 2 obozy FORTowe, także kuszą, kuszą :evil_lol: Na OZP też bym się chciała zjawić, bardziej rekreacyjnie, bo jakby FORT wypalił, to tam by Fancik miał harówę :evil_lol: Co do OZP to w moim wypadku wszystko od kadry zależy. Quote
paulaa. Posted October 30, 2011 Posted October 30, 2011 [quote name='Aleksandra95']A co ona tam robi ?:D[/QUOTE] Byłam u rodziny na grobach. ;) [quote name='Klaudia.']W Rzeszowie spotykam mało psiarzy, nie to, co ozp :loveu: Albo psy totalnie niezsocjalizowane, albo właściciele powarkiwanie przy zabawie uważają za agresję :shake: Całe szczęście koło mnie jest jeszcze kilka 'normalnych' osób, psy się dogadują, także spoko, lecz wszystko ogranicza się do zabawy na takim jakby placu. Żadnego fajnego ONka jeszcze nie spotkałam, często chodzimy na spacerki z dogami niemieckimi, nowofundlandami, zdarzy się i mastif, także zmieniłyśmy gabaryty towarzyszy i Fanta nareszcie może poczuć się jak Blanka na OZP :evil_lol: Ale wszystko fajnie, dopóki rozpędzone stado nie biegnie w Twoim kierunku lub Fanta nie wróci do domu cała obśliniona z sierścią jak na żelu :shake: Co do następnego roku, to jeszcze nic na 100% nie wiem, przeczytałam dzisiaj, że końcem sierpnia 2012 odbędą się 2 obozy FORTowe, także kuszą, kuszą :evil_lol: Na OZP też bym się chciała zjawić, bardziej rekreacyjnie, bo jakby FORT wypalił, to tam by Fancik miał harówę :evil_lol: Co do OZP to w moim wypadku wszystko od kadry zależy.[/QUOTE] To może sie spotkamy, bo pewnie sie wybiore na Fortowy obóz jeśli się uda. :smile: Quote
karola&gacek Posted October 31, 2011 Posted October 31, 2011 [quote name='paulaa.']Byłam u rodziny na grobach. ;) To może sie spotkamy, bo pewnie sie wybiore na Fortowy obóz jeśli się uda. :smile:[/QUOTE] Nikt nie chce jechać na seminaria/obóz na południu Polski? :) Ja tak właśnie zaczynam już polować na miejsca. Czy nikt nie ma ochoty na zlot dogomaniacki na południu? Bo też chce jechać Quote
Ola164 Posted October 31, 2011 Posted October 31, 2011 Zlot dogomaniacki za rok nie chce zapeszać ale planujemy raczej nie na południu :) Karola a jaki obóz masz na myśli? Quote
Eta_carinae Posted October 31, 2011 Posted October 31, 2011 Klaudia, to ja się muszę pochwalić - ostatnio Kalę przygwoździł znowu do chodnika owczarek środkowoazjatycki (dawno nie widziałam żeby tak się przeraziła), pogoniły ją dwa jamniki ;o No i pobawiła się z dogiem kanaryjskim ;) Ten, to akurat fajny kompan. Reszta... nie baardzo. No, mamy jeszcze psa sąsiadów - Majka, jakiś mix doga z myśliwskim, którą uratowali jak konała niedaleko kościoła. Tak, to ten sierściuch, który przeskoczył przez płot i dopadł moją papugę -.- No, ale przynajmniej z Kalą się dogadują. Co do obozu, to szczerze mówiąc - chyba mnie zaintrygował ten FORTowy obóz ;) No, ale to jeszcze rok - na wiosnę będziemy kombinować, a na razie to tylko gdybanie i harówa - codziennie biegi przy rowerze, żeby jakoś ją wyrobić do agi ^^ No, sledy już zamówione, myślałam nawet nad dołączeniem do jakiegoś klubu, czy coś... jeżeli miałaby ciągnąć w zaprzęgu, to byłoby świetnie! Socjalizacja, współpraca, no i trening mięśni - czy może być coś lepszego? ;) Chciałam ruszyć w kierunku flyballu... ale po pierwsze, z tym to tylko do Darka Radomskiego... A po drugie - trenerka na spotkaniu klubu agility "Na fali", nieco ostudziła mój zapał mówiąc, że uderzanie z taką siłą o wyrzutnię, nie służy ONkowym stawom... a oczywiście zdrowie ponad wszystko. Quote
karola&gacek Posted November 1, 2011 Posted November 1, 2011 [quote name='Ola164']Karola a jaki obóz masz na myśli?[/QUOTE] Obozu w stylu fortowym, ale do Warszawy mi daleko. Pojechałabym do Krk jakby seminarium, które było w tym roku się powtórzyło. Quote
Casablanca Posted November 1, 2011 Posted November 1, 2011 [quote name='Eta_carinae']Oj, "zniknięcia" nigdy nie zapomnę hahah ;D A nocne akcje... nie, nie powtórzymy tego - następnym razem damy czadu na MAXA! ;)[/QUOTE] Ja nocnego zniknięcia też nie zapomnę :D Nie zapomnę też poważnej miny p. Karoliny i p.Gosi, a zaraz nagle w śmiech :evil_lol: Za te nocne aksje, to ja już dziękuję :stop: mam jeszcze blizny po ukąszeniach komarów :lmaa: no i uszkodzone bębenki, po krzykach Klaudii "KOOOMAR!!!" :stupid: Ale za rok będę sprytniejsza 8-) podobno kocimiętka bardzo skutecznie odstrasza komary! :diabloti: To wezmę jeszcze jedną walizę pełną kocimiętki :B-fly: [quote name='Klaudia.'] i Fanta nareszcie może poczuć się jak Blanka na OZP :evil_lol: [/QUOTE] :watpliwy: tak, to jest bardzo zabawne...dopóki ledwo żywej chihuahuy nie musisz zbierać z trawy po klapnięciu pewnego owczarka łapą w pysk :diabloti: Ale za to Blanka jest postrachem pobliskich yorków, pekińczyków, shitsu, pudelków toy, maltańczyków i mopsów :megagrin: A raczej postrachem ich właścicielek, bo Blanka do zabawy ze szczekaniem się rwie, a paniusie od razu psy na ręce biorą i Blanczos musi się bawić z pluszakami :shake: Quote
:** Posted November 2, 2011 Posted November 2, 2011 [quote name='Casablanca']Ale za rok będę sprytniejsza 8-) podobno kocimiętka bardzo skutecznie odstrasza komary! :diabloti: To wezmę jeszcze jedną walizę pełną kocimiętki :B-fly: :watpliwy: tak, to jest bardzo zabawne...dopóki ledwo żywej chihuahuy nie musisz zbierać z trawy po klapnięciu pewnego owczarka łapą w pysk :diabloti: Ale za to Blanka jest postrachem pobliskich yorków, pekińczyków, shitsu, pudelków toy, maltańczyków i mopsów :megagrin: A raczej postrachem ich właścicielek, bo Blanka do zabawy ze szczekaniem się rwie, a paniusie od razu psy na ręce biorą i Blanczos musi się bawić z pluszakami :shake:[/QUOTE] Co do kocimietki to mam mieszane uczucia. Drapak od kota jest nia popsikany i na poslaniu kota tez jest a komary siedza sobie wieczorkiem na drapaku i grzeja tylki przy kominku. Nie kazdy rozumie ze pies musi sie wybawic i tak dla przekory pancie biora zeby tylko pies im sie nie rozbestwil ( a i tak coponiektore sa juz calkiem rozpieszczone) ja jak ide z kotem na spacer to ludzie sie gapia jjakby UFO zobaczyli,a jak moj kot chce podejsc do mniejszego psa i sie z nim pobawic to od razu pancie zawracaja i w przeciwna strone ida. Quote
:** Posted November 2, 2011 Posted November 2, 2011 [quote name='Klaudia.']W Rzeszowie spotykam mało psiarzy, nie to, co ozp :loveu: Albo psy totalnie niezsocjalizowane, albo właściciele powarkiwanie przy zabawie uważają za agresję :shake: Całe szczęście koło mnie jest jeszcze kilka 'normalnych' osób, psy się dogadują, także spoko, lecz wszystko ogranicza się do zabawy na takim jakby placu. Żadnego fajnego ONka jeszcze nie spotkałam, często chodzimy na spacerki z dogami niemieckimi, nowofundlandami, zdarzy się i mastif, także zmieniłyśmy gabaryty towarzyszy i Fanta nareszcie może poczuć się jak Blanka na OZP :evil_lol: Ale wszystko fajnie, dopóki rozpędzone stado nie biegnie w Twoim kierunku lub Fanta nie wróci do domu cała obśliniona z sierścią jak na żelu :shake: Co do następnego roku, to jeszcze nic na 100% nie wiem, przeczytałam dzisiaj, że końcem sierpnia 2012 odbędą się 2 obozy FORTowe, także kuszą, kuszą :evil_lol: Na OZP też bym się chciała zjawić, bardziej rekreacyjnie, bo jakby FORT wypalił, to tam by Fancik miał harówę :evil_lol: Co do OZP to w moim wypadku wszystko od kadry zależy.[/QUOTE] To wyobraz sobie ze ja wyszlam z moim kote m i psem babci na spacer. Przeszlam kilka uliczek i skrecilam, okazalo sie ze tam jest "bardzo dobry" osrodek szkoleniowy dla psow. Najlepsze bylo ze gdy przechodzilam wzdluz plotu to goldenek od tej kierowniczki prawie rozwalil plot zeby sie do mnie dostac a jak wlascicielka go wolala to jak do sciany. W koncu machnela reka i zaczela rozmawiac z wlascicielami psow ktore szkoli na temat posluszenstwa. Quote
Eta_carinae Posted November 2, 2011 Posted November 2, 2011 [QUOTE]Ale za rok będę sprytniejsza :cool: podobno kocimiętka bardzo skutecznie odstrasza komary! :diabloti: To wezmę jeszcze jedną walizę pełną kocimiętki :B-fly:[/QUOTE] Cytryna też miała działać... i działała... Bardzo efektywnie... przyciągnęła wszyściutkie komarzyska z okolicy :diabloti:. Quote
Keja Posted November 2, 2011 Posted November 2, 2011 [quote name='Eta_carinae']Klaudia, RANO to ja wstawałam latem, o 4.00 :cool3: Posłuszeństwa, frisbowania i slalomowania nie odpuszczam, ale nie ukrywam, że przez miesiąc nic nie ruszyłyśmy i teraz jak Kala wystartowała znowu, to się kurzyłooo... Flipy, vault od uda i wszelakiej maści overy mamy opanowane - nakręcona na maxa - po prostu skarb :crazyeye: Slalom - tył pracuje przepięknie, z tym, że ciutkę zwolniła tempo, ale to kwestia motywacji. :mad:. A posłuszeństwo... cóż, taka przerwa jej służy ^^. Jak ktoś mi teraz powie, że umiem tylko krytykować, to zastrzelę :angryy: [/QUOTE] Ja teraz codziennie rano wstaję o 4:30 i lecę z psami (Keja, Berko - [url]http://www.szarik.pl/galerie/1025/gal_1165.jpeg[/url] ) na 1-1,5h spacerek :evil_lol: Nie mówiłam, że umiesz tylko krytykować, ale w końcu napisałaś coś obiektywnie na temat Kali :cool3: Kasandra - mam 2 filmiki z obozu. Jeden to przebieg mój i Kei, aczkolwiek bardzo słaby (moja wina, źle ją poprowadziłam, zresztą co się dziwić - byłam w tym niemal zielona), drugi to chwila w 18, a potem nakręcone co się dzieje przed nią (Ty, Blanka, Frrrida i Roksia siedzicie na naszym "tarasie" i rozmawiacie, nie wnikałam o czym :diabloti:). Jedyny problem to to, że są za duże, by przesłać je przez pocztę, a mam za mało czasu ostatnio, by gdzieś je wstawić... :roll: W weekend się postaram. Quote
Fantowa Posted November 2, 2011 Posted November 2, 2011 Dominika, KOCIMIĘTKA?! Od razu wyobraziłam sobie atak wściekłych kotów na te cudowne, rozpadające się domki :evil_lol: Nie wiem nawet, czy bym chciała, żeby obóz był w innym miejscu - Ryn ma swój klimat :loveu: I nagle zatęskniłam za zimnymi nocami, przeciekającym dachem w kuchni, szybami, które wypadają od wiatru :loveu::loveu::loveu: I porannym "ZBIÓRKA!!!:diabloti:", które było lepsze od budzika:evil_lol: A co do szkolenia psów itd., to teraz jest na to wg mnie wielka moda, każdy chce być szkoleniowcem, zdobędzie kilka papierków i juz siebie tak nazywa, a niekoniecznie ma fajne podejście do psów/ fajne metody, w ogóle jakieś obycie z psami...:shake: Kto na tym cierpi? Właściciele psów, którzy często płacą niemałe pieniądze za szkolenie, z którego nic pozytywnego nie wynoszą. Oczywiście jak chodzimy na szkolenie, to pracujemy tez w domu, bo jak wymagamy coś od psa tylko na placu treningowym, to nie dziwmy się, że skutki są, jakie są. Lecz jeśli "szkoleniowiec" pojęcia o szkoleniu nie ma, to stosując się tylko do jego wskazówek tez za dużo nie osiągniemy...:shake: Quote
Casablanca Posted November 2, 2011 Posted November 2, 2011 [quote name=':**']Co do kocimietki to mam mieszane uczucia. Drapak od kota jest nia popsikany i na poslaniu kota tez jest a komary siedza sobie wieczorkiem na drapaku i grzeja tylki przy kominku. Nie kazdy rozumie ze pies musi sie wybawic i tak dla przekory pancie biora zeby tylko pies im sie nie rozbestwil ( a i tak coponiektore sa juz calkiem rozpieszczone) ja jak ide z kotem na spacer to ludzie sie gapia jjakby UFO zobaczyli,a jak moj kot chce podejsc do mniejszego psa i sie z nim pobawic to od razu pancie zawracaja i w przeciwna strone ida.[/QUOTE] Natalia, kocimiętka w sprayu to nie to samo co roślinka :evil_lol: Ja w doniczce zabiorę :diabloti: Mój kot ignorował kocimiętkę w sprayu, a jak roślinkę dostał to zwariował :cool3: [quote name=':**']To wyobraz sobie ze ja wyszlam z moim kote m i psem babci na spacer.[/QUOTE] Co do spacerów z kotami...:roll: sama ze swoim kotkiem lubię wychodzić na spacerki, ale jak co minutę ktoś do mnie podchodzi i mówi jaka ja to okrutna, że kota na smyczy trzymam, jak ja go męczę i w ogóle to mi się odechciewa :shake: [quote name='Eta_carinae']Cytryna też miała działać... i działała... Bardzo efektywnie... przyciągnęła wszyściutkie komarzyska z okolicy :diabloti:.[/QUOTE] Oj tam oj tam :diabloti: ale teraz to już bynajmniej wiemy, żeby nie nacierać drzwi cytryną :roll: Ale jakby na to spojrzeć z perspektywy dziewczyn z innych domków...to u nich komarów nie było :evil_lol: [quote name='Keja']Ja teraz codziennie rano wstaję o 4:30 i lecę z psami Kasandra - mam 2 filmiki z obozu. Jeden to przebieg mój i Kei, aczkolwiek bardzo słaby (moja wina, źle ją poprowadziłam, zresztą co się dziwić - byłam w tym niemal zielona), drugi to chwila w 18, a potem nakręcone co się dzieje przed nią (Ty, Blanka, Frrrida i Roksia siedzicie na naszym "tarasie" i rozmawiacie, nie wnikałam o czym :diabloti:). Jedyny problem to to, że są za duże, by przesłać je przez pocztę, a mam za mało czasu ostatnio, by gdzieś je wstawić... :roll: W weekend się postaram.[/QUOTE] Matko święta! :crazyeye:Ja ledwo o 7.00 wstaję i idę z psami na 5 min na pole :roll: Pełen podziw dla Was wszystkich dziewczyny! :evil_lol: [quote name='Klaudia.']Dominika, KOCIMIĘTKA?! Od razu wyobraziłam sobie atak wściekłych kotów na te cudowne, rozpadające się domki :evil_lol: Nie wiem nawet, czy bym chciała, żeby obóz był w innym miejscu - Ryn ma swój klimat :loveu: I nagle zatęskniłam za zimnymi nocami, przeciekającym dachem w kuchni, szybami, które wypadają od wiatru :loveu::loveu::loveu: I porannym "ZBIÓRKA!!!:diabloti:", które było lepsze od budzika:evil_lol: [/QUOTE] Coś Ty, Klaudia! Fanta by miała nie złą wyżerkę z tych kotków :diabloti: Nie musiałybyśmy zabierać szynki ze stołówki :evil_lol: Ryn jest nie zastąpiony! Te komarzyska, hmmm...domki? :cool3:, miłe panie ze stołówki:roflt:, proste sztućce, cudowne kible nad jeziorkiem w blasu pełni księżyca :loveu: no i oczywiście najskuteczniejszy budzik na świecie "ZBIÓRKAAA!" :-( Aż się łezka w oku kręci :bigcry: Quote
Casablanca Posted November 2, 2011 Posted November 2, 2011 [quote name='Keja'] Kasandra - mam 2 filmiki z obozu. Jeden to przebieg mój i Kei, aczkolwiek bardzo słaby (moja wina, źle ją poprowadziłam, zresztą co się dziwić - byłam w tym niemal zielona), drugi to chwila w 18, a potem nakręcone co się dzieje przed nią (Ty, Blanka, Frrrida i Roksia siedzicie na naszym "tarasie" i rozmawiacie, nie wnikałam o czym :diabloti:). Jedyny problem to to, że są za duże, by przesłać je przez pocztę, a mam za mało czasu ostatnio, by gdzieś je wstawić... :roll: W weekend się postaram.[/QUOTE] Super by było ;) Czekam na filmiki :D Quote
Merenwen Posted November 3, 2011 Posted November 3, 2011 Dzieciaczki drogie z czwóreczki, ja proponuję jakiś malutki zlocić zorganizować w celu wyagilitowania tudzież wyłażenia psów (25 km to trasa minimum) ;D. Jak dla mnie może być w okolicy Krakowa xd. I mogę przywieźć herbatkę! Co Wy na to?? Ja osobiście nigdy nie zapomnę pisku Klaudii od Emi, jak ktoś nam zaczął walić w domek kadry! :diabloti: ZUO i MHROK, buahahaha! A potem Karoli, jak Draco zauważył pana Marka i zaczął drzeć na niego ryjka :cool1:. A, jeszcze taki obozowy akcent zapodam... [URL]http://www.youtube.com/watch?v=0Rdg6GUv-wQ&NR=1[/URL] Bez Was już się tak fajnie nie śpiewa :shake:. Quote
Molowe Posted November 3, 2011 Posted November 3, 2011 oj tak straszenie po nocy i pisk to chyba nieodłączny element każdego domku:D ale my za to miałyśmy wiernego obrońcę w postaci Fanty :loveu: i koc zawieszony na oknie Quote
Ola164 Posted November 4, 2011 Posted November 4, 2011 Hah ;d zlot koło Krakowa? To zapraszam do mnie ;d Nie no żartuje, ale naprawdę fajnie byłoby się spotkać :loveu: Quote
paulaa. Posted November 4, 2011 Posted November 4, 2011 A może zlot w Warszawie ?? :cool3: Jezuu, czemu wgl tam mało osób jest z wawy ? :shake: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.