mama_Dorota Posted January 17, 2007 Posted January 17, 2007 [quote name='Puchatek']No to kamień z serca bo już się baliśmy[/QUOTE] Że mama_Dorota spełni swoją groźbę i zostanie pseudohodowcą cudownych boksiohaszczakowatych kundelków :eviltong: , albo wystawi Brylancika do walk psów (fakt ze swoim wrogim nastawieniem do samców na pewno by wygrał!) :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: Przy okazji mam pytanie jak podtuczyć psa, który je tylko tyle ile chce, nieważne czy to sucha karma czy gotowane domowe jedzonko. Miski stoją cały czas z suchą karmą, dodatkowo dostaje gotowane i tak jak na początku zjadał całą miskę teraz zostawia. Wg mnie jest trochę za chudy a więcej w niego nie mogę wmusić. Quote
Jowita Poznań Posted January 17, 2007 Posted January 17, 2007 [quote name='mama_Dorota']Że mama_Dorota spełni swoją groźbę i zostanie pseudohodowcą cudownych boksiohaszczakowatych kundelków :eviltong: , albo wystawi Brylancika do walk psów (fakt ze swoim wrogim nastawieniem do samców na pewno by wygrał!) :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:[/QUOTE] my bysmy obstawiali i zbierali kase na inne dogomaniackie bidy :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: Ot taki glupi zart mnie sie trzyma :diabloti: Quote
nati_92 Posted January 17, 2007 Posted January 17, 2007 w takim arzie ciesze sie ze Dimkiem wszytskow porzadku o widze nawet ze masz takipodpisik jak ja:cool3: lece na watek Bosika i pozdrów ode mnie Dimka Quote
dusje Posted January 17, 2007 Posted January 17, 2007 To cie zmoglo wstretne chorobsko mamuska. Zdrowiej szybko i uwazaj na siebie, dzieciakom tez zdroweczka zycze. Jak dobrze ze Dimek taki madry chlopiec i rzeczywiscie domowy lekarz. Co za niesamowity instynkt, az wierzyc sie nie chce. Jak on to robi? Brylancik jestes cudowny. Pilnuj rodzinki i opiekuj sie nia dobrze. Dorotko, moze podkarmic go przez jakies 2 tygodnie rosolem? Ja swojemu chudzielcowi dawalm codziennie solidna miche z kluchami, warzywami i udkami w rosole i rzeczywiscie udalo sie go podtuczyc. A najfajniejsze bylo to ze cala morducha pachniala mu tym rosolkiem, taki swojski zapach z dziecinstwa:lol: Quote
patch75 Posted January 17, 2007 Posted January 17, 2007 mowilam, zeby spokojnie czekac i ze jak tylko da rade, to mama dorota napisze psy potrafia wyczuc chorobska, a Brylancikowi widac swietnie to wychodzi;) madre zwierze:multi: [URL="http://www.adopcje.org/user306-0.html"][IMG]http://www.adopcje.org/signature/sygnaturka306.jpg[/IMG][/URL] Quote
nati_92 Posted January 18, 2007 Posted January 18, 2007 Mamo_Doroto a jak tam sprawa z Pirulciem dogadali sie?? Quote
mama_Dorota Posted January 20, 2007 Posted January 20, 2007 [quote name='nati_92']Mamo_Doroto a jak tam sprawa z Pirulciem dogadali sie??[/QUOTE] W tej chwili zastanawiam się z czego zrobić kaganiec dla pekina mini (w sklepach niestety nie ma). Teraz ta mała zaraza chce zjeść Brylancika! :angryy: Quote
nati_92 Posted January 22, 2007 Posted January 22, 2007 może by tak smycza zawiązać mu pyszczek?? Quote
irma Posted January 22, 2007 Posted January 22, 2007 kiedy przywiozłam Dimka do Gdańska i zaprowadziłam do jego 'domu' miałam wrażenie, że coś jest 'nie tak' nie wiedziałam co, ale powiedziałam Tores, że mam dziwne uczucia i przeczucia obserwowałam co się dzieje i pocieszałam się, że może jest tam niezbyt bogato ale kochają Dimka coś mi jednak ciągle nie dawało spokoju kiedy zabierałam z 'domu' Dimka chciałam ..., no chciałam im nagadać, nawrzucać nakrzyczeć ale tego nie zrobiłam - doszłam do wniosku, że i tak by nie zrozumieli serce mi pękało gdy patrzyłam jak Dimek nic nie rozumie i z tęsknota patrzy za swoją 'panią' a teraz widzę, że LOS wiedział co robi Dimek, Brylancik czy tez PIES po prostu - ma DOM i LUDZI i jest szczęśliwy (a ja mam trochę mniejsze wyrzuty sumienia za ten nieudany gdański dom) Quote
Zosia4 Posted January 22, 2007 Posted January 22, 2007 Irma - nigdy niczego nie da się do końca przewidzieć. Masz rację - los wiedzial co robi. A Pirulcowi może by tak kłódeczkę na mordkę ? Quote
Puchatek Posted January 31, 2007 Posted January 31, 2007 Ja myślę że on najlepiej wyreguluje sobie wagę. Jeśli jest zdrowy i ma co jeść a nie zjada wszystkiego to znaczy że tyle potrzebuje i nie ma co robić "podchodów". Widać taka waga mu pasuje. On wie lepiej. Quote
Puchatek Posted January 31, 2007 Posted January 31, 2007 Pytanie jak Brylancik reaguje na Pirulca. Jeśli nie zamierza go zjeść mimo agresywnej postawy małego to może pozwolić na bliższy kontakt pod kontrolą. Pirulec raczej nie ugryzie bo będzie się bał reakcji (stąd kaganiec wydaje mi się zbędny a może nawet podnieść poziom agresji Pirulca) więc jeśli Brylancik go nie dziabnie to może się oswoją ze sobą. Na pewno trzeba je traktować "strasznie sprawiedliwie" żeby żaden nie poczuł się gorszy bo to tylko zaogni konflikt. Jak jeden coś dostaje to drugi też, nawet jak nie lubi i nie zje to niech ma i wie że też dostał. Może Pirulec jest zazdrosny a może pamięta że jego "serce na łapie" zostało odrzucone przez "nowego". Quote
Puchatek Posted February 8, 2007 Posted February 8, 2007 Wygląda na to że ktoś kogoś jednak zjadł. Tylko kto kogo? Quote
ewatr Posted February 8, 2007 Posted February 8, 2007 [quote name='Puchatek']Wygląda na to że ktoś kogoś jednak zjadł. Tylko kto kogo?[/quote] dobre pytanie ;) Quote
brazowa1 Posted February 14, 2007 Posted February 14, 2007 Zeby nikogo serce nie bolało,ze Dima los powierzony w obce rece ,a kontroli warunkow bytowych psa nie bylo,oglaszam wszem i wobec,ze jako inspektor TOZu odwiedzilam dzis Mame Dorote :multi: i jej stado (ludzkie i psie :) Dim szczesliwy,wyczesany,boksia Wena przeslodka a Pirulcia chcialam zabrac ze soba :) Pochlonelam ciasto z budyni czekoladowych (mniam,mniam,pierwszy raz cos takiego jadlam,pyyyyycha) i obiecuje,ze przy najblizszej mozliwej okazji wpadne i dam znac wczesniej,zeby znowu na ciacho sie załapac. :loveu: Mamo Doroto,bo zapomnialam zapytac...a te bebny to Wam po co? :crazyeye: Pozdrow serdecznie dzieciaki,od zwariowanej ciotki brazowej1 :) Fotki wstawi Akucha,jak tylko je zgram. Quote
patch75 Posted February 14, 2007 Posted February 14, 2007 kobieto-a co Ty tam robila?:razz: tak daleko az do Krzyzakowa? Quote
patch75 Posted February 14, 2007 Posted February 14, 2007 myslalam, ze jestes z poludnia Polski;) Quote
DarkAngels Posted February 14, 2007 Posted February 14, 2007 Brązowa podziwiam Cie, ale cóż się dziwić Dimek jest pieknym pieskiem :) Dla jednych godzinka to dużo, a dla innych na odwrut :) Ale cóż się nie robi dla naszych czworonożnych przyjacieli :) Quote
akucha Posted February 14, 2007 Posted February 14, 2007 Brązowa to Trójmiejski Inspektor TOZ jest (schronisko Sopot) :p Postrach wszystkich nowych domów :diabloti: Ja przed zrobieniem zdjęć Pyni odwiedzam psiego fryzjera, smaruję jej nos wazelinką, a pazurki chlastam lakierem bezbarwnym... Inaczej zabrałaby na bank! Quote
mama_Dorota Posted February 14, 2007 Posted February 14, 2007 Stadko ludzkie pozdrawia ciocię Brązową! (bardzo im się spodobało, że ciocia BRĄZOWA :lol: :lol: :lol: ) Zapraszają ponownie na ciasto z budyni czekoladowych a może i na jakieś inne :cool3: Psiaki zmarkotniały trochę jak zmniejszyła się ilość ludzi w domu ale nie na długo :lol: A bębny... no cóż, nie wiem czy wypada się przyznawać? Mama_Dorota razem z dziećmi trochę sobie gra na djembe... :oops: :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: Akucha -czemu mnie nie uprzedziłaś, wzięłabym psy do fryzjera, kosmetyczki, masażysty i td, i tp :evil_lol: Ale chyba nie było tak źle -psy zostały, a co najlepsze Brązowa zaczęła mnie podpuszczać o DT :evil_lol: Quote
akucha Posted February 14, 2007 Posted February 14, 2007 Mamo Doroto, ja w nieświadomości kompletnej żyłam. Brązowa działa z zaskoczenia :razz: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.