Jump to content
Dogomania

DYZIO w dożywotnim bezpłatnym domu tymczasowym.


conceited

Recommended Posts

Pojęcia nie mam czy Pepsi miała do czynienia z kociętami. Nasza Petronelcia i Klementynka to już seniorki.
Wątek jest Dyzia - więc: Dyzio i kociątka :lol: (zainteresowanie zerowe podobnie jak w przypadku psich chomików)

[IMG]http://img830.imageshack.us/img830/1057/p4240001.jpg[/IMG]

[IMG]http://img163.imageshack.us/img163/7105/p4240011r.jpg[/IMG]

[IMG]http://img849.imageshack.us/img849/1893/p4240012.jpg[/IMG]

[IMG]http://img219.imageshack.us/img219/5544/p4240010y.jpg[/IMG]

[IMG]http://img847.imageshack.us/img847/2427/p4240008w.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 732
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[video=youtube;EWrnRDLiXhI]http://www.youtube.com/watch?v=EWrnRDLiXhI[/video]

Co do przekazania... z miseczki mleczka pić nie chciały, z butelki wytrąbiły... oddamy jak będą same jadły, bo Aga nie miałaby ich jak karmić... jamniki nie przyjadą prędzej jak za dwa tygodnie, tak więc nie ma się co spieszyć...

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]oddamy jak będą same jadły, bo Aga nie miałaby ich jak karmić... jamniki nie przyjadą prędzej jak za dwa tygodnie, tak więc nie ma się co spieszyć... [/QUOTE]
Ok, Beatko, Wy wiecie najlepiej jak takimi maluszkami się zajmować, my się dostosujemy. Powiedzcie tylko, kochane, co dla nich potrzebujecie, dobrze?
Przekazałam już Adze.

Link to comment
Share on other sites

hihihi...
własnie wrocilam z uroplu, a tu takie wiadomosci :)

[B]po pierwsze - Dyzio zaraz pęknie[/B]:evil_lol: ja Was błagam dziewczyny, przygłodzcie chłopaka bo wygląda jak beczka :diabloti:

po drugie - jesli male kociaczki muszą być karmione co kilka godzin butelką, to ja faktycznie nie mam kiedy tego robić. Za te dwa tygodnie na bank będą już same jadły, więc wtedy zapraszam do mnie lub do naszej Asi, ona też ma wolny tymczas dla kota (jeden dorosły = dwa małe:eviltong:). a może jeszcze pozostałe dwa uda się wyłapac, to się jakoś kotami podzielimy:p

Kasiu - moze chcecie jeszcze dzis wieczorkiem jechac do weta?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='conceited']
[B]po pierwsze - Dyzio zaraz pęknie[/B]:evil_lol: ja Was błagam dziewczyny, przygłodzcie chłopaka bo wygląda jak beczka :diabloti:
[/QUOTE]

Cioteczko, spróbuj Dyziowi przetłumaczyć, że się nie je po każdym spacerku :shake:. Życzę powodzenia :evil_lol:. Głodny Dyziek urządza "występy" w pokoju - tupta w kółko, stęka, jęczy... To jest nie do zniesienia, nie jestem z kamienia. Daję mu mniejsze porcje, ale on nie ma zamiaru schudnąć i "dopycha się" dodatkowo "chrupkami" :oops:

[quote name='conceited']

po drugie - jesli male kociaczki muszą być karmione co kilka godzin butelką, to ja faktycznie nie mam kiedy tego robić. Za te dwa tygodnie na bank będą już same jadły, więc wtedy zapraszam do mnie lub do naszej Asi, ona też ma wolny tymczas dla kota (jeden dorosły = dwa małe:eviltong:). a może jeszcze pozostałe dwa uda się wyłapac, to się jakoś kotami podzielimy:p

Kasiu - moze chcecie jeszcze dzis wieczorkiem jechac do weta?[/QUOTE]

Jeden chomik jadł już dzisiaj sam mokrą karmę ze spodeczka, drugi nie chciał, został nakarmiony mlekiem z butelki. W nocy grzecznie spały, nie piszczały. Biegały rano po kuchni. Czarno-białe wlazło za zamrażalkę, wyciągnęłyśmy, wlazło więc za grzejnik. Oj, łobuz :evil_lol:. Biało-szare jest spokojniejsze i grzeczniejsze. Nasiusiało do żwirku i zakopało :lol:. Nie boją się odkurzacza.

...........
Byłyśmy u weta - czarno-białe to dziewczynka, szaro-białe to na razie homo-nie wiadomo (chyba chłopak, z naciskiem na "chyba"...). Kociaki zostały obejrzane, wymacane, zważone (0,4kg i 0,45 kg). Mają 5-6 tygodni. Gardziołka lekko czerwone, ale nie kaszlą ani nic podobnego, więc nie ma się czym martwić. Oczka czyste, uszka czyste. Dziewczynka od wczoraj nie siusiała, więc wetka ponaciskała pęcherz i poleciało wreszcie "siu" w gabinecie. Miały pchełki, zostały spryskane frontline`m. Dostały także środek na odrobaczenie w paście. Wetka założyła im książeczki. Dała nam 4 próbki RC, mamy namaczać w ich mleczku.

[IMG]http://img845.imageshack.us/img845/8241/p4250014.jpg[/IMG]

[IMG]http://img13.imageshack.us/img13/3718/p4250015i.jpg[/IMG]

[IMG]http://img839.imageshack.us/img839/8274/p4250016i.jpg[/IMG]

[IMG]http://img854.imageshack.us/img854/8799/p4250017.jpg[/IMG]

Kupiłyśmy saszetki Felix. Zamówiłam dla kotów Bozitę (mokre) i Sanabelle (suche), a dla psiaków Joserę (Dyzio będzie się wkrótce "dopychał" sensiplusem zamiast regalem :diabloti:).

Link to comment
Share on other sites

Aniu, złóżmy się bo to miały być "moje" koty ;)

Aha...ciocia GoniaP sprezentowała maluchom wyprawkę w postaci sucharków RC Kitten :)

no i skoro znamy płeć tylko jednego kociambra... to czy moze to byc Wiolka?:oops:
a na drugiego nie mam pomysłu...

Link to comment
Share on other sites

Cioteczki, dziękuję w imieniu kociątek :lol:.
Co się tyczy imion. Ponoć dla kotów najodpowiedniejsze są dłuuugaśne imiona (a dla psów jak najkrótsze). Ja osobiście "gustuję" w długich, trochę już dziwacznych, przestarzałych imionach (i dlatego mamy Petronelcię i Klementynkę :eviltong:).
Proponowałabym zatem coś w rodzaju:
Telimena, Lukrecja, Marcelina, Balbina, Klementyna ...
Kleofas, Leopold, Baltazar, Ferdynand, Teofil ...
Myślę, że dla kocurka najlepiej wybrać takie imię, które da się łatwo zmienić na wersję żeńską np. Walenty/Walentyna, Marceli/Marcelina, Ambroży/Ambrozja, Klemens/Klementyna, Filemon/Filomena, Florian/Florentyna, Salomon/Salomea...
Wybierajcie, ja się dostosuję do waszej decyzji.

Małe, jak tylko mama wstała, narobiły rabanu. Głodne były :evil_lol:. Kotka, poszła za przykładem braciszka i zaczyna już sama jeść mięsko z saszetki. Zjadły wspólnie 2/3 ze 100g. Kocurek jest bardzo porządny - załatwia się do żwirku, kotka na razie robi albo na kocyk w budce albo na podkład w klatce. Kupka była, robali nie stwierdzono.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ania z poznania']Ja jestem za opcją Florian/Florentyna,też mi się takie starodawne podobają :) (dobrze, że dzieci nie mam :diabloti:).
Beatko, a jak Solinka na nie reaguje??[/QUOTE]

Nie no, dziecka bym takim imieniem nie unieszczęśliwiła. Ale dla kociastych jak znalazł, bo wszelkie Konstancje i Ildefonsy wyszły już "z obiegu" ;).
Sol jest zazdrosna o kocie żarełko. Jak małe wcinają, to tkwi przy klatce i je obszczekuje. Przyznaję się do winy - dałyśmy jej troszkę tych kocich frykasów, ale myślę, że jej nie zaszkodzą.

[quote name='conceited']Ja lubie wszystkie imiona, które zawierają w sobie literę L. Takie zboczenie :)
Ale pierwsze słysze, zeby kotom nadawalo się długie imiona ;)[/QUOTE]

Podobno szybciej "łapią".

ps. na razie dla rozróżnienia będę pisać o Telimeńci i Kleofasku (z Kleofasa można zrobić Kleofasię/Kleopatrę; i tu i tu jest "l":evil_lol:).
Nagrałam kilka filmików - Kleofasek wyszedł z klatki i eksplorował pokój, Telimeńcia wolała psocić "u siebie". Dostały zmiksowanego kurczaka i jak tylko to zobaczyła Solinka, to zaczęło się szczekanie (film krótki, bo wyczerpała się bateria)

[video=youtube;BYu7dGX-TTM]http://www.youtube.com/watch?v=BYu7dGX-TTM[/video]

Koniec spamowania na Dyziowym wątku. Założyłam małym glizdom ich własny.
Aby zobaczyć resztę filmików trzeba się skierować pod ten adres:

[url]http://www.dogomania.pl/threads/207132-6-tygodniowe-koci%C4%85tka-w-dt-%28Pozna%C5%84%29?p=16809263#post16809263[/url]

Link to comment
Share on other sites

Dyzio był dziś (razem z jednym kociątkiem) na wizycie kontrolnej u weta. Miał zrobione zdjęcie klatki piersiowej. Serce ma nadal powiększone, tchawica biegnie prostopadle do kręgosłupa (a powinna pod kątem) i jest zwężona (stąd u Dyzia sporadyczne pokasływanie, od serducha i tchawicy właśnie). [B]Płuca ma w porządku[/B]. Wetka kazała odstawić digoksynę. Dała nam 5 tabl. Karsivanu (50mg), 10 tabl. Benacoru (5mg) i receptę na Furosemid.
[U]Do poniedziałku Dyzio będzie dostawał:[/U]
- Karsivan - 1/2 tabl. co 12h;
- Furosemid - 1/2 tabl. co 12h;
- Benacor - 1 tabl. co 12h.
Mamy go obserwować i jeśli będzie pogorszenie przyjechać od razu. Jeśli wszystko będzie ok, to w poniedziałek dostaniemy recepty na Karsivan i Benacor. Za półtora tygodnia wetka chciałaby jeszcze zrobić Dyziowi EKG, by sprawdzić czy ma arytmię (teraz działa digoksyna i wynik EKG nie byłby miarodajny).
Dyzio przechodzi na dietę, ma schudnąć do 10kg (obecnie waży 13kg z drobnymi...).
Ma dostawać tylko i wyłącznie namoczoną suchą karmę. Może to być Regal Lean Bites, którym się aktualnie "dopycha".
Za wizytę zapłaciłyśmy 111 zł.
W drodze do domu kupiłyśmy w aptece Furosemid (3,79 zł).

[COLOR=darkgreen][B]Chciałabym bardzo podziękować cioteczce blueberry :loveu:,
która zasponsorowała Dyziowi (i kociakowi) dzisiejszy przegląd u weta.
(otrzymałyśmy od blueberry 154 zł - 115 zł na Dyzia i 39 zł na kociaka)

[IMG]http://img19.imageshack.us/img19/989/p4270013.jpg[/IMG]
[/B][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://img148.imageshack.us/img148/2801/p4270001q.jpg[/IMG]

[IMG]http://img854.imageshack.us/img854/3981/p4270014.jpg[/IMG]

[IMG]http://img824.imageshack.us/img824/1204/p4270035.jpg[/IMG]

[IMG]http://img577.imageshack.us/img577/8072/p4270034.jpg[/IMG]

[IMG]http://img808.imageshack.us/img808/9452/p4270026.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ania z poznania']Beatko, życzę Wam powodzenia :evil_lol:[/QUOTE]


:diabloti: mission: 3 kilos :diabloti:

i ja dziękuję Blueberry:loveu:
domyślam, się, że Dyzio był zachwycony wizytą u doktorka:cool3:
w lekach się nie rozeznaję, więc nie komentuję:oops:

Link to comment
Share on other sites

Dyzio był bardzo grzeczny. W poczekalni przywitał się z jorkiem i ludźmi ( z labkiem nie chciał, labka obwarczał). W gabinecie za to ani razu nie zawarczał ani nic podobnego. A na zrobienie zdjęcia to nawet poszedł sam z wetką.

Link to comment
Share on other sites

Co dobre... kiedyś się kończy. Dyzio ma od dziś reżim żywieniowy. Porcja suchego odmierzona (na 10kg psa, bo do tej wagi dążymy), namoczona, podzielona na trzy porcje. Śniadanko z tabletkami zjedzone, na razie nie było grymaszenia. Mam obserwować, ile Dyziek pije. I tu jest klops. Mogę jedynie zaobserwować czy Dyziulek pije częściej. Ile dokładnie ml wypija nie dam rady zmierzyć, bo do michy dostęp mają wszystkie psy. Jeśli nawet postawię dwie michy z wodą u siebie w pokoju, to nie przetłumaczę psom, że Pepsi ma pić z jednej miski tylko i wyłącznie, a Dyzio z drugiej, a Gufowi czy Sol to już w ogóle nie wolno i mają chłapać z miski w kuchni...
Ja to mam problemy, co nie (jak mawia Filuś)? :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...