Jump to content
Dogomania

!Airedale i inne (prosimy zakladac oddzielne tematy!)!


Recommended Posts

Posted

dzięki wszystkim za wsparcie..

mamy kolejne problemy z Ludwikową paszczą.. o kciuki proszę conajmniej do przyszłego czwartku, jeżeli do tego czasu wszystko dobrze pójdzie to będzie można szorstkiego złożyć i pozszywać.. i zabrać się za kolejne rzeczy..

wychodzimy na prostą, ale droga jeszcze dłuuuga przed nami :-(

  • Replies 23.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • Flaire

    3356

  • INA

    1370

  • borsaf

    1264

  • zadziorny

    1221

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Kardusia'][B]Flaire, Minio, Terriermania [/B]- huurraa :multi::multi::multi:....(dopiero teraz - ale lepiej późno niż wcale) namierzyłam w Olsztynie fajną dziewczynę:multi::multi::multi: i forumowiczkę "[B]SaJo[/B]", która w przyszłości być może przyjmie nas do edukacji ;) przy "następnym razie":

[URL]http://www.uwm.edu.pl/wmw/dimico/index.html[/URL]
[/quote]

[B] Kardusia[/B] - kochana :evil_lol: za co huurraa :hmmmm: chyba zgubiłam jakiegoś posta :shake:

Posted

Co za niedobra paszcza, tyle zdrowia Ludwisiowi napsuć :roll:
Trzymamy wobec tego do przyszłego czwartku, albo jeszcze dłużej, jak sobie życzysz :kciuki: :calus:

Posted

Trzymamy mocno!

Coztego, daj sobie luż, narazie Malizna tego nie rozgrzebie.
Ja co prawda dałam operować kotki-półdzikie więc nie bylo na to rady, ale po operacji połozyłam do góry w kuchni, bylo lato, ciepło, dałam kocyk, miseczke z piciem i tyle. Nie zagladałam, bo ela-dzikuska by wtedy sobie mogła krzywde zrobić. Nie mialy żadnego kołnierza. Wszystko zagoilo sie rewelacyjnie, a Mela nawet antybiotyku nie dostawała....nie bylo jak podać....ona gryzła wtedy.
Szarotce dawałam antybiotyk do dziuba ale kolnierza nie miala??? U jednej i drugiej jest ok.
Spij spokojnie i nie rozpieszczaj kota.

Posted

[quote name='zachraniarka']dzięki wszystkim za wsparcie..

mamy kolejne problemy z Ludwikową paszczą.. o kciuki proszę conajmniej do przyszłego czwartku, jeżeli do tego czasu wszystko dobrze pójdzie to będzie można szorstkiego złożyć i pozszywać.. i zabrać się za kolejne rzeczy..

wychodzimy na prostą, ale droga jeszcze dłuuuga przed nami :-([/quote]

[B]Zach [/B]- trzymamy kciuki razem z moimi szorstkimi :happy1: będzie dobrze, a najbardziej Nexia, bo tez chciałaby być takim sportowym psem jak starszy kolega Ludwiś :loveu:

Posted

[B]borsaf[/B], dzięki za pocieszenie. Spróbuję wrzucić łobuza do transportówki, zobaczę co się będzie działo :cool3:
I tak muszę ją zdjąć z kolan, bo sukę trzeba odsikać.

Posted

[quote name='Terriermania']Siostro - córko :eviltong: Ty żyjesz! Odzywaj się częściej :multi:[/quote]

Ano zyje :lol: .
Wlasnie patrze, na ktora wystawe by sie tu wybrac i mysle czy by jednak nie zmienic Luskowe imie :hmmmm: .

Posted

[quote name='coztego']Jak to zmienić imie? :razz: Proszę rozwinąć temat :p[/quote]

oj, tego sie obawialam :oops: . Lu w zasadzie i tak ma dwa imiona na ktore reaguje tak samo tj. LU , Luka albo Tutu (tak wola moj dwulatek bo inaczej nie potrafi a jego slucha w sumie bardziej). Luka to imie z przypadku (w drodze po kudlata leciala piosenka Susane Vega "Luka" )i tak zostalo. Troche niefortunnie bo tutaj Luka to imie meskie :angryy: . Ludzie dziwia sie strasznie , ze to suka a nie pies a w dodatku okazuje sie ze to bardzo popularne imie .Wczesniej nie zwracalam na to wogole uwagi :oops: .
No i .....tak sobie mysle czy jej nie przechrzcic.Uf .. to tyle. A teraz pewnie zbiore po grzbiecie:scared:

Posted

[quote name='Terry']oj, tego sie obawialam :oops: . Lu w zasadzie i tak ma dwa imiona na ktore reaguje tak samo tj. LU , Luka albo Tutu (tak wola moj dwulatek bo inaczej nie potrafi a jego slucha w sumie bardziej). Luka to imie z przypadku (w drodze po kudlata leciala piosenka Susane Vega "Luka" )i tak zostalo. Troche niefortunnie bo tutaj Luka to imie meskie :angryy: . Ludzie dziwia sie strasznie , ze to suka a nie pies a w dodatku okazuje sie ze to bardzo popularne imie .Wczesniej nie zwracalam na to wogole uwagi :oops: .
No i .....tak sobie mysle czy jej nie przechrzcic.Uf .. to tyle. A teraz pewnie zbiore po grzbiecie:scared:[/quote]
Oj ale napisaliście od wczorajszego dnia - od-13.00
[B]Terry[/B] - mojej teściowej ś.p Luka - odeszła w listopadzie...:-( też otrzymała to imię po odsluchaniu w.w. piosenki:cool3: - też dziewczynka:razz:
Hmm imię zmieniać na zupełnie inne to ja bym nie zmieniała:p ale tak zdrobniale to Lu, Lusia, Lunia,Luna( my tak wołaliśmy) lub podobnie brzmiąco możesz jak najbardziej wykrzykiwać na ulicy jeśli masz z TYM problem:razz: ( u nas nie było z tym problemu) a jeśli chodzi o popularne imię - to co powiesz o imieniu np Michał - tak nazywal sie pies sąsiadki albo Zbynio ( Zbyszek):cool3:
( ja wołam na Vigo- Vitek- Vi-Visiu- albo Wiesiu:eviltong: )

[B]zach[/B]- ale mnie wystraszyłaś --- czyli cały czas paszczowe poblemy:shake: -
myślałam, że jeszcze coś gorszego się wydarzyło --odpukać...
ale najważniejsze że już jesteście na prostej teraz tylko z górki
Trzymamy kciuki z Vigusiem:happy1:

[B]coztego [/B]- TO JUŻ ZA WAMI:multi: :cool2:
ale masz kota herosa-ke-- kurcze taka mocna dawka ją nie powaliła - --no tak czyżby przedtem trenowała na Kubańskich - wspomagaczach;)

Posted

[quote name='Anisha'][B]Flaire[/B], super rysuneczek i bardzo w temacie!:loveu: Zauważ tylko, że mówiłam (to znaczy pisałam :lol: ) nie o pisaniu w necie, tylko o spacerze "na żywo", takim "face to face" kiedy już każdy widzi, że jeśli jesteś dog, to jesteś i już! :cool3: Bo pisać to żaden problem, mogę mieć 14 lat, jeśli będzie taka potrzeba... :evil_lol:[/quote]
[B]Anisha [/B]człowiek ma tyle lat na ile sam się czuję. Ja obchodze co roku 20 - stkę mimo , że czasami w krzyżu strzyka:evil_lol:
[B]Flaire [/B]ten pies przy kompie prawie jak dr Jekyl i Mr Hyde .
Blagam nie zamieniaj się w psa ...:-o :lol: ;)

[B]Zachranianka [/B]co sie znowu stało?????

Posted

Noc minęła nieźle. [B]borsaf[/B], dzięki za rady! :loveu:
Malizna wtłoczona do transporterka gdzieś do drugiej jeszcze dokazywała, drapała, trochę podsypiała i znów drapała... ale potem chyba już na tyle się zmęczyła, i na tyle dobrze poczuła, że zasnęła snem kamiennym. Obudziła się dopiero ok. 8, kiedy zajrzałam do transporterka.

Dzisiaj już pomyka sprawnie, humorek dopisuje :)

Posted

zach- kciuki za Ludwinia trzymam,,az mi sie ciżko post pisze, ale powiedz, co się stał, bo z twojego postu wynika, jakby zdarzylo się jakieś nieszczęście czy kolejny wypadek z udziałem Ludwisiowej paszczy :placz::smhair2::eek:

Posted

[quote name='niedzwiedzica']ale powiedz, co się stał, bo z twojego postu wynika, jakby zdarzylo się jakieś nieszczęście[/QUOTE]

kiedy udało się oczyścić i zamknąć tego dolnego kła i wszystko wyglądało super, doszło do martwicy kości, nie mamy teraz zęba i części szczęki. nie wiemy jak daleko sięgają zmiany, gdzie się jeszcze kryją. do przyszłego czwartku muszę utrzymać wielką dziurę w paszczy szorstkiego w mega czystości, co wykańcza mnie psychicznie (jego też)..

w czwartek wyglądało to tragicznie i cieżko było powiedzieć czy z tego cokolwiek jeszcze będzie, teraz już jest dużo lepiej.. ale jeszcze z miesiąc będziemy składać tę paszcze, trzeba zabudować dziurę.

Posted

[quote name='zachraniarka']kiedy udało się oczyścić i zamknąć tego dolnego kła i wszystko wyglądało super, doszło do martwicy kości, nie mamy teraz zęba i części szczęki. nie wiemy jak daleko sięgają zmiany, gdzie się jeszcze kryją. do przyszłego czwartku muszę utrzymać wielką dziurę w paszczy szorstkiego w mega czystości, co wykańcza mnie psychicznie (jego też)..

w czwartek wyglądało to tragicznie i cieżko było powiedzieć czy z tego cokolwiek jeszcze będzie, teraz już jest dużo lepiej.. ale jeszcze z miesiąc będziemy składać tę paszcze, trzeba zabudować dziurę.[/QUOTE]

[B]zach, [/B]

No to macie niewesolo ... Bardzo Wam wspolczuwam ... Ludiemu, bo to nic przyjemnego, gdy wciaz grzebia w obolalej paszczy i Tobie ... pewnie i fizycznie i psychicznie jestes wykonczona ... Dogomaniackie kciuki i Twoj upor w walce o naprawiona paszcze na pewno pomoga! Badzmy dobrej mysli, a Ty nas informuj jak sie sprawy maja ...


W.

Posted

Ożesz, zachraniarko, jak nie urok, to ..... Biedna jesteś i szorstek też :calus: ale tzrymaj się, airedale to mocne paskudy, da sobie radę Ludwiś. W koncu bez paru zębów żyć można, byle sie te zmiany martwicze skończyły i zapalenia :-(
Zdaję sobie sprawę, ile nerwów kosztuje każda choroba psa , więc tym bardziej trzymam za was kciuki :kciuki:

Posted

[COLOR=blue][B]Zach[/B] ja też bardzo Ci współczuwam :-( [/COLOR]
[COLOR=#0000ff]Napewno wszystko dobrze sie skończy! Dogomaniackie kciuki już nie raz pomogły :thumbs: :thumbs: :thumbs: :thumbs: :thumbs: teraz też pomogą, zobaczysz![/COLOR]
[COLOR=#0000ff]Tylko wyobrażam sobie, jaka jesteś megazdenerwowana i wykończona sytuacją :-( :bigcry: [/COLOR]
[COLOR=#0000ff]Trzymaj się, ślemy w Twoją stronę wszystkie dobre fluidy :bye: :glaszcze: :glaszcze: [/COLOR]

Posted

[quote name='niedzwiedzica']W koncu bez paru zębów żyć można[/QUOTE]

bez zębów tak, ale bez kości..
martwię się strasznie i boję się.. mam nadzieję, że jakoś to wszystko się w końcu skończy.

a wszystko przez mikro ranę w dziąśle.. no i tego że kiedy normalne psy zwijałyby się z bólu i możnaby było szybko zainterweniować, to terier żył sobie radośnie targając cały czas coś w paszczy i udając że wszystko jest w jak najlepszym porządku.. przez co bakterie zrobiły co zrobiły.. koszmar

Posted

[quote name='INA'][B]coztego [/B]- TO JUŻ ZA WAMI:multi: :cool2:
ale masz kota herosa-ke-- kurcze taka mocna dawka ją nie powaliła - --no tak czyżby przedtem trenowała na Kubańskich - wspomagaczach;)[/quote]
Nie kubańskich tylko kolumbijskich :cool3: :evil_lol: :eviltong:

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...