Jump to content
Dogomania

Malwinka, cudem uratowany psi anioł. Stał się cud - ma wspaniały dom!


agnieszka32

Recommended Posts

  • Replies 558
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Dziękujemy ślicznie :D Każdy grosik się liczy :*
A teraz info o Wiewiórku :)
Małpiszonek zaczął rozgryzać gips, przedwczoraj mój małż ją zastał śpiącą pośród kawałków opatrunku, a wczoraj rano to już bezczelnie w mojej obecności wygryzała dziurę. oczywiście tak być nie może, bo jak wygryzie sobie dziurę, to może szlag trafić wszystko :/ Także wczoraj jeszcze ogarnęliśmy ufo dla niej. założylismy jej wieczorem na próbę, tzn ja zakładałam i wyobraźcie sobie, że się na mnie obraziła. konkretnie na moją osobę, bo małżowi dawała buziaczki i się cieszyła, a jak ja chciałam, to robiła minę trolla opuszczała uszy i nie patrzyła na mnie w ogóle. no śmiałam się strasznie!
opatrunek wymieniamy w poniedziałek, więc będzie pewnie wiadomo jak sytuacja wygląda.

Link to comment
Share on other sites

Moja malpa tez tak robi:) kapiel= obraza majestatu;) oprocz tego zanim zdaze doprowadzic lazienke do porzadku, w pokoju na podlodze czeka na mnie niespodzianka..
Mojej swini kregoslup siada, mieszkam na parterze, a ona ma problem z wejsciem po schodach.. Wiedzialam, ze to nastapi- 2 lata w pseudo, rodzenie na umor, juz i takl miala lekkiego garba jak ja przygarnelismy, teraz ma 4 lata i zaczyna sie odzywac zle traktowanie w mlodosci..

Link to comment
Share on other sites

Wiewióra dzisiaj jedzie na zmianę opatrunku, zobaczymy co tam w trawie piszczy... Najgorsze jest to, że od jakiegoś tygodnia namiętnie wylizuje skórę przy zakończeniu gipsu, dlatego też dostała do noszenia ufo jak nas nie ma w domu. z tym, że nawet jak jesteśmy w domu, to bezczelnie liże w naszej obecności. niestety, zaczęło się jej coś ślimaczyć tam, więc podkładam jej waciki i gaziki, żeby już tego miejsca nie mogła lizać, na szczęście dzisiaj do doktora, więc poprosimy o leki na to i założenie gipsiku w taki sposób, żeby jej już tam nic nie kusiło, nie dziwię się jej, pewnie ją coś tam swędzi :/

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=#0070C0]Zapraszamy na bazarek ogłoszeniowy, z którego całkowity dochód zostanie przekazany na spłatę mega długu w klinice:[/COLOR]
[url]http://www.dogomania.pl/threads/208321-Bazarek-og%C5%82oszeniowy-50-za-10-z%C5%82-na-mega-d%C5%82ug!-Zapraszamy-do-15-czerwca[/url][COLOR=#0070C0][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tiga84']Wiewióra dzisiaj jedzie na zmianę opatrunku, zobaczymy co tam w trawie piszczy... Najgorsze jest to, że od jakiegoś tygodnia namiętnie wylizuje skórę przy zakończeniu gipsu, dlatego też dostała do noszenia ufo jak nas nie ma w domu. z tym, że nawet jak jesteśmy w domu, to bezczelnie liże w naszej obecności. niestety, zaczęło się jej coś ślimaczyć tam, więc podkładam jej waciki i gaziki, żeby już tego miejsca nie mogła lizać, na szczęście dzisiaj do doktora, więc poprosimy o leki na to i założenie gipsiku w taki sposób, żeby jej już tam nic nie kusiło, nie dziwię się jej, pewnie ją coś tam swędzi :/[/QUOTE]

Swędzi ją na pewno, biedulka :(
Często robią się takie odparzenia pod gipsem, niestety. Wet na pewno powie, czym to cholerstwo smarować, żeby się szybciej zagoiło.

P.S. Adriana, jutro będę u siebie w kancelarii, wezmę szelki dla Malwinki - mam nadzieję, że będą dobre. Smycz też wziąć, bo jest do kompletu?

Link to comment
Share on other sites

Tak własnie Wiewiór wygląda każdego poranka, jak tylko zobaczy promyczki słoneczka, to daje znać, że trzeba jaśnie panią przesunąć z jej królewskim łożem w słońce i natychmiast odpływa, oczywiście prześmieszne pozy są na porządku dziennym, tylko słychać wzdychania jak to jej dobrze, albo dla odmiany teraz chlipanie, jak sobie liże łapę małpiszon ;)

Link to comment
Share on other sites

Dziękujemy w imieniu Malwy!! :)
Teraz info najnowsze o Wiewiórce :)
Wczoraj była w lecznicy, trzeba teraz dać jej szansę na rehabilitację, ale powiem Wam, że są na szczęście postępy. Zdjęliśmy jej już ostatecznie opatrunek i stawia łapkę w miarę normalnie!!!! Co prawda nie do końca na "płasko", ale w ogóle jej nie wygina, stawia ją tak jakby na paluszkach, postaram się nagrać filmik. jeszcze co prawda kuleje, ale to normalne, przecież malutko minelo od operacji, a jak biega to na razie nadal na trzech łapkach. cudownie widzieć, jak sobie normalnie spaceruje :D
no i ma urojoną ciążę jeszcze, więc szlaban na przytulanki. :/ trzeba tylko jej cycooszki obserwować, czy za mocno nie puchną

Link to comment
Share on other sites

Z nowych wieści od Wiewióry...
Ona całkiem sobie dobrze radzi słuchajcie, z klatki wybiega jak torpeda na 3 łapach i leci i leci, a ja za nią frunę wręcz. Jak wejdzie na trawkę, to już śmiga na 4 łapkach, widać ogromne postępy i oby tak dalej!! Jest nadzieja i już teraz widzę, że coś z tego będzie :))))))

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...