Jump to content
Dogomania

Delikatna ,wrażliwa Sarenka [*]....Odeszła...


jostel5

Recommended Posts

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Florentynka']Się melduję. Watki tymczasów Andzike są takie jakieś podnoszące na duchu.
Narożnik jako start w lepsze jutro...Andzike, może powinnaś go wynajmować na godziny?[/QUOTE]

hmmm... wynajmowanie narożnika na godziny? ;) brzmi jakoś dwuznacznie :D
Narożnik się sam prosi o wymiane - nigdy nie doszedł w pełni do siebie po Nelsonie;)

Link to comment
Share on other sites

heh, taki mały byl, a tyle szkód narobił :)

a ja mam zawsze pecha do tymczasów - zawsze zasikają mi dom :)
Ostatnio Joki mimo że siedział dużo na dworze, to i tak znaczył wszystko co mu się spodobało :)
Kropka - raz na jakiś czas zdarza jej się jeszcze zrobić na dywan - wczoraj podkład właśnie ściągnęłam, bo już kilka dni nic nie narobiła, więc schowałam, dziś rano się budzę i co? 6 godzin tylko miała w nocy wytrzymać i guzik... sio i kupka na dywanie, bo podkładu nie było, eh...
Imek - jeszcze nie wykastrowany, więc leje gdzie popadnie :)

Link to comment
Share on other sites

No właśnie czytałam u Kropki o Twoich lejkach ;)
To zawsze jest loteria... odpukać - do tej pory tylko Nelson lał gdzie popadnie, miałam trzy psy na tymczasie (Szoko, Biszkopt i Marcel) i żaden z nich nie miał zapędów do znaczenia...

Ciekawa jestem jak Sara zniesie jutrzejsze zostanie na 9h w domu..;
Póki co - cały czas odsypia i chrapie :D

Link to comment
Share on other sites

A my już jesteśmy w domu...:)

Wysiadłam z samochodu i mało nóg sobie nie połamałam,by dorwać się wreszcie do komputera...Bo Andzike powiedziała mi w rozmowie telefonicznej,że moje cielątko jest już po kąpieli i okupuje narożnik...:):crazyeye::multi::loveu:

Dziwacznie się czuję wiedząc,że kiedy pojadę w przyszłym tygodniu do schronu,Sarenia już mnie tam nie przywita,że już jej prawdopodobnie nigdy "na żywo" nie zobaczę...Chce mi się płakać strasznie ,a jednocześnie tak bardzo się cieszę,że już jej [B]tam[/B] nie ma...I wciąż aż nie chce mi się wierzyć ,że wreszcie-po tylu latach- jej los się odmienił!

Andzike,bardzo,bardzo Ci dziękuję,że Sarenia jest u Ciebie ...To dla niej pierwszy dzień pięknego (wreszcie!) życia i myślę,że suczyna wykorzysta szansę,którą dostała od Ciebie i Losu :iloveyou::Rose:

[SIZE="1"]Idę beczeć...[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Mówcie co chcecie ale jednak psiak w domowych pieleszach zawsze jakoś tak inaczej , lepiej wygląda niż nawet najpiękniej z schronie.
Zdjęcia Saruni ze schroniska były naprawdę śliczne, zawodowo zrobione, tylko ... jakby Sarunia nie wyraziła na nich całej siebie. A na tych zdjęciach to zupełnie inna sunia, domowa, cudna, wprost do kochania :).

Link to comment
Share on other sites

Będzie jeszcze cudniejsza po wtorkowej wizycie w psim SPA :)
TZ zrobi jej ładne zdjęcia (nic nie poradze, że jego zawsze są ładniejsze, mimo, że robi tym samym aparatem:shake: ), tekscik i ruszamy z ogłoszeniami :)
Czaputkowa zaoferowała się, że zrobi na tych najpopularniejszych portalach :)
Oczywiście Sareńka szuka domu w Warszawie i okolicach, jak wszyscy moi tymczasowicze :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dogo07']Mówcie co chcecie ale jednak psiak w domowych pieleszach zawsze jakoś tak inaczej , lepiej wygląda niż nawet najpiękniej z schronie.
Zdjęcia Saruni ze schroniska były naprawdę śliczne, zawodowo zrobione, tylko ... jakby Sarunia nie wyraziła na nich całej siebie. A na tych zdjęciach to zupełnie inna sunia, domowa, cudna, wprost do kochania :).[/QUOTE]

No właśnie, kto by powiedział, patrząc na te zdjęcia, że ta sunieczka tyle lat spędziła w budzie. Wygląda na tym słynnym narożniku, jakby była na nim od zawsze. Piękny i bardzo wzruszający widok...
Andzike - wspaniałe jest to co robisz! I wspaniale było Was dzisiaj poznać!

Link to comment
Share on other sites

Zaraz będzie jutro,więc niech to "jutro" przyniesie Sareni samo dobro!:) Suczyna sobie wreszcie poleniuchuje bez stresu i szczekania psów, a także bezpiecznie wyśpi w cieple i na narożniku...:)
Mam nadzieję,że obie z Nelą wyrosły już z wieku,kiedy niszczy się ,co popadnie podczas nieobecności dwunożnych domowników i że nie będą się wzajemnie nakręcać...

No i marzę,by nie nalała i nie nakupczyła...Takie mam jakieś prozaiczne te marzenia ostatnimi czasy...;)

Śpijcie wszyscy dobrze!:)

Link to comment
Share on other sites

Sareńka trochę się pokręciła w nocy - kursowała między pokojem i sypialnią - nie bardzo mogła sobie znaleźć miejsce, poza tym cały czas sapała...

Martwi mnie to, że ona od wczoraj od mniej więcej 13 się nie załatwiła - wczoraj byliśmy na dwóch długich spacerach, dziś wstałam razem z TZem o 6 i pomimo oburzenia Nelki zabrałam dziewczyny na spacer. Przed samą pracą - też... Sara pięknie chodzi na smyczy, wszystko ją interesuje, obwąchuje każdy możliwy krzaczek. Widać, ze spacer sprawia jej wielką radość, ale chyba jest zainteresowana wszystkim wokól, że nie ma czasu na załatwienie potrzeb...
Zostawiłam podkład w tym miejscu, gdzie się wczoraj załatwiła, ale obawiam się, że nawet jeśli załatwi się na niego, to i tak nie wytrzyma całodobowego strumienia ...
Może TZowi uda się wcześniej do domu podjechać,żeby z nimi wyjść.

O szkodnictwo jakoś się nie martwię ;)

Sara ma apetycik, pięknie wciągneła wczoraj mięsko i trochę groszków. Potem dostała świńskie ucho i nie za bardzo wiedziała co z nim zrobić, więc na wszelki wypadek zakopała w posłanku. Potem co chwila chodziła i sprawdzała czy na pewno nadal tam jest ;)
Rozczulająca jest suczyna baaardzo:loveu:

Link to comment
Share on other sites

Schowała uszko bidulka....a Nelka go nie znalazła i nie zabrała? ;-)
Reksio też chowa, ale Miśka jego skrytki wyszukuje szybciutko i kradnie co popadnie ;-)

Andzike - co Twój TZ na te wszystkie tymczasy zmieniające się jak w kalejdoskopie?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jasza']Andzike - co Twó TZ na te wszystkie tymczasy zmieniające się jak w kalejdoskopie?[/QUOTE]

Każdego chce zostawiac, a przy oddawaniu powtarza, że całe to tymczasowanie to beznadziejna sprawa, bo się nie można do psa przyzwyczajać :razz:

A tak serio - on mnie wziął z dobrodziejstwem inwentarza i wiedział, że mam jazdę na punkcie psów ;) Bardzo mi pomaga przy każdym tymczasie, to on jest głosem rozsądku, bo ja jak wiadomo jestem od rozpieszczania i stosowania dziadowskiego bicza ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Andzike'][B]Każdego chce zostawiac, a przy oddawaniu powtarza, że całe to tymczasowanie to beznadziejna sprawa, bo się nie można do psa przyzwyczajać[/B] :razz:

A tak serio - on mnie wziął z dobrodziejstwem inwentarza i wiedział, że mam jazdę na punkcie psów ;) Bardzo mi pomaga przy każdym tymczasie, to on jest głosem rozsądku, bo ja jak wiadomo jestem od rozpieszczania i stosowania dziadowskiego bicza ;)[/QUOTE]

To tak jak Ty ;-)

Link to comment
Share on other sites

Zaglądam z niepokojem ,co nowego u mojego wrażliwca ;)...Te nocne niepokoje Sary-spacery i ziajanie- to na bank stres! Brak siku i kupy-też.Ona ma naprawdę wyjątkowo delikatną psychikę,a to,co się teraz wydarzyło w jej życiu to prawdziwa rewolucja,której suczyna jeszcze nie ogarnia kompletnie.Zblokowało ją,bidulę ,całkiem,ale myślę,że kiedy niunia zrozumie,że nie trzeba się bać-wszystko wróci do normy.Aha,zauważyłam wiele razy,że ona bardzo szybko się uczy ,więc sikanie poza domem chyba też niedługo opanuje.
Sarenia musi przyzwyczaić się też do temperatury w mieszkaniu,bo przecież do tej pory sypiała (i marzła) w budzie.Tak samo było z naszą Suzi,która też prosto z łańcucha trafiła na kanapę i dopiero po 3-4 dniach przywykła do temperatury w mieszkaniu.

Wzruszyłam się tym "zakopanym" świńskim uchem,z którym Sara nie wiedziała ,co zrobić,ale sobie schowała... Niunia chyba po raz pierwszy ma coś własnego.:) W kojcu była kompletnie zdominowana przez inne sunie-jadła,kiedy one się najadły,nieśmiało podchodziła po głaski,ale tylko wtedy ,kiedy ją dopuściły.Wystarczyło,że któraś warknęła,Sara natychmiast kuliła ogon i uciekała do budy.Zresztą ostatnio prawie przez cały czas siedziała w budzie i zaczynało to wszystko wyglądać dość dramatycznie ,tak,jakby wpadła w jakąś depresję....Coś mi się wydaje,że domek u Andzike ratuje Sarze życie i dlatego jestem Ci,Andzike, za ten domek dla Sary dozgonnie wdzięczna.

Link to comment
Share on other sites

Jostel, obiecuje Ci, że nikt jej już nigdy nie skrzywdzi i, że będzie tą najważniejszą (niestety nie u mnie, bo u mnie zawsze Nelka będzie number one ;) )

Ciekawa jestem co mnie dziś powita po powrocie do domu :D

A jeszcze Wam napiszę, że Sara bosko wchodzi na narożnik - kładzie najpierw jedną, potem drugą łapę i powolutku się wciąąąąga się - nie wskakuje.
TZ położył jej wczoraj poduchę od narożnika, zeby było jej wygodniej wchodzić;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Andzike']Martwi mnie to, że ona od wczoraj od mniej więcej 13 się nie załatwiła...[/QUOTE]

Kiedy pierwszy raz wyjechałam z moją pierwszą cavalierką do Warszawy na weekend, to nie załatwiła się przez dwie doby. Dopiero kiedy wróciłyśmy do domu, wyleciała z samochodu jak z procy, popędziła na trawnik i zrobiła co trzeba. Czasami pieski tak reagują w stresie.
Sarence przewrócił się świat do góry nogami i straciła wszystko, co znała. Ale szybciutko przyzwyczai się do dobrego i wszystko wróci do normy.

Link to comment
Share on other sites

Mam nadzieję, że Sara się szybko przyzwyczai, że krzywda jej się u nas nie dzieje.
Generalnie nie jest zestresowana, chętnie przychodzi na głaski, wczoraj spała mi z łebkiem na nogach, rano jak usłyszała, że się obudziliśmy stanęła przy łóźku i merdała ogonkiem.
Bardziej się martwię, żeby nic jej nie było od tego powstrzymywania sio niż tym,że nasika w mieszkaniu, mam nadzieję, że jej to nie zaszkodzi...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...