Jump to content
Dogomania

Może ktoś pomoże nam w miesiącu sierpniu?!


Basia1968

Recommended Posts

  • Replies 300
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Czytałam to co behawior napisał w pierwszej części i szczerze kilka zdań między innymi to z karmieniem z ręki to bzdety.Bez ogarnięcia powodów jego agresji i ustalenia kto rządzi w stadzie, takie karmienie może doprowadzić do tego ze widząc czy czując w tej karmiącej go ręce np. kanapkę, zacznie sobie rościć do niej prawa atakując osobę.Z tą genetyką to tez przesada i to na maksa.Tylko zastraszony tchórz nie używa agresji do obrony po przez atak.Polecam metody Cesara Millana zaklinacza psów.Stosuję jego metody przy psach schroniskowych nieogarniętych maksymalnie, od małych agresywnych doopelków począwszy na amstafach, pitbulach itp skończywszy i nigdy nie daję smakołyków,wymagam od nich szacunku i tyle.Jeśli jedzenie ma być nagrodą dla psa to pomyśl co taki pies sobie myśli i jakie jest jego prawdziwe nastawienie do Ciebie skoro czuje że osoba która chce nim rządzić/po przez jedzenie/ sama nie jest zrównoważona,asertywna i stanowcza.Ja kiedyś też myślałam że porządzę psem po przez papu,do momentu jak mnie pies zaatakował wbijając mi zęby w wewnętrzną część uda próbując w ten sposób odebrać mi miskę z jedzeniem, które było oczywiście dla niego.To był dość duży buldog.:razz:Myślące zwierze nie okaże Ci nigdy szacunku i tak jak psy moich koleżanek po "super szkoleniach z klikerami i dawaniem smakołyków.Ich posłuszeństwo na spacerku kończy się wraz ze smakołykami.Oglądaj jego dokumenty o układaniu psów baardzo trudnych.Filmy premierowe lecą zawsze w piątki na National Georaphic od 21.00 i przez cały tydzień powtórki od 6rano.Ostatnio puszczane są jeszcze na innych kanałach w tv.Dokładny program znajdziesz w necie.
Aa zdanie nie traktuj psa jak człowieka... Powinno być wołami na mieście pisane tak żeby każda osoba posiadając stworka je widziała, może wtedy nie było by takiej ilości psów wyrzucanych z domów z powodu nie radzenia sobie z agresją czy temperamentem pupilka.I żeby nie było, wiadomo że niektórzy rodzą się źli z natury i tego nikomu nie wolno negować, natomiast po to mamy świadomość i w niej różne narzędzia żeby chociaż próbować ratować takie spaczone biedactwa przez czyjś sadyzm.Trzymam kciuki za mądrą socjalizację.

Link to comment
Share on other sites

Kolejny raz na widok wątku dotyczącego podopiecznego TSPZu ciśnienie skacze mi do jednostek krytycznych..
Zaznaczę, że post ten jest wyrażeniem moich osobistych odczuć – nie związany jest z żadną org i tak – ma na celu obrażenie Tarnobrzeskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt.

Do tej pory cierpliwie patrzyłam na to, jak działa to, pożal się Boże Stowarzyszenie...ale historia Dina mnie przerosła. Obecny zarząd i całkowity skład TSPZu - 4 osoby, z czego 3 zarządzające kasą i jedna, której tak na prawde zależy na losach tych biednych zwierząt - nasza Basia - wrażliwa, niepotrafiąca odmówić osoba, tak bezczelnie wykorzystywana przez działaczki 'miłośniczki'. Zarząd to pozbawione empatii postacie nastawione na czysty zysk, wykorzystujące wszystkich dookoła, biegnące za zapachem pieniędzy jak osioł za marchewką.
Przyjaciółki zwierząt? Nie - kasy, która powinna być przeznaczona na pomoc skazanym na cierpienie zwierzakom, a zamiast tego trafia do kieszeni Pani Prezes. Nie obchodzi mnie na co wydaje tę kasę, może brakuje jej papieru toaletowego, nie wiem i nie interesuje mnie to, czy się nimi podciera, czy tapetuje nimi salon - dlaczego odbiera podopiecznym szanse na dom i potrafi bez mrugnięcia okiem skazać zdrowego, młodego psa na eutanazje nie próbując mu pomóc?!

Psy przebywają bez kontaktu z człowiekiem, karmione, jak biedna Basia znajdzie czas – zaganiana przez wszystkich (bo Luzia&Funia ku mojej uciesze otrząsnęła się, zmądrzała i odeszła). Psy nie są socjalizowane, skazane na trwałe urazy psychiczne, ciągle bez nadzoru człowieka również na urazy fizyczne i zagrożenie życia, nie mówiąc o możliwości otrucia przez oburzonych ciągłym wyciem i szczekaniem sąsiadów. Pani Prezes jest zbyt zajęta pudrowaniem noska (pudrem zakupionym za psią kasę oczywiście) żeby pofatygować się pogłaskać psa raz na tydzień, czy rzucić mu starą kość, bo na jedzenie też pewnie Stowarzyszenia nie stać. Przypomnę szanownemu Zarządowi TSPZ: jesteście OPP (pękam ze śmiechu jaki z Was pożytek) i świeżo po otrzymaniu 1%, nie pierd**cie więc bezczelnie, że nie macie kasy. Bo co? Bo na lakier do paznokci już nie wystarcza? Reasumując taniej wydać na eutanazje młodego psa, bez wiedzy o jego psychice, niżeli oddanie go do hoteliku. Ba! Oni się nawet nie dołożą!
Nie wspomnę o oddawaniu psów na łańcuch, niesterylizowanie / nie kontrolowanie sterylek po adopcji – w większości przypadkow sunie adoptowane z tspz miały szczenięta , obojętne przechodzenie obok cierpiacego zwierzęcia, bo kasy 'brak' ..
Mam szczerą nadzieję, że długo nie przetrwacie w tym stanie rzeczy, co więcej - całym sercem postaram się doszczętnie zniszczyc Wam opinię, która i tak nie jest już najlepsza.
Lepiej nie pomagać wcale, niż robić to źle!!!

Pani Małgorzato – proponuję zmienić nazwę stowarzyszenia na Tanie Sprzątanie Po Zwierzętach – na ziemi można znaleźć wiele drobniaków, tak więc równie dochodowe, a dużo mniej szkodliwe w działaniach.

Link to comment
Share on other sites

Pobieżnie tylko rzucilam okiem na watek. Może ta agresja Dinusia wynika także z tego ,iż ma tylko jedno oko i gorzej widząc ,czuje się bardziej zagrożony czasem-bo zasieg wzroku jest u niego inny? Tak tylko moglo by być w niektorych sytuacjach bezposrednich,a on reaguje agresją na wszystko chyba .Dobrze,że ma szansę na dalsze zycie i może wyjdzie na prostą..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Paulina_mickey']Basia zawsze była i będzie nieoceniona :)[/QUOTE]
Zgadza się:)

A jesli chodzi o Dinusia to ciężko mi go rozgryźć,skoro rzuca się na ptaszka czy jeża z taką samą agresją jak na psy i ludzi to czy to też może być ze strachu?od 3 dni wychodze z nim na spacery w kagańcu,pierwszego dnia chodzil potulny jak baranek,nawet na psa nie warknąl-myslę ze poczuł sie slaby-ale na nastepny dzien wszystko wrocilo do normy,znaczy sie jego normy:)poza tym,ze Dino na spacerach rzuca sie na wszystko,to jest super pieskiemgrzecznym i oddanym,mam nadzieje ze hotelik u jamora pomoze mu pozbyc sie zlych nawyków.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...