Szarotka Posted August 23, 2011 Share Posted August 23, 2011 E u mnie zawsze byly koty i wszystkie przezyly spotkania z psami :):) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wykrywka Posted August 26, 2011 Author Share Posted August 26, 2011 Kolejne zdjęcia Arktica zrobione podczas ostatniej wizyty. Bez zbędnych słów widać jak dobrze trafił :lol:. Pani B. dała mu wszystko co możliwe: dom i miłość. [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/191/dsc09298m.jpg/"][IMG]http://img191.imageshack.us/img191/7450/dsc09298m.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/52/dsc09312b.jpg/"][IMG]http://img52.imageshack.us/img52/6325/dsc09312b.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/840/dsc09317r.jpg/"][IMG]http://img840.imageshack.us/img840/4599/dsc09317r.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/89/dsc09310y.jpg/"][IMG]http://img89.imageshack.us/img89/1996/dsc09310y.jpg[/IMG][/URL] Utraconego czasu i zdrowia nikt ani nic mu nie zwróci :shake:. Problemy ze stawami są, mimo miesięcznej kuracji i przestawienia na specjalistyczną karmę, efektów nie widać. Nie widziałam Arktica w pozycji siad, jeszcze w schronisku można było zauważyć, że sprawia mu ona pewny dyskomfort. Arktiś ma problem z położeniem się, ze wstaniem - nie sposób tego nie zauważyć :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Roszpunka Posted August 26, 2011 Share Posted August 26, 2011 Arktic piękny... taki spokojny.. Masz rację wykrywko, czasu i zdrowia nic mu nie zwróci ale należy się cieszyć, że ktoś o niego dba, że Go kocha. Arktic ma własny dom i ludzi - na zawsze, choć w sumie wcale się na to nie zapowiadało... I gratuluję banerka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wykrywka Posted August 27, 2011 Author Share Posted August 27, 2011 Ogromnie się cieszę, że Arktic znalazł dom :multi:, jestem spokojna o jego przyszłość i ... bardzo bym chciała aby mógł się tym cieszyć jak najdłużej, bez bólu. Miło, że zauważyłaś mój nowy banerek :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted August 28, 2011 Share Posted August 28, 2011 Arktis alemasz dobrze :):) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cromikowa Posted September 3, 2011 Share Posted September 3, 2011 A ja często mijam domek Arktisia jadąc do siebie i ostatnio wieczorem widziałam go jak stał przy bramie i obserwował sobie otoczenie, a wczoraj widziałam jak razem z Pańcią i Florką szli na spacerek :) Bardzo się cieszę, że trafił mu się taki wspaniały domek!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted September 3, 2011 Share Posted September 3, 2011 Mial chlopak szczescie :):) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wykrywka Posted September 3, 2011 Author Share Posted September 3, 2011 Wspaniale jest czytać, że Arktic stał przy bramie swojego domu i obserwował otoczenie - niby nic nadzwyczajnego a ... jednak :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wykrywka Posted October 19, 2011 Author Share Posted October 19, 2011 Podczas mojej ostatniej bytności w schronisku miałam wreszcie okazję porozmawiać osobiście z Panią Arktica :lol: i mam wieści z "pierwszej reki". Na początek te gorsze: dużo wcześniej wiedziałam, że Arktiś ugryzł sąsiada, człowieka niezbyt przyjacielsko nastawionego do Pani B. w ... pupę. Ów pan wkroczył na podwórko, gdzie nasz kolega dziabnął go w wiadome miejsce. Pan odgraża się pozwem do sądu, ale wszystko wskazuje na to, że prym wiedzie tu antypatia do gospodarzy a nie uszczerbek na zdrowiu,... no może trochę na dumie,... bo żeby pokazać dowód trzeba ściągać spodnie :evil_lol:. Z relacji Pani B. nie była to agresja ze strony Arktica, może pies też wyczuł uczucia sąsiada. W międzyczasie Arktic przeszedł operację usuwania kilku guzów :-(. Na karku, pod obrożą zrobiła mu się narośl, która zaczęła się "babrać". Wyczuwalne były również guzy w okolicy kręgosłupa. Podczas jednego zabiegu usunięto w sumie ich aż pięć :crazyeye:, na szczęście wszystkie były łagodne. Teraz wieści bardzo dobre. Arktic zaliczył kąpiel i szczotkowanie w psim salonie. Stał się puchatym, białym misiem i na dobre zagościł w domku. Pani jest wręcz zaszokowana jego umiłowaniem do przytulania i czułości. Obecnie Arktic najchętniej przebywa w domu, czerpiąc przyjemność z obcowania z ludźmi, na dwór wychodzi za potrzebą i szybciutko chce wracać :lol: Na koniec dopiszę: myślałam, że uwolniłam się choć trochę uczuciowo od tego białego olbrzyma. Niestety, słuchając o nim serce o mało mi nie wyskoczyło :multi: i w ukryciu ... połykałam łzy, ale... nie były to gorzkie łzy :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted October 19, 2011 Share Posted October 19, 2011 Mam nadzieje, ze sasiad zmieni zdanie. Czekam na zdjecia Arctika w nowej fryzurze :):) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arim Posted October 19, 2011 Share Posted October 19, 2011 no właśnie gdzie są fotki białaska? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wykrywka Posted October 21, 2011 Author Share Posted October 21, 2011 Oj dziewczyny :mad: wieści nie wystarczą? Arktica nie widziałam, zdjęć więc nie posiadam, rozmawiałam tylko z jego Panią :roll:. Ale gdy tylko będą świeże foty z wielką przyjemnością Wam pokażę :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Roszpunka Posted October 22, 2011 Share Posted October 22, 2011 Miło czytać wieści o Artkicu, szczególnie takie dobre :) Jaka to radość, że chłopak tak dobrze trafił. Przemiana zdystansowanego, niezależnego wielkopsa w domowego przytulaka, jest niesamowita :) A sąsiad powinien trzy razy pomyśleć, zanim wejdzie na cudzą posesję, na której króluje Pan Polarny ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted October 22, 2011 Share Posted October 22, 2011 Tak sie bardzo ciesze, bo jak zaczelam czytac watek na poczatku, to los Arctica wisial na wlosku. Jak to nie mozna przesadzac o psie, na podstawie relacji innych. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cromikowa Posted October 30, 2011 Share Posted October 30, 2011 A ja widziałam Arktica niedawno, bo jak wspomniałam gdzieś wcześniej, jak jadę do domu to mijam jego nowy domek :) ostatnio trafiłam na ich powrót ze spacerku, więc zatrzymałam się i miałam okazję zobaczyć się z Arktisia Pańcią i z samym Arkticiem - było to bardzo przyjemne spotkanie, bo Arktic chyba mnie rozpoznał, bo lizał mnie po rękach! Razem z Florką byli bardzo łasi na głaski ;) Wiem też o kąpieli, bo ostatnio byłam u tego samego fryzjera z moją Gojką ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted October 30, 2011 Share Posted October 30, 2011 To masz dobrze, ze mozesz spotkac Arktica tak przy okazji :):) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
faith35 Posted November 3, 2012 Share Posted November 3, 2012 Spieszę donieść z wieściami, że właśnie przed chwilką na spacerze natknęłam się na Arktica, Lorkę, Filipka oraz oczywiście ich Panią :multi: Jakie to wspaniałe widzieć 3 psy dzielnie maszerujące razem chodnikiem :loveu: Powiem Wam, że pierwszy raz widziałam Arktica od czasu jego adopcji! :-o Ostatnim razem widziałam go w I wiacie, na samym końcu, smutno spoglądającego za człowiekiem, a teraz... nie ten sam pies! :lol: Dał się wymiziać, pięknie przytył, mimo deszczowej pogody miał piękną, białą sierść :razz: I na tym dobre wiadomości się kończą, bo... Arkticowi szwankuje wątroba i stawy... Na szczęście jak to Pani B. ujęła "powoli do przodu" i miejmy nadzieję, że ta wątroba i stawy to nic niedobrego :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted November 3, 2012 Share Posted November 3, 2012 Duzo zdrowia dla Arktica :):) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wykrywka Posted November 4, 2012 Author Share Posted November 4, 2012 Arktic nie tylko wypiękniał w swoim domku, ale nabrał tez dobrych manier. Musisz przyznać faith35, że prezentuje się wspaniale i wcale niegroźnie, jeżeli pozwoliłas sobie go głaskać :razz:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wykrywka Posted March 20, 2013 Author Share Posted March 20, 2013 Wieści o Arkticu mam na bieżąco, ostatnio, niestety, niezbyt dobre :shake:. Widziałam go w grudniu 2011 roku, nie napisałam nic na forum, bo akurat byłam bez komputera a później … jakoś tak wyszło i nie wszyscy wiedzą, że Arktic opuścił swój wspaniały, rajski ogród, by na dobre zamieszkać w domu. Do dzisiaj pamiętam, czegoś podobnego się nie zapomina, że gdy stanęłam przed furtką Arktic podbiegł, razem z Lorką, ujadając groźnie, ale wystarczyło, że zawołałam po imieniu i nastąpiła błyskawiczna zmiana. Przystanął, uszy poszły do tyłu, potem powoli już, tym swoim tanecznym rytmem wywijając ogonem, podchodził, oczy iskrzyły, buźka się śmiała :loveu:. Bez obaw weszłam, uradowana takim cudownym przywitaniem. W domu, niezwykle uroczym, na progu którego już odczuwało się miłość i ciepło, widziałam w każdym pomieszczeniu wygodne posłanie dla niego, w salonie obok kanapy, w sypialni obok łoża Państwa. Arktic sprawiał wrażenie jakby od urodzenia w nim mieszkał, po prostu – domowy pupil :lol:. W minioną niedzielę, w bardzo smutnych okolicznościach, po pożegnaniu Majki, schroniskowej rezydentki, jego królowej i pani, zostałam zaproszona do domu Arktica. Pies ma poważne problemy zdrowotne, przede wszystkim stawy odmawiają posłuszeństwa, nie chodzi samodzielnie, na dwór wynoszony jest na rękach :-(. Jego Państwo zdecydowało się na przeszczep komórek macierzystych, ale na razie nie ma spodziewanych efektów, wręcz przeciwnie, jest obawa, że zaszkodziło. Arktisia zastałam leżącego w salonie, spokojnego, jakby pogodzonego z własną, chwilową niesprawnością, dumnego i dostojnego zarazem. Już zapomniałam jaką ma wielką głową, jak przyjemnie tulić się do niego, uświadomiłam sobie jak bardzo za nim tęskniłam, jak bardzo go kocham :iloveyou:. Olbrzymia radość, że go widzę i jednocześnie smutek, że leży, oba te uczucia, które jednocześnie, szaleńczo zagościły w moim sercu spowodowały, że musiałam … usiąść :huh:. Arktic nie tańczył jak kiedyś, nawet nie merdał ogonem, ale czułam, że mnie poznaje, a gdy zachęcany słowami Pani – [I]wstań Arktiś, przywitaj się, twoja Grażynka przyszła – [/I]próbował podnieść się z legowiska, z pomocą stanął na łapkach i zaczął iść w moim kierunku, byłam już przekonana. Zniesiony po schodach dzielnie spacerował podtrzymywany przez Panią a słowa Pana – [I]ruszaj się synek, jeszcze parę kroków[/I] - wyraźnie określają ojcowskie uczucia, jakimi go Pan darzy. Żartowano, że muszę przychodzić częściej, żeby Arktic miał ochotę chodzić i ćwiczył mięśnie tylnych łap. Arktiś, mimo wszystko, to wielki szczęściarz. Ma wyjątkową rodzinę, otoczony jest najwspanialszą i najczulszą opieką, kochany miłością całego świata i wierzę, że jeszcze nie pora, by miał to wszystko zostawić. Pragnę, żeby odzyskał siły i długo, bardzo długo cieszył się tym wszystkim. Uprzedziłam go, że to nie pożegnanie, że niedługo ponownie go odwiedzę i pójdziemy na spacer. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basiek8 Posted March 20, 2013 Share Posted March 20, 2013 Kurcze aż się spłakałam, śledziłam jego watek od początku, takie szczęście że znalazł domek a teraz ta choroba. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
faith35 Posted March 21, 2013 Share Posted March 21, 2013 Słyszałam o tych komórkach macierzystych i szczerze wierzyłam, że pomogą Arctisiowi ... :( Mam nadzieję, że nastąpi poprawa i Arctik jeszcze nie raz będzie "tańczył"... ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wykrywka Posted April 8, 2013 Author Share Posted April 8, 2013 Zwlekam z przekazaniem tej smutnej wiadomości, jakbym łudziła się, że coś może się jeszcze zmienić ... , jakbym bała się, że po napisaniu dotrze do mnie, stanie się faktem, że .... Arktic nie żyje :-(. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Roszpunka Posted April 8, 2013 Share Posted April 8, 2013 Tego się obawiałam, kiedy zobaczyłam nowy wpis na jego wątku... :( Biegaj szczęśliwy po Tęczowych Łąkach Biały Niedźwiedziu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basiek8 Posted April 8, 2013 Share Posted April 8, 2013 brak mi słów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.