Jump to content
Dogomania

Na chwilę obecną 11194zł długu.Bardzo prosimy jeśli ktoś może nam pomóc.Długi w lecznicy,w hoteliku,za karmę.....Bezdomne szczebrzeszyniaki PROSZA O POMOC


Recommended Posts

Posted

[quote name='Rodzice Maciusia :)']po tym co pisze Topi ja myślę, że jednak entuzjazm trzeba nieco powściągnąć - Topi, czy możesz proszę pisać wszelkie uwagi tutaj na forum? Bo ja mam szerszy obraz dzięki Twemu pw, a Dora go nie ma i się cieszy.[/QUOTE]
Nie pisałam na forum bo nie chciałam pierwszym postem zrazić Was do tej Pani M...
Ja zdanie na jej temat wyrobiłam sobie już po pierwszych kilku zdaniach rozmowy.

Posted

To już dziewczyny muszą zdecydować co dalej. Z jednej strony mogły się charaktery po prostu nie zgodzić (czasem tak bywa), a z II rzeczywiście szkoda, żeby pani się okazała "paniusią", która zwróci psa jeszcze szybciej niż go weźmie.

Z info poza szczebrzyszyńskiego - Neville został wczoraj wykastrowany. Połowę drogi do domu przeszliśmy, reszty nie chciał, więc elegancko spędził ją w aucie (sam się wpakował i nie chciał wyjść). Niestety, mimo że cały obolały i smutny/w depresji, nad ranem znowu przeskoczył ogrodzenie i dobrze, że mąż miał dzisiaj wolne, bo N. dotarł za szosę i leżał przy niej. OZstał sprowadzony do domu i zaknięty w kojcu.
Niestety, problem z nim jest, ale zapewne jeszcze hormony mu działają. Zobaczymy, jeśli się nie uspokoi będzie miał 2 tygodniową kurację "nasmyczową" - przywiązany do ogrodzenia.

Posted

szkoda że ciąle coś się miesza w wyadoptowywaniu bidulek...ale chyba tak musi być : raz szczęście i któremuś się udaje a raz pech ...i trzeba zaczynać od nowa... trzymam za was kciuki dziewczyny

Posted

Z tego co wiemy,musi minąć po sterylce/kastracji jeszcze ok. 6 m-cy by praca hormonów byla inna niż przed zabiegiem i organizm przestawil się.To nie następuje tak z dnia na dzień ,czy tygodnia.Trzeba odczekać sporo czasu.
Chyba Pupil bedzie mial nielatwe życie u tej kobiety,jesli ona ma taki charakter i podejscie do ludzi i zwierząt.Nie rokuje to zbyt dobrze.Oby tylko dogadal się z kotem pani.Może zaprzyjaznią się jednak.

Posted

Bardzo as_ko Ci dziekuje:loveu:pieniazki dotarly i bardzo dziekuje Ingrid za to,ze wyslala karme na tymczasy Kruszynki i Majki i,ze zaplacila za leczenie Kruszynka:loveu:Niestety adopcje stoja w miejscu,dzwonia ludzie,ale niektore telefony odpadaja juz po paru zdaniach.A sa juz nastepne psiaki wymagajace pomocy:-(ale tylko pozytywne myslenie nie wdepcze nas w ziemie,bedzie dobrze,musi byc,tylko czasu potrzeba.

Posted

Ja wrócę jeszcze do Pupila. W związku z tym ,że wizyta Topi u Pani Moniki w Krakowie nie doszła do skutku z takich czy innych powodów,pozwoliłam sobie poszukać kogoś jeszcze ,kto zechciałby sie podjąc tego zadania. Przypomniałam sobie polecanego mi kiedyś przez Panią Teresę Borcz Wojtusia,ktory robił wizytę w związku z naszym Pilotem. Skontaktowałam sie z nim i wyraził on zgodę. W ubiegłym tygodniu rozmawiał z Panią Moniką ,był też u niej w domu. Mieli sobie duzo do powiedzenia, ponieważ okazuje się ,że Pani Monika jest zaangażowana w pomoc zwierzętom na różnych płaszczyznach.
Poproszę Wojtusia aby zdał na wątku relację z tej wizyty,tak będzie najlepiej.
Dodam,że dzisiaj Pani Monika odezwała się do Dory i jest zdecydowana na adopcję Pupila,zdając sobie jednocześnie sprawę ,że może się on okazac niełatwym psem.

Posted

czyli moze jakos charaktery sié nie dograly... Dobrze, ze tak sié stalo i ze Pupilek najprawdopodobniej znajdzie cieply domek u p.Moniki. Zdawajcie dziewczyny sprawdozdanie co i jak, czy jest transport do kRAKOWA? cZY p.Monika jest chétna do dolozenia do niemalych pewnie kosztów transportu? Nakiedy planowany jest wyjazd Pupka?

Posted

[quote name='Rodzice Maciusia :)']czyli moze jakos charaktery sié nie dograly... Dobrze, ze tak sié stalo i ze Pupilek najprawdopodobniej znajdzie cieply domek u p.Moniki. Zdawajcie dziewczyny sprawdozdanie co i jak, czy jest transport do kRAKOWA? cZY p.Monika jest chétna do dolozenia do niemalych pewnie kosztów transportu? Nakiedy planowany jest wyjazd Pupka?[/QUOTE]
z transportem jest niestety problem, na razie nie mamy; nic też na razie nie wiem odnośnie kosztów transportu

Posted

[quote name='Topi']No to ja bardzo mocno trzymam kciuki za Pupila.
I obym nie miała racji w ocenie Pani Moniki.[/QUOTE]
Ryzyko zawsze jest, zdarza się,że psy wracają z domów ,po których wcześniej nikt by się tego nie spodziewał.
Wszystko robimy w dobrej wierze,dla dobra psa. Miejmy nadzieję,że Pupil nie okaże się psem problemowym i cała sytuacja nie przerośnie Pani Moniki. Nie ma innego wyjścia,spróbować trzeba.

Przy okazji zapraszam na bazarek dla Szczebrzeszyniaków:
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/196151-Płaszcz-z-Solara-swetry-czapki-i-kalendarze-na-bezdomniaki-do-20.11[/URL].

Posted

[quote name='Rodzice Maciusia :)']Alu, dzisiaj przelalam Ci pieniazki.
Bardzo bardzo mocno trzymam kciuki za Pupisia. Tak bardzo bym chciala aby wszystko bylo ok.[/QUOTE]
19zł jest już na koncie, dziękujemy za wpłatę! A czy paczuszka już dotarła do Ciebie?
Ja też życzę Pupilkowi szcżęśliwego życia w Krakowie

Posted

nie chciałabym zapeszyć, ale muszę to napisać:właśnie w tym momencie Spayki jedzie do swojego domu:lol: niedaleko Kraśnika . Zobaczymy co z tego wyniknie,mam nadzieję,że nie wróci jeszcze dzisiejszego wieczoru... Trzymam kciuki za udaną adpocję.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...