Nette Posted December 1, 2014 Posted December 1, 2014 Tak, Dziuniek, ja bym chciała informację ;) Czy czarny Puszek, którego ogłaszałam poszedł do domku Twojej znajomej, jak planowałaś? 1 Quote
mala_czarna Posted December 1, 2014 Posted December 1, 2014 Dziuniek, bardzo bym Cię prosiła żebyś się ode mnie odczepiła. Czy byłabyś tak miła i omijała to co piszę szerokim łukiem? Ja oczywiście rozumiem, że jesteś najlepsza, wszechwiedząca, w adopcjach i pomocy psom nie masz sobie równych, ale Twój stosunek do ludzi jest po prostu porażający. Bez odbioru, nie odpisuj, nie marnuj czasu na mnie :) Quote
dziuniek Posted December 1, 2014 Posted December 1, 2014 Dziuniek, bardzo bym Cię prosiła żebyś się ode mnie odczepiła. Czy byłabyś tak miła i omijała to co piszę szerokim łukiem? Ja oczywiście rozumiem, że jesteś najlepsza, wszechwiedząca, w adopcjach i pomocy psom nie masz sobie równych, ale Twój stosunek do ludzi jest po prostu porażający. Bez odbioru, nie odpisuj, nie marnuj czasu na mnie :) Proszę uprzejmie, poinformowałam tylko, gdzie są nożyczki, łaźnia, a i szczotki i grzebienie ma opiekunka. Ja jestem nikim, ale nie mogę patrzeć na los tych tysięcy zwierząt, które są w schronisku. Kto usunie dredy psu kiblującemu tam od dziesięciu lat??? Quote
dziuniek Posted December 1, 2014 Posted December 1, 2014 Tak, Dziuniek, ja bym chciała informację ;) Czy czarny Puszek, którego ogłaszałam poszedł do domku Twojej znajomej, jak planowałaś? Mam wrażenie że nie, chociaż do tej pory jej jeszcze nie spotkałam na ulicy, bo to "znajoma ze Śródmieścia". A dane w schronisku są tajne. Pytałam na fb, bo też jestem ciekawa, czy moje ogłoszenia na portalach coś dały, pewnie trzeba by zadzwonić do wolontariuszki i zapytać, ale jeszcze nie miałam czasu. Dodam, że w schronisku jest jeszcze brat Puszka, Olek, tyle samo lat tu siedzi, trzeba ogłaszać teraz jego, chociaż nie jest taki puchaty... http://www.testowa.paluch.org.pl/czekam_na_ciebie/wszystkie_zwierzeta_do_adopcji/000700820 Quote
mala_czarna Posted December 1, 2014 Posted December 1, 2014 A sznaucerek biedny i zestresowany, ale pieszczoch i lgnie do człowieka. Dzisiaj dzwoniłam do biura - sznaucerka przyniósł jakiś pan, znalazł go na ul. Na Skraju, czyli niedaleko schroniska :( Musiał chyba być długo bezdomny, bo te dredy i filce są straszne. No i przeraźliwie chudy. Quote
Nette Posted December 1, 2014 Posted December 1, 2014 Mam wrażenie że nie, chociaż do tej pory jej jeszcze nie spotkałam na ulicy, bo to "znajoma ze Śródmieścia". A dane w schronisku są tajne. Pytałam na fb, bo też jestem ciekawa, czy moje ogłoszenia na portalach coś dały, pewnie trzeba by zadzwonić do wolontariuszki i zapytać, ale jeszcze nie miałam czasu. Dodam, że w schronisku jest jeszcze brat Puszka, tyle samo lat tu siedzi, trzeba ogłaszać teraz jego, chociaż nie jest taki puchaty... Dzięki :) W sumie wszystko jedno, kto go wziął, oby tylko mu było dobrze. Quote
Beat2010 Posted December 1, 2014 Posted December 1, 2014 Dzieki dziuniek; ze jesteś w schronie. W końcu , dzięki Tobie , stare psy sa zadbabe; bo do tej pory nie były Nie wuem jaka pelnisz funkcje; ale z wpisu wynika; ze wszystkie adopcje trzeba uzgadnianie z Tobą; czyli zostałas pracownikiem biura adopcji,? Co fo obowiązków wolontariatu to są spisane w regulaminie i każdy z nas wie co nas obowiązuje ,oprócz tego wystarczy pomyśleć .Mimo; ze powstała teraz 'myjnia" dla psów ; nie polecałbym teraz kąpieli psów. Jest za zimno szczególnie jeśli chodzi o psy z bud u pawilonów , gdzie słabo lub wogóle nie działa ogrzewanie. Quote
JunaN Posted December 1, 2014 Posted December 1, 2014 Niedawno wróciłam z Palucha. Wyprowadziłam Moronka, Daga, Pokera, Figę, Miłka, Knopersa, Śmieszka, jamnisia i sznaucerka. Co do jamnisia, to postanowiłam zignorować kartkę o ugryzieniu i bardzo dobrze zrobiłam, bo psiak jest fenomenalny. Ani mu do głowy nie przyszło żeby kogoś gryźć ;) on ma tak dużo energii, że na spacerze zachowuje się jak mała torpeda. Wybiegaliśmy się i ja i on ;) jest miły, kontaktowy, energiczny i wygląda jak łasica a nie jamnik ;) Quote
JunaN Posted December 1, 2014 Posted December 1, 2014 Dzisiaj dzwoniłam do biura - sznaucerka przyniósł jakiś pan, znalazł go na ul. Na Skraju, czyli niedaleko schroniska :( Musiał chyba być długo bezdomny, bo te dredy i filce są straszne. No i przeraźliwie chudy. sznaucerek na spacerze był pełen życia i energii. szedł sobie dziarskim krokiem i nawet poszczekiwał ;) Quote
JunaN Posted December 1, 2014 Posted December 1, 2014 Monorek jak zwykle przeuroczy. Wyprowadzam go odkąd szczęśliwie odpadły mi spacery ze Żwirkiem ;) to cudowna istota. Jak się czegoś boi, to przytula się do nogi człowiek. I tak śmiesznie sobie pomrukuje, jakby marudził ;) Quote
JunaN Posted December 1, 2014 Posted December 1, 2014 [quote name="mala_czarna" post="15930732" timestamp="1417423556"] Miałabym ogromną prośbę do osób, które odwiedzają geriatrię w tygodniu :( Czy któraś z dziewczyn zechciałaby i była w stanie zajrzeć do sznacerka i wyciąć mu ten kawał filcu z łapki i pod brzuchem?? :( Gdybym wiedziała, że on jest w takim stanie to wzięłabym ze sobą nożyczki w niedziele, Poprosiłam opiekunkę W sobotę Dag i Poker miały mnóstwo szczęścia. Kto wziął je na spacer juz po 16 tej; wpuścił do boksu z zewn i nie sprawdził; czy drzwiczki do budynku są otwarte . Drzwiczki były zamknięte; Gdyby nie to; ze było zebranie wolontariuszy i dziewczyny poszły jeszcze na geriatrię; psy mogły spędzić cala noc na dworze; a przy -7 C to by zamarzly. o matko, jakby Dag i Pokerek pozamarzały, to chyba bym się załamała. a nawet dzisiaj tak sobie myślałam, że przy tych zamkniętych wyjściach mogłoby się coś takiego wydarzyć. Quote
APSA Posted December 2, 2014 Posted December 2, 2014 Czy czarny Puszek, którego ogłaszałam poszedł do domku Twojej znajomej, jak planowałaś? Czarny Puszek mieszka w okolicach Parku Skaryszewskiego, czyli to inny dom. Adopcję prowadzili wolontariusze, mają kontakt z nową właścicielką. Puszek mieszka z kotem, chodzi na spacery do parku i jeździ ze swoją panią do pracy :) ____________________________________________________________________ Baryłeczka ['] Była bardzo dzielna, nie było po niej widać, w jak poważnym jest stanie. Jednak rak robił spustoszenia i w końcu ją pokonał. Quote
malagos Posted December 2, 2014 Posted December 2, 2014 A ta niewidoma Majeczka, nadal jest w dt u pani, która jej raczej nie chce? Czy ma inny dom tymczasowy? Quote
mala_czarna Posted December 2, 2014 Posted December 2, 2014 A ta niewidoma Majeczka, nadal jest w dt u pani, która jej raczej nie chce? Czy ma inny dom tymczasowy? Maja już w piątek pojechała do innego dt - jest w domku :) Quote
Nette Posted December 2, 2014 Posted December 2, 2014 Czarny Puszek mieszka w okolicach Parku Skaryszewskiego, czyli to inny dom. Adopcję prowadzili wolontariusze, mają kontakt z nową właścicielką. Puszek mieszka z kotem, chodzi na spacery do parku i jeździ ze swoją panią do pracy :) ____________________________________________________________________ Baryłeczka ['] Była bardzo dzielna, nie było po niej widać, w jak poważnym jest stanie. Jednak rak robił spustoszenia i w końcu ją pokonał. Dzięki, cieszę się, że Puszek wreszcie ma dobry domek :) Baryłeczka :( Żal mi jej bardzo. Quote
sleepingbyday Posted December 2, 2014 Posted December 2, 2014 nie sądzę, zeby ktos wpadał na pomysł kapania teraz psów... choć w sumie ludzie mają rózne pomysły. Quote
mala_czarna Posted December 2, 2014 Posted December 2, 2014 nie sądzę, zeby ktos wpadał na pomysł kapania teraz psów... choć w sumie ludzie mają rózne pomysły. Uff, myslałam, że tylko ja mam podobny pogląd na sprawę, ale widzę, że jednak do reszty nie zdurniałam. Quote
JunaN Posted December 3, 2014 Posted December 3, 2014 dziuniek przeczytałam przed chwilą na schroniskowym fejsie opisaną przez Ciebie historię Piaskoludka... wygląda na to, że poruszyłaś wiele serc. a potem zobaczyłam jeszcze wpis o Malcu na Twoim wątku. Nie wiedziałam, że nie żyje... Quote
JunaN Posted December 3, 2014 Posted December 3, 2014 Paula na fejsie widziałam też fotki Twojej ekipy ;) niezłe towarzycho ;) a Bobiś ciągle tak chodzi i płacze? Quote
JunaN Posted December 3, 2014 Posted December 3, 2014 a i jeszcze zapomniałam wcześniej napisać, że jak byłam w zeszły wtorek, to trafiłam na adopcję Tereski :) to była jedna z ulubienic Marty i ona też załatwiała tę adopcję. Quote
mala_czarna Posted December 3, 2014 Posted December 3, 2014 a i jeszcze zapomniałam wcześniej napisać, że jak byłam w zeszły wtorek, to trafiłam na adopcję Tereski :) to była jedna z ulubienic Marty i ona też załatwiała tę adopcję. a która to Tereska?? :( Jakaś malizna? Quote
JunaN Posted December 3, 2014 Posted December 3, 2014 a która to Tereska?? :( Jakaś malizna? Nie Tereska malizną w żadnym wypadku nie była ;) to taka fajniutka amstaffka ;) siedziała w klatkach tam po lewej stronie. Quote
mala_czarna Posted December 3, 2014 Posted December 3, 2014 To kompletnie nie wiem :) Absolutnie mi szkoda wszystkich psiaków, ale straszliwie mnie ujął Pokerek, Dag i Knopers - kolejność dowolna. Jak one się garną wszystkie do człowieka, jak się cieszą. :( Quote
JunaN Posted December 3, 2014 Posted December 3, 2014 O każdym z psie z geriatrii można się wypowiadać w samych superlatywach :) każdy z nich jest fajny, interesujący, zabawny, rozczulający, o każdym można coś ciekawego powiedzieć. Niektóre znam lepiej, niektóre gorzej, ale nie ma ani jednego, z którym nie mam w planach zawrzeć bliższej znajomości ;) Te trzy, które wymieniłaś są oczywiście świetne. Poker to chyba największy pieszczoch. Dag ma mnóstwo energii, uwielbia się tarzać i biegać, do czego i mnie zmusza. Znaczy do biegania a nie tarzania ;) a Knopers ostatnio rozśmieszył mnie do łez, kiedy jednym susem przeskoczył przez taką wielką kałużę ;) nie spodziewałam się tego po nim ;) Quote
mala_czarna Posted December 3, 2014 Posted December 3, 2014 Knopers to taki jegomość, który ma masę sił witalnych :) A Dag też nieźle daje popalić na spacerze :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.