tdew Posted April 3, 2007 Posted April 3, 2007 przynajmniej ja wprowadzę trochę pozytywów do tego wątku. USG wypadło dobrze, brak negatywnych zmian na nerkach. Za dwa tygodnie kontrolne badanie krwi. Może coś jest na rzeczy a może tylko zdarzyła sie pomyłka podczas badania krwi, bo w końcu pomyłki się zdarzają. Nie ukrywam że bym wolał tą drugą wersje. Pozdrawiam Quote
BeataSabra Posted April 3, 2007 Posted April 3, 2007 [quote name='Jagoda']np. upośledzenie pracy nerki, utrata przez nerki funkcji zageszczania moczu lub przez brak wydzielania wazopresyny- hormonu antydiurektycznego - hamującego wydzielanie wody poprzez zwiększenie jej resorpcji w kanalikach nerkowych. Przy jej braku nie dochodzi do zagęszczenia moczu,co zwiększa dobowo ilość wydalanego moczu;[/quote] To drugie to moczówka prosta ?? jak to sprawdzić u psa ?? Quote
tdew Posted April 4, 2007 Posted April 4, 2007 [quote name='BeataSabra']To drugie to moczówka prosta ?? jak to sprawdzić u psa ??[/quote] z tego co pamiętam a spędziłem ostatni tydzień na czytaniu objawów chorób związanych z nerkami to nie jest moczówka, jak na tą chorobę CW jest zbyt wysoki. Poszukaj po necie, gdzieś znalazłem dokładne dane, teraz na szybkiego nie kojarzę dokładne gdzie. Pozdrawiam Quote
Jagoda Posted April 4, 2007 Posted April 4, 2007 [quote name='BeataSabra']To drugie to moczówka prosta ?? jak to sprawdzić u psa ??[/quote] najprościej to chyba podać syntetyczna wazoprezynę, wg moich wetów już po kilku dniach podawania (np. Minirinu) mocz powiniec ulec zagęszczeniu (przed rozpoczęciem podawania również badasz mocz, żeby móc porównać) można również przeprowadzić bardziel skomplikowany test zagęszczania moczu, ale to już pod okiem weta która wie jak to zrobić, poniewaz tam trzeba psa scewnikować, żeby dokładnie ustalić ile wysikał I tak jak tdew napisał, wrzuć moczówke do wyszukiwarki tu na dogo, wypowiadała się o niej wetka chyba nick Prowitamina Quote
BeataSabra Posted April 4, 2007 Posted April 4, 2007 [quote name='tdew']z tego co pamiętam a spędziłem ostatni tydzień na czytaniu objawów chorób związanych z nerkami to nie jest moczówka, jak na tą chorobę CW jest zbyt wysoki. Poszukaj po necie, gdzieś znalazłem dokładne dane, teraz na szybkiego nie kojarzę dokładne gdzie. Pozdrawiam[/quote] Ok poszukam O moczówce czytałam Na dogomanii mi wyszukiwarka nie działa. Wyskakuje spróbuj za 7 sekund za 9 .......... Quote
Jagoda Posted April 4, 2007 Posted April 4, 2007 Beatka, proszę, to napisała Prowitamina2: [I]moczówka prosta może wynikać z dwóch problemów. Braku hormonu odpowiadającego za zagęszczanie moczu lub niewrazliwości nerek na ten hormon. W tym pierwszym wypadku mamy do czynienia z moczówką ośrodkową, w drugim z moczówką nerkową. Oba objawiają się podobnie - pies traci zdolność do zagęszczania moczu co skutkuje olbrzymim pragnieniem i wydalaniem monstrualnych ilości moczu. Charakterystyczne jest to, że ciężar właściwy psów z moczówką jest bardzo niski - nawet 1.001 (1.000 to woda destylowana), a prawiłowo powinien wynosić >1.030. Charakterystyczne jest to, że pozostałe wyniki badań takich psów są w normie i w badaniu klinicznym zwykle nie stwierdza się nieprawdiłowości (czasami odwodnienie jesli pies nie miał stałego dostępu do wody) o ile pies nie ma innych przypadłości. [/I] [I]W przypadku moczówki ośrodkowej stosowany lek jest bardzo skuteczny. Uzupełniamy brakujący hormon jego syntetycznym odpowiednikiem. W przypadku moczówki nerkowej jest gorzej, gdyż problem leży w niewrazliwości nerek na ten hormon, a nie w jego niedoborze. Żeby odróżnić moczówkę ośrodkowa od nerkowej czasmi próbnie stosuje się ten lek, choć faktycznie jest drogi (opakowanie kosztuje ok. 160 pln). W przypadku dobrej reakcji na lek potwierdza się rozpoznanie moczówki ośrodkowej. Ta choroba może być wrodzona (czyli objawy wystąpią już u szczeniaka), być wynikiem urazu, zapalenia oun, rosnącego guza nowotworowego lub byc idiopatyczna (= o przyczynie niemożliwej do ustalenia). Jeśli Twój pies nie jest szczeniakiem, nie miał urazów głowy i aktualnie nie występują u niego objawy neurologiczne to 3 pierwsze przyczyny mozna wykluczyć. Aby stwierdzić czy nie ma guza przysadki należy wykonać tomografię lub rezonans. W przypadku potwierdzenia obecności guza niektóre przypadki sa operacyjne - obawiam się jednak, że to jeszcze nie jest postępowanie na polskie realia. W przypadku nie stwierdzenia zmian w mózgu mamy do czynienia z moczówką idiopatyczną = ten typ tak ma.[/I] [I]Jeśli pies nie zacznie prawdiłowo zagęszczać moczu po podaniu leku należy podejrzewac, że ma moczówkę nerkową. Ta równiez moze być idiopatyczna, ale częściej wynika z jakiegoś konkretnego schorzenia. Podstawą jest jego identyfikacja. Leczeniem z wyboru jest wyleczenie schorzenia podstawowego, wtedy objawy moczówki same ustąpią. Jeśli nie uda się stwierdzić co doprowadziło do moczówki nerkowej tez można ją leczyć - paradoksalnie lekiem o działaniu moczopędnym - pomaga, choć niestety nie we wszystkich przypadkach.[/I] [I]Choroba jest nieuleczalna w przypadku moczówki ośrodkowej. W przypadku nerkowej wszystko zależy od możliwości ustalenia pierwotnej przyczyny, jeśli jej nie ma choroba równiez jest nieuleczalna. [/I] [I]Jak nalezy postępować z psem? Wyjścia są dwa. Można chorobę leczyć lub jej nie leczyć. To nie żart. Moczówka sama w sobie nie jest groźna dla psa. Jeśli pies ma zapewniony stały dostęp do wody to z powodu samej moczówki nic mu nie grozi. Jesli zacznie się ograniczać wodę dojdzie do odwodnienia i uszkodzenia nerek. Niby proste - można nie ograniczac dostępu do wody. Problemem jest ilość oddawanego moczu. O ile pies nie mieszka stale na dworze to dość trudno jest sobie z tym poradzić. Problemem moga też byc inne z pozoru błahe przypadłości. Dla psa z moczówką jednodniowa biegunka czy wymioty mogą sie zakończyc tragicznie. Jeśli decydujemy się nie leczyć psa trzeba pamiętać o 3 rzeczach:[/I] [I]1. stałym dostępie do wody[/I] [I]2. ograniczaniu ilości soli (konkretnie sodu) w diecie[/I] [I]3. pozajelitowym podawaniu płynów nawet przy najmniejszych problemach z przewodem pokarmowym[/I] [I]Wyjściem lepszym, ale nie dla wszystkich możliwym ze względów finansowych jest leczenie. Opakowanie leku na średniej wielkości psa starcza na około 1-1.5 miesiąca. Koszty leczenia są duże, ale leczenie likwiduje uciązliwe objawy choroby.[/I] [I]Z wieści dobrych - nawet jesli przyczyną moczówki u psa jest rozwijający się guz mózgu to w wielu przypadkach nie on będzie przyczyną śmierci psa. Tylko u około 30% psów doprowadza on do innych objawów chorobowych (ze względu na umiejscowienie są to często ataki padaczkowe). Psy z moczówką najczęściej gina niestety dlatego, że są poddawane eutanazji. Leczenie jest drogie, więc niewielu na nie stac, a życie z psem który musi oddawac mocz co godzinę czy dwie dla wielu jest zbyt uciążliwe i decydują się na ostateczny krok.[/I] [I]oraz[/I] w odpowiedzi na czyjeś zapytanie [I]sterylizacja nie ma nic wspolnego z wydzielaniem hormonu odpowiedzialnego za zagęszczanie moczu - przynajmniej nic mi na ten temat nie wiadomo. Za to dość często opisywane jest popuszczanie moczu przez suki po sterylizacji. Nie wykluczone, że w przypadku Twojej suczki popuszczanie moczu to jedno, a chudnięcie i kiepski wygląd to inna sprawa. Na pewno należy to diagnozowac. Wracając do samej moczówki to jest bardzo rzadka choroba i raczej znajduje się na samym końcu listy podejrzeń niż na jej początku. U starszej suczki w przypadku obniżonego ciężaru właściwego moczu o wiele bardziej prawdopodobna jest ch. nerek, wątroby czy inne zaburzenia hormonalne niż moczówka. I jeszcze jedno - w przypadku moczówki ciężar właściwy moczu nie jest trochę obniżony tylko bardzo obniżony - jeśli wynosi powyżej 1.012 moczówka w ogóle nie jest brana pod uwagę, a przeważnie ciężar własciwy moczu takich psow wynosi < 1.006.[/I] Quote
Ania+Milva i Ulver Posted April 5, 2007 Posted April 5, 2007 Pojechałam rano z Milva na krew-wyniki po południu. Waga ciała nie spada-cały czas 23 kg (choc to i tak 5 kg niedowagi). Ile dajecie za Ipakitynę-bo ja się dzis zszokowałam-39,50-a ostatnio 34.... Quote
Neris Posted April 5, 2007 Posted April 5, 2007 Zapytam w tej hurtowni w której kupowałam ostatnio leki dla Milvy. Tam jest sporo taniej niż w gabinecie. Quote
Jagoda Posted April 5, 2007 Posted April 5, 2007 widziałam bardzo różnie od 32zł w jednej lecznicy, do 38 zł Quote
Ania+Milva i Ulver Posted April 6, 2007 Posted April 6, 2007 Mocznik -[B]270 [/B](ostatnio 320) Kreatynina- [B]9,1 [/B](ostatnio 6,7) Fosfor też wysoki-11,1.......:bigcry: Nerki przestają działać..... Wczoraj i dziś Milva wymiotowała...:-(:-( Kiedy mam wiedzieć ,że to już..............:placz::placz: Quote
BeataSabra Posted April 6, 2007 Posted April 6, 2007 [quote name='Ania+Milva i Ulver']Mocznik -[B]270 [/B](ostatnio 320) Kreatynina- [B]9,1 [/B](ostatnio 6,7) Fosfor też wysoki-11,1.......:bigcry: Nerki przestają działać..... Wczoraj i dziś Milva wymiotowała...:-(:-( Kiedy mam wiedzieć ,że to już..............:placz::placz:[/quote] Milvunia kochanie nie teraz jeszcze za wcześnie teraz jest wiosna potem piękne lato. Aniu ja nie wiem nigdy czegoś takiego nie przeżyłam.... my wysyłamy krew do niemiec w końcu będzie wiadomo czy to nerki czy to coś innego. Quote
Katerinas Posted April 6, 2007 Posted April 6, 2007 [B]Aniu[/B] Tak bardzo mi przykro :-( :-( :-( ...... nie pozwól jej cierpieć :-( :-( Quote
Neris Posted April 6, 2007 Posted April 6, 2007 Czyli co, te wyniki się nie poprawiły ani ani? Do dupy z takim życiem... Quote
Ania+Milva i Ulver Posted April 7, 2007 Posted April 7, 2007 No niestety sie nie poprawiły.....niby mocznik sie obniżył, ale co z tego jak kreatynina skoczyła juz tak wysoko:( Milvunia ma jeszcze cały czas bardzo ładny apetyt-ale niestety zaczynają sie wymioty-zobaczymy jak dziś. Potrafi zwymiotowac późnym popołudniem niestrawione praktycznie śniadanie:( Jest mi ciężko..... Quote
Ania+Milva i Ulver Posted April 7, 2007 Posted April 7, 2007 Zawsze rano jest taka wesoła-oczki jej się śmieją-nawet bawi sie z Ulverkiem....ale potem już cały dzień leży i śpi....jakby miała z 15 lat.... Quote
Neris Posted April 7, 2007 Posted April 7, 2007 Tak bardzo chciałabym moc Wam pomóc... nie wiem, może po Świętach pokombinować jednak z tym transportem, ile to jest kilometrów? Chociaż przy takich wynikach ... Quote
Ania+Milva i Ulver Posted April 7, 2007 Posted April 7, 2007 Dzięki Neris, ale myślę, że to już nie ma sensu-kroplówki nie pomagają już nic-nawet nie wypłukują mocznika a co tu mówić o obniżeniu kreatyniny....nie wiem czy można coś jeszcze zrobić. Nie chce jej już męczyć następnymi badaniami, jazdą 4 godzinna do warszawy.... Nie wiem, nie jestem w stanie myśleć o tym racjonalnie-tak bardzo chciałabym jej pomóc:(:(:(A nie mogę..... Quote
jovi Posted April 7, 2007 Posted April 7, 2007 Aniu, zrobiłaś wszystko co mogłaś! Najważniejsze, że Milvunia jest z Tobą szczęśliwa i czuje bezpieczna ! I dziękuję Ci za to ! Jesteś dla niej wspaniałą opiekunką wbrew opinii co niektórych ;) Spróbuję Was odwiedzić po świętach. Quote
Katerinas Posted April 7, 2007 Posted April 7, 2007 [quote name='Ania+Milva i Ulver']Dzięki Neris, ale myślę, że to już nie ma sensu-kroplówki nie pomagają już nic-nawet nie wypłukują mocznika a co tu mówić o obniżeniu kreatyniny....nie wiem czy można coś jeszcze zrobić. Nie chce jej już męczyć następnymi badaniami, jazdą 4 godzinna do warszawy.... Nie wiem, nie jestem w stanie myśleć o tym racjonalnie-tak bardzo chciałabym jej pomóc:(:(:(A nie mogę.....[/quote] [B]Aniu[/B] Zrobiłaś wszystko co było możliwe.... wszystko ... Każdy z nas w tym nieszczęsnym wątku pomagał, walczył... Aniu ... bądź dzielna... dla Milvy .... :-( :-( :-( Quote
Kati Posted April 8, 2007 Posted April 8, 2007 Aniu, bądz dzielna dla Milvy. Zrobiłaś dla niej wszystko co mogłaś. Trzymaj się... Quote
SylwiaN Posted April 10, 2007 Posted April 10, 2007 Wspolczuje bardzo, wyniki sa rzeczywiscie niedobre , skoro jednak chociaz z rana ma dobry nastroj i chec do zabawy to wspaniale . Smutne to miejsce , ten watek.... Moj Misiasty czuje sie dobrze, jutro lub w czwartek robimy badania. Quote
sylwiasong Posted April 11, 2007 Posted April 11, 2007 [B]Aniu [/B]tak bardzo mi przykro:placz: Naprawdę zrobiłaś dla Milvy wszytsko co mogłaś... Straszna jest ta choroba. My jutro robimy dokładne badnia krwi, Sonia ogolnie czuje się w miarę dobrze, poza tym że ma cieczke i jest bardzo pobudzona, sama nie wie czego chce...dobrze ze niebawem będzie miała sterylkę... Jednak chcę wszytsko skontrolować zeby dowiedziec sie jak sie maja jej sprawy nerkowe. W przyszlym tyg jedziemy na USG na AR Wrocław , bo doktor kazal nam co kilka m-cy robic USG kontrolne. Bardzi się denerwuję tymi badaniami. Dziewczyny, a jak obecnie Sonia ma cieczke to chyba nie warto robic teraz bad. moczu? Quote
Neris Posted April 11, 2007 Posted April 11, 2007 Aniu jak się ma dzisiaj Milva? Te leki które Ci wysyłałam miały obniżyć mocznik, to znaczy że działają jakoś... ale co z kreatyniną? Quote
Ania+Milva i Ulver Posted April 11, 2007 Posted April 11, 2007 Dziekuję wszystkim za miłe słowa, które na prawdę dużo znaczą i dodają otuchy:loveu: Milvunia mimo tych wyników jest w dobrej kondycji na razie - ma duży apetyt i dobre samopoczucie. Bawi sie z Ulverkiem i w ogóle jakoś tak dokazuje jak nigdy dotąd-wczoraj zwinęła mi kawałek sernika z talerza:p Masz racje Neris te leki zbiły trochę mocznik i może dlatego nie jest jej tak źle. Ale kreatyniny już nie damy rady zbić- zresztą tylko raz sie obniżyła..... Trzymam teraz tylko kciuki, aby taki stan jaki jest teraz trwał jak najdłużej.... [B]Sylwia-[/B]jedna i druga:lol:, dajcie znać jak po badaniach!!! A co do cieczki Soni, to nie wiem ale chyba nie warto z tym moczem..... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.