Jump to content
Dogomania

KTO MIAŁ LUB MA PSA CHOREGO NA NERKI ?


Recommended Posts

Posted
ta choroba jest śmiertelnie niebezpieczna i żaden z naszych psów nie został z niej wyleczony :((( wszystkie od nas odeszły :((((

Nasz jeszcze żyje, ale z miesiąca na miesiąc ma coraz gorsze wyniki badań mimo tych wszystkich leków i diety :(.

Posted

z moim poprzednim dobermankiem jeździliśmy przyczepą na 2 miesiące w Bory Tucholskie ... u gospodarza kupowaliśmy mleko od krowy, które uwielbiał (!) i pił z litr dziennie na śniadanko .... szczerze powiedziawszy nic mu się nie stało, a wręcz przeeciwnie jego sierść zrobiła się jeszcze piękniejsza ... no, ale biegał całymi dniami po lasach ....

Posted

Jezeli chodzi o to mleko to byly to nie duze ilosci, moja sunia nie ma poza tym zadnych objawow, nie smierdzi jej z pyszczka, sprawdzalam wczoraj, jest wesola i chce sie bawic, apetyt tez raczej normalny,zabki ma biale i bez kamienia, wiec wlasciwie nic nie moglabym podejrzewac, zeby nie te wyniki, moze mi ktos powiedziec czy 0,5 g/l to jest zaduzo czy zamalo mocznika??? :cry:

Posted

Hej isacz - zobaczyłam najpierw co odpowiedzieli Ci dogom- żeby się nie powtarzać.

O tych normach zaraz Ci napiszę a reszte na prv.

Mocznik:

można podawąć w jednostkach mg/dl ale i też mmol/l

w jednostkach mg/dl norma: mg/dl 15-22 - książki mój wet podał

mg/dl 20-45

w jednostkach mmol/l : norma 3.3-8.3 mmol/l czasmi podają ( 3.5- 7.4)

Kreatynina:

mg/dl - norma 0.7-1.7 (w książkach mg/dl 0.5-1.5)

umol/l- norma 62- 141 umol/l

Czyli wynika z tego albo musiałaś żle cos odczytać( pomylić) albo powtórzyc badania - bo to jest faktycznie za mało...

A może to jest kreatynina?

Posted

Raczej nie moglam nic pomylic ,tylko to jest w g a nie mg. Moze ktos umie to przeliczyc ile 0,5g/l bedzie mg/dl. Kreatynina jest w porzadku.

Wyslalam nawet maila do tego laboratorim zeby mi to przeliczyli.Na moj rozum 1 g to jest 100mg , ale ile dl jest w litrze?? :confused: :confused:

Isa

Posted

Teraz juz wiem, naturalnie 1g ma 1000 mg, napisalam o 1 zero za malo, 1 litr ma 10dl awiec 0,5 g/l daje 50mg/dl czyli moja sunia ma podwyzszony mocznik!!!! :evilbat: :evilbat: Co robic??? Absolutnie nie bede jej dawac suchej karmy, bo tam w 90% sa wypelniacze i przerozne odpadowe swinstwo :evil: ,wiem ze powinno sie dawac mniej miesa a wiecej jarzyn i owocow.Czy ktos z was maialby moze diete z produktow naturalnych.Lekarz powiedzial tez ze jezeli nie ma zadnych innych objawow, to moze jest to jeednorazowy stan i zeby nie panikowac, tylko dawac mniej miesa i po 2,3 miesiacach znowu sprawdzic krew. Czy to nie jest zadlugo, jak myslicie kiedy dac jej znowu zbadac krew?? :confused:

isa

Posted

karmy, które Ci zaproponowałyśmy nie są odpadowym świństwem ... odpadowe świństwo to raczej pegigree lub chappy ... ale nie te ... te są drogie i lecznicze, ale skoro wiesz lepiej to po co nas pytasz co dawać? na podwyższony mocznik daje się np. ziemniaki pure ze skwarkami ze słoniny ....

Posted

Sylwia ma racje najlepsze są karmy gotowe bo: są prawidłowo

zbilansowane i jest odpowiednia zawartośc białka( bialko trzeba obniżać

przy niewydolności nerek) , białko to jest wysokowartościowe

jest też wiele innych składników

potrzebnych w chorobach nerek np. nienasycone kwasy tłuszczowe

( omega) jest ich podwyższony poziom, więcej wit B

a inne mają poziom obnizony np. fosfor, sód.

W normalnym pokarmie trudno to zbilansowac .

Ale można spróbować.

Z mięs raczej drób: Kurczak i np indyk.

Posted
karmy, które Ci zaproponowałyśmy nie są odpadowym świństwem ... odpadowe świństwo to raczej pegigree lub chappy ... ale nie te ... te są drogie i lecznicze, ale skoro wiesz lepiej to po co nas pytasz co dawać? na podwyższony mocznik daje się np. ziemniaki pure ze skwarkami ze słoniny ....

Nie ma sie co oburzac wiadomo ze kazdy chce dla swojej psinki wszystko co najlepsze a kto pyta nie bladzi.

Jezeli chodzi o suche karmy normalne ,a takze RCannin,dawalam mojej suni przez okolo rok, a jak zaczela dostawac biegunki itp. to zainteresowalam sie bardziej skladem suchej karmy. Nie tylko tym co pisze na opakowaniu.,bo to brzmi zawsze zachecajaco.ale od producenta i musieli wszystko powiedziec co znacza te inne skladniki ile procentowo jest czego. Popytalam tez w internecie I powiedzialam sobie ze za make kukurydziana nie bede wywalala tyle forsy. I od tego czasu zadnych biegunek, male i niesmierdzace kupki. Naturalnie teraz sie zmienila sytuacja i chyba jednak bede musiala kupic ta karme.

Isa

Posted
powiedzialam sobie ze za make kukurydziana nie bede wywalala tyle forsy.
Nie płacisz za mąkę kukurydzianą - płacisz za miliony dolarów, które te firmy pakują w badania naukowe na temat optymalnego zbilansowania karmy. Jeżeli podwyższony stan mocznika Twojego psa był rzeczywiście spowodowany podawaniem zbyt wielkiej proporcji mięsa, to chyba powinno stać się jasne, że sama nie potrafisz zbilansować karmy zbyt dobrze.

Wątpię, żeby te biegunki, o których piszesz były spowodowane suchą karmą, a jeżeli nawet, to najprawdopodobniej jakąś reakcją na konkretny składnik danej karmy. Znakomita większość psów produkuje dużo ładniejsze kupki po suchej karmie niż po domowej kuchni.

Posted

Mozna by dlugo dyskutowac o jakosci suchej karmy,a przeciez nie oto teraz chodzi.Ja jestem w 100% przekonana ze pies powinien byc naturalnie karmiony,ale nie namawiam nikogo zeby tez tak postepowal, bo przeciez kazdy z nas karmi swego psiaka jak tylko moze najlepiej :P Ja mialam przez 17 lat psa ,ktory dostawal niezbilansowane jedzonko a zyl dlugo,zdrowo i szczesliwie. :wink:

Pozdrowienia isa :D

Posted
Ja mialam przez 17 lat psa ,ktory dostawal niezbilansowane jedzonko a zyl dlugo,zdrowo i szczesliwie. :wink:
A moja babcia paliła dwie paczki dziennie przez całe życie i też dożyła 91 lat - i co z tego? Mam wyciągnąć wniosek, że palenie jest zdrowe?

Teraz masz psa, któremu MOŻE to, czym go karmisz nie służy. Piszę "może", bo narazie, jak na mój gust, to żadna definitywna diagnoza nie została postawiona - ale tak Ci powiedział jeden z wetów. Więc chyba o to chodzi, a nie o to, że niektóre psy, w tym ten, którego miałaś wcześniej, mogą jeść rozmaite rzeczy i nic im nie szkodzi?

Oczywiście jeśli się w końcu okaże, że Twój pies ma problem z nerkami, to jak najbardziej można odpowiednio zbilansowane jedzenie przygotowywać w domu - nie musisz kupować karmy. Ale moim zdaniem, najpierw należy starać się zdiagnozować, skąd biorą się te złe wyniki badań i czy dieta może coś pomóc.

W necie jest sporo przepisów na diety dla psów z chorymi nerkami i jeśli potrafisz się ostro trzymać takich przepisów, to na pewno nie będzie to gorsze na nerki Twojego psa, niż karma dla nerkowców (na zęby będzie gorsze, ale to osobna sprawa).

Posted
mgd_a - ja się czuje Snorri?

INA - tak jak pisałam pogarszają mu się wyniki badań. Kreatynina skoczyła do 6. Jest apatyczny, ożywia się tylko na spacerach, bo odkrył w sobie żyłkę terriera i z namiętnością kopie norki w poszukiwaniu kretów (właśnie wczoraj już 4 w ciągu tygodnia zakończył żywot w jego paszczy). Zaczą nam wymiotować i stracił apetyt, tak przez 4 dni go trzymało. Zwiększyłam dawkę leków nieznacznie, wsypałam mu do miski nerkową karmę (chociaż jej skuteczność w okresie w którym dostawał była znikoma, bo mocznik mu wtedy wzrósł), bo uważam, że reguluje sensacje żołądkowe bardziej niż gotowane jedznie. I od 3 dni jest całkiem nieźle, jedznie trzyma się brzuszka. Ale ten apatyczny stan jest nadal.

Poszłam wczoraj na konsultację do nowego weterynarza, ale powtarza się stwierdzenie, że najlepiej jakbym się wybrała do kliniki przy uniwersytetach (Wrocław, Lublin lub Warszawa do wyboru) i zostawiła piecha na kompleksowe badania....ja bym bardzo chętnie, tylko kłopot jest w tym, że nie bardzo mnie na to stać. A i pewności nie ma, że przyniesie to jakiś wymierny rezultat.

Narazie pozostaje nam się cieszyć, że jest jeszcze z nami :fadein: .

Posted

mgd_a - to dobrze, że nie jest żle... Marzyłam, żeby Misiu dotrwał do lata

i nacieszył się chociaż jego urokami...nie zdążył...

Ja dostałam namiary na W-we i prof. Lechowskiego ale po pierwsze było juz za pózno a po dugie uważałam, że w jego stanie nie można było wiele zrobić...

Oby Snorri był jak najdłużej z Wami .....

Witaj Faro!

Posted
powtarza się stwierdzenie, że najlepiej jakbym się wybrała do kliniki przy uniwersytetach (Wrocław, Lublin lub Warszawa do wyboru) i zostawiła piecha na kompleksowe badania....ja bym bardzo chętnie, tylko kłopot jest w tym, że nie bardzo mnie na to stać.
mgd_a, nie wiem, czy wiesz i czy to pomoże, ale klinika przy SGGW należy do najtańszych w Warszawie (oczywiście sama Warszawa jest, niestety, droga...) Również jeśli się na to zdecydujesz i potrzebny Ci będzie nocleg, to mogę Cię przenocować. Nie znam szczegółow choroby Twojego pieska, nie wiem nawet, jaka została postawiona diagnoza, więc nie będę zgadywać, czy takie badanie doprowadziłyby do jakichś konkretnych zaleceń, ale jeśli można Ci jakoś pomóc, to daj znać.

Ucałuj Snorrucha w nos.

Posted

Flaire - dziekuję Ci bardzo za chęć pomocy. Może w takim razie zadzwonie tam i wypytam ile teoretycznie kosztowałby taki pobyt w klinice wraz z badaniami. Mam jeszcze pare dni urlopu do wykorzystania, więc czas mogłabym jakoś zarezerwować w pracy. Czy znasz tam może numer telefonu?

Dziekuję Wam za miłe słowa :).

Posted

mgd_a, po telefon spójrz tutaj.

Z tym telefonem do nich, to ja mam taki pomysł: Jeśli masz dobrego, zaprzyjaźnionego weta, to może on mógłby do nich zadzwonić i z nimi pogadać? Właśnie ten, który Cię tam odsyła? Radzę tak dlatego, że on mógłby im dokładnie wytłumaczyć, o co chodzi, co już wiadomo, czego się z tych badań chcemy dowiedzieć... Chyba, że nie wiadomo nic...

Posted

Kochani długo sie nie odzywałam, ale właśnie wróciliśmy z badań balusi. Po badaniach krwi, które wyraźnie wskazywały na wątrobę chcieliśmy wykluczyć również inne możliwości, ponieważ pies jest też chory na serce.

Okazało się, że w lewej nerce (przypomne, że jest 3 rok po wypadku i może to być następstwem uderzenia) znajduje się kamień. Prawdopodobnie w poniedziałek zdecyduję się na bardziej szczegółowe badania moczu, podstawowe już mam, wykazują nabłonki wielokątne, okrągłe, ale też krwinki białe i czerwone. Jutro lekarz i dokładne ustalania co teraz. Wcześniej już pisałam o wstępnych kłopotach z nerkami, ale robiliśmy rok temu usg i nie było kamieni, a struktura nerek owszem zmieniona, ale mieszcząca się w normie. A teraz... jestem załamana.

Najważniejsze, że muszę zmienić bezwzględnie karmę, do tej pory stosowałam acanę dla seniorka, ale tam jest za duża zawartość białka i zły stosunek miedzi, fosforu. Błagam poradźcie, bo proponują mi dietę weterynaryjną z royala lub hillsa, a ja już i tak więcej niz daję nie mogę, qrcze balu jest chory również na serce, wątrobę, jest po wypadku( leczymy stawy), obecnie leczony po wycięciu guza, teraz nerki - to tona leków. Dlatego zwracam się o pomoc w ustaleniu alternatywy tej diety, jeśli w ogóle jest jakaś.

Posted

Mecka czy kontaktowałaś sie z AM

Ona ostanio mniej zagląda więc wyślij jej prv.

AM współpracuje z wet. i układa diety dla bardzej skąplikowanych przypadków....

Am jest bardzo sympatyczna i wspaniałe nam się pracowało przy układaniu specjalnej diety dla mojego Misia.

Posted

Dzięki ina, bo właśnie się załamywałam kiedy spoglądałam że nikt mi nie odpisał, a ja siedzę i ciągle rycze, bo dziś wyniki są jeszcze gorsze i już 3 dzień jak balu nic nie chce jeść.

Posted

A i pomóżcie mi jak to jest właścwie z tymi kamieniami nerkowymi. Baluś cały czas sie kręci, nie wiem czy go nie boli... To straszne. Wyszło w analizie moczu, że jest węglan wapnia, nia ma szczawianów czy fosforanów, na co właściwie powinnam uważać, mówią, że kamieni się nie rozpuści, a jeśli to jest to bardzo bolesne. A ja nie chcę żeby go bolało...

Posted

Czy się rozupści, czy nie, zależy od tego, jaki to kamień - chyba tych wapiennych się rzeczywiście nie rozpuści, ale pewna nie jestem. Oczywiście, tak samo jak u ludzi, usuwa się je chirurgicznie. Z tego co wiem, potrafią być bardzo bolesne, jak również (zależnie od rozmiaru) potrafią się przemieścić i blokować kanały.

Jeśli czytasz po angielsku, to w necie jest masa informacji na temat kamieni w nerkach psów, łącznie z domowymi dietami - wstaw do google kidney stones dogs.

A nie proponują Ci operacji?

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...