Jump to content
Dogomania

KTO MIAŁ LUB MA PSA CHOREGO NA NERKI ?


INA

Recommended Posts

Bardzo mi przykro. Szczerze współczuję.
Te choroby nerek to jakaś masakra.

Myślałam, że już nigdy więcej nie napiszę o swoim psie w tym topiku, a jednak:shake: W zeszłym roku mieliśmy problem z mocznikiem o czym pisałam wczesniej, ale po paru miesiącach wszystko wróciło do normy i pies żył całkiem normalnie. Niestety ostatnie badania kontrolne znów okazały się być złe. Kolejny raz zrobiliśmy USG. Niby wszystko wyglądało całkiem ok, struktura nerek prawidłowa, ale nerki trochę małe jak na takiego psiaka. Niestety po porównaniu wyników USG - aktualnych z zeszłorocznymi okazało się, że nerki zmniejszyły się o centymetr ... Eh

Link to comment
Share on other sites

Bruce... ["] - kolejna ofiara tego wstrętnego choróbska :shake:
Ana i inni - trzymajcie się!
Ja jestem przerażona, bo moja sunia od 2 dni je zdecydowanie gorzej (a zawsze miała wilczy apetyt), chyba więcej pije i siusia.
Mam nadzieję, że ten dziwny brak apetytu to nie jest pierwszy syptom choroby nerek (u Bruni tak to się zaczęło :-( )
Drugi raz bym chyba tego nie przeżyła :shake:

Link to comment
Share on other sites

Ja już nie wytrzymuję nerwowo. Jak zawsze ryczę czytając tem temat. :( Dlaczego ta choroba jest taka straszna, dlaczego tyle psów cierpi i odchodzi przez to za Tęczowy Most. :(
Iwona, bardzo mi przykro z powodu Bruca [']

Z Raptusem jest coraz gorzej. Niby po nim tego nie widac, ale wcale nie chce jeść (zjada połowę tego co normalnie), bardzo schódł, a wyniki badań sa coraz gorsze. Tym razem doszedł jakis stan zapalny (dokładnie nie wiem co, bo się zdenerwowałam i nie dokładnie zrozumiałam rozmawiając z wetką przez telefon). Zaraz jadę do lecznicy. Nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć, za miesiąc wyjeżdzam na wakacji i strasznie się boję zostawić Raptusa na dłużej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kati']Ja już nie wytrzymuję nerwowo. Jak zawsze ryczę czytając tem temat. :( Dlaczego ta choroba jest taka straszna, dlaczego tyle psów cierpi i odchodzi przez to za Tęczowy Most. :(
Iwona, bardzo mi przykro z powodu Bruca [']

Z Raptusem jest coraz gorzej. Niby po nim tego nie widac, ale wcale nie chce jeść (zjada połowę tego co normalnie), bardzo schódł, a wyniki badań sa coraz gorsze. Tym razem doszedł jakis stan zapalny (dokładnie nie wiem co, bo się zdenerwowałam i nie dokładnie zrozumiałam rozmawiając z wetką przez telefon). Zaraz jadę do lecznicy. Nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć, za miesiąc wyjeżdzam na wakacji i strasznie się boję zostawić Raptusa na dłużej.[/QUOTE]

Kasiu :( przykro mi. Kiedy wykryto u niego chorobsko ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kati']Ja już nie wytrzymuję nerwowo. Jak zawsze ryczę czytając tem temat. :( Dlaczego ta choroba jest taka straszna, dlaczego tyle psów cierpi i odchodzi przez to za Tęczowy Most. :(
Iwona, bardzo mi przykro z powodu Bruca [']

Z Raptusem jest coraz gorzej. Niby po nim tego nie widac, ale wcale nie chce jeść (zjada połowę tego co normalnie), bardzo schódł, a wyniki badań sa coraz gorsze. Tym razem doszedł jakis stan zapalny (dokładnie nie wiem co, bo się zdenerwowałam i nie dokładnie zrozumiałam rozmawiając z wetką przez telefon). Zaraz jadę do lecznicy. Nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć, za miesiąc wyjeżdzam na wakacji i strasznie się boję zostawić Raptusa na dłużej.[/quote][I][B]Kasia i co u Raptusa .A robiliście nowe wyniki?[/B][/I]

Link to comment
Share on other sites

Mam do Was takie pytanie, czy ktos spotkał się może już z dystrofią nerek (z ich zanikaniem)? Szukałam troche po necie ale nie udało mi się zbyt wile znaleźć na ten temat.
U nas sprawa wygląda tak, że po ostatnim USG lekarz stwierdził, że nerki mojej suni się pomniejszają z 7x3,5 i 7,1x3,5 na 5,8x3,5 i 5,4x3,5:shake: kora jest dwuwarstwowa i dystroficzna. Po analizie wszystkich badań krwi, które wykonywane były regularnie co miesiąc i badaniach USG prognozy są mało optymistyczne. Pierwsze badanie krwi moja sunia miała robione w wieku 7 miesięcy i okazuje się że już wtedy miała mocznik powyżej normy - 64 (norma w tych jednostkach jest do 40) tylko że jakoś uszło to uwadze weterynarza:angryy: Potem mocznik się wahał i przez ostatni dłuższy czas był w normie. Robione w zeszłym roku USG wykazało że wszystko jest ok poza tym że nerki troche małe, ale ich struktura była prawidłowa. No a teraz ehh. Z tego co się dowiedziałam jest to choroba wrodzona o podłożu genetycznym. Wiem że może się ona posuwać w kierunku zniku lub marskości nerek:-( Teraz robimy wszystko by wyniki doszły do normy. Mocznik mamy 68 a kreatyninę 1,8. Sunia dostaje karmę TROVET RID dla nerkowców i ipakitine. Moja niunia za 10 dni skończy dwa latka.

Link to comment
Share on other sites

Raprus choruje od grudnia. Pierwsze badanie (w grudniu) wyszło bardzo źle, potem się była duż apoprawa a teraz znowu jest coraz gorzej. Od tego czasu robimy badania co miesiąc albo częściej. Badanie moczu jest gorsze niż w grudniu w najgorszym okresie.
Znowu Raprus dostaje kroplówki i zastrzyki, oprócz karmy Renal dostaje Ipakitine, Uro-pet (paste przeciwko tworzeniu sie kamieni) i tabletki Furagine. Najgorsze jest zakładanie wenflonu, bo żyły sa w fatalnym stanie. Wszystkie łapy ma pokłute i jak wenflon się zablokuje lub skrzywi to nie będzie gdzie założyć nowego.
Raptus już jest nerwowo wykończony, ale poza wizytami w lecznicy i kroplówkami w domu widać poprawę. Może nie od razu mu się poprawi, ale zaczął normalnie jeśc.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ana']Mam do Was takie pytanie, czy ktos spotkał się może już z dystrofią nerek (z ich zanikaniem)? Szukałam troche po necie ale nie udało mi się zbyt wile znaleźć na ten temat.
U nas sprawa wygląda tak, że po ostatnim USG lekarz stwierdził, że nerki mojej suni się pomniejszają z 7x3,5 i 7,1x3,5 na 5,8x3,5 i 5,4x3,5:shake: kora jest dwuwarstwowa i dystroficzna. Po analizie wszystkich badań krwi, które wykonywane były regularnie co miesiąc i badaniach USG prognozy są mało optymistyczne. Pierwsze badanie krwi moja sunia miała robione w wieku 7 miesięcy i okazuje się że już wtedy miała mocznik powyżej normy - 64 (norma w tych jednostkach jest do 40) tylko że jakoś uszło to uwadze weterynarza:angryy: Potem mocznik się wahał i przez ostatni dłuższy czas był w normie. Robione w zeszłym roku USG wykazało że wszystko jest ok poza tym że nerki troche małe, ale ich struktura była prawidłowa. No a teraz ehh. Z tego co się dowiedziałam jest to choroba wrodzona o podłożu genetycznym. Wiem że może się ona posuwać w kierunku zniku lub marskości nerek:-( Teraz robimy wszystko by wyniki doszły do normy. Mocznik mamy 68 a kreatyninę 1,8. Sunia dostaje karmę TROVET RID dla nerkowców i ipakitine. Moja niunia za 10 dni skończy dwa latka.[/quote]
We Wrocławiu masz Akademię Rolniczą z dobrymi specami- my byliśmy tam z Foxem, i sporo powiedziano nam o nerkach. Fox dystrofii nie miał, ale na pewno powiedzą Ci jak choroba Twojej suni może być wywołana.

Link to comment
Share on other sites

Ja właśnie na Rolniczej Robiłam badania USG. I od wetów wiem, że jest to choroba wrodzona o podłożu genetycznym. Ciągle się łudze, że to może jednak nie to..
[B]Toller-Fox[/B] a pamietasz może nazwisko przyjmujących Was wetów?

Link to comment
Share on other sites

Hildebrand w ambulatorium z plejadą studentek :-) + jeszcze nieznanym mi z nazwiska wetem jakiego zawołał pokazać Foxa (że jeszcze wogóle chodzi i się cieszy, a z jego wynikamy powinien już pełzać...:-( ) i Atamaniuk bodajże dobrze napisałam, od USG. Siembiedy nie było wtedy, miał urlop na 3 tygodnie.

Link to comment
Share on other sites

hej
nie czytalam wszystkich postow (ponad 100 stron...).
moja suka - bull-terrier - choruje na nerki, leczymy ja od paru miesiecy, bylo juz tak dobrze i nagle sie pogorszylo ... :-(
stan kliniczny Klusii jest dobry, przytyla juz prawie 4kg ale wyniki sie pogarszaja.
kreatynina : 5,6
mocznik : 260
wiem, ze nie sa to zalamujace wyniki, ale mocznik wzrosl dwukrotnie w 6 dni ... :/
niestety choroba Klusii ma podloze genetyczne, jej mamusia tez na to chorowala i zmarla...

leczymy sie w klinice 4 Łapy w Warszawie (ktora zreszta polecam wszystkim, malo jest tak cieplych a zarazem szczerych i oddanych psich lekarzy).

Prosba do Was: czy ma ktos kontakt do lekarzy za granica, ktorzy dokonuja u psow przeszczepow nerek? wiem ze robi sie je w anglii i niemczech.
Ruszylam wszystkie swoje kontakty i szukam.
Moze wiecie ile to kosztuje, w ogole, wiecie cokolwiek na temat tej operacji???

pozdrawiam serdecznie,

matti & klusia

Link to comment
Share on other sites

[quote name='axe']Prosba do Was: czy ma ktos kontakt do lekarzy za granica, ktorzy dokonuja u psow przeszczepow nerek? wiem ze robi sie je w anglii i niemczech.[/quote]Ja wiem tylko, że w USA próbują u psów już od dawna i raczej jeszcze nie potrafią (u kotów się udaje, a u psów - nie). Głównym miejsce jeśli chodzi o nerki u psów i kotów jest szkoła weterynaryjna University of California at Davis. Tak przynajmniej było do całkiem niedawna - ostatnio słyszałam o jednym miejscu (chyba Auburn), które twierdzi, że ma lepsze wyniki, ale ja nie do końca w to wierzę, bo nie jest to żadna z czołowych placówek...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Flaire']Ja wiem tylko, że w USA próbują u psów już od dawna i raczej jeszcze nie potrafią (u kotów się udaje, a u psów - nie). Głównym miejsce jeśli chodzi o nerki u psów i kotów jest szkoła weterynaryjna University of California at Davis.[/quote]

Dokładnie to samo usłyszałam z ust naszego weterynarza.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...