Jump to content
Dogomania

axe

Members
  • Posts

    24
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by axe

  1. czy jest jakaś dyżurna osoba w krakowie, która zajmuje się tą sprawą? nagłaśnianiem, marszem itp? czy mogłabym prosić o kontakt do niej?
  2. no proszę, powiedzcie co z nią... :) my się tu martwimy!!!
  3. spytam się tu, bo w innych tematach nikt nie odpisuje. odbieram swoją sunię w środę, spod poznania. odbieram ją pociagiem, poniewaz jest szybciej, mniej stresu (droga w-wa poznan to koszmar...) no i prawda tez taka, ze taniej a z pieniedzmi sie nie przelewa, wole malenkiej kupic dobra smycz, zabawki i nowy kojec niz placic 350pln za bezyne w obie strony. ale podobno piesek moze sie czyms zarazic w pociagu. podroz trwa 2godz i 50 minut, myslicie ze to dobry pomysl?
  4. tak tak, to wiem :) chodzi mi o to, czy szczenię nie będzie za małe na tego typu "wyprawę" , czy się nie będzie bało...
  5. tak, tak... ostatnio zle przeliczylam, sorry :)
  6. napisalam juz na innym temacie, ale ponowie temat. za tydzien biore szczeniaczka, bullka <3 :) moja wczesniejsza bullisia bardzo lubila podrozowac. w jakim wieku moge zabrac sunie nad morze? oczywiscie w normalne warunki, mieszkanie, podroz niedluga itp. jak myslicie? chce zeby sunia oswoila sie z morzem, z ludzmi, poki jest cieplo ale nie wiem czy 2-3 miesiace to nie za wczesnie?
  7. a ja się tak zastanawiałam nie tyle co do miejsca, a ... za tydzień będę miała szczenię. zawsze spędzałam wakacje nad morzem (przynajmniej jakąś część), moja poprzednia sunia uwielbiała morze. w jakim wieku można zabrać szczeniaka nad morze? jak myślicie?
  8. czy ja dobrze zrozumialam - 95pln za 7kg? to nie jest malo... Fakt, ze cena nie jest czynnikiem decydujacym, ale my po chorobie Klusii :angel: niestety zbankrutowalysmy...
  9. Już po wszystkim... Trzymałam Ją cały czas... Mówiłam do niej... I nagle Jej już nie było... Pochowaliśmy ją w ogródku naszego domu, leży tam pies mojej mamy, Bas. Wróciłam do pustego domu, miska, smycz, posłanie... To wszystko sprawia mi tak ogromny ból... Jej sierść na podłodze ... te cholerne wspomnienia...
  10. Jeszcze tylko dwie godziny... Teraz przez myśl przechodzą mi wszystkie chwile kiedy mogłam Ją zawieść... Kiedy mnie nie było... Tak ciężko pozwolić jej odejść.. Wiem że muszę stanąć na wysokości zadania, pomóc Jej, tylko boję się że mogę nie móc...
  11. Trudno dać odejść najlepszemu przyjacielowi... Choć wiem że ona tego chce...
  12. Dziś usypiamy Klusię. Mogę to napisać, ale te słowa nie przechodzą mi przez gardło... 10 dni temu było jeszcze dobrze... Od tego momentu nic nie zjadła, środki na apetyt nie pomogły, kroplówki nie pomagają... Odpadają jej kawałki języka, nie trzyma już moczu, nie może pić przez ten język, ciągle się trzęsie... Wczoraj zrobiłyśmy ostateczne badanie krwi: kreatynina : 19,1 mocznik : 540 wyniki podskoczyły czterokrotnie w tydzień... Jest nam tak ciężko... Nie wiem co bez niej zrobie, była dla mnie jak siostra, wychowywałyśmy się razem... Najgorsze przed nami... Mam nadzieję że Jej będzie lepiej... :placz:
  13. dzieki za wszelkie info. probuje skontaktowac sie z lipskiem i im wiecej wiem, tym bardziej mam pewnosc ze nas na to napewno nie stac ... :(
  14. wlasnie dowiedzialam sie ze w klinice przy Uniwersytecie Lipskim robia przeszczepy nerek, wlasnie to sprawdzam.
  15. jak sie okazalo, to nie sa zabiegi tylko "proby". w warszawie tez taka "probe" wykonano, ale pies nie przezyl. podobno srodki ktore sa potrzebne do operacji kosztuja kolosalne pieniadze i nikogo na nie nie stac.
  16. wiesz moze jak nazywa sie ten lekarz z USA ktory prowadzi badania nad tymi przeszczepami?
  17. hej nie czytalam wszystkich postow (ponad 100 stron...). moja suka - bull-terrier - choruje na nerki, leczymy ja od paru miesiecy, bylo juz tak dobrze i nagle sie pogorszylo ... :-( stan kliniczny Klusii jest dobry, przytyla juz prawie 4kg ale wyniki sie pogarszaja. kreatynina : 5,6 mocznik : 260 wiem, ze nie sa to zalamujace wyniki, ale mocznik wzrosl dwukrotnie w 6 dni ... :/ niestety choroba Klusii ma podloze genetyczne, jej mamusia tez na to chorowala i zmarla... leczymy sie w klinice 4 Łapy w Warszawie (ktora zreszta polecam wszystkim, malo jest tak cieplych a zarazem szczerych i oddanych psich lekarzy). Prosba do Was: czy ma ktos kontakt do lekarzy za granica, ktorzy dokonuja u psow przeszczepow nerek? wiem ze robi sie je w anglii i niemczech. Ruszylam wszystkie swoje kontakty i szukam. Moze wiecie ile to kosztuje, w ogole, wiecie cokolwiek na temat tej operacji??? pozdrawiam serdecznie, matti & klusia
  18. Lavinia, czy mozna Ci jakos pomoc????? jestem z w-wy ale moze cos mozna zrobic????
  19. pozwole sobie jeszcze zacytowac: [b]Mł. insp. Tomasz Kozak, kierownik Zakładu Kynologii Policyjnej Centrum Szkolenia Policji w Legionowie[/b]: - W świetle prawa policjant nie mógł postąpić inaczej. Strzelił, bo pies stanowił bezpośrednie zagrożenie życia i zdrowia. Nie można było użyć gazu, bo możliwe, że spotęgowałoby to agresję psa. Policjanci podczas kursu podstawowego dowiadują się, jak się zachowywać wobec agresywnego zwierzęcia. Nikt natomiast ich nie uczy, że mogą uchronić się przed atakiem psa, którego szczuje pijany właściciel. Takie przypadki w większości kończą się pogryzieniem, a nawet śmiercią. Według statystyk, w całym kraju w wyniku pogryzienia przez psa umiera od dwóch do trzech osób rocznie. To jest naprawde straszne. A najstraszniejsze ze mieszkam tuz obok i pare razy zatrzymala mnie policja (za co? wiadomo. pies (bull) nalezy do ras niebezpiecznych (sra ta ta ta) i nie wolno mu chodzic bez smyczy i kaganca (jasne)). Ewidentnie mialam szczescie- do Klusii nie strzelili. Cos trzeba z tym zrobic. Policja w skaryszaku jest wyjatkowo agresywna. Zastanawiam sie nad pojsciem do radnego saskiej kepy...
  20. axe

    wybór hodowli

    nie pisalam nic o tym ze Jedi to zla hodowla, znam z niej pieski ktore sa swietne i ogolnie mam swietna opinie wiec nie sadze zeby akurat moj glos na forum zniszczyl opinie o niej. napisalam po prostu ze pieski z Galicji, choc narazie tylko jeden miot, sa swietne i mam powody do twierdzenia ze miot Isii tez taki bedzie. w mojej intencji nie bylo obrazanie nikogo.
  21. axe

    wybór hodowli

    dzien dobry :) hmm, wystawialysmy ja 2 razy, z czego raz trafila na ring poniewaz druga wystawa byla tak zenujaca ze wyszlysmy. myslalam o tym, skontaktuje sie z hodowca (Kasia Turecka) zeby skonsultowac jej stan ogolny :)
  22. axe

    wybór hodowli

    a ja odpowiem osobiscie- Galicja. mowie tak poniewaz moja sunia to siostra Isii (z 1szego miotu Galicjii po s.p Wenie) i jest fantastyczna. nie chce glupio gadac o genach, ale to prawda- one maja je swietne i psy sa fantastyczne. Klusia (moja mala) ma teraz 4,5 roku i moge na niej polegac lepiej niz na nikim innym- jest wierna, madra, opiekuncza i nie odwala jej (jak to sie niektorym bulkom zdarza). wiec Galicja :>
  23. moja sunia ma 4,5 roku i jest dokladnie ta sama (no prawie) sytuacja: 23h, pancia czyta ksaizke w lozku, mala podchodzi i szurcha az sie z nia nie pobawie. i niestety na to nie ma sposobu, t taka rasa. a przede wszystkim nie ignoruj tych sygnalow, bo bullki bez zabawy staja sie marudne i ospale a do tego doprowadzic nie chcemy :) powodzenia ;)
×
×
  • Create New...