wilczy zew Posted December 16, 2011 Posted December 16, 2011 [quote name='Saththa']:evil_lol: Ty Ty Ty szelmo Ty, O! :P[/QUOTE] [B]Jambi[/B] ale ci Sandra na tykała :) Quote
malawaszka Posted February 28, 2012 Author Posted February 28, 2012 Birmanek z Zuzią [URL="http://img215.imageshack.us/i/94404144.jpg/"][IMG]http://img215.imageshack.us/img215/4992/94404144.jpg[/IMG][/URL] bardzo się kochaja i Birman doskonale spełnia swoja nową, bardzo ważną rolę!!! Rodzina Birmankowa jest Rodziną Zastępczą dla małej Zuzi :loveu: Quote
bea100 Posted February 28, 2012 Posted February 28, 2012 Po prostu cudnie i czytać i oglądać...:) Quote
weszka Posted February 29, 2012 Posted February 29, 2012 Śliczna para. Widać że Birman ma misję :) Quote
farmerka63 Posted February 29, 2012 Posted February 29, 2012 Zrobił się niego pies pasterski - a mała Zuzia to najmłodsza owieczka w stadzie :) Quote
malawaszka Posted July 7, 2012 Author Posted July 7, 2012 (edited) brak mi słów :-( [URL=http://img191.imageshack.us/i/dsc0104001.jpg/][IMG]http://img191.imageshack.us/img191/2186/dsc0104001.jpg[/IMG][/URL] Edited July 7, 2012 by malawaszka Quote
ULKA12 Posted July 7, 2012 Posted July 7, 2012 Birmanek, to pierwszy sznaucer z jakim miałam doczynienie, troszkę spaczył moje wyobrażenie o sznaucerach, ponieważ był to psiak wyjątkowo łagodny, stateczny, cichy. Uwielbiał wszystko i wszystkich. Naprawdę kochany pies. Smutne jest to, że nasze psy tak szybko odchodzą, piszę nasze bo BIrman był w jakimś sensie mój. Pocieszające jest tylko to, że odchodził w swoim domku, wiedząc, że jest kochany . Quote
sybil Posted July 7, 2012 Posted July 7, 2012 :shake: :-( Dlaczego??? Co Mu się stało? Birmuszku :candle::candle::candle:, bądź tam szczęśliwy. Zawsze kiedy po długiej ciszy pojawia się wątek wyadoptowanego sznupka to wchodzę ze ściśniętym sercem i smutnymi przeczuciami :-(:-(:-(. Bardzo często jest to wiadomość o TM Quote
Margi Posted July 7, 2012 Posted July 7, 2012 Birmanku bądź szczęśliwy za tym TM:candle: Nie mogę w to uwierzyć :-( Quote
wilczy zew Posted July 7, 2012 Posted July 7, 2012 [quote name='ULKA12'] odchodził w swoim domku, wiedząc, że jest kochany .[/QUOTE] tak,to jest najważniejsze Quote
zerduszko Posted July 7, 2012 Posted July 7, 2012 A ja myslałam, że są nowe zdjęcia :placz::placz: Przykro strasznie, wszyscy z tu z Birmankiem byliśmy cały czas i zżyli się z nim mimo braku kontaktu. Ech :-( Quote
WATACHA Posted July 7, 2012 Posted July 7, 2012 Czytałam na Facebooku, że rak :(.A tak się wszyscy cieszyli z tego nowego domku.Szkoda, że tak krótko mógł być szczęśliwy Quote
malawaszka Posted July 7, 2012 Author Posted July 7, 2012 tak Birmanek miał raka :( kości... :placz: nie mogę no nie mogę sobie z tym poradzić... jakbym własnego psa straciła... dziś siedziałam prawie cały czas z Birmą i w każdym centymetrze jej ciała, głowy, charakterze widziałam Birmana - ona jest identyczna :placz: Quote
sybil Posted July 7, 2012 Posted July 7, 2012 [quote name='WATACHA']Czytałam na Facebooku, że rak :(.A tak się wszyscy cieszyli z tego nowego domku.Szkoda, że tak krótko mógł być szczęśliwy[/QUOTE] Rok to i mało i dużo. Dla Birmanka ostatni rok w dobrym domu to było dużo szczęścia. Pewnie niemało wycierpiał w swoim życiu, dopiero hotelik i dom dały Mu radość, szczęście i spokój. Śpij Kochany, już nic Cię nie boli :-(:-(:-(. Quote
zerduszko Posted July 7, 2012 Posted July 7, 2012 Oj, a pamiętam jak były pierwsze te rozważania czy brać go, bo niby jest tam pupilkiem... Masa psów się przewija, ale niektóre bardziej zapadają w pamięć :( I Birman na zawsze w mojej zostanie. Ech :( Quote
malawaszka Posted July 7, 2012 Author Posted July 7, 2012 [quote name='zerduszko']Oj, a pamiętam jak były pierwsze te rozważania czy brać go, bo niby jest tam pupilkiem... Masa psów się przewija, ale niektóre bardziej zapadają w pamięć :( I Birman na zawsze w mojej zostanie. Ech :([/QUOTE] pupilkiem srupilkiem ten pieprznięty "kiero" gadał za każdym razem co mu ślina na język przyniosla żeby tylko zniechęcić do zabrania psa - już wiem dlaczego... bo był tak potwornie zaniedbany... pupilek... jak było o tym to nawet nie wiedział jakiej płci jest jego pupilek... w ani pół słowa już nie uwierzę tym ludziom nigdy... Quote
zerduszko Posted July 7, 2012 Posted July 7, 2012 Teraz to wiemy :( Ale jakbyś w to wówczas uwierzyła.... :( Żeby ich/go los napotkał :angryy: Quote
malawaszka Posted July 7, 2012 Author Posted July 7, 2012 no przez chwilę uwierzyłam... przez to spędził w tym syfie więcej niż powinien... ale było minęło cholera no... Quote
zerduszko Posted July 7, 2012 Posted July 7, 2012 Nie cholera... ile nie wyszło z tego czy innego syfu? Dałas mu to co najlepsze i żadna cholera. Quote
bea100 Posted July 8, 2012 Posted July 8, 2012 Tak bardzo, tak ogromnie mi przykro :-( Birman odszedł bo już musiał, ale odszedł kochany i z godnością. We własnym Domu. I za to dla Wszystkich tu Cioteczek- mój największy szacunek!!! Będę pamiętała- Birman [*] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.