Radek Posted November 26, 2012 Posted November 26, 2012 No i co z Saruśką zrobić? Dzisiaj rano małpiszonek zachowywał się zupełnie normalnie, nawet schodzenie po schodach wyglądało normalnie. Tyle, że chodziła ciut wolniej. Po pracy przywitała mnie gigantyczna psia radość. Skakanie, bieganie po mieszkaniu, ganianie za piłką (ulubiona piłka znana ze zdjęć;) ). Na spacerze narzuciła takie tempo, jakby miała kilka lat mniej. Na łóżko wskakuje jak młodzieniaszek. Nie pojechaliśmy dziś do lecznicy ponieważ nie bardzo wiedzieliśmy co moglibyśmy tam powiedzieć. Poza tym obawialiśmy się trochę, żeby nie faszerować Saruśki lekami w sytuacji gdy nic nie boli. Wieczorny spacer też zupełnie normalny, nawet ze schodzeniem i wchodzeniem po schodach. Teraz małpiszonek śpi zadowolony, oczywiście na łóżku. I kto mi powie co z tym kochanym małpiszonkiem robić dalej? Może macie jakieś pomysły? Na razie suczydło obserwujemy i jeśli tylko znów pokaże się coś niepokojącego pojedziemy do lekarza. Quote
Ulka18 Posted November 26, 2012 Posted November 26, 2012 Moze to chwilowa niedyspozycja Saruski, moze jakis gorszy dzien miala sunia. Oby juz tylko dobrze sie czula i zadnych gorszych dni. Quote
AnkaG Posted November 26, 2012 Posted November 26, 2012 No może jak i człowiek - źle stanęła, zle skoczyła. Nas tez czasami coś boli nie wiadomo od czego (szyjka, kregosłup itp.). Trzymajcie sie, mizianko dla Saruni :) Quote
erka Posted November 26, 2012 Posted November 26, 2012 Radku podobno dobry jest Gelacan Fast, op.500 g starcza na 100 dni, ale można kupic 150 g , ale koszt chyba porównywalny z innymi tego typu preparatami. Koleżanka jedzie teraz do Czech, gdyby było tam taniej, to może kupic. My chyba zamówimy dla 2 psów , a jakbys chciał to może też dla Saruni. [URL]http://orling.pl/psy.html[/URL] Quote
Radek Posted November 27, 2012 Posted November 27, 2012 Erko, dziękuję za informację i propozycję zakupu. Na razie będziemy jeszcze podawać Arthroflex aż się butelka skończy. Później będziemy się zastanawiać co podawać dalej, ten Gelacan z opisu wygląda bardzo interesująco. Dzisiaj dzień minął bez problemów, nie widać było żeby kochanemu małpiszonkowi coś dolegało (i niech tak zostanie). Dziękuję Wam za troskę i dobre słowo. [COLOR=#a9a9a9]i niech pójdzie sobie wilgoć, bo znów pogoda się zrobiła paskudna[/COLOR] Quote
Ulka18 Posted November 27, 2012 Posted November 27, 2012 Gelacan Fast jest zachwalany na forach. Kupilam i mam problem : moja Kostaryka za nic w swiecie nie chce jesc karmy pomieszanej z tym preparatem. Masakra co mam z nia, zeby zjadla lyzeczke codziennie. Takze Radku, jesli Twoja Sarunia nie wybrzydza, to moze ten Gelacan polubi. Ale trzeba byc ostroznym, bo psy sa rozne, jeden zje, drugi nie ruszy. Quote
erka Posted November 27, 2012 Posted November 27, 2012 O , to rzeczywiście może byc problem z podawaniem . Szkoda,że nie ma tego w tabletkach, bo by się wsadziło do dziuba i tyle. Quote
Ulka18 Posted November 27, 2012 Posted November 27, 2012 No wlasnie, szkoda, bo proszek to jednak nie jest taki poręczny. Taki off, ale widze, ze Erka tu zaglada : Mam 3 tabletki CIMALGEXU 80 mg najwieksza dawka - nie potrzeba Ci Erko dla kieleckich psiakow? Zostały mi po Kostaryce. [URL]http://www.vetoquinol.pl/fileadmin/common/Document_commun_groupe/Cimalgex.pdf[/URL] Quote
erka Posted November 27, 2012 Posted November 27, 2012 Ulka18, dziękuję bardzo, ale psy dla których potrzebujemy czegos na stawy sa albo schorowane i stare , jak Oskar, albo zabrane z fatalnych warunków, gdzie były głodzone . Mają i tak zniszczone przewody pokarmowe, dlatego szukamy środków bardziej naturalnych, aby im nie zaszkodzic . Quote
Radek Posted November 28, 2012 Posted November 28, 2012 Ojej, jak jest w proszku to Saruśka na pewno nie zje. Arthroflex mamy w syropie i małpiszonek pochłania bez problemów, z tabletkami problemu nie ma bo się je owija w pasztet, ale karma posypana proszkiem jest niezjadliwa;) Dzisiaj na "popracowym" spaerku wszystko wyglądało OK, teraz małpiszonek zameldował się na łóżku. Problemów z wchodzeniem na łóżko brak:) Arthroflex będziemy podawać jeszcze 2 tygodnie w zmniejszonej dawce. Quote
Radek Posted December 2, 2012 Posted December 2, 2012 Od "awarii" z wchodzeniem na łóżko minął tydzień i wygląda na to, że sytuacja ma się zdecydowanie ku lepszemu. Czasem (ale rzadko) widać że łapinka lekko dokuczy (objawia się to tym, że na łóżko wskakuje zdecydowanie ostrożniej;) ). Wczoraj byliśmy na dłuższym wyjściu i to nawet z aparatem, tylko że zapomniałem rękawiczek i trzymałem ręce w kieszeni żeby nie zamarzły. Aparat wisiał na szyi i w efekcie zdjęć mało, a w miarę udane jedno. Postaram się wkleić jutro:) Quote
Ulka18 Posted December 2, 2012 Posted December 2, 2012 To dobrze, ze Saruni sie poprawilo i moze juz wdrapywac sie na lozko :D Jak zwierzak choruje czy niedomaga, to naprawde nie jest dobrze.Czekamy zatem na zdjecie ze spacerku i prosimy Pancia, zeby nie zapominal rękawiczek :D Quote
Radek Posted December 3, 2012 Posted December 3, 2012 (edited) Bardzo nie lubię, gdy psisku coś dolega. Czuję wtedy taką bezradność:( Na szczęście wygląda, że jest nieźle. Tylko jak napisałem wcześniej małpiszonek wchodzi na łóżko ostrożniej;) A poniżej zdjęcie pokazujące jedno z ulubionych zajęć Saruśki - szukanie zapachów pod suchymi liśćmi :evil_lol: [IMG]http://img812.imageshack.us/img812/4379/p1020009i.jpg[/IMG] [COLOR=#a9a9a9](rękawiczki teraz już mam zawsze w kieszeni, także nie zapomnę jak będziemy wychodzić z aparatem)[/COLOR] Edited December 3, 2012 by Radek dopisek Quote
Ulka18 Posted December 3, 2012 Posted December 3, 2012 Wiadomo, ze kazdy chce, zeby zwierzaki byly zdrowe. Nie powiedza co im jest, gdy cos boli, trzeba sie domyslac, obserwowac. Dokladnie bezradnosc jest wtedy dolujaca. Nie wiem czy u psow jest cos takiego jak u ludzi tzw. 'postrzykniecie' i moze takie cos miala Sarunia. Quote
Radek Posted December 10, 2012 Posted December 10, 2012 Teraz Saruśka ma święto:) Dostałem zapalenia gardła, w związku z tym do końca tygodnia z domu się nie ruszam. Z punktu widzenia małpiszonka atrakcja - można leżeć z panem i nadstawiać się do głaskania:evil_lol: Wskakiwanie na łóżko Saruśce już nie przeszkadza, chociaż widać że cały czas wskakuje ostrożniej niż wcześniej. Quote
erka Posted December 10, 2012 Posted December 10, 2012 Mimo,że Twoja choroba uszczęśliwia małpiszonka, to jednak życzymy zdrówka:). Quote
Ulka18 Posted December 11, 2012 Posted December 11, 2012 Pancio w domu, sunia szczesliwa. Zdrowka zyczymy Radku :fadein: Quote
Radek Posted December 12, 2012 Posted December 12, 2012 Nie samym chorowaniem człowiek żyje, więc czasem usiądę sobie przy komputerze i poczytam coś ciekawego, a Saruśka w tym czasie leży na łóżku i mnie obserwuje:) [IMG]http://img43.imageshack.us/img43/7408/p1020011h.jpg[/IMG] [IMG]http://img6.imageshack.us/img6/8061/p1020010m.jpg[/IMG] Pozdrawiamy Quote
erka Posted December 14, 2012 Posted December 14, 2012 Szczęśliwy pies:loveu:. Ciekawe, czy ona pamięta zimy spędzane pod przyczepą samochodową, kiedy przymarzała na śniegu:roll:. Ale chyba nieee, bo ten rozmarzony wzrok wskazuje na myśli o przyjmniejszych rzeczach:). Quote
Ulka18 Posted December 15, 2012 Posted December 15, 2012 Szczesliwa sunia, kochana przez Panciow, czego pies moze chciec wiecej... Quote
Radek Posted December 15, 2012 Posted December 15, 2012 [quote name='erka']Szczęśliwy pies:loveu:. Ciekawe, czy ona pamięta zimy spędzane pod przyczepą samochodową, kiedy przymarzała na śniegu:roll:.[/QUOTE] Mam nadzieję, że te wspomnienia się już Saruśce zatarły w pamięci. Dziś mieliśmy sporo śmiechu na spacerze. Od rana padała marznąca mżawka w związku z tym chodniki były pokryte równą taflą lodu i małpiszonek musiał chodzić bardzo ostrożnie bo tylne łapki odjeżdżały, wyglądało to naprawdę rozbrajająco. Po kilkudziesięciu metrach Saruśka zaczęła patrzeć na nas wielkimi oczami jakby mówiła - gdzie wy żeście mnie zabrali :evil_lol:. Na szczęście dało się też wędrować po trawnikach także małpiszonek mógł odpocząć. Po spacerze odsypiała przeżycia spacerowe dość długo :loveu: Quote
Radek Posted December 23, 2012 Posted December 23, 2012 Idą Święta, a z nimi kuchenne przygotowania przedświąteczne. Saruśka ma w związku z tym bardzo męczące dni :evil_lol: Większość dnia spędzamy z moją lepszą połową w kuchni przygotowując wigilijne i świąteczne przysmaki. Małpiszonek jest w kuchni przez prawie cały czas i nie może przez dzień cały zmrużyć oka:) Cały czas musi być uważna żeby nic smacznego nie umknęło mordce. Po całym dniu nie spania Saruśka wieczorem jest tak padnięta, że aż się nam śmiać chce. Oczy się Saruśce kleją, a i tak próbuje jeszcze nie zasypiać. Kochane psisko:loveu: Wszystkim odwiedzającym wątek Saruśki życzymy [B][COLOR=#ff0000]zdrowych, pogodnych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia i wszystkiego co najlepsze w nadchodzącym roku[/COLOR][/B]. Quote
andzia69 Posted December 23, 2012 Author Posted December 23, 2012 Tak niewiele nam potrzeba, by przytulić się do nieba. Zdrowia, szczęścia, bliskich blisko i miłości ponad wszystko. WESOŁYCH ŚWIĄT! od niezbyt często zaglądającej, ale pamiętającej;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.