Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

No i co z Saruśką zrobić? Dzisiaj rano małpiszonek zachowywał się zupełnie normalnie, nawet schodzenie po schodach wyglądało normalnie. Tyle, że chodziła ciut wolniej. Po pracy przywitała mnie gigantyczna psia radość. Skakanie, bieganie po mieszkaniu, ganianie za piłką (ulubiona piłka znana ze zdjęć;) ). Na spacerze narzuciła takie tempo, jakby miała kilka lat mniej. Na łóżko wskakuje jak młodzieniaszek. Nie pojechaliśmy dziś do lecznicy ponieważ nie bardzo wiedzieliśmy co moglibyśmy tam powiedzieć. Poza tym obawialiśmy się trochę, żeby nie faszerować Saruśki lekami w sytuacji gdy nic nie boli. Wieczorny spacer też zupełnie normalny, nawet ze schodzeniem i wchodzeniem po schodach.
Teraz małpiszonek śpi zadowolony, oczywiście na łóżku. I kto mi powie co z tym kochanym małpiszonkiem robić dalej? Może macie jakieś pomysły?
Na razie suczydło obserwujemy i jeśli tylko znów pokaże się coś niepokojącego pojedziemy do lekarza.

Posted

No może jak i człowiek - źle stanęła, zle skoczyła. Nas tez czasami coś boli nie wiadomo od czego (szyjka, kregosłup itp.).
Trzymajcie sie, mizianko dla Saruni :)

Posted

Radku podobno dobry jest Gelacan Fast, op.500 g starcza na 100 dni, ale można kupic 150 g , ale koszt chyba porównywalny z innymi tego typu preparatami.

Koleżanka jedzie teraz do Czech, gdyby było tam taniej, to może kupic. My chyba zamówimy dla 2 psów , a jakbys chciał to może też dla Saruni.

[URL]http://orling.pl/psy.html[/URL]

Posted

Erko, dziękuję za informację i propozycję zakupu. Na razie będziemy jeszcze podawać Arthroflex aż się butelka skończy. Później będziemy się zastanawiać co podawać dalej, ten Gelacan z opisu wygląda bardzo interesująco.
Dzisiaj dzień minął bez problemów, nie widać było żeby kochanemu małpiszonkowi coś dolegało (i niech tak zostanie).
Dziękuję Wam za troskę i dobre słowo.
[COLOR=#a9a9a9]i niech pójdzie sobie wilgoć, bo znów pogoda się zrobiła paskudna[/COLOR]

Posted

Gelacan Fast jest zachwalany na forach. Kupilam i mam problem : moja Kostaryka za nic w swiecie nie chce jesc karmy pomieszanej z tym preparatem. Masakra co mam z nia, zeby zjadla lyzeczke codziennie.

Takze Radku, jesli Twoja Sarunia nie wybrzydza, to moze ten Gelacan polubi. Ale trzeba byc ostroznym, bo psy sa rozne, jeden zje, drugi nie ruszy.

Posted

No wlasnie, szkoda, bo proszek to jednak nie jest taki poręczny.

Taki off, ale widze, ze Erka tu zaglada :
Mam 3 tabletki CIMALGEXU 80 mg najwieksza dawka - nie potrzeba Ci Erko dla kieleckich psiakow? Zostały mi po Kostaryce.
[URL]http://www.vetoquinol.pl/fileadmin/common/Document_commun_groupe/Cimalgex.pdf[/URL]

Posted

Ulka18, dziękuję bardzo, ale psy dla których potrzebujemy czegos na stawy sa albo schorowane i stare , jak Oskar, albo zabrane z fatalnych warunków, gdzie były głodzone . Mają i tak zniszczone przewody pokarmowe, dlatego szukamy środków bardziej naturalnych, aby im nie zaszkodzic .

Posted

Ojej, jak jest w proszku to Saruśka na pewno nie zje. Arthroflex mamy w syropie i małpiszonek pochłania bez problemów, z tabletkami problemu nie ma bo się je owija w pasztet, ale karma posypana proszkiem jest niezjadliwa;)
Dzisiaj na "popracowym" spaerku wszystko wyglądało OK, teraz małpiszonek zameldował się na łóżku. Problemów z wchodzeniem na łóżko brak:)
Arthroflex będziemy podawać jeszcze 2 tygodnie w zmniejszonej dawce.

Posted

Od "awarii" z wchodzeniem na łóżko minął tydzień i wygląda na to, że sytuacja ma się zdecydowanie ku lepszemu. Czasem (ale rzadko) widać że łapinka lekko dokuczy (objawia się to tym, że na łóżko wskakuje zdecydowanie ostrożniej;) ).
Wczoraj byliśmy na dłuższym wyjściu i to nawet z aparatem, tylko że zapomniałem rękawiczek i trzymałem ręce w kieszeni żeby nie zamarzły. Aparat wisiał na szyi i w efekcie zdjęć mało, a w miarę udane jedno. Postaram się wkleić jutro:)

Posted

To dobrze, ze Saruni sie poprawilo i moze juz wdrapywac sie na lozko :D Jak zwierzak choruje czy niedomaga, to naprawde nie jest dobrze.Czekamy zatem na zdjecie ze spacerku i prosimy Pancia, zeby nie zapominal rękawiczek :D

Posted (edited)

Bardzo nie lubię, gdy psisku coś dolega. Czuję wtedy taką bezradność:(
Na szczęście wygląda, że jest nieźle. Tylko jak napisałem wcześniej małpiszonek wchodzi na łóżko ostrożniej;)
A poniżej zdjęcie pokazujące jedno z ulubionych zajęć Saruśki - szukanie zapachów pod suchymi liśćmi :evil_lol:

[IMG]http://img812.imageshack.us/img812/4379/p1020009i.jpg[/IMG]

[COLOR=#a9a9a9](rękawiczki teraz już mam zawsze w kieszeni, także nie zapomnę jak będziemy wychodzić z aparatem)[/COLOR]

Edited by Radek
dopisek
Posted

Wiadomo, ze kazdy chce, zeby zwierzaki byly zdrowe. Nie powiedza co im jest, gdy cos boli, trzeba sie domyslac, obserwowac. Dokladnie bezradnosc jest wtedy dolujaca. Nie wiem czy u psow jest cos takiego jak u ludzi tzw. 'postrzykniecie' i moze takie cos miala Sarunia.

Posted

Teraz Saruśka ma święto:)
Dostałem zapalenia gardła, w związku z tym do końca tygodnia z domu się nie ruszam. Z punktu widzenia małpiszonka atrakcja - można leżeć z panem i nadstawiać się do głaskania:evil_lol: Wskakiwanie na łóżko Saruśce już nie przeszkadza, chociaż widać że cały czas wskakuje ostrożniej niż wcześniej.

Posted

Nie samym chorowaniem człowiek żyje, więc czasem usiądę sobie przy komputerze i poczytam coś ciekawego, a Saruśka w tym czasie leży na łóżku i mnie obserwuje:)

[IMG]http://img43.imageshack.us/img43/7408/p1020011h.jpg[/IMG]

[IMG]http://img6.imageshack.us/img6/8061/p1020010m.jpg[/IMG]

Pozdrawiamy

Posted

Szczęśliwy pies:loveu:.

Ciekawe, czy ona pamięta zimy spędzane pod przyczepą samochodową, kiedy przymarzała na śniegu:roll:.
Ale chyba nieee, bo ten rozmarzony wzrok wskazuje na myśli o przyjmniejszych rzeczach:).

Posted

[quote name='erka']Szczęśliwy pies:loveu:.

Ciekawe, czy ona pamięta zimy spędzane pod przyczepą samochodową, kiedy przymarzała na śniegu:roll:.[/QUOTE]

Mam nadzieję, że te wspomnienia się już Saruśce zatarły w pamięci.
Dziś mieliśmy sporo śmiechu na spacerze. Od rana padała marznąca mżawka w związku z tym chodniki były pokryte równą taflą lodu i małpiszonek musiał chodzić bardzo ostrożnie bo tylne łapki odjeżdżały, wyglądało to naprawdę rozbrajająco. Po kilkudziesięciu metrach Saruśka zaczęła patrzeć na nas wielkimi oczami jakby mówiła - gdzie wy żeście mnie zabrali :evil_lol:. Na szczęście dało się też wędrować po trawnikach także małpiszonek mógł odpocząć. Po spacerze odsypiała przeżycia spacerowe dość długo :loveu:

  • 2 weeks later...
Posted

Idą Święta, a z nimi kuchenne przygotowania przedświąteczne. Saruśka ma w związku z tym bardzo męczące dni :evil_lol: Większość dnia spędzamy z moją lepszą połową w kuchni przygotowując wigilijne i świąteczne przysmaki. Małpiszonek jest w kuchni przez prawie cały czas i nie może przez dzień cały zmrużyć oka:)
Cały czas musi być uważna żeby nic smacznego nie umknęło mordce. Po całym dniu nie spania Saruśka wieczorem jest tak padnięta, że aż się nam śmiać chce. Oczy się Saruśce kleją, a i tak próbuje jeszcze nie zasypiać. Kochane psisko:loveu:
Wszystkim odwiedzającym wątek Saruśki życzymy [B][COLOR=#ff0000]zdrowych, pogodnych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia i wszystkiego co najlepsze w nadchodzącym roku[/COLOR][/B].

Posted

Tak niewiele nam potrzeba,
by przytulić się do nieba.
Zdrowia, szczęścia, bliskich blisko
i miłości ponad wszystko.
WESOŁYCH ŚWIĄT!

od niezbyt często zaglądającej, ale pamiętającej;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...