ULKA12 Posted October 30, 2010 Posted October 30, 2010 Hycel został powiadomiony, ale nie ma środków usypiających, ma je dopiero przywieźć od weta:shake: Jak zobaczę psa mam się z nim kontaktować. Quote
AgusiaP Posted October 30, 2010 Posted October 30, 2010 Monika mówiła mi, że na 90% tam dzisiaj pojedzie. Ja niestety dzisiaj nie mogę. A ta bezsilność jest straszna... Quote
malawaszka Posted October 30, 2010 Posted October 30, 2010 o mój boże :( zaraz też pojadę i pojeżdzę po okolicy :( biedne psisko tyle na raz mu się na głowinę zwaliło :( całe zycie w jednym miejscu a nagle taka masa zmian i jeszcze ta kastracja cholerna Quote
AgusiaP Posted October 30, 2010 Posted October 30, 2010 [quote name='malawaszka']o mój boże :( zaraz też pojadę i pojeżdzę po okolicy :( biedne psisko tyle na raz mu się na głowinę zwaliło :( całe zycie w jednym miejscu a nagle taka masa zmian i jeszcze ta kastracja cholerna[/QUOTE] Bardzo Ci dziękuje. Jesteś kochana :loveu: Quote
monica_26 Posted October 30, 2010 Posted October 30, 2010 ULA dobrze, że wszystko napisalaś, że hycel powiadomiony tak jak uzgodniłyśmy i że zgodził się przyjechać. Ja muszę uciekać, jestem pod telefonem cały czas, jak tylko czas mi pozwoli to podjadę do ULI. Ja piknę na zawał chyba:placz: malawaszka- dziekuję bardzo, że rozejrzysz się za tym uciekinierem naszym. AgusiaP - gdyby cos się działo puść proszę chociaż syg. lub smsa oddzwonię. Quote
AgusiaP Posted October 30, 2010 Posted October 30, 2010 [quote name='monica_26']ULA dobrze, że wszystko napisalaś, że hycel powiadomiony tak jak uzgodniłyśmy i że zgodził się przyjechać. Ja muszę uciekać, jestem pod telefonem cały czas, jak tylko czas mi pozwoli to podjadę do ULI. Ja piknę na zawał chyba:placz: malawaszka- dziekuję bardzo, że rozejrzysz się za tym uciekinierem naszym. AgusiaP - gdyby cos się działo puść proszę chociaż syg. lub smsa oddzwonię.[/QUOTE] Jasne zadzwonie napewno Quote
nombre Posted October 30, 2010 Posted October 30, 2010 czarna rozpacz.jak nie uda sie go zlapac to umrze w meczarniach bo pewnie wda sie zakazenie w rane. Brak mi slow, nic tylko plakac Quote
AgusiaP Posted October 30, 2010 Posted October 30, 2010 [quote name='malawaszka']o mój boże :( zaraz też pojadę i pojeżdzę po okolicy :( biedne psisko tyle na raz mu się na głowinę zwaliło :( całe zycie w jednym miejscu a nagle taka masa zmian i jeszcze ta kastracja cholerna[/QUOTE] Dzwoniłam do malawaszki, ale cały czas jest zajęte Quote
olalolaa Posted October 30, 2010 Posted October 30, 2010 zapisuję sobie, na razie nie mam jak tam jechać.. moge tylko trzymać kciuki. Z tego co czytam on jest psiakiem specjalnej troski? tj nie podejdzie do nikogo, bojazliwy itd? Cholera kolejny pies zwiewa.. ja juz mam dość. Quote
AgusiaP Posted October 30, 2010 Posted October 30, 2010 Jset bardzo łagodny, ale raczej nie podejdzie i cięzko go będzie złapać. Monika karmiła go codziennie i nigdy nie dał się jej pogłaskać. Quote
mari23 Posted October 30, 2010 Posted October 30, 2010 [quote name='Klaudus__'][I]Biedna Ula teraz się pewnie wystresowała za całe życie...[/I][/QUOTE] znam ten stres..... oby nie odszedł daleko, to jest szansa - mnie się udało, kosztowało mnie to 2 tygodnie nie przespanych nocy, ale co tam, najważniejsze, ze się udało... ten psiak nie ma tyle czasu - grozi mu zakażenie po zabiegu....:-( trzymam mocno kciuki!!!!:loveu: Quote
ULKA12 Posted October 30, 2010 Posted October 30, 2010 Objechałyśmy z Malawaszką prawie całe Żarki, ja wcześniej rozwieszałam plakaty w sąsiednich miejscowościach. Psa ani śladu, jedyne co mam na 100% załatwione to hycel jak go znajdę to mam zapewnienie, że przyjedzie i go złapie na środek usypiający. Quote
AgusiaP Posted October 30, 2010 Posted October 30, 2010 Matko i co teraz...:-(:-(:-( Myślałam, ze będzie się trzymał miejsca z którego uciekł:shake: Bary wracaj bo ja się wykończe Quote
ULKA12 Posted October 30, 2010 Posted October 30, 2010 Malawaszka snuła wizje czy może on nie wraca do Dąbrowy.:shake: Quote
Doti Posted October 30, 2010 Posted October 30, 2010 Mocno trzymam kciuki za bariego!!! Jestem tu od dziś. Przeczytałam jaką przeszliście drogę z tym dziaduniem... To musi się udać!!! Quote
AgusiaP Posted October 30, 2010 Posted October 30, 2010 [quote name='ULKA12']Malawaszka snuła wizje czy może on nie wraca do Dąbrowy.:shake:[/QUOTE] Wiesz, że ja też o tym myślałam, ale to jednak daleko Quote
AgusiaP Posted October 30, 2010 Posted October 30, 2010 [quote name='Doti']Mocno trzymam kciuki za bariego!!! Jestem tu od dziś. Przeczytałam jaką przeszliście drogę z tym dziaduniem... To musi się udać!!![/QUOTE] Serdecznie witamy na Dogo ;) Bari gdzie ty jesteś??????????:-(:-(:-( Quote
malawaszka Posted October 30, 2010 Posted October 30, 2010 [quote name='AgusiaP']Wiesz, że ja też o tym myślałam, ale to jednak daleko[/QUOTE] on nie wie jak daleko to jest, z tym swoim miejscem był całe zycie związany i wygląda na to, że bardzo związany - innych nie znał, nie znał bliskiego kontaktu z ludźmi :( przeraża go wszystko poza tym kawałkiem swiata który znał :( nie mam pojęcia jak go szukać - tam dookoła lasy, nieużytki, jeśli nie wyjdzie gdzieś w miejscowości i ktoś nie zwróci na niego uwagi to kiepsko to widzę niestety; jeździłyśmy tam, zaglądałyśmy w różne zakamarki gdzie pies mógłby się chować, ale to jak szukanie igły w stogu siana :shake: widziałam klatkę z której wyszedł... on bardzo chciał z niej wyjść... zrobił dziurę po prostu... :( Quote
ULKA12 Posted October 30, 2010 Posted October 30, 2010 Jeśli wyjdzie to na pewno zostanie zauważony, miał na sobie czerwoną obrożę i czerwone rzucające się w oczy szelki, chyba, że je gdzieś sobie ściągnie ale nie wydaje mi się bo one go nie przytrzymują. Quote
AgusiaP Posted October 30, 2010 Posted October 30, 2010 Ula a dużo powiesiłaś tych ogłoszeń? Mam nadzieję, że ktoś zwróci na niego uwagę i zadzwoni Quote
ULKA12 Posted October 30, 2010 Posted October 30, 2010 Wydrukowałam 30 zostało mi jeszcze kilka w samochodzie, niestety zdjęcie jest słabej jakości bo drukarka mi zastrajkowała, ale opis jest dosyć szczegółowy a pies charakterystyczny. Malawaszka obiecała mi zrobic ulotki. Quote
AgusiaP Posted October 30, 2010 Posted October 30, 2010 [quote name='Cajus JB']Będę dzwonił po znajomych.[/QUOTE] Wielkie dzięki Quote
ULKA12 Posted October 30, 2010 Posted October 30, 2010 Wysłałam. Właśnie wróciłam z objazdu, miałam nadzieję, że po zmroku Bari wyjdzie, niestety nie było go nigdzie. A tak wygląda klatka, z której wydostał się Bari [IMG]http://i55.tinypic.com/2nan04x.jpg[/IMG] [IMG]http://i52.tinypic.com/260740k.jpg[/IMG] [IMG]http://i56.tinypic.com/20z8j0x.jpg[/IMG] [IMG]http://i52.tinypic.com/fd4p4n.jpg[/IMG] Do tego stanu doprowadził klatkę w ciągu 20 minut:shake: On po prostu chciał wyjść. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.