Jump to content
Dogomania

na własnej posesji


sabusia

Recommended Posts

Ja od tygodnia też mam ten problem, choć psy trzymam od 16 lat.
No i właśnie, mój stary, 16-letni pies dosłownie sika co chwile i jak go na czas nie wypuszczę to robi to w domu. Nie wychodzi już poza podwórko, zresztą nikt by nie wyrobił żeby co chwile go wyprowadzać. Z kolei suka 9-letnia, ją czasem wyprowadzam, ale ona jest taka, że wszystkiego się boi i potrafi po przejściu 10 metrów usiąść na chodniku i nie idzie jej ruszyć z miejsca. Potrafiła mi nawet ze spaceru dać nogę do domu.
Dla nich podwórko to główna toaleta. I co ja mam zrobić? Sąsiad który w ciągu roku przebywa tu jakieś 2 miesiące łącznie, nasłał na nas straż miejską. Bo mu śmierdzi. Choć w sumie nawet sam strażnik stwierdził, że pies gdzieś musi się załatwić.
Staram się po nich sprzątać na bieżąco, ale nie zawsze jestem w stanie posprzątać 5 sekund po tym jak pies się załatwi.

Powiedzcie mi czy na moim własnym terenie mogę dostać mandat 500 zł? Bo nie posprzątam w tym samym momencie co qpa wyszła?

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...
  • Replies 61
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='wilq']
Powiedzcie mi czy na moim własnym terenie mogę dostać mandat 500 zł? Bo nie posprzątam w tym samym momencie co qpa wyszła?[/QUOTE]
niby za co? niezwłoczne usunięcie nieczystości pozostawionych przez psa jest Twoim obowiązkiem jedynie na terenach publicznych, a nie na swojej posesji. nie możesz robić wysypiska u siebie, to fakt, ale nikt nie będzie za Tobą latał, bo kupa leży;)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

[quote name='wilq']Ja od tygodnia też mam ten problem, choć psy trzymam od 16 lat.
No i właśnie, mój stary, 16-letni pies dosłownie sika co chwile i jak go na czas nie wypuszczę to robi to w domu. Nie wychodzi już poza podwórko, zresztą nikt by nie wyrobił żeby co chwile go wyprowadzać. Z kolei suka 9-letnia, ją czasem wyprowadzam, ale ona jest taka, że wszystkiego się boi i potrafi po przejściu 10 metrów usiąść na chodniku i nie idzie jej ruszyć z miejsca. Potrafiła mi nawet ze spaceru dać nogę do domu.
Dla nich podwórko to główna toaleta. I co ja mam zrobić? Sąsiad który w ciągu roku przebywa tu jakieś 2 miesiące łącznie, nasłał na nas straż miejską. Bo mu śmierdzi. Choć w sumie nawet sam strażnik stwierdził, że pies gdzieś musi się załatwić.
Staram się po nich sprzątać na bieżąco, ale nie zawsze jestem w stanie posprzątać 5 sekund po tym jak pies się załatwi.

Powiedzcie mi czy na moim własnym terenie mogę dostać mandat 500 zł? Bo nie posprzątam w tym samym momencie co qpa wyszła?[/QUOTE]

Ludzie nie dajcie się zwariować :) Na własnym terenie pies może sikać gdzie mu sie podoba w końcu to własność prywatna co innego jak już droga /działka jest gminy , miasta ,powiatu wtedy obowiązuje prawo które jest ustalone odnośnie psiaków. A na własny podwórku wolnoć Tomku :)

Link to comment
Share on other sites

Cha cha ja mam na dzialce takiego sasiada ,ktory nauczył swojego psa ,że siku robi sie poza działką a ze na wspólnej ścieżce ,a ze podlewa moje iglaki rosnące przy ogrodzeniu to już nie wazne -u siebie ma czysto.
Na innego "upierdliwca",któremu nawet kompostownik przeszkadzał =śmierdział znalazłam skuteczny sposób kurze g...postały kilka dni w szczelnie zamknietych workach a potem w otwartych 2 m od ogrodzenia. Zareczam ,że "aromat" był wspaniały.Wezwał właściciela gruntu/dzierżawimy od ADM/ a inspekcja ...zwiała od zapaszku naturalnego nawozu.Od tej pory mam spokój,a jak widzi ,że znowu ustawiam jakieś worki to jest super miły...
Psiarze nie dajmy sie zwariowac!!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wilq']Ja od tygodnia też mam ten problem, choć psy trzymam od 16 lat.
No i właśnie, mój stary, 16-letni pies dosłownie sika co chwile i jak go na czas nie wypuszczę to robi to w domu. Nie wychodzi już poza podwórko, zresztą nikt by nie wyrobił żeby co chwile go wyprowadzać. Z kolei suka 9-letnia, ją czasem wyprowadzam, ale ona jest taka, że wszystkiego się boi i potrafi po przejściu 10 metrów usiąść na chodniku i nie idzie jej ruszyć z miejsca. Potrafiła mi nawet ze spaceru dać nogę do domu.
Dla nich podwórko to główna toaleta. I co ja mam zrobić? Sąsiad który w ciągu roku przebywa tu jakieś 2 miesiące łącznie, nasłał na nas straż miejską. Bo mu śmierdzi. Choć w sumie nawet sam strażnik stwierdził, że pies gdzieś musi się załatwić.
Staram się po nich sprzątać na bieżąco, ale nie zawsze jestem w stanie posprzątać 5 sekund po tym jak pies się załatwi.

Powiedzcie mi czy na moim własnym terenie mogę dostać mandat 500 zł? Bo nie posprzątam w tym samym momencie co qpa wyszła?[/QUOTE]
Ach co ty piszesz,przeciez twoje psy nie sa szczeniakami i nie zalatwiaja sie co 3 godziny(nie robia kup).Nic Tobie nie pozostaje tylko po psach posprzatac.
Co do siusiania ,zbadaj psa moze ma zapalenie pecherza,lub inna chorobe nerek.Jak czesto pies musi isc na dwor zeby oddac mocz?.Moj Boze jak psa nie wypusisz to gdzie ma zrobic,przeciez nie nosi pieluszk?
Co do suczki ,jestem ciekawa jak ja te 9 lat socjalizowalas ,ze sie boi wychodzic na spacer.Zawalilas na calej lini socjalizacje szczegolnie w okresie szczeniecym.Pies nie zna niczego i zdziczal w tym Twiom ogrodzie.Teraz nie mozesz sie dziwic.To ze ktos ma ogrod ,nie zwalnia go z obowiazku 2x chodzenia na spacery.Pies potrzebuje kontakt z innymi psami i" czytania codziennej ulicznej gazety"
Z tym co 5 sekund sprzataniem to juz gruba przesad.
Co do sasiada,to zalezy jaki duzy masz ogrod,i gdzie psy sie zalatwiaja?Bo normalnie przy 2 psach powinno pachniec ,a nie smierdziec,jezeli sie dba i sprzata.Sa podworka z trawa ,czy betonowe,sa podworka 36metrow kwadratowych ,duze jak kojce,ale sa podworka z ogrodem od 100metrow kwadratowach.wszystko zalezy.Moja znajoma ma 30 psow ,ma podworko betonowane z ogrodem z trawa,mieszkaja wkolo ludzie i nikt sie nie skarzy,moze czasmi jak dostanie do Dt za duzo szczekajacego psa.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Co do suczki ,jestem ciekawa jak ja te 9 lat socjalizowalas ,ze sie boi wychodzic na spacer.Zawalilas na calej lini socjalizacje szczegolnie w okresie szczeniecym.Pies nie zna niczego i zdziczal w tym Twiom ogrodzie.[/QUOTE]

Uwielbiam ludzi nie znających tematu, ale wypowiadających się z przekonaniem, że mają rację.

Zacznę od tego, że Faza jest z przypadkowej krzyżówki owczarka z dobermanem, miot został utopiony w beczce, ją udało mi się uratować bo urodziła się kilka godzin po pierwszych szczeniakach. Ojciec doberman - okropny tchórz, jak tylko wchodziło się na działkę uciekał do domku żeby się schować. Niestety Faza od początku była bardzo do niego podobna. Jak miała 2-3 tygodnie odwiedziłam ją i wzięłam na ręce, a ta warczała na mnie ze strachu, co pamiętam bardzo mnie zdziwiło bo zwykle szczeniaki zachowują się troszkę inaczej.
Zabrałam ją do domu po kilku tygodniach. Uczyłam wychodzenia na spacery, co nie było łatwe bo bardzo się bała i za każdym razem chciała na ręce. Ale przyzwyczaiła się po kilku tygodniach i potem było już z górki. Faza kochała spacery, jednak były przedmioty których się bała (czarne worki na śmieci, plaster na palcu czy balon z gumy do żucia). Może to się wydać nie do uwierzenia ale Faza nawet jak sama puściła bąka to ze strachu uciekała pod łóżko. Bo odgłos pryknięcia był dla niej straszny, zresztą nadal jest.
Ale przespacerowałyśmy razem wiele lat. Od krótkich spacerów przez całodniowe wędrówki po bikejoring.
Żaden pies nie zdziczał mi w ogrodzie bo prawie w ogóle tam nie przebywał.
Aż pewnego dnia po prostu zaczęła uciekać ze spacerów do domu, potem siadać na chodniku minutę po wyjściu z domu. Odmówiła wychodzenia na spacery, po prostu siada i trzęsie się jak galareta, a potem ciągnie do domu. Nie jestem zwierzęcym psychologiem i nie umiem jej pomóc. Jeśli woli przebywać na swoim terenie to nie zamierzam jej zmuszać do spacerów. Choć latem udało mi się z nią trochę powychodzić do lasu, ale potem znów wróciły jej lęki i zaczęła siadać i ani rusz dalej. Teraz nawet nie próbuję jej prowadzać zwłaszcza, że już zaczęło się strzelanie petardami.

[QUOTE]Moj Boze jak psa nie wypusisz to gdzie ma zrobic,przeciez nie nosi pieluszk?[/QUOTE]

A żebyś wiedziała, że czasem mu zakładamy. Tak jak starszy człowiek, stary pies też miewa problemy z nietrzymaniem moczu.

[QUOTE]To ze ktos ma ogrod ,nie zwalnia go z obowiazku 2x chodzenia na spacery[/QUOTE]

Nie oceniaj książki po okładce.


No i zrobiłam offtop. Ech


Co do podwórka, to ma około 300m2, tak więc niewiele. A sąsiad czepia się czego się da. Ostatnio napisał skargę do straży miejskiej, że moja suka husky siedzi całą noc na podwórku. I że nie dostaje wody. Boże, czego to ludzie nie wymyślą :shake: Pomijam fakt, że pies śpi na podwórku tylko wtedy kiedy sam tego chce. Ostatnio nie chce wychodzić wieczorem więc śpi w domu.
A po psach sprzątamy na bieżąco. Tzn wtedy jak się z domu wychodzi. Nie zamierzam z psem siedzieć pół dnia czy całą noc na podwórku i pilnować czy coś zrobił.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

No, ludzie, błagam! Oczywiście, że psy powinny chodzic na spacery nawet, gdy maja do dyspozycji ogród, ale kto ma psy i ogród wie, że nie ma takiego sposobu, żeby pies mający własny teren nie znaczył go. Nawet koo sie trafi na własnej posesji, bo nie zawsze pies załatwi sie akurat wtedy, gdy jest na spacerze, czasem trafi mu sie wczesniej, czasem później. Można cos zaradzić na to, w którym miejscu w ogrodzie pies to zrobi, ale nie mozna sprawić, by to sie nie zdarzalo. Dobrym rozwiązaniem jest taki płot, przez który wścibski sąsiad nie może widzieć, co dzieje sie u Ciebie (no chyba, że ma taka ostrą paranoję, że będzie siedział pod tym plotem i nasłuchiwał, a tacy tez są :-D ) Inny dobry sposób to żywopłot, gęsty, wysoki. No, ale to sa rozwiązania na wieś, w mieście na tych mikroskopijnych działeczkach przydomowych to trudno sie odizolować. Ja mam spokój z sąsiadami (na początku po zamieszkaniu jedna dziwna pani bruździła, ale jej przeszło) drudzy sąsiedzi są super, tylko, że ja mam do sąsiadów daleko, nawet, gdyby sie starali dojrzeć co robi mój pies, nie mogliby za wiele zobaczyć. Ja bym takich sąsiadów "załatwiła", najlepiej jakimś sprytnym sposobem. Trzeba sie dobrze zastanowic, co poskutkuje. Nie można pozwalac sobie wejść na glowę jakimś popaprańcom! Ostatnio tu, u siebie w okolicy miałam prośbę o zaradzenie czegoś na lęk separacyjny psa. Pies faktycznie popiskuje podczas nieobecności domowników, ale sąsiadka to prawdziwa wariatka, neurotyczna samotna, wredna starsza kobieta, która nie ma co ze soba zrobić i dlatego wyszukuje sobie powody do "mienia pretensji", to jest jedyny sposób, w jaki potrafi sie komunikowac ze światem... Tacy ludzie to zakały.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='beta ata']No, ludzie, błagam! Oczywiście, że psy powinny chodzic na spacery nawet, gdy maja do dyspozycji ogród, ale kto ma psy i ogród wie, że nie ma takiego sposobu, żeby pies mający własny teren nie znaczył go.[/QUOTE]
mój pełnojajeczny pies nie sika na podwórku, nie znaczy terenu a kupę robi tylko wtedy, kiedy go ostro przypili, bo ma biegunkę, takto czeka aż wyjdziemy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']hmm, bardziej chodziło mi o to, ze jak jest na podwórku sam, bo nikogo w domu nie ma to wtedy się załatwia, nie mając innej opcji;)[/QUOTE]
Jasne, rozumiem ;) U nas akurat nigdy nie było takiej sytuacji, żeby pies miał biegunkę pod naszą nieobecność, zawsze mu się to przytrafia akurat w nocy ;)

Link to comment
Share on other sites

U nas psy mają ogrodzony kawałek ogrodu, gdzie są zamykane w lato aby pobyły na dworze, pobawiły się tak, odpoczęły, czy spędziły dzień gdy nas nie ma w domu, albo gdy akurat ktoś ma przyjechać to lepiej zamknąć tam 3 małe psy niz którys ma się władować pod koła.. W zagrodzie mają budę, w zacienionym miejscu, dodatkowo zawsze położone posłanie w słońcu- jakby chciały się grzać i miski z wodą, oraz zabawki.

I powiem Wam, że gdy ostatnio zbierałam kupy z ogródka to prawie wszystkie były zrobione w kojcy, lub obok niego- bo akurat była furtka zamknięta. Jedynie szczeniak nie łapał, że to trzeba tam się załatwiać, teraz prawie kuma.

Ale i tak nie jest to to samo co spacery, nawet przy psach 1-2 kg.

Link to comment
Share on other sites

A co do załątwania się psów na terenie to mamy też niedaleko sąsiada który ma bernardyna i bodajże labradora, czyli 2 duże psy które załatwiają się w ogrodzie. Po psach nie jest sprzątane regularnie a 2 kupy dziennie z 1 psa w lato gdy jest upał to po jakimś czasie robi się naprawdę nieprzyjemny zapach.

I póki sprząta się i nie czuć tego to ok, ale zdajcie sobie też sprawę z tego, że mając psy nie zawsze czujemy to co inni, którzy nie posiadają zwierząt. Nam zapach psów może nie przeszkadzać, ale dla innych może to być baardzo intensywny zapach.

Nie mówię oczywiście aby sprzątać kupę od razu jak pies się załatwi- chociaż później by nie było dużo sprzątania w ogrodzie ;) Jednak liczmy się z sąsiadami.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Natalia&Lola']A co do załątwania się psów na terenie to mamy też niedaleko sąsiada który ma bernardyna i bodajże labradora, czyli 2 duże psy które załatwiają się w ogrodzie. Po psach nie jest sprzątane regularnie a 2 kupy dziennie z 1 psa w lato gdy jest upał to po jakimś czasie robi się naprawdę nieprzyjemny zapach. I póki sprząta się i nie czuć tego to ok, ale zdajcie sobie też sprawę z tego, że mając psy nie zawsze czujemy to co inni, którzy nie posiadają zwierząt. Nam zapach psów może nie przeszkadzać, ale dla innych może to być baardzo intensywny zapach.Nie mówię oczywiście aby sprzątać kupę od razu jak pies się załatwi- chociaż później by nie było dużo sprzątania w ogrodzie ;) Jednak liczmy się z sąsiadami.[/QUOTE]Masz racje

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxjaxxx']Pod warunkiem, że sąsiedzi liczą się z nami. :D[/QUOTE]A jak to sie ma do tego zeby sprzatac kupki po swoich psach, w swoim ogrodzie ,zeby nam nie przeszkadzaly nie smierdzialy i zeby nie smierdzialy saiadom w okolicy?Przeciez nie mozna zostawic smrodliwych rzeczy po swoich psach na zlosc ,bo sie kogos nie lubi ,albo nas ktos ze sasiadow nie lubi.Czynimy czyli zbieramy ,zeby bylo przyjemnie dla naszego oka ,dla estetyki,zeby ladnie pachnialo nam i innym i zeby zyc w zgodzie z innymi ludzmi.jest takie powiedzenie"jak cie wiedza tak o tobie pisza"

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52']A jak to sie ma do tego zeby sprzatac kupki po swoich psach, w swoim ogrodzie ,zeby nam nie przeszkadzaly nie smierdzialy i zeby nie smierdzialy saiadom w okolicy?Przeciez nie mozna zostawic smrodliwych rzeczy po swoich psach na zlosc ,bo sie kogos nie lubi ,albo nas ktos ze sasiadow nie lubi.Czynimy czyli zbieramy ,zeby bylo przyjemnie dla naszego oka ,dla estetyki,zeby ladnie pachnialo nam[/QUOTE]
dlatego zbieram z zasięgu wzroku i układam przy granicy z sąsiadem. :D
Moja droga nie mieszkasz w Polsce i nawet nie wiesz do czego są zdolni polscy sąsiedzi. Poczytaj forum murator, to ci oczy zbieleją. Potrafią własne ścieki wypompować sąsiadowi na działkę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxjaxxx']dlatego zbieram z zasięgu wzroku i układam przy granicy z sąsiadem. :D
Moja droga nie mieszkasz w Polsce i nawet nie wiesz do czego są zdolni polscy sąsiedzi. Poczytaj forum murator, to ci oczy zbieleją. Potrafią własne ścieki wypompować sąsiadowi na działkę.[/QUOTE]
To sie w glowie nie miesci jak mozna sobie zycie zatruwac
Ty to jestes wzorcowy

Link to comment
Share on other sites

Żartowałam. Nie mam bezpośrednich sąsiadów a szkoda, bo mogło by być wesoło. Klocki zbieram i do pieca idą. Zimą jakby znalazł - darmowy opał. :D
A życie pewnie, ze ludzie sobie zatruwają, dlatego najlepiej mieszkać jak najdalej od sąsiadów, bo co z tego jak ty sprzątasz, a sąsiad swojego psa wypuści na sranko na twój prywatny teren.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxjaxxx']Żartowałam. Nie mam bezpośrednich sąsiadów a szkoda, bo mogło by być wesoło. Klocki zbieram i do pieca idą. Zimą jakby znalazł - darmowy opał. :D
A życie pewnie, ze ludzie sobie zatruwają, dlatego najlepiej mieszkać jak najdalej od sąsiadów, bo[B] co z tego jak ty sprzątasz, a sąsiad swojego psa wypuści na sranko na twój prywatny teren.[/B][/QUOTE]
więcej darmowego opału:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...