Witokret Posted May 18, 2006 Share Posted May 18, 2006 Toffik ma ok. 2 lat. To pies o bardzo oryginalnej urodzie: miś na krótkich łapakach w stylu rokokowej sofy. Idealny do przytulania, czochrania i głaskania, towarzysz na kanapę i do bezpiecznych "wariacji" z dzieckiem. W ogóle nie ma w nim agresji, jest za to dużo radości. Toffik jest bardzo spokojny, zrównoważony i pojętny. Nie ma nic przeciw towarzystwu innych psów - dogaduje się z nimi bez problemów. Niestety, do schroniska, mniej więcej 3 miesiące temu, trafił z chorym okiem - (jak ocenił weterynarz, oko zostało uszkodzone w wyniku mechanicznego urazu) to najprawdopodobniej stało się przyczyną jego nieszczęścia. Towarzysze z wybiegu pewnej nocy potraktowali go tak, jak czasem w sforze traktowane są psy kalekie, chore i słabe. Toffik został bardzo dotkliwie pogryziony. Toffi to oryginal jakich malo: wilkowaty kundelek na krociutkich lapkach :loveu: - jest swietnym psiakiem. Bardzo dzielnie znosił bolesne i dlugotrwale leczenie bardzo brzydkich ran po pogryzieniach. Zostal zawieziony przez ciocie Fele z Ostrowii w ostatniej chwili, mozna powiedziec, ze na dzien przed sepsa... Oto zdjecia z wizyty u Toffika jak jeszcze byl w szpitalu - wszyscy byli nim zachwyceni, ze tak dzielnie znosi lecznie bardzo bolesnych ran po pogryzieniach: ....ale mnie napompowali tymi kroplowkami! [IMG]http://www.behemot.com.pl/fotki/toffi.jpg[/IMG] ...no nie moge przestac! [IMG]http://www.behemot.com.pl/fotki/toffi1.jpg[/IMG] ...olewam to! [IMG]http://www.behemot.com.pl/fotki/toffi3.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magdarynka Posted May 19, 2006 Share Posted May 19, 2006 Tofficzku, tak strasznie się nacierpiałeś...:shake: Teraz może być juz tylko lepiej. Zdrowiej malutki a ciotki poszukają Ci wspaniałego domku :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basiaap Posted May 19, 2006 Share Posted May 19, 2006 Biedaczysko małe:shake: Na pewno bedzie dobrze Fajnie, że ta klinika jest w porządku... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Witokret Posted May 19, 2006 Author Share Posted May 19, 2006 Jestem już po rozmowie z panią doktor - rany Toffika bardzo ładnie się goją i psiunio ogólnie jest w dobrym stanie :multi: Niestety oczko raczej już takie pozostanie - jest cały czas z niego jakiś wyciek - dostaje antybiotyk i kropelki, ale cudów raczej nie należy się spodziewać :shake: Po wyjściu ze szpitala zaciągniemy kundla do dr Garncarza (razem z Luckusiem). Po popołudniowej wizycie u niego cd ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted May 19, 2006 Share Posted May 19, 2006 Tyle tych biedaków w tej Ostrowi :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga_Mazury Posted May 19, 2006 Share Posted May 19, 2006 Boziulku jaki bidulek dzielny...śliczny :)...domek pilnie potrzebny..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
esperanza Posted May 19, 2006 Share Posted May 19, 2006 O jest Tofinek :p Ja dodam tylko dlaczego Tofik dostal takie imię, ano dlatego że bardzo z budowy ciała mojego Tofika, który także jest z Ostrowi :p Niech Toficzek szybko nam zdrowieje :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted May 19, 2006 Share Posted May 19, 2006 widać, że w Ostrowi jest to popularna rasa :cool3: , czyli, jak mówią u mnie na wsi, pieski "z tych małych ras" :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dotka Posted May 20, 2006 Share Posted May 20, 2006 Toffinku biedaku w góre,bardzo ujmujący piesek, ile ma lat? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lara Posted May 21, 2006 Share Posted May 21, 2006 o rety.... :-( a czemu ten psiaczek taki pogryziony??? Czy on nie byl - o ile pamietam - w kojcu z malymi psiakami gdzie nie grozilo mu pogryzienie? :-( oj, Tofik, Tofik :placz: buziaki dla Ciebie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Witokret Posted May 21, 2006 Author Share Posted May 21, 2006 [quote name='dotka']Toffinku biedaku w góre,bardzo ujmujący piesek, ile ma lat?[/quote] Toffco ma okolo 2 - 3 latek :lol: to wpsanialy psiak - mimo tego, co go spotkalo szalenie przyjacielski... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monia_ Posted May 21, 2006 Share Posted May 21, 2006 Toffik czeka na człowieka o wielkim sercu! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka103 Posted May 22, 2006 Share Posted May 22, 2006 Jak postępy w leczeniu Tofika? Jak psiak się czuje? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Witokret Posted May 22, 2006 Author Share Posted May 22, 2006 No wiec Szanowne Panie... jutro zabieramy Toffika ze szpitala !!! Jest juz zdrowy, a rany lecza sie prawie same :lol: To jest ta dobra wiadomosc :multi: Jest jeszcze i druga - zdecydowanie gorsza - nie mamy go dokad zabrac :placz: Toffik nie moze byc teraz w zadnym boksie i lezec na ziemi !!! Rany jeszcz nie do konca zagojone :shake: i cale leczenie diabli wezma... Co robic...??? :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka103 Posted May 23, 2006 Share Posted May 23, 2006 Bardzo proszę o informacje co z Toffikiem, gdzie trafił ze szpitala? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lara Posted May 23, 2006 Share Posted May 23, 2006 Dzis Toffik zostal zabrany do domku tymczasowego. Na 2 tygodnie. Oj, fajny psiak z niego... podobalo mu sie w szpitaliku i nie chcial stamtad nigdzie isc :roll: Ale wyglada nieladnie bidulek, choc rany sie goja, ale wiele miejsc bylo pogryzionych i teraz sa pogolone wiec taki pół-kodżak jest ;) Ale futro odrosnie, to najmniejszy klopot :multi: Oby chlopak szybko znalazl domek!!! :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Witokret Posted May 23, 2006 Author Share Posted May 23, 2006 Toffik to taka psia przytulanka.... :loveu: Kocha wszystkich i nie wie co to agresa, dlatego tak biedak skonczyl w schronisku :-( Kto da kochajacy domek temu uroczemu cudakowi??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka103 Posted May 24, 2006 Share Posted May 24, 2006 Bardzo mocno trzymam kciuki, żeby dom szybko się znalazł Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Witokret Posted May 26, 2006 Author Share Posted May 26, 2006 No tak to sie domek na pewno nie znajdzie!!! Toffi.. gdzie Ty sie podziewasz na niewiadomoktorej stronie?? :mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Witokret Posted May 26, 2006 Author Share Posted May 26, 2006 Czy ktos w ogole pamieta o tym psiaku? Toffi to takie kochane stworzenie, ktore mimo cierpienia i ran dalej jest radosny i dalej kocha wszystkie stworzenia... czy ktos pokocha jego??? :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lara Posted May 26, 2006 Share Posted May 26, 2006 Ja tez jestem ciekawa co u Toffika, czy mozemy liczyc na relacje z jego pobytu w domku tymczasowym? :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gemsi Posted May 27, 2006 Share Posted May 27, 2006 jasne :) [IMG]http://tomaro.a.p.pl/zwierzaki/toffik1.jpg[/IMG] [IMG]http://tomaro.a.p.pl/zwierzaki/toffik2.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Witokret Posted May 27, 2006 Author Share Posted May 27, 2006 Dziekujemy :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jayo Posted May 27, 2006 Share Posted May 27, 2006 Jeszcze ja napisze, coby mnie Witokret nie okrzyczal ;-) Domek tymczasowy jest u naszej znajomej Pani, co ma wlasnego psa i kota. Dzis juz po paru dniach zwierzaki zaczely sie obwachiwac. Zadne nie wykazuje agresji, wiec konfliktow nie ma. Tofik zaczyna rozumiec, ze polecen Pani nalezy sluchac i stara sie byc grzeczny. Ale jeszcze troche teren oznakowuje... (w mieszkaniu):-) I bardzoi boi sie wychodzi na zewnatrz, to dla niego nowa okolica i boi sie opuszczac miejsce, gdzie czuje sie bezpieczny. Rany sie goja, ale jeszcze wymagaja kuracji. Ale to juz dzis nie ten sam zwierzak, ktorego musialam zanosic na rekach do opatrunku, bo ledwo stawal na nogach !!! Wzrok ma niezwykle lagody i madry. Szuka cieplego domu.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Witokret Posted May 27, 2006 Author Share Posted May 27, 2006 No to teraz witokret juz nie bedzie krzyczal :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.