EWA51 Posted April 23, 2006 Share Posted April 23, 2006 Napisałam w dziale weterynaria ale pozwalam sobie itu napisac .Nieszczęście złamana łapa jutro operacja polećcie chirurga w Poznaniu??:placz: :placz: :placz: :placz: :placz: Link to comment Share on other sites More sharing options...
da-NUTKA Posted April 23, 2006 Share Posted April 23, 2006 Ewa, strasznie mi przykro, ale nie znam nikogo w Poznaniu. Może popatrz na miasta przy nickach i pisz na PW. Danka Link to comment Share on other sites More sharing options...
EWA51 Posted April 23, 2006 Share Posted April 23, 2006 Już napisłam do Baśki,ale wiem że to mało czasu jutro musi być operacja a nie wszyscy siedzą ciągle przy kompie.Pies sąsiadów chciał ja rozszarpać,a miały się poprostu poznać bo będą sąsiadkami przez siatkę i takie nieszcęście.Jestem tak roztrzęsiona i załamana.Czyzby omen?Nazwałam ja tak samo jak jak porzednią podchalankę a Pan od któreho kupowałam mówił żebym tego nie robiła bo zły omen sam miał 3 kolejne Zuzie wszystkie "tragiczne" Nie wierzyłam!!!!!:placz: :placz: :placz: :placz: Link to comment Share on other sites More sharing options...
da-NUTKA Posted April 23, 2006 Share Posted April 23, 2006 Ewa, wejdź na weterynarię - podałam tam linki, może coś znajdziesz. Danka Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorinia Posted April 24, 2006 Share Posted April 24, 2006 Ewa,przykro mi bardzo,trzymam kciuki,ale nie mów że to zły omen,tak nie wolno myśleć,po prostu wypadek.powodzenia.na weterynarii jest dział o plecaniu weta,szukaj po nickach poznania,jeszcze raz powodzenia,napisz zaraz jak będzie już po. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tutami Posted April 24, 2006 Share Posted April 24, 2006 Ewo nie chirurga a ortopedy powinnaś szukać.Niestety nie znam nikogo w Poznaniu,ale dobijaj się do baśki napewno postara się pomóc. A tak na marginesie to jak złamana złoamanie otwarte-widać złamaną kość? Bo jeżeli nie to noie zawsze konieczna jest operacja często wystarczy po prostu dobrze nastawić. Jiem że jest dwuch świetnych chirurgów ortopedów jeden w Krakowie drugi we wrocławiu w razie gdyby to był jednak jakiś szczególnie trudny przypadek to pisz na PW postaram się pomuc (kontakt,nocleg).A jeszcze praktycznie jeżeli okaleczył ja pies sąsiada to właśnie on pokrywa koszty leczenia ,zabiegu ,leków,tak jak w przypadku zagryzienia musiałby ponieśc koszty jakie były związane z psem i jego odchowem. A co do OMENÓW to bujda!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja mam już trzecią w życiu perełkę jedną ledwo pamiętam dog mojego dziadka,wiek 13 lat co na doga jest wyczynem,druga była pinczerkiem miniaturowym wiek 21 lat!,a trzecia jest podhalanką prawie pięc lat i doskonałe zdrowie,więc widzisz sama. Daj znać co dalej i gdybyś potrzebowała jakiejś pomocy. Link to comment Share on other sites More sharing options...
EWA51 Posted April 24, 2006 Share Posted April 24, 2006 Dziekuję bardzo za tak duży odzew i dużo otuchy.Mała bedzie dzisiaj operowana przez ortopedę dr Jacka Gołańczyka o 12 w południe.Trzymajcie kciuki!!!!! Złamanie jest kości ramieniowej a to trudno unieruchomić gdyby niżej to pewnie tylko gips.Czy śruba czy płytko podejmie decyzję dopiero na stole.Jednak to mały szczeniaczek a owczarek niemiecki ho h o.Nie rozumiem dlaczego taki atak na tak małego pieska??Miałam dwie suczki nei było żadnych problemów.Pierwsza owczarek nizinny przybłeda wziełam z ulicy bo ktoś wyrzucił z samochodu,po 3 tyg oszczeniła się.Potem jeszcze 2 razy obdarzyła mnie dziećmi.Kochliwa była psia jucha.Potem syn zamiast butów przyniósł podhalankę i były dwie, no problem.Teraz się porobiło bo nie wiadomo czy łapa bedzie dobrze rosła,jak pogodzić obie suczki??Przecież gdy będziemy mieszkać przez siatkę to sobie nie wyobrażam nienawiści między nimi.Wieczne ujadanie pod płotem ganianie,i ciągła obawa aby się nie spotkały,a nasi sąsiedzi są naszymi przyjaciółmi często jedziemy razem na wakacjei co wtedy?Poradżcie coś.Narazie biegnę szukać jakiegoś starego kojca aby zasłonić schody.Wyślijcie do mojej suni jakieś dobre fluidy aby wszystko się udało.Już może mnie nadal podgryzać byle by wróciła do domu.:placz: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Baśka Posted April 24, 2006 Share Posted April 24, 2006 Ewo, masz PW. Pisz nam, proszę, co dzieje się z Twoją maludą ... i myśl jedynie p o z y t y w n i e :) Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorinia Posted April 24, 2006 Share Posted April 24, 2006 a może sterylizacja w przyszłości?bo słyszałam że suczki z natury nie pałają miłością do siebie,ale nie wiem bo nigdy suni nie miałam Link to comment Share on other sites More sharing options...
akrim Posted April 24, 2006 Share Posted April 24, 2006 tak sobie wczoraj obserwowałam zaloty przez siatkę.I wiecie co zobaczyłam? W odpowiedzi na sik piesa moje suczydło również siknęło ....podnosząc nogę:placz: Link to comment Share on other sites More sharing options...
da-NUTKA Posted April 24, 2006 Share Posted April 24, 2006 Ewa51 - i jak tam po operacji, napisz. Akrim - moja maleńka Nuteczka całe życie obsikuje wszystkie płoty i drzewka - podnosząc oczywiście swoją chudą patyczakowatą nóżkę - cóż, taki jej urok :evil_lol: Nikt mi nie odpowie :mad: co z tym linieniem ???????? Danka Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rafka Posted April 24, 2006 Share Posted April 24, 2006 [quote name='da-NUTKA'] Nikt mi nie odpowie :mad: co z tym linieniem ???????? Danka[/QUOTE] ja linienia miala dosci i Lagunke ogolilam ;-D Teraz jest podhalano- goldeno - grzywaczem chińskim. :-D Podesle potem fotki ;-) Link to comment Share on other sites More sharing options...
JustynaJK Posted April 24, 2006 Share Posted April 24, 2006 na linienie niekiedy rozwiązaniem jest kapiel i po wysuszeniu wyczesanie Link to comment Share on other sites More sharing options...
da-NUTKA Posted April 24, 2006 Share Posted April 24, 2006 [quote name='JustynaJK']na linienie niekiedy rozwiązaniem jest kapiel i po wysuszeniu wyczesanie[/quote] Justyna, tylko że Baster właśnie nie linieje, a chyba powinien:eviltong: . Jest już gorąco (u nas dzisiaj było 25 stopni), a on ma pełno podszerstka. A do kapieli to chyba bedę musiała go uspac ;) - on panicznie boi się wejśc do wanny. Danka Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia Posted April 24, 2006 Share Posted April 24, 2006 Hej! A ja byłam na zawodach w ten weekend. Były to najfajniejsze zawody w tym sezonie. Poza oficjalnym PP, bez jakiegoś dziwnego liczenie punktów i innych pierdół, po prostu psio-ludzki wielki piknik:multi: da-Nutka, ale właśnie kąpiel często zapoczątkowuje linienie. Poza tym zapowiadają ochłodzenie, więc kto wie, może Baster jeszcze szykuje się na mróz ;) Link to comment Share on other sites More sharing options...
EWA51 Posted April 24, 2006 Share Posted April 24, 2006 znowy gdzies wysłałam post więc pisze jeszcze raz bo akurat chwila psiej drzemki.Córcia siedzi na podłodze i głaszce za uchem.Sunieczka wygolona jak pół owieczki na golaska ,z barku wychodzi pręt ,a na głowie abażur.Złamanie z paroma odłamkami ale w połowie trzonu kości więc chyba wzrost łapki nie będzie zaburzony oby!! WEt.pocieszją że młody piesek to szybko wróci do sił. Narazie materace zniesione do "salonu"schody zabite siatką ogrodniczą jesteśmy z córcią na wakacjach w salonie.Lapanarazie wisi jak zwiędnieta ale wet.ortopeda powiedział że nerwy są w porzodku i unaczynienie tez.Zobaczymu jutro.Dzieki za pomoc i otuchę bedzie nam jeszcze potrzebna:loveu: Serce tylko sie kraje że tak młodziutki piesek a tak musiał nacierpieć się prosimy o dobre mysli pozdrawiam Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorinia Posted April 25, 2006 Share Posted April 25, 2006 cały czas wysyłam dobre fluidy i trzymam kciuki!wytrwałości i wiary że będzie dobrze!:loveu: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tutami Posted April 25, 2006 Share Posted April 25, 2006 Danusiu coś ty wymyśliła że gorąco no przecież kaloryfery jauż nie grzeją:cool1: bo jakiś łobuz je wyłaczył:mad: ,a do tego jeszcze zapowiadaja przymrozki,a ty chcesz biedne psisko rozebrać? A poważnie to moje tez jeszcze w kożuchHC PARADUJĄ I KOMPANE JUŻ BYŁY!!!!!!!!!!!!!11:crazyeye: Kompiel pomaga jak włos już zaczął wyłazić ale robi to pomału to wtedy do wanny a potem suszarka i jak raz włosa nie ma. Ewo Fluidy wysyłam takimi falami że aż mi się wczoraj łącz ę zapchało i nie chciały posty włazić!:crazyeye: :cool3: . Jak mała wydobrzeje to pręt zniknie a i wet prowde godo że małe lepiej się leczy.Duża buźka dla maludy.:loveu: Będzie ok. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Baśka Posted April 25, 2006 Share Posted April 25, 2006 [quote name='da-NUTKA'] Nikt mi nie odpowie :mad: co z tym linieniem ???????? Danka[/quote] Danusiu, nic się nie matrw, to nie choroba ;) ;) ;) :evil_lol: Kaduk i Bobi także noszą jeszcze zimowe ciuchy :lol: , obaj dużo czasu spędzają w ogrodzie ... wieczory są chłodne i pewnie nie uwierzyli jeszcze w wisnę :roll: :p Wczoraj w lesie Bobi "zdał egzamin" ... widzę jedzie samochód ..."Bobi do mnie, samochód jedzie!" ... pieśko pięknie przyszedł (co mu się stało??? :razz: :evil_lol:) "Noga!" i schodzimy z drogi na pobocze ... samochód się zbliża i na naszej wysokości ... staje :razz: ... pan, który wychylił się z okna, okazał się leśniczym :crazyeye: :p ... poprosił mnie, abym nie chodziła po nowozałożonej szkłóce :) i ani słóweczka o biegającym wolno burku :multi: ... musi uznał, że pies jest pod kontrolą :razz: :p ... sąsiedzi mi opowiadali, że ich straszył KARAMI! Link to comment Share on other sites More sharing options...
Baśka Posted April 25, 2006 Share Posted April 25, 2006 Kto wybiera się do Opola??? Elę i Tutami zlokalizowałam :p lecz może ktoś jeszcze pokazuje swojego białasa? Link to comment Share on other sites More sharing options...
da-NUTKA Posted April 26, 2006 Share Posted April 26, 2006 Dziękuję ślicznie za odpowiedź - bo już się bałam, że z Basterem coś jest nie tak :cool3: (a przewrażliwiona jestem ;) ) Ewa51 - trzymam kciuki, oby suńka jak najszybciej doszła do siebie i złamanie ładnie się zrosło. Ona chyba teraz potrzebuje dużo kolagenu (galeretki z łapek) - ale niech się mądrzejsi wypowiedzą na ten temat. Wychodzę z Basterem na spacer, pa, pa Danka Link to comment Share on other sites More sharing options...
Białe Szczęście Posted April 27, 2006 Share Posted April 27, 2006 Kto będzie 2 maja w Bydgoszczy? Ja wiem, że prowincja, ale może jednak? PS Jak ktoś przyjeżdża od strony Grańska, to niech nie wjeżdża do miasta dwupasmówką Wyszyńskiego - jest w fatalnym remoncie, tylko tradycyjnie szosą myślęcińską (prosto w kierunku Zawiszy). Magda Link to comment Share on other sites More sharing options...
EWA51 Posted April 27, 2006 Share Posted April 27, 2006 Dzieki kochani za wsparcie duchowe dla mojej suni ,wszystko jeszcze przed nami i tak jeszcze długo.Gdy pomysleże teraz jest ciepło mała po szczepieniach mogłaby barszkować cały dzień w ogrodzie poznawać świat uczyc sie to bedzie 2 miesiace unieruchona częściowo to serce mi sie kroi.Łapa narazie wiotka wet.mówi że nerwy sprawdzał a w razie czego można je przeszczepić.Co gorsza zdrowa łapa juz nie jest zdrowa,po zdjęciu wenflonu okazało sie że sie odkształcila.Powstała tzw.niedżwidzia łapa to objaw krzywicy.Pare dni głodu.parę dni biegunki zwiekszone obciażenie bo na niej się opiera i wizadła zrobiły się miekkie i mała opiera sie nie na paluszkach tylko na całym sródstopiu.Okropnie to wygłada nie wiem już ktora jest gorsza.podajemy wit.D na kości wit.c na ścięgna ale martwię sie co bedzie z ta łapa bo przeciez jeszcze dlugo tytlko na niej będzie sie podpierac.Nie wiem co o tym mysleć.Sterylizacja.ropomacicze to pestka po tyg.szwy wyjete i pieski biegały,a tu cały czas ktos musi być obok pomóc podnieść się,wynieśc siusiu itp.Dobrze że maż zastępuje mnie w pracy.Sunia zaczyna drapac wszystkie szwy.pręt wystajacy z barku.Dzisiaj płacz był na cała ulice bo zachaczyła tm ppretem o ten kosmiczny abażur co ma na głowie nie mogliśmy tego wyjąc .Płacz była taki że ludzie przystawali na ulicy,pewnie niedługo przyjdzie straż miejska.Jaka przyszłosć czeka moją sunie jak cos nie wyjdzie,podhalan taki duzy piekny pies i dwie niesprawne łapy przednie??KOnczę bo bedę zaryczana do wieczora. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Białe Szczęście Posted April 27, 2006 Share Posted April 27, 2006 Ewo, bardzo mi przykro, że suńka tak sie męczy, to musi być dla Was bardzo ciężkie do zniesienia. Serce się kraja... :shake: Ale spokojnie, napewno wszystko będzie dobrze! Maleństwo jest młode, a młody organizm wspaniale się regeneruje. Od tego wenflonu narobiło się paskudztwo, ale u ludzi też są takie kłopoty. Może jakiś ludzki lekarz podpowie Ci co z tym zrobić? może jakieś witaminy wspomagające? Wierzę, że łapki dojda do siebie. Potrzeba niestety czasu, cierpliwości. Trzymam kciuki za suńkę i za Was !!!!!!! WYSTAWA OCZYWIŚCIE 3 MAJA, sorry za pomyłkę Link to comment Share on other sites More sharing options...
akrim Posted April 27, 2006 Share Posted April 27, 2006 bidulka:-( i psiunia i pańcia.trzymamy kciuki.A z tym wenflonem to racja-ja też nie mogłam go mieć, ręka puchła i bolało,musieli mnie kłuć normalnie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts