Dobcia Posted April 3, 2007 Posted April 3, 2007 Cześć Dobermaniu:lol: Przepraszam, że tak Was zaniedbałam, i nie wpadałam odwiedzić kochanego staruszka:loveu: ale nie miałam neta baaardzo długo:roll: On jest taki śliczny, jak tak patrze na te fotki, to wogóle nie widać na nich, co biedaczek przechodzi z powodu tych choróbsk;) Życze zdrowia! I uściskaj dobeczka ode mnie!:loveu: Quote
furciaczek Posted August 17, 2007 Posted August 17, 2007 a gdzie ta nasza dobermania sie podziewa?? dawno mnie niebylo na dogo i nie jestem w temacie:oops: mam nadzieje ze wszystko ok... cos ktos wie?? Quote
tusia. Posted February 15, 2008 Posted February 15, 2008 Dlaczego taka cisza? Kocham Dobermanki :grins: :loveu: Co tam u Was?:D Quote
furciaczek Posted February 19, 2008 Posted February 19, 2008 Ostatnio rozmawialam z Dobermiania i bylo OK :loveu: Quote
AśkaK Posted February 26, 2008 Posted February 26, 2008 No to dobrze!:p Ale foteczki mogłaby jakieś dać...:mad:;) Quote
Atkaaaa Posted August 14, 2008 Posted August 14, 2008 Dobermaniacy pomocy [url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=118538[/url] Quote
Dobermania Posted August 14, 2010 Author Posted August 14, 2010 Nie ma już mojego Syneczka ;( Potwornie mi go brakuje, choć oczywiście wiem, że nie już cierpi a to ważne... Quote
furciaczek Posted August 14, 2010 Posted August 14, 2010 ehhhh za szybko odchodza nasi czworonozni przyjaciele:( Quote
Dobermania Posted August 14, 2010 Author Posted August 14, 2010 Tak... ale zostaje tyle innych, dla których też trzeba znaleźć miejsce w swoim domu i sercu i pomóc im... Paradoksalnie chyba to, że żyją tak krótko, działa na ich korzyść, bo człowiek w ciągu całego swojego życia może pomóc nie jednemu a kilku... Quote
Dobermania Posted August 14, 2010 Author Posted August 14, 2010 Jedno z ostatnich zdjęć mojego Ukochanego Syneczka :placz::placz::placz::placz::placz: Styczeń 2010. Przez ostatnie tygodnie kot z Nim ciągle spał, dotykał Go. A po Jego śmierci spał na Jego posłaniu i wył - jak syrena okrętowa. Tak jakby był głodny albo chory :placz: [IMG]http://i486.photobucket.com/albums/rr228/doberfrau/2010/LxKcpr-pomn.jpg[/IMG] Mam nadzieję, że Go kiedyś jeszcze spotkam i "porozmawiamy" i On mi powie, czy Mu było u mnie dobrze :( Czy dobrze się Nim opiekowałam i czy czuł się kochany po tylu latach poniewierki :( Bo jak nie, to niewarto żyć ;( Quote
furciaczek Posted August 14, 2010 Posted August 14, 2010 [quote name='Dobermania']Tak... ale zostaje tyle innych, dla których też trzeba znaleźć miejsce w swoim domu i sercu i pomóc im... Paradoksalnie chyba to, że żyją tak krótko, działa na ich korzyść, bo człowiek w ciągu całego swojego życia może pomóc nie jednemu a kilku...[/QUOTE] Nigdy nie patrzylam na to w ten sposob...ale faktycznie, cos w tym jest... Quote
furciaczek Posted August 14, 2010 Posted August 14, 2010 Napewno go spotkasz...spotkamy wszystkie nasze futra....wierze ze tak jest, bo co to za niebo w ktorym niema naszych przyjaciol?? Quote
Dobermania Posted August 14, 2010 Author Posted August 14, 2010 No, to mam nadzieję, że pójdę do nieba, choć do tej pory marzyłam o braku "życia po życiu", ale Lachsiunia chcę spotkać ;( Quote
Dobermania Posted August 21, 2010 Author Posted August 21, 2010 [IMG]http://i20.photobucket.com/albums/b222/ang-galeria/bnnrz/PORWNANIE1.jpg[/IMG] [IMG]http://i20.photobucket.com/albums/b222/ang-galeria/bnnrz/PORWNANIE2.jpg[/IMG] [IMG]http://i20.photobucket.com/albums/b222/ang-galeria/bnnrz/PORWNANIE3pomniejsz.jpg[/IMG] [IMG]http://i20.photobucket.com/albums/b222/ang-galeria/bnnrz/porown.jpg[/IMG] A nowoczesne dobki to taka zmodyfikowana wersja - tył nie nisko, ale klatka jak u greyhounda. Quote
Dobermania Posted February 19, 2021 Author Posted February 19, 2021 Dawno mnie nie było w tym wątku. W lutym 2010 roku z powodu niewydolności oddechowej i zwyrodnienia kręgosłupa (nie pomagał już cartrophen) Lachs został uśpiony. Mieszkał z nami około pięć lat. Był moim pierwszym adoptowanym samodzielnie i dla siebie psem (z warszawskiego Palucha). I pierwszym dobermanem. Bardzo za nim tęsknię. Po kilku latach od uśpienia „przyszedł” do mnie we śnie i był zdrowy, biegał. Jego ciało spoczywa na cmentarzu Psi Los w Koniku pod Warszawą, a ja mieszkam teraz za granicą, Bóg pobłogosławił mi cudownym Mężem i jeśli będziemy mogli się wyprowadzić na swoje, to chcemy adoptować psa, a ja kontynuować prowadzenie domu tymczasowego. Myślę sobie czasem o osobach, które tu poznałam, o ich psach, z których część, jak wiem, też biega już za TM. Furciaczka nie było na tym forum od lat, niestety nie mam jej adresu e-mail. To forum dużo mi dało, przewinęło się wiele bazarków, tymczasowiczów, lata wolontariatu. Wzruszające było patrzenie i doświadczenie, jak niby obce sobie osoby są w stanie rzucić wszystko i jednoczyć się, by ratować psy: wyciągać z umieralni i schronisk, leczyć, kastrować, szukać im DT i DS. Teraz więcej czasu spędzam, przeglądając Petfindera i dodając pasujących kandydatów do ulubionych, nie mogąc się doczekać, aż moimi pokładami miłości obdaruję kolejnego bezdomnego psa. 1 Quote
beataczl Posted February 19, 2021 Posted February 19, 2021 witaj spowrotem :) to czekamy jak nam pokazesz szczesliwca, pozdrawiam serdecznie 1 Quote
Dobermania Posted February 19, 2021 Author Posted February 19, 2021 Dzięki, ale do tego jeszcze niestety długa droga. :( Znalezienie działki, budowa domu itd. Quote
Nadziejka Posted February 19, 2021 Posted February 19, 2021 Witamy serduchem calem po tylu latach Niechaj wam sie wszystko spelni wymarzone Swiateleczko palimy dla Lachsunia 1 Quote
Dobermania Posted May 11, 2021 Author Posted May 11, 2021 Na razie nadal jeszcze nie możemy się wyprowadzić z tej małej kawalerki, więc jeszcze nie adoptujemy, ale wyprowadzam psa sąsiadce, więc dobre i to. 10-letni mieszaniec chihuahuy i shih-tzu. Nie lubi spacerować, jest domatorem, kocha wszystkich ludzi i liże. 🙂 Quote
Dobermania Posted May 11, 2021 Author Posted May 11, 2021 Dnia 19.02.2021 o 09:08, Nadziejka napisał: Witamy serduchem calem po tylu latach Niechaj wam sie wszystko spelni wymarzone Swiateleczko palimy dla Lachsunia Dziękuję. ❤️ Ostatnio zaczął mi się Lachs znowu śnić i to pewnie przez to, że mam obsesję i niecierpliwość na punkcie kolejnej możliwej adopcji, tylko najpierw musimy się wyprowadzić. A to trochę potrwa. Quote
Dobermania Posted May 11, 2021 Author Posted May 11, 2021 On potrafi leżeć i spać ze smakołykiem w pyszczku. 😄 🤣🤣 Quote
Nadziejka Posted July 4, 2021 Posted July 4, 2021 Dnia 12.05.2021 o 00:09, Dobermania napisał: On potrafi leżeć i spać ze smakołykiem w pyszczku. 😄 🤣🤣 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.