LaraS Posted December 2, 2010 Share Posted December 2, 2010 Napisałam i padł mi internet i wszystko padło Bardzo dziękuję za rady. Z kąpielami będzie kłopotu trochę bo pranie psiaka to ja grzecznościowo u koleżanki kąpię ale posłanie już wyprałam i zaraz rozłożę małej. Jutro polecę po to skanomune i do weta po kolejne zastrzyki. Zmasowany atak muszę przeprowadzić bo chyba coś zaniedbałam i teraz mała znów się męczy. Napiszcie mi, proszę czy nużyca albo przyjmowanie tej iwermektyny mogą mieć wpływ na cieczkę, a wlaściwie jej brak? Lara ma już 11 m-cy a cieczki nadal nie widać. Może to i dobrze w takiej sytuacji ale zaczynam się niepokoić. Może powinnam jakieś badania zrobić? Czy jest sens wogóle co jakiś czas robić psiakowi różne badania (krew, mocz itd) i czy takie informacje mogą być pomocne w leczeniu? Jeśli na formu zagląda ktoś z Łodzi kto boryka się z podobnymi problemami to będę wdzięczna mogąc się nawet spotkać. We dwójkę zawsze łatwiej. Poza tym ja bardzo potrzebuję wsparcia żeby przetrwać jej chorobę Czy ta nużyca to wogóle jest całkowicie wyleczalna? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
2411magdalenka Posted December 3, 2010 Author Share Posted December 3, 2010 napisałam pw... nużyca może wracać przy spadkach odporności, może towarzyszyć innych chorobą i wystąpić jako powikłanie.. nużeniec fizjologicznie bytuje na skórze psów, przy zachwianiu odporności patologicznie się namnaża... Badania są potrzebne. Masz potwierdzonego nużeńca w zeskrobinie? czy ktoś na oko stwierdził chorobę? NAJPIERW BADANIA, POTEM LECZENIE. Iwermektyna jest obciążająca dla organizmu zwierzaka (głównie dla wątroby), dlatego jeżeli nie masz pewności że to nużyca, to zrób badanie - zeskrobinę, koszt ok 20-25 zł. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LaraS Posted December 4, 2010 Share Posted December 4, 2010 Zeskrobina zrobiona nużeniec niestety potwierdzony. walczymy z nim od lipca. Już myślałam, że po wszystkim a tu nawrót choróbska. Wydaje sie, że zupełnie bez przyczyny. Martwię się o tego mojego gada. Utrzymać ja w domu to z cudem graniczy. Znalazłam dzisiaj jakąś resztkę taktica i wsmarowałam chory grzbiet. Pamiętam jak smarowałam ją pierwszy raz - wlaściwie to było psikanie. Musiałam ganiać za nią po calym mieszkaniu i połowie ogródka. Z jednej strony niezła zabawa ale z drugiej... Smutek wielki. Teraz jest odrobinkę łatwiej coś przy niej zrobić ale nadal muszę się namęczyć jak diabli żeby gada złapać i utrzymać. Nic a nic się nie słucha Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vlk Posted December 5, 2010 Share Posted December 5, 2010 Magdalenko wybacz, ale zawsze warto spróbować. Chciałam podrzucić wątek sunieczki, która ma wyjątkowo przechlapane. W skrócie: po sterylizacji miała jakiś zator, po którym objawiły się problemy neurologiczne - bardzo osłabione czucie w tylnych łapkach. Dodatkowo ma jakiś problem z kręgosłupem. na domiar złego ostatnio na odłamku butelki niemal całkiem ucięła sobie dwa palce z chorej łapki. Ze względu na to czucie i kręgosłup sunia sobie dalej papra łapę powłócząc nią. A amputacja nie wchodzi w grę, bo psina nie uniesie się trzeba łapkami. Może ten anioł-cudotwórca Freyki miałby jeszcze trochę miejsca dla tej psicy, która bardzo cudu potrzebuje... to jej link: [url]http://www.dogomania.pl/threads/177257-Albinka-z-lekk%C4%85-niepe%C5%82nosprawno%C5%9Bci%C4%85-szuka-domu-kt%C3%B3ry-podejmie-si%C4%99-rehabilitacji/page75[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted December 6, 2010 Share Posted December 6, 2010 Freyka bedzie na drugi tydzien kastrowana. freyka bedzie prawie cale swoje psie zycie na diecie .Musi otrzywac tylko albo mieso konskie ,albo z indyka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
2411magdalenka Posted December 6, 2010 Author Share Posted December 6, 2010 myślę, że kastracja dobrze jej zrobi - unormują się hormony, może będzie lepiej całościowo... a dieta trochę kłopotliwa, ale uważam, że młoda ma tak wspaniały charakter, że nie będzie to żadną przeszkodą dla nowego właściciela.. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted December 7, 2010 Share Posted December 7, 2010 [quote name='2411magdalenka']myślę, że kastracja dobrze jej zrobi - unormują się hormony, może będzie lepiej całościowo... a dieta trochę kłopotliwa, ale uważam, że młoda ma tak wspaniały charakter, że nie będzie to żadną przeszkodą dla nowego właściciela.. :)[/QUOTE] Ach wiesz mysle ,ze opiekunowie jeszcze o tym nie mysla zeby adoptowac.Z tego co wiem ,to do adopcji nie tak szybko idzie psinka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LaraS Posted December 7, 2010 Share Posted December 7, 2010 Też trzymam kciuki za małą. Jak tylko będziecie miały zdjęcia z postępów leczenia to wrzućcie je, proszę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted December 7, 2010 Share Posted December 7, 2010 LaraS-obejrzy wczesniejsze posty ,na ktorych sa aktualne zdjecia Freyi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LaraS Posted December 7, 2010 Share Posted December 7, 2010 Widziałam te ostatnie i wygląda już ładnie ale chyba się zagapiłam bo myślałam, że nie są takie najnowsze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vlk Posted December 7, 2010 Share Posted December 7, 2010 [quote name='xxxx52']Ach wiesz mysle ,ze opiekunowie jeszcze o tym nie mysla zeby adoptowac.Z tego co wiem ,to do adopcji nie tak szybko idzie psinka[/QUOTE] a to ja myślałam, że Freyka właśnie do nowego, leczącego domu pojechała. Więc co z nią będzie po wyleczeniu? Będzie jakby bezdomna? Na czymś w rodzaju DT? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
2411magdalenka Posted December 8, 2010 Author Share Posted December 8, 2010 Freycia jest w dt/ds. Trudno powiedzieć, czas pokaże :) narazie jest leczona, a równocześnie rozpieszczana, bo to jest taka jakby prywatna klinika, którą prowadzi osoba, która poza psami świata nie widzi i która zrobiłaby dla nich wszystko. A dając tyle, sama dźwiga pewien "balast uczuciowy" ;) więc trudno będzie Freycię oddać, aczkolwiek będzie podjęta próba znalezienia innego ds, gdzie byłaby tym "jednym jedynym" psiakiem. Domek będzie odpowiednio sprawdzony, gdyby okazał się w porządku, musi być pod jej kątem odpowiednio przygotowany, a gdyby została wyadoptowana, to co roku są takie "rodzinne" spotkania wszystkich psiaków wyadoptowanych przez tą Wspaniałą Panią. Freycia nie zginie i pójdzie tylko do odpowiednich dla jej stanu zdrowia warunków. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vlk Posted December 30, 2010 Share Posted December 30, 2010 i co tam u młodej? :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
2411magdalenka Posted January 13, 2011 Author Share Posted January 13, 2011 nowe wieści - Freycia jest ponoć bardzo radosnym psiakiem.. i ma przyjaciółkę :) jakąś mniejszą psinkę-sunię, która jest w niej zakochana, liże jej uszy, wtula się w nią i chodzi za nią krok w krok. Ale to Freyka "rządzi", mała jest w stosunku do niej uległa.. podobno do adopcji mają iść we dwie, bo opiekunowie nie chcieliby ich rozdzielać, bo takie są zakochane. Skóra się kończy goić, ale ponoć jest superaśnie. z tych ochów i achów nie dopytałam o zabieg sterylizacji, ale chyba wszystko poszło bez powikłań, bo inaczej opiekunka by mi wspomniała. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelka Posted January 13, 2011 Share Posted January 13, 2011 Bardzo się cieszę, że są kolejne postępy w leczeniu. Że Freyka czuje się lepiej!:multi: No i że ma psią przyjaciółkę! To na pewno również pomaga Jej w dochodzeniu do pełni zdrowia:) Będą jakieś zdjęcia niebawem? A Freyka już po sterylizacji jak rozumiem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wojtuś Posted January 25, 2011 Share Posted January 25, 2011 I ja zaglądam co u Freyki:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fioneczka Posted January 25, 2011 Share Posted January 25, 2011 nooo ... fajnie by było jakieś zdjęcia dziewczynki zobaczyć a może się dowiemy kto ją wyleczył ... i jakim "cudem" ... tyle psiaków ma podobne problemy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
2411magdalenka Posted January 25, 2011 Author Share Posted January 25, 2011 fioneczko "cud" jest powszechnie znany i rozpowszechniany - zioła Neem na nużeńca (przymoczki), łagodny antybiotyk wspomagająco przy nadkażanych ranach no i wykluczona przyczyna - uczulenie na roztocza (suche karmy)... terapia pomogła też Oskarkowi, którego chyba też znasz.. zdjęcia Freyci są na wcześniejszych stronach, ilekroć dostaje jakąkolwiek informację - przekazuje ją dalej.. i daruj sobie ironię, nie radziłam sobie z leczeniem i było coraz gorzej, a teraz Freycia ma się dobrze. Podziwiam Twoją walkę o Fioneczkę, ja swoją zdecydowałam się poprowadzić inaczej i nigdy tej decyzji nie pożałuję mimo ogromnego sentymentu dla suni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fioneczka Posted January 25, 2011 Share Posted January 25, 2011 [quote name='2411magdalenka']i daruj sobie ironię, nie radziłam sobie z leczeniem i było coraz gorzej, a teraz Freycia ma się dobrze. Podziwiam Twoją walkę o Fioneczkę, ja swoją zdecydowałam się poprowadzić inaczej i nigdy tej decyzji nie pożałuję mimo ogromnego sentymentu dla suni.[/QUOTE] napisałaś "Skóra się kończy goić, ale ponoć jest superaśnie." zapytałam po prostu kto leczy Freykę i "cudem" nazwałam wyleczenie jej z tak poważnego stanu ... nie mając zupełnie nic złego na myśli ... nie wiem gdzie wyczułaś ironię wszystkie jej zdjęcia widziałam a myślałam o aktualnych zdjęciach np z małą przyjaciółką a "policzek" to raczej w moją stronę poleciał, odebrałam to dokładnie "... g*wno z twojej wielkiej walki ... " Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
2411magdalenka Posted January 25, 2011 Author Share Posted January 25, 2011 Fioneczko, z mojej strony do Ciebie jest tylko wielki szacunek i wdzięczność za rady, żadnych policzków. O nowe fotosy poprosiłam, ale to jest rozwleczone w czasie, bo Pani która opiekuje się Freyką nie posługuje się sama komputerem i ktoś musi to dla niej zrobić. Ja proszę Panią, Pani prosi kogoś, a ta osoba kiedy ma czas to robi fotki.. no i cały łańcuszek zdarzeń trwa, a ja/my możemy tylko czekać. Jak tylko będą fotosy to wrzucę. Pozdrawiam i naprawdę nie miałam nic na myśli. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
2411magdalenka Posted February 6, 2011 Author Share Posted February 6, 2011 oto najnowsze newsy.. Freycia jest wykastrowana. Dobrze wszystko zniosła. Strasznie z niej rozrywkowa dziewczyna, uwielbia się bawić. Jeśli chodzi o sprawy skórne to jest bardzo dobrze, niestety jakiekolwiek odstępstwo od diety kończy się natychmiastową reakcją skóry. Problem nużycy zamknięty. zdjęcia mamy obiecane, czekamy! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
skrzeli Posted February 6, 2011 Share Posted February 6, 2011 [quote name='2411magdalenka'] zdjęcia mamy obiecane, czekamy![/QUOTE] No to czekamy ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelka Posted March 31, 2011 Share Posted March 31, 2011 I co z tymi obiecanymi zdjęciami Freyki?:cool3:;) Albo czy są chociaż jakieś wieści o Niej? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
2411magdalenka Posted April 3, 2011 Author Share Posted April 3, 2011 czekam na fotki nadal... narazie doczekałam się tylko informacji (zeszły tydzień), że alergia się nasiliła i obecnie młoda dostaje tylko surowego indyka.. 2-3kg dziennie.. (wcześniej była opcja indyk, ryba, ryż i ziemniaki..).. tylko to toleruje... jak będą zdjęcia to od razu wrzucę! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted May 15, 2011 Share Posted May 15, 2011 a ja się obawiam czy freya ma faktycznie tak dobrze jak tajemniczy "opiekun" obiecuje magdalence... miałam te obawy od samego początku szczerze mówiąc [url]http://www.facebook.com/event.php?eid=221481047878200[/url] [url]http://emir.eev.pl/printview.php?t=13&start=0[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.