Fides79 Posted July 31, 2011 Posted July 31, 2011 no wracają od Magdy przez Świnoujście, gdzie nastąpi "powiekszenie składu" ;) Quote
WATACHA Posted July 31, 2011 Posted July 31, 2011 [quote name='Fides79']no wracają od Magdy przez Świnoujście, gdzie nastąpi "powiekszenie składu" ;)[/QUOTE] Już doczytałam u Sfory ;) Quote
Tekla64 Posted August 1, 2011 Posted August 1, 2011 dojechali tuz przed polnoca wiec teraz musza odespac i odpoczac po urlopie i pewnie wtedy Kasia opowie wszytsko mam nadzieje ze lacznie ze zdjeciami ale slyszalam ze nie latwo bylo w W-wie , znowu pozalewane masakra cos ta pogoda nam sprawia same nieoczekiwane atrakcje niestety Quote
Saththa Posted August 1, 2011 Posted August 1, 2011 [quote name='Tekla64']dojechali tuz przed polnoca wiec teraz musza odespac i odpoczac po urlopie i pewnie wtedy Kasia opowie wszytsko mam nadzieje ze lacznie ze zdjeciami ale slyszalam ze nie latwo bylo w W-wie , znowu pozalewane masakra cos ta pogoda nam sprawia same nieoczekiwane atrakcje niestety[/QUOTE] No ja dojecha;i to bardzo dobrze;) to najwazniejsze a teraz niech sobie spia;) Quote
jambi Posted August 1, 2011 Author Posted August 1, 2011 [quote name='Saththa']:hmmmm: w sensie, że pojechała do świnoujscia rodzić?:)[/QUOTE] ...padłam... [quote name='WATACHA']A to Świnoujście ma z tym coś wspólnego?Ja myślałam, że to tak przy okazji.[/QUOTE] że przy okazji pojechałam rodzić?! :razz: no dojechalismy dojechaliśmy :) ale pobudka była skoro świt (czyli około 8.00) bo to niektórzy musieli do pracy, niektórzy maja jeszcze urlop, ale nie dane mi było pospać bo skoro świt poszłam do weta na pobranie krwii u Balbiny przed operacją. Rozumiem, że ciekawość Was "zżera" :cool3: ... niby mogłabym potrzymać Was jeszcze w niepewności, ale to by nie bylo sprawiedliwe bo część z Was już wie o co biega... nie, nie jestem w ciąży :p i nie, nie pojechałam po małego sznupa jak sądzili niektórzy... choć ...wolałabym... jednak jedno się zgadza, wróciliśmy w powiększonym stadzie i tak, jest to pies. Przyjechał z nami basset - łaciaty, który juz kiedyś zaistniał w Galerii przy okazji historyjek o Sierżancie Aronie Quote
malawaszka Posted August 1, 2011 Posted August 1, 2011 no ja to nawet byłam przekonana, że po któregoś z tych :oops: [url]http://www.asterniger.com/index2.htm[/url] Quote
Margi Posted August 1, 2011 Posted August 1, 2011 [quote name='malawaszka']no ja to nawet byłam przekonana, że po któregoś z tych :oops: [URL]http://www.asterniger.com/index2.htm[/URL][/QUOTE] Ja też byłam przekonana,zwłaszcza,że mają szczenięta. Quote
jambi Posted August 1, 2011 Author Posted August 1, 2011 niestety nie, zresztą... to nie jest czas na dużego sznupa... [quote name='eria']czyli klan jest teraz nie do końca czarny ;)[/QUOTE] eria, jakby to powiedzieć, to nie był [B]mój [/B]wybór ... Quote
Saththa Posted August 1, 2011 Posted August 1, 2011 [quote name='eria']czyli klan jest teraz nie do końca czarny ;)[/QUOTE] sie zafarbuje Freda :) Kasia ja wiem, że nie rodzić wszak widać po tobie nic a nic nie było :lol: Quote
zerduszko Posted August 1, 2011 Posted August 1, 2011 W życiu bym nie zgadła. Spodziewałabym się basseta na równi z husky. Ps. Balbina ma mieć operację? Quote
malawaszka Posted August 1, 2011 Posted August 1, 2011 [quote name='zerduszko']W życiu bym nie zgadła. Spodziewałabym się basseta na równi z husky. [/QUOTE] przeciez husky już ma :D Quote
weszka Posted August 1, 2011 Posted August 1, 2011 A ten basset to tak na stałe czy jakaś wakacyjna przechowalnia? Hodowla Asterniger jest w Szczecinie, nie w Świnoujściu ;) Balbina będzie miała operację? Quote
eria Posted August 1, 2011 Posted August 1, 2011 Wiem, Jambi,że to nie Twój wybór ;) Jaką operację ma Balbina ?? Już trzymam kciuki żeby wszystkie przebiegło bezproblemowo. Quote
wilczy zew Posted August 1, 2011 Posted August 1, 2011 czekam na dalsze informacje a jeżeli dobrze pamiętam to Jambi pisała,że teraz to raczej ze schronu by wzięła Quote
Tekla64 Posted August 1, 2011 Posted August 1, 2011 do dziecka chyba se lepiej wychowac samemu od szczylka, bo ze schronu nigdy do konca nie wiadomo co ona tam w sobie nosi i co go ruszy nie w te strone ale oczywiscie to wybor indywidualny ja se ino tak po moich sadze, w zyciu nic dziecku zadne nie zrobilo ale zachwycone nie sa dziecmi za to mlode!!!! to by najchetniej poszalaly ino i Jasko i Szymek jeszcze do takich szalenstw jak one by chcialy nie doszli hihihi Quote
wilczy zew Posted August 1, 2011 Posted August 1, 2011 W dużym stopniu masz rację ale w schronie też są psy które uwielbiają dzieci,nasz olbrzymek dzieci uwielbia,uważam że to jedyne dobre wspomnienie z przeszłości(oprócz psiego przyjaciela),na pewno trzeba rozważnie do tego podejść. Quote
jambi Posted August 1, 2011 Author Posted August 1, 2011 póki co, to i tak tylko czysto teoretyczne rozważania, jednak, patrząc na moje własne dziecie widzę, że w tym co napisała Tekla tkwi dużo racji... Szymek jest dzieckiem dośc energicznym, wychowanym z psami, nie ma żadnych barier... żadnych! Aron był sużym psem, pozwalał Szymkowi na wszystko, ale Arona byłam pewna na 300 %, jego wychowałam sama; chocby takiego Freda - basseta - juz nie jestem taka pewna, a co powiedzieć o dużym psie o niewiadomej przeszłości; jeszcze jedno - obserwując Szymka z psami Magdy zauważyłam, że najbardziej "podpasował " mu Nikodem - pies o średnich gabarytach, pies młody, chętny do zabawy, i bardzo dobrze wychowany... jednak jak powiedziałam, to wszystko teoria, a w tej chwili mamy basseta, psa starego... starego, chorego psa...weszka ytasz czy na stałe, myślę, że na stałe, zdecydowanie na stałe... Balbina będzie miała jutro operację - wycięcie guzów na listwie mlecznej; te guzy w ostatnim czasie zaczęły bardzo szybko rosnąć, naprawde szybko, dlatego zdecydowałam, że operacja musi się odbyć jak najszybciej. Nie wiem czy pamiętacie, że Bibi miała w listopadzie operację przez ropomacicze, wtedy już mówiono o tych guzach, ale mówiono, że sa maleńkie i że nie można wszystkiego za jednym razem. Minęło juz ponad pół roku, a guzy rosną, mój TZ, który nie widział Bibi przze 2 tygodnie gdy bylismy u Magdy od razu rzucił "matko, ale jej to urosło"... suka ma prawie 12 lat, ale jest radosna, pełna energii, niesamowicie żywotna (ganiała z psami Tekli jak mały "meserszmit" ) i boje się, że jeśli tego nie wytnę, to za 2-3 miesiące będzie... źle. Quote
malawaszka Posted August 1, 2011 Posted August 1, 2011 Koniecznie trzeba wyciąć i zaciskam :kciuki: będzie dobrze!!!! a jak wyniki badań krwi? Quote
WATACHA Posted August 1, 2011 Posted August 1, 2011 [quote name='jambi']...padłam... że przy okazji pojechałam rodzić?! :razz: [B]Nie rodzić, ale nie będę się już bardziej pogrążać[/B] ;) no dojechalismy dojechaliśmy :) ale pobudka była skoro świt (czyli około 8.00) bo to niektórzy musieli do pracy, niektórzy maja jeszcze urlop, ale nie dane mi było pospać bo skoro świt poszłam do weta na pobranie krwii u Balbiny przed operacją. Rozumiem, że ciekawość Was "zżera" :cool3: ... niby mogłabym potrzymać Was jeszcze w niepewności, ale to by nie bylo sprawiedliwe bo część z Was już wie o co biega... nie, nie jestem w ciąży :p i nie, nie pojechałam po małego sznupa jak sądzili niektórzy... choć ...wolałabym... jednak jedno się zgadza, wróciliśmy w powiększonym stadzie i tak, jest to pies. Przyjechał z nami basset - łaciaty, który juz kiedyś zaistniał w Galerii przy okazji historyjek o Sierżancie Aronie[/QUOTE] [quote name='jambi']póki co, to i tak tylko czysto teoretyczne rozważania, jednak, patrząc na moje własne dziecie widzę, że w tym co napisała Tekla tkwi dużo racji... Szymek jest dzieckiem dośc energicznym, wychowanym z psami, nie ma żadnych barier... żadnych! Aron był sużym psem, pozwalał Szymkowi na wszystko, ale Arona byłam pewna na 300 %, jego wychowałam sama; chocby takiego Freda - basseta - juz nie jestem taka pewna, a co powiedzieć o dużym psie o niewiadomej przeszłości; jeszcze jedno - obserwując Szymka z psami Magdy zauważyłam, że najbardziej "podpasował " mu Nikodem - pies o średnich gabarytach, pies młody, chętny do zabawy, i bardzo dobrze wychowany... jednak jak powiedziałam, to wszystko teoria, a w tej chwili mamy basseta, psa starego... starego, chorego psa...weszka ytasz czy na stałe, myślę, że na stałe, zdecydowanie na stałe... Balbina będzie miała jutro operację - wycięcie guzów na listwie mlecznej; te guzy w ostatnim czasie zaczęły bardzo szybko rosnąć, naprawde szybko, dlatego zdecydowałam, że operacja musi się odbyć jak najszybciej. Nie wiem czy pamiętacie, że Bibi miała w listopadzie operację przez ropomacicze, wtedy już mówiono o tych guzach, ale mówiono, że sa maleńkie i że nie można wszystkiego za jednym razem. Minęło juz ponad pół roku, a guzy rosną, mój TZ, który nie widział Bibi przze 2 tygodnie gdy bylismy u Magdy od razu rzucił "matko, ale jej to urosło"... suka ma prawie 12 lat, ale jest radosna, pełna energii, niesamowicie żywotna (ganiała z psami Tekli jak mały "meserszmit" ) i boje się, że jeśli tego nie wytnę, to za 2-3 miesiące będzie... źle.[/QUOTE] A co się stało, że basset jest Wasz? Trzymam kciuki za Balbinkę. Quote
jambi Posted August 1, 2011 Author Posted August 1, 2011 malawaszka - wyniki krwi w porządku, dlatego bez problemu została zakwalifikowana na operacje jutro, jeszcze tylko rtg płuc - ale to juz przed samym zabiegiem, trzymaj, trzyma, nie zaszkodzi ;) WATACHA - no jest nasz i już Quote
zerduszko Posted August 1, 2011 Posted August 1, 2011 [quote name='jambi']Balbina będzie miała jutro operację - wycięcie guzów na listwie mlecznej; te guzy w ostatnim czasie zaczęły bardzo szybko rosnąć, naprawde szybko, dlatego zdecydowałam, że operacja musi się odbyć jak najszybciej. Nie wiem czy pamiętacie, że Bibi miała w listopadzie operację przez ropomacicze, wtedy już mówiono o tych guzach, ale mówiono, że sa maleńkie i że nie można wszystkiego za jednym razem. Minęło juz ponad pół roku, a guzy rosną, mój TZ, który nie widział Bibi przze 2 tygodnie gdy bylismy u Magdy od razu rzucił "matko, ale jej to urosło"... suka ma prawie 12 lat, ale jest radosna, pełna energii, niesamowicie żywotna (ganiała z psami Tekli jak mały "meserszmit" ) i boje się, że jeśli tego nie wytnę, to za 2-3 miesiące będzie... źle.[/QUOTE] Kciukam! A jeśli można, ile lat ma basset? Quote
WATACHA Posted August 1, 2011 Posted August 1, 2011 [quote name='jambi']malawaszka - wyniki krwi w porządku, dlatego bez problemu została zakwalifikowana na operacje jutro, jeszcze tylko rtg płuc - ale to juz przed samym zabiegiem, trzymaj, trzyma, nie zaszkodzi ;) [B]WATACHA - no jest nasz i już[/B][/QUOTE] Czy ja jestem wścibska:D? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.