Piromanka Posted June 24, 2010 Posted June 24, 2010 Pixel ma na koncie 170zł. [B]Doszły wpłaty:[/B] [B][COLOR=#800080]Paulinken - 25 zł TERESA BORCZ - 20 zł czerda - 50 zł Ewa S. Warszawa - 10 zł ZDRAPKA - 50 zł Havanka - 15 zł [COLOR=DarkGreen]Bardzo dziękujemy!!!!!!!![/COLOR] [/COLOR][/B] Quote
Bonsai Posted June 24, 2010 Author Posted June 24, 2010 Dziękujemy !!! :loveu: Egzamin nadspodziewanie dobrze - prawo cywilne na 4+ !!! A bałam się, że nie zaliczę! :) Teraz pozostaje mi czekać na Pixelka. :) Quote
kamilawa Posted June 24, 2010 Posted June 24, 2010 [quote name='Bonsai']Egzamin nadspodziewanie dobrze - prawo cywilne na 4+ !!! A bałam się, że nie zaliczę! :)[/QUOTE] Brawo! :kciuki::laugh2_2:Gratuluję. :loveu: Quote
Ewa&Duffel Posted June 24, 2010 Posted June 24, 2010 [quote name='kamilawa'] Bonsai - Pixelek już zmierzony, szyja - 36 cm, klatka piersiowa - 72 cm.[/QUOTE] To jednak niestety za duża będzie na niego ta moja obroża :( Quote
Havanka Posted June 24, 2010 Posted June 24, 2010 [quote name='Bonsai']Dziękujemy !!! :loveu: Egzamin nadspodziewanie dobrze - prawo cywilne na 4+ !!! A bałam się, że nie zaliczę! :) Teraz pozostaje mi czekać na Pixelka. :)[/QUOTE] Ja też gratuluję !!![IMG]http://medlem.spray.se/senatn/images/C%20yes/970.gif[/IMG] Quote
erka Posted June 24, 2010 Posted June 24, 2010 U nas dzisiaj od rana potwornie leje przez cały czas bez przerwy i jest zimno. Zadzwoniłam do p.Haliny, czy Pixelek ma jakiekolwiek schronienie, bo szkoda by było, gdyby chłopak sie rozchorował, jak ratunek jest tuż tuż. Ale okazało się,że biedak cały czas na tym deszczu:-(. Nie ukrywam,że wywarłam lekki nacisk:cool3: na p.Halinę,zeby chociaż na tą jedną noc postarała sie gdzies ukryc psiaka, ale nie wiem, jak to będzie, bo oczywiście do domu , to niemożliwe:diabloti:, a na podworku psy. Powiedziałam,żeby chociaz jedną budę wyniosła za płot, skoro nie może go na jedną noc zabrac do domu. Quote
Bonsai Posted June 24, 2010 Author Posted June 24, 2010 [quote name='Ewa&Duffel']To jednak niestety za duża będzie na niego ta moja obroża :([/QUOTE] Moje też, będę musiała dokupić - zrobię to jutro rano. [quote name='kamilawa']Brawo! :kciuki::laugh2_2:Gratuluję. :loveu:[/QUOTE] [quote name='Havanka']Ja też gratuluję !!![IMG]http://medlem.spray.se/senatn/images/C%20yes/970.gif[/IMG][/QUOTE] Dziękuję bardzo. :) Naprawdę kosztowało mnie to wiele wysiłku i nerwów, ale ufff. :) [quote name='erka']U nas dzisiaj od rana potwornie leje przez cały czas bez przerwy i jest zimno. Zadzwoniłam do p.Haliny, czy Pixelek ma jakiekolwiek schronienie, bo szkoda by było, gdyby chłopak sie rozchorował, jak ratunek jest tuż tuż. Ale okazało się,że biedak cały czas na tym deszczu:-(. Nie ukrywam,że wywarłam lekki nacisk:cool3: na p.Halinę,zeby chociaż na tą jedną noc postarała sie gdzies ukryc psiaka, ale nie wiem, jak to będzie, bo oczywiście do domu , to niemożliwe:diabloti:, a na podworku psy. Powiedziałam,żeby chociaz jedną budę wyniosła za płot, skoro nie może go na jedną noc zabrac do domu.[/QUOTE] ehh... Szkoda, że na tę jedną noc nie można go nigdzie przetrzymać, biedak... Mam nadzieję, że jutro będzie na miejscu, przecież może wyruszyć w poszukiwaniu suchego miejsca... Byłam dziś u weta. Pytałam o koszty odrobaczenia + wściekliznę + wirusówki. Ok. 150 - 200zł (koszt wirusówek zależy od wagi psa - średnio 60-90 zł za wirusówki). Quote
kamilawa Posted June 24, 2010 Posted June 24, 2010 No niestety, Pani Halina nie ma jak psa gdzieś "upchnąć" gdyby tylko mogła to mały zamieszkałby z nią :) Ale pewnie coś wykombinowała i mały ma jakiś daszek nad głową. Czy mówiłaś, żeby nie dawała Pixelkowi jedzenia jutro? Quote
erka Posted June 24, 2010 Posted June 24, 2010 A co to u was są za ceny:crazyeye:? ! U nas szczepionka kombajnem, czyli wirusówki + wscieklizna kosztuje ok. 60 zł, pierwsze słysze,żeby koszt zależał od wagi psa. A przecież tabletka Pratela na odrobaczanie kosztuje 5 zł, na Pixelka pewnie dwie, czyli 10 zł. Niestety jutro do południa jestem w pracy i nie będę przy wyjeździe psiaków, bo dałabym te 2 tabletki dla Pixelka. Quote
Bonsai Posted June 24, 2010 Author Posted June 24, 2010 Właśnie dlatego, gdy tylko mogę, załatwiam wszystkie sprawy weta w Kaliszu... :/ Chyba, że ktoś z Warszawy zna tańsze miejsce... Quote
Atomowka Posted June 24, 2010 Posted June 24, 2010 Ja sie zapytam u mojego weta, nie wiem co prawda ile obecnie kosztuje u niego wirusówka, ale odrobaczenie + wścieklizna na pewno jest taniej. Jutro zadzwonię do niego ( mam nadzieję, że nie zapomnę) A tak w ogóle ile Pixel może ważyć? Quote
Justa Posted June 24, 2010 Posted June 24, 2010 [B]Ola[/B], ja jednorazowo też dorzucę się do psiny - niestety przy kasie nie jestem, ale myślę, że każde 10zł się liczy, więc proszę o numer konta na PW. Quote
Justa Posted June 24, 2010 Posted June 24, 2010 [quote name='Bonsai']Chyba, że ktoś z Warszawy zna tańsze miejsce...[/QUOTE] Taniej niestety nie znaczy lepiej - znam takie miejsca, gdzie lekarz nawet nie raczy zrobić wywiadu, czy osłuchać psa i obejrzeć. Wizyta trwa 5 minut. Jeśli masz sprawdzonego weta, to myślę, że nie ma co kombinować.. Ew możnaby zapytać pod kątem tego, że piesek jest odratowany i na dobra sprawę bezdomny i czy dałoby się to zrobić po kosztach, ale w Warszawie nie należy mieć zbytnich złudzeń.. Quote
bico Posted June 25, 2010 Posted June 25, 2010 [quote name='Bonsai']Właśnie dlatego, gdy tylko mogę, załatwiam wszystkie sprawy weta w Kaliszu... :/ Chyba, że ktoś z Warszawy zna tańsze miejsce...[/QUOTE] Kooochana, tylko w Kaliszu pytaj i tylko tam to załatwiaj, bo ceny paranoiczne z Wawy są nie do przyjęcia:shake: Nie zapłacę takich kwot za odrobaczenie i wściekliznę:shake: [B]Wścieklizna - koszt do 30 zł Odrobaczenie - koszt góra 20 zł[/B] I za to co powyżej jestem w stanie zapłacić, większej kwoty nie dam rady, mowy nie ma na takie zdzierstwo:crazyeye::mad:...sama mam dwa psy - 50 kg i 15 kg i tyle orientacyjnie to kosztuje. [B]Wirusówki - kombajn - ok. 50-60 zł, też nie więcej.[/B] Wpłaciłam na konto Piromanka 30 zł na transport. I faktycznie dobrze by było, jaby Pixelka było gdzie przetrzymać w czasie deszczu, bo nie może zniknąć w dniu transportu. Quote
Piromanka Posted June 25, 2010 Posted June 25, 2010 Aktualizacja konta Pixelka: [INDENT] [B]Doszły wpłaty:[/B] [B][COLOR=#800080]Paulinken - 25 zł TERESA BORCZ - 20 zł czerda - 50 zł Ewa S. Warszawa - 10 zł ZDRAPKA - 50 zł Havanka - 15 zł bico - 30 zł Halina St. z Kielc- 40 zł [COLOR=DarkGreen]Bardzo dziękujemy!!!!!!!![/COLOR][/COLOR][/B] [/INDENT] Quote
kamilawa Posted June 25, 2010 Posted June 25, 2010 super, dzięki za wpłaty! :) Pixelku, juz dzisiaj będziesz u Bonsai, hura! :) Quote
ewelinka_m Posted June 25, 2010 Posted June 25, 2010 miałam okazję w czasie pakowania psów do transportu poznać Pixelka..cudowny psiak, jeśli tylko o niego zadbać, wykąpać i wyczesać będzie przepięknym psiakiem! Był trochę przerażony całą sytuacją -jazdą samochodem, masą obcych ludzi- ale bardzo dzielnie się zachowywał :) trzymam za niego kciuki! Quote
Bonsai Posted June 25, 2010 Author Posted June 25, 2010 [quote name='Atomowka']Ja sie zapytam u mojego weta, nie wiem co prawda ile obecnie kosztuje u niego wirusówka, ale odrobaczenie + wścieklizna na pewno jest taniej. Jutro zadzwonię do niego ( mam nadzieję, że nie zapomnę) A tak w ogóle ile Pixel może ważyć?[/QUOTE] To zapytaj się proszę - tylko z jakiej jesteś dzielnicy? [quote name='Justa'][B]Ola[/B], ja jednorazowo też dorzucę się do psiny - niestety przy kasie nie jestem, ale myślę, że każde 10zł się liczy, więc proszę o numer konta na PW.[/QUOTE] Dziękujemy! :) Jasne, każdy gorsz się liczy ! Piromanka albo kamilawa prześlą Ci nr konta Pixela. :) [quote name='Justa']Taniej niestety nie znaczy lepiej - znam takie miejsca, gdzie lekarz nawet nie raczy zrobić wywiadu, czy osłuchać psa i obejrzeć. Wizyta trwa 5 minut. Jeśli masz sprawdzonego weta, to myślę, że nie ma co kombinować.. Ew możnaby zapytać pod kątem tego, że piesek jest odratowany i na dobra sprawę bezdomny i czy dałoby się to zrobić po kosztach, ale w Warszawie nie należy mieć zbytnich złudzeń..[/QUOTE] [quote name='bico']Kooochana, tylko w Kaliszu pytaj i tylko tam to załatwiaj, bo ceny paranoiczne z Wawy są nie do przyjęcia:shake: Nie zapłacę takich kwot za odrobaczenie i wściekliznę:shake:[/QUOTE] Już wspominałam im, że to psiak wyratowany... Zobaczymy, może będą bardziej łaskawi jak przyjdę z biedakiem - gdy znalazłam raz sunię i poszłam odczytać chip to "przegląd" zrobili gratis (ale studenci wzięli małą w obroty - wycisnęli gruczoły okołoodbytowe, bo saneczkowała strasznie). W Kaliszu mogę zrobić wirusówki, ale bez wścieklizny z nim nie pojadę (pociągiem). Z odrobaczaniem też nie ma co czekać. W Kaliszu za całość wyszłoby ok. 50 zł, mój kochany wet psiakom w potrzebie sprzedaje wszystko w cenach hurtowych i jeszcze nigdy nie wziął za "robociznę". :loveu: Ale będę tam dopiero 4 lipca.. Do tego czasu nie ma też co czekać z odrobaczaniem moim zdaniem. Popytam w każdym razie o coś tańszego, odrobaczenie i szczepienie przeciw wściekliźnie to żadna filozofia znowu, więc chyba nie musi być najlepszy wet... [quote name='ewelinka_m']miałam okazję w czasie pakowania psów do transportu poznać Pixelka..cudowny psiak, jeśli tylko o niego zadbać, wykąpać i wyczesać będzie przepięknym psiakiem! Był trochę przerażony całą sytuacją -jazdą samochodem, masą obcych ludzi- ale bardzo dzielnie się zachowywał :) trzymam za niego kciuki![/QUOTE] Do mnie dzwonili p. Grzegorz z żoną - Pixel jest bardzo spokojny i grzeczny w podróży. :) Psiak będzie u mnie ok. 17:30. :) Quote
bico Posted June 25, 2010 Posted June 25, 2010 [quote name='Bonsai'] Popytam w każdym razie o coś tańszego, odrobaczenie i szczepienie przeciw wściekliźnie to żadna filozofia znowu, więc chyba nie musi być najlepszy wet... [/QUOTE] oby i wścieklizna i odrobaczenie zamknęły się w kwocie do 40-50 zł, bo na więcej mnie niestety nie stać:shake: Quote
Bonsai Posted June 25, 2010 Author Posted June 25, 2010 No to mały już u nas. Po podróży był bardzo zmęczony i zestresowany, p. Grzegorz musiał zanieść go na rękach do naszego mieszkania, mały się zaparł. U nas długo nie chciał się ruszyć z legowiska, był zaciekawiony, ale nie wystawiał nosa poza legowisko. Usnął, a potem zrobił się głodny i łakomstwo wygrało. A jak już wyszedł z legowiska, to i za piłeczką pobiegł, i o pieszczoty poprosił, a jak przestałam głaskać to trącił łapką z radosną miną "ej, no fajnie było, dawaj jeszcze :) :)". Bardzo radosny i fajny psiak, z moim Piegiem w 100% dobre stosunki jak dotąd, nawet uszy cielęce dostali i jedli je przyklejeni tyłkami. Gorzej z chodzeniem na smyczy - tak jak się obawiałam, mały próbuje się wymsknąć z obroży. Na razie jeszcze z nim na dworze nie byłam, mam zamiar zrobić to jak mniej dzieciaków się za oknem zrobi, by było łatwiej pracować. Na szczęście jest łakomy i to może ułatwić sprawę. Po mieszkaniu już z nim chodziłam na smyczy i dopóki używałam smaczków było naprawdę ok. Myślę, że szybko załapie. Poza tym ma bardzo dużo kleszczy, już w drodze podobno zostały mu wyjęte trzy. Pchełki też ma, ale ma już też obróżkę przeciwpchielną, dziś kupiłam. Kupiłam też 1kg Nutry Nuggets z jagnięciną i po uchu. Obróżka 10,50 zł, karma 14 zł, ucho ode mnie na dobry początek. :) Quote
Atomowka Posted June 25, 2010 Posted June 25, 2010 Super, że Pixel już u Ciebie i że już bezpieczny. Ja mieszkam na Bródnie w razie czego, a TY masz furę w razie czego ?? Dzwoniłam dziśdo weta ale nie mogłaś się dodzwonić, jutro jeszcze zadzwonię bo kwoty które podałaś są ogromne i aż mnie ścięły z nóg Edit Dobra Bonsai już wszystko wiem u mnie u weta wszystko wyjdzie za max 90 zł ( wścieklizna, odrobaczenie, wirusówki) Pasuje Ci? Quote
Bonsai Posted June 25, 2010 Author Posted June 25, 2010 Jest dużo taniej, ale ja nie mam auta w Warszawie, a mały na tę chwilę absolutnie nie nadaje się do komunikacji miejskiej. :shake: Quote
Atomowka Posted June 25, 2010 Posted June 25, 2010 Dobra coś się z transportem skombinuje, ja popytam koleżanki ona ma złote serce, a szkoda taką kasę wywalać bo wet ma taki kaprys Quote
Bonsai Posted June 25, 2010 Author Posted June 25, 2010 To czekam na wieści. Mój tel 513 816 835. Pierwszy spacer za nami. Najgorzej było z wyjściem z klatki (mieszkamy na parterze, ale i tak było kilka schodków do pokonania). Ale powolutku, nagradzając każdy najmniejszy kroczek, dając swobodę czmychnięcia do mieszkania, w końcu daliśmy radę. Na odwrót było już łatwiej i szybciej, trzeba było rzucić tylko kilka smaków. Na dworze na lince, krok w krok za moim Piegusem. :razz: Bardzo grzecznie i odważnie, nawet gdy coś wzbudziło jego niepokój czy strach, to spojrzał na Piega, a gdy ten ok, to było ok. :) I było siuuuu na dworze (siusia nadal jak dziewczynka). Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.