mulinka Posted April 17, 2014 Share Posted April 17, 2014 myślę, że trzeba zrobic wydarzenie na facebooku, żeby jak najwięcej osób się dowiedziało o sytuacji w tym hotelu a szczególnie ci, którzy oddali tam swoje psy czy wiecie ile jest psów w domu ? jeśli yumanji przyjeżdża tylko raz dziennie to psy sikają w domu :( może potrzebują pomocy :( a czy istnieje jakaś możliwośc nakarmienia psów ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted April 17, 2014 Share Posted April 17, 2014 [quote name='Ania+Milva i Ulver']Własnie się zastanawiałam skąd jest ten biedny dziadzio owczar ... trafił z deszczu pod rynnę... w gnój , gdzie mokro i zimno - idealne warunki dla psa, który zapewne ma problemy ze stawami. Owczarki wiedzą? Nie rozumiem po co yumanji brała te psy ? To nie jest pomoc!!![/QUOTE] Sprawdzę dokładnie na wątku Szamana od kiedy jest u yumanji, ale raczej od dawna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa i flatki Posted April 17, 2014 Share Posted April 17, 2014 Szaman mnie wczoraj zabił swoim wzrokiem - on ma śmierć w oczach. Jest przerażająco smutny, siedzi z dwoma niesłychanie chudymi szczeniakami w boksie i nie podchodzi do kraty :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poprawna Posted April 17, 2014 Share Posted April 17, 2014 Następna AlinaS, Czarodziejka, Arktyka, chauwa, Wiola&Miłosz.... eh .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted April 17, 2014 Share Posted April 17, 2014 Różne info do mnie docierają, czekam na wyjaśnienia Asi!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa i flatki Posted April 17, 2014 Share Posted April 17, 2014 [quote name='Marycha35']Obawiam się, że jest to pies, którego Asia znalazła i do niej należy. Nie wiem, poznałam Asię na wątku, jestem w ostrym przydechu co się tu wyprawia z psami! Z wątku zrozumiałam, że Asia nie prowadzi hoteliku, że to jej psy, znajdki, którym pomaga i nie daje rady, bo ma ciężki okres w życiu. Stąd prośba o pomoc. Ale że już tam nie mieszka, że psy żyją w takich warunkach?!?!?!?!?!? Czekam na Jej wypowiedź na tym wątku. Wyjaśnienie.[/QUOTE] Należy? Znaleziony? A czy go zaszczepiła i zachipowała po odczekaniu jakiegoś czasu, kiedy ukazywały się ogłoszenia o znalezieniu psa ? Ma jakieś dokumenty na niego? I - jeżeli to jej pies, to dlaczego trzyma go w śmierdzącym i zimnym kojcu ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bonsai Posted April 17, 2014 Share Posted April 17, 2014 Ludzie, nie dajcie się wmanewrować w gówno, które po raz kolejny chce rozpętać Ewa i flatki, która jest bliską znajomą sąsiadki yumanji, która jest oskarżona o stalking, odcina yumanji wodę, prąd i wszelkie media! Już niejednokrotnie było tłumaczone na tym, wątku, ale powtórzę: w hotelu nie ma wody i prądu, bo ktoś złośliwie, nękając yumanji, jej synów, i wszystkich gości, którzy do niej przyjeżdżają (tak, mnie też kiedyś) jej media odcina, uniemożliwiając jej życie tam! Złośliwości nie kończą się oczywiście na odcinaniu prądu, również jest zamykany właściwie dostęp do domu, niejednokrotnie żeby dostać się do yumanji, trzeba skakać przez płot. Nie wspomnę o tym, że często ktoś "przypadkiem" zastawia auto yumanji tak, że nie jest w stanie wyjechać. Jak sobie wyobrażacie mycie boksów bez wody? Ktoś z Was próbował? Ja tak! I naprawdę, nie będę tego tłumaczyć, ale to syzyfowa praca!!! Jak wyobrażacie sobie mieszkanie w domu, zimą, bez ogrzewania? Ja nie musiałam i bardzo tego chciałabym uniknąć. Nie rzucajcie kamieniami, dopóki nie poznacie obu wersji! Jakie zarabiać na psach, kiedy psów hotelowych tam praktycznie nie ma? Jest Skinni, który jest zadłużony po uszy, i w zasadzie to yumanji go utrzymywała! Ruduś, który niedawno odszedł (i to wcale nie nagle, to był po prostu pies stary jak świat). Apeluję do Waszych zdrowych rozsądków - czy zawsze wierzycie w to, co piszą ludzie? Nawet zdjęcia są tu niewiarygodne, kiedy przedstawi się je bez kontekstu. Oczywiście celowo!!! Mam nadzieję, że yumaji w końcu się przeprowadzi (na szczęście kredyt już ma!) i odetnie się od tego całego syfu - i nie mówię tu wcale o wyglądzie podwórka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malibo57 Posted April 17, 2014 Share Posted April 17, 2014 Większość z tych osób funkcjonuje swobodnie na FB. Ktoś chciał robić wydarzenie? Porównajcie zdjęcie z 1 postu z tym profilem [url]https://www.facebook.com/joanna.liszewska.311/media_set?set=a.105595512842191.8657.100001752276579&type=3[/url] [IMG]https://m.ak.fbcdn.net/scontent-a.xx/hphotos-ash3/1234149_539536352781436_23237790_n.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted April 17, 2014 Share Posted April 17, 2014 [quote name='yumanji']Dzieki dziewczyny,ja jeszcze pojade dzis tam,gdzie je znalazlam i porozwieszam ogloszenia.One nie wygladaly ani na zrezygnowane i porzucone,ani na oszolomione .One byly b wesolutkie i wygladaly ,jakby sie wybraly na pzrechadzke.Caly czas mam nadzieje,ze uciekly komus z posesji.Jak nie ,to bedziemy dzialac:lol: W ogole to bylo tak,ze malo w nie nie wjechalam,ale zobaczylam biala smuge,stanelam na awaryjnych obserwujac je,jak sobie laza srodkiem jezdni jak krowy i oswietlalam je dlugimi,zeby nikt nie wpadl na czarnego,ktorego kompletnie nie bylo widac.W pewnym momencie stanelam na poboczu,wzielam garsc suchej karmy i probowalam pzrywabic labka,zeby zszedl z jezdni.W tym czasie amstaff wlazl do samochodu i po prostu polozyl sie na siedzeniu i nie chcial wysiasc.Wrzucilam wiec czarnego do b agaznika i zaczelismy objazd okolicy,ale nikt ich nie zna.Potem odbylam 3 min wizyte u lekarza,a psy czekaly grzecznie w aucie.Amstaff probowal pzrejsc na przod ,co jakis czas obwachiwal mi wlosy,ucho ,szyje,masakra...to jedna z nielicznych ras,ktorych sie boje.[/QUOTE] Info o astku. W takim duchu była większość wpisów. Nic tylko podejrzewać...:-o. Czy aby w tej aferze nie chodzi jednak głównie o osobiste porachunki? Szaman nigdy nie podchodził do ludzi, to nie jest typ garnącego się. Czekam na wypowiedż oskarżonej!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bonsai Posted April 17, 2014 Share Posted April 17, 2014 (edited) [quote name='Marycha35']Czy aby w tej aferze nie chodzi jednak głównie o [B]osobiste porachunki[/B]? [/QUOTE] Otóż to! Sąsiadka yumanji co jakiś czas traci grunt pod nogami (przegrywa sprawę za sprawą w sądzie), i rzuca oskarżeniami na forum (osobiście lub przez pomagiera). [SIZE=5][B]Jakie to wygodne - zmusić ludzi do wyprowadzki i potem zarzucać im porzucenie psów. Pozbawić ludzi wody i oskarżać i zarzucić im brud w boksach. No we mnie się kotłuje jak to czytam!!![/B][/SIZE] Edited April 17, 2014 by Bonsai Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted April 17, 2014 Share Posted April 17, 2014 [quote name='yumanji'][IMG]https://m.ak.fbcdn.net/scontent-b.xx/hphotos-frc3/1555406_585562558178815_1995005940_n.jpg[/IMG][/QUOTE] i nikt się nie zdziwił, że te 2 krótkowłose psy są 30 grudnia w kojcu bez słomy? bo ta garstka przegniłej słomy, którą widać w żaden sposób ich nie ogrzewała :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malibo57 Posted April 17, 2014 Share Posted April 17, 2014 Opiekunowie psów winni zostać poinformowani o sytuacji, a psy zabrane. Tak każe elementarna odpowiedzialność. Enigmatyczne "mam problemy" to za mało. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted April 17, 2014 Share Posted April 17, 2014 [quote name='Ewa i flatki']Należy? Znaleziony? A czy go zaszczepiła i zachipowała po odczekaniu jakiegoś czasu, kiedy ukazywały się ogłoszenia o znalezieniu psa ? Ma jakieś dokumenty na niego? I - jeżeli to jej pies, to dlaczego trzyma go w śmierdzącym i zimnym kojcu ?[/QUOTE] Ewo rozumiem Twoje oburzenie, ale nie napisałaś uczciwie kto również stoi za warunkami w jakich zostały psy. KOMU WIERZYĆ???????????? Zaczyna się piekiełko???? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted April 17, 2014 Share Posted April 17, 2014 [quote name='agaga21']i nikt się nie zdziwił, że te 2 krótkowłose psy są 30 grudnia w kojcu bez słomy? bo ta garstka przegniłej słomy, którą widać w żaden sposób ich nie ogrzewała :([/QUOTE] Wszystkie info brzmią: boks jest w budynku, zamykanym. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bonsai Posted April 17, 2014 Share Posted April 17, 2014 [quote name='Marycha35']Ewo rozumiem Twoje oburzenie, ale nie napisałaś uczciwie, że to również Ty stoisz za warunkami w jakich zostały psy. KOMU WIERZYĆ???????????? Zaczyna się piekiełko????[/QUOTE] Sąsiadka, o której piszę, to nie Ewa i flatki. Ewa i flatki to jej dobra znajoma. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiek. Posted April 17, 2014 Share Posted April 17, 2014 czy ja dobrze rozumiem ze psy oprócz tego ze sa same ,ze nie wiadomo kiedy sa karmione ,sprzatane w boksach nie maja bo to widac tto jeszcze wody na dodatek nie mają ? A włascielka nie raczyła nikogo poinformowac ze jej sie sytuacja z lekka zmienila ,nie miszka w tym miejscu co hotel czy bdt czy cokolwiek innego i psy sa zostawione samym sobie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted April 17, 2014 Share Posted April 17, 2014 Przepraszam, źle zrozumiałam. No właśnie, się nie wypowiadam, czekam na wyjaśnienia oskarżonej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malibo57 Posted April 17, 2014 Share Posted April 17, 2014 [quote name='kasiek.']czy ja dobrze rozumiem ze psy oprócz tego ze sa same ,ze nie wiadomo kiedy sa karmione ,sprzatane w boksach nie maja bo to widac tto jeszcze wody na dodatek nie mają ? A włascielka nie raczyła nikogo poinformowac ze jej sie sytuacja z lekka zmienila ,nie miszka w tym miejscu co hotel czy bdt czy cokolwiek innego i psy sa zostawione samym sobie[/QUOTE] Dokładnie o to chodzi. Współczuję problemów z sąsiadką, ale to nie jest tematem. Zdjęcia pokazują dokładnie, w czym rzecz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bonsai Posted April 17, 2014 Share Posted April 17, 2014 [quote name='kasiek.']czy ja dobrze rozumiem ze psy oprócz tego ze sa same ,ze nie wiadomo kiedy sa karmione ,sprzatane w boksach nie maja bo to widac tto jeszcze wody na dodatek nie mają ? A włascielka nie raczyła nikogo poinformowac ze jej sie sytuacja z lekka zmienila ,nie miszka w tym miejscu co hotel czy bdt czy cokolwiek innego i psy sa zostawione samym sobie[/QUOTE] [B]karmione są codziennie[/B] sprzątane w boksach też mają - zanim rzucisz oskarżenie odpowiedz na pytanie: sprzątałaś kiedyś boks? A potem:[B] czy sprzątałaś boks bez użycia wody[/B]? [B]wodę mają, bo yumanji wozi im ją w butlach codziennie świeżą - widać to choćby po ilości butli na tym zdjęciu: [/B][url]https://plus.google.com/u/0/photos/115255404252565466761/albums/6002914815958966945/6002903416617636034?pid=6002903416617636034&oid=115255404252565466761[/url] o tym, że nie mieszka od zimy tam gdzie psy (ale jest tam codziennie!) było pisane nawet na tym wątku, nigdzie nie było ukrywane poza tym większość psów u yumanji nie ma dogomaniackich opiekunów, albo zostały przez nich porzucone Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiek. Posted April 17, 2014 Share Posted April 17, 2014 [quote name='Bonsai'][B]karmione są codziennie[/B] sprzątane w boksach też mają - zanim rzucisz oskarżenie odpowiedz na pytanie: sprzątałaś kiedyś boks? A potem:[B] czy sprzątałaś boks bez użycia wody[/B]? [B]wodę mają, bo yumanji wozi im ją w butlach codziennie świeżą - widać to choćby po ilości butli na tym zdjęciu: [/B][URL]https://plus.google.com/u/0/photos/115255404252565466761/albums/6002914815958966945/6002903416617636034?pid=6002903416617636034&oid=115255404252565466761[/URL] o tym, że nie mieszka od zimy tam gdzie psy (ale jest tam codziennie!) było pisane nawet na tym wątku, nigdzie nie było ukrywane poza tym większość psów u yumanji nie ma dogomaniackich opiekunów, albo zostały przez nich porzucone[/QUOTE] Mimo wszystko to nie sa warunki odpowiednie dla psów tym bardziej jak ich własciel /opiekun z nimi nie jest na miejscu ,bez wzgledu na problemy osobiste ,na inne problemy takie cos nie ma prawa istniec skoro nie ma tam wystarczajacej opieki A to ze opiekunowie psów ,czy zainteresowani wiedzieli o tej sytuacji i to od dawna i nie reagowali to po prostu jeste po raz kolejny w szoku .... ps dobrze ze psy nie głoduja ,skoro tak twierdzisz ,ciekawe jak długo to miało tak byc dalej i ile jest tam psów ...? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania+Milva i Ulver Posted April 17, 2014 Share Posted April 17, 2014 [B]Bonsai-[/B] tam jest gnój i odchody w kojcach od ilu tygodni, miesięcy? Co ma do tego brak wody, aby to wyrzucić i pozamiatać, nasypać świeżej słomy??? Proszę , nie ośmieszaj się! Yumanji nie przeszkadza , ze psy są po kostki we własnych odchodach? To normalne? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bonsai Posted April 17, 2014 Share Posted April 17, 2014 [quote name='kasiek.'] ps dobrze ze psy nie głoduja ,skoro tak twierdzisz ,ciekawe jak długo to miało tak byc dalej i ile jest tam psów ...?[/QUOTE] yumannji się przeprowadza i uwierz mi, chce to zrobić jak najszybciej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted April 17, 2014 Share Posted April 17, 2014 [quote name='Marycha35']Wszystkie info brzmią: boks jest w budynku, zamykanym.[/QUOTE] skoro w domu nie ma mediów, to budynek z kojcami jest ogrzewany? u mnie w nieogrzewanym garażu jest niemal tak zimno zimą jak na dworze, tyle, że nie wieje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malibo57 Posted April 17, 2014 Share Posted April 17, 2014 [quote name='Bonsai']yumannji się przeprowadza i uwierz mi, chce to zrobić jak najszybciej.[/QUOTE] Pisałaś, że to trwa już pół roku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gusiaczek Posted April 17, 2014 Share Posted April 17, 2014 Masakra :shake: byłam przekonana, że jestem w miejscu ku pomocy Ogonkom .... a tu? jakby odbezpieczony granat w burdel wrzucić czuję się oszukana, spoliczkowana nie mam zamiaru brać udziału w przepychankach, nie mam zamiaru dociekać ludzkiej prawdy najprawdziwszej przyszłam tu z sympatią odchodzę zniesmaczona wszystkim płaczę nad losem Psiaczków i ani w doopie nie mam kto personalnie odpowiada, kto winien, a kto ma ...... bo nic nie zmieni akurat moja wiedza [B]ludzie [/B]zgotowali Im ten los a niech ich piekło pochłonie :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.