Jump to content
Dogomania

Kraków-17 dobkow i mix dobkow w wieku 2 msce do roku-na cito domy albo bedzie ich 100


karusiap

Recommended Posts

  • Replies 1.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ehh gdzie ci odpowiedzialni ludzie się podziali...
Mam nadzieję że się wkońcu znajdą, bo chciałabym żeby Śledzia ( takie domowe przezwisko dostała Ledusia za to śledzenie mnie na ternie mojego własnego mieszkania i swój " śledzikowaty" wygląd) jednak ten domek znalazła.
Poki co spi sobie na mojej kanapie, nie wiem jak długo ten stan potrwa dlatego dobrze by było żeby się znalazła nowa kanapa dla niej, ewentualnie wygodny fotel, bo narazie była oferta super lux podwórka dla niej ( pewnie z lux budą, lux garnkiem i pozłacanym łańcuchem) i kilka innych podobnych...
Dlatego będę niesamowicie wdzięczna za każde ogłoszenie, bo ja to tak słabiutko działam.

Leda jest już całkiem dobrze zsocjalizowanym psem do doszlifowania ale już z tym myślę że będzie z górki.
Zrobiła się już pewna siebie ,ma jeszcze chwile paniki ale da się nad tym zapanować.Zrobiła kolejne postępy.
Mamy już za sobą przejście przez ta straszliwą i przerażająca ruchliwą ulicę i już spacerujemy po całym osiedlu w grupce psiarzy i psich kolegów. Dzisiaj też byliśmy autem u weta na zdjęciu szwów i pan doktor psicy nie poznał, bo wysiadła sobie z auta i weszła do gabinetu na swoich własnych nóżkach i zaczęła obwąchiwac wszytsko, dopiero musiałam mu wytłumaczyc co to za pies i że już go raz widział ;)
Ogolnie urzeka wszystkich , tylko niestety nie aż tak żeby ktoś się wkońcu z nią kanapą podzielił.
Naprawdę ta kanapa ją w zupełności zadowoli. Na mojej się zadomowiła juz całkiem i patrzy na mnie z pełnym wyrzutem jak chce rozłożyc sobie łożko. A sciągnąć ją z łożka na spacer to już horror - skacze z miejsca na miejsce i dopóki jej nie wyprowadzę za drzwi mieszkania to próbuje gdzies się wbić żeby tylko nie iśc na ten wstrętny spacer. Po wyjściu przed blok już spacer się robi fajny i pruje przed siebie radośnie.
Na dodatek umie się sama zareklamować , co uwieczniłam na zdjęciach :

Zna swoje miejsce i ścieli sama rano łożko.
[IMG]http://lh3.ggpht.com/_2wj4tQcUPRY/TEXhXI-JmLI/AAAAAAAAGcA/xaWqdpiKBK4/dobki%20533.jpg[/IMG]

Idealnie dopasowana do wystroju mieszkania.
[URL="http://lh3.ggpht.com/_2wj4tQcUPRY/TEXhXI-JmLI/AAAAAAAAGcA/xaWqdpiKBK4/dobki%20533.jpg"][/URL][IMG]http://lh6.ggpht.com/_2wj4tQcUPRY/TEXhZLB0hDI/AAAAAAAAGcI/2y6ZcDV3SnU/dobki%20535.jpg[/IMG]

Zajmuje niewiele miejsca...
[IMG]http://lh4.ggpht.com/_2wj4tQcUPRY/TEXhgq9U3XI/AAAAAAAAGcc/RNHlYepJFiM/dobki%20561.jpg[/IMG]

....zazwyczaj, bo czasem lubi się rozwalić i wyciągnąć się na całą długośc ...
[IMG]http://lh6.ggpht.com/_2wj4tQcUPRY/TEXhTXaHpoI/AAAAAAAAGb0/r-KkPvLdYN8/dobki%20524.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Może udawać króliczka wielkanocnego
[IMG]http://lh3.ggpht.com/_2wj4tQcUPRY/TEXhUpg_IcI/AAAAAAAAGb4/LKXDUwAEipY/dobki%20527.jpg[/IMG]

albo biednego zakłopotanego pieska...
[IMG]http://lh4.ggpht.com/_2wj4tQcUPRY/TEYMwyme83I/AAAAAAAAGc4/A6KHO_33Pkw/s512/dobki%20562.jpg[/IMG]

lub potwora z wielką paszczą...

[IMG]http://lh6.ggpht.com/_2wj4tQcUPRY/TEYM0PDvAzI/AAAAAAAAGc8/JN3jekX9qkE/s512/dobki%20563.jpg[/IMG]

Czasem sie troszkę zawstydza...
[IMG]http://lh3.ggpht.com/_2wj4tQcUPRY/TEYM3xZBItI/AAAAAAAAGdI/meDpYGVbSd0/dobki%20568.jpg[/IMG]

Ale dla swojego człowieka próbuje stanąc na głowie...
[IMG]http://lh6.ggpht.com/_2wj4tQcUPRY/TEYM72jYRMI/AAAAAAAAGdQ/Lzs6aw0EXlU/dobki%20570.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Sierść to podobno " dobra gatunkowo po tatusiu". Nie moja zasługa. Chociaż ją trochę okradłam z tej sierści bo co dwa dni sie spotykamy z taką fajną wygłaskującą szczotką coby mniej tej siersci było w łózku, na podłodze, miskach, bo sie troszeczkę zrzuca przez te upały ;)
A jeszcze mam dwie foty z ostatniej chwli :

[IMG]http://lh6.ggpht.com/_2wj4tQcUPRY/TEYZE38kn3I/AAAAAAAAGdo/XRxq0-mOeLY/dobki%20586.jpg[/IMG]

[IMG]http://lh6.ggpht.com/_2wj4tQcUPRY/TEYZKjlRskI/AAAAAAAAGd0/tZuMYU-R1KM/dobki%20590.jpg[/IMG]

Przerażające wielkie oczy i straszliwe zebiska wyłaniające się z tej jej mrocznej paszczy :D

Link to comment
Share on other sites

Hahahaha zdjęcia boskie, psica boska, a przypisy... rozwalają normalnie!
Wczoraj porobiłam trochę ogłoszeń w necie, dzisiaj też postaram się Ledę gdzieś poumieszczać... ale to wszytsko kropla w morzu potrzeb. Na fb oczywiście też już figuruje...

Link to comment
Share on other sites

Oj ślepe, ślepe, a my takie wszystkie jesteśmy piękne

Tak sobie leżę i myślę co by tu zbroić
[IMG]http://lh6.ggpht.com/_VURLKy3dNWE/TEgMI0DGDlI/AAAAAAAADKU/8jdupw2QGgQ/002.JPG[/IMG]

I bardzo lubię oglądać burzę
[IMG]http://lh3.ggpht.com/_VURLKy3dNWE/TEgMKYhx6VI/AAAAAAAADKY/zHBf5-WXInA/s512/001.JPG[/IMG]

A w przedszkolu znalazłem taki fajny biały dywanik
[IMG]http://lh5.ggpht.com/_VURLKy3dNWE/TEWE92R8MII/AAAAAAAADJU/yTb8uy_8VVY/044.JPG[/IMG]

Oczywiście ja też czasem bywam dywanikiem
[IMG]http://lh4.ggpht.com/_VURLKy3dNWE/TEWFCQ0ZaJI/AAAAAAAADJY/vGP9vKq9x04/049.JPG[/IMG]

I lubię swoją kostkę-mniam
[IMG]http://lh3.ggpht.com/_VURLKy3dNWE/TEgMMPs-cNI/AAAAAAAADKc/R_O3xDcaQW4/003.JPG[/IMG]

Widzę, że się na mnie gapicie:P
[IMG]http://lh5.ggpht.com/_VURLKy3dNWE/TEWE6PT_nII/AAAAAAAADJQ/ik6aAPZY-pU/033.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nutusia']To samo pomyślałam! I w dodatku świadczy o odwadze godnej rasy - takie "puste" schody są przecież STRASZNE! :)[/QUOTE]

Eeee no co Wy - schody to przecież jest plac zabaw, dla większych piesków oczywiście, bo jak był mały to nie wolno było samemu łazić, więc teraz sobie pewnie odbija zakazy i przesiaduje na schodach namiętnie :evil_lol:
[IMG]http://lh3.ggpht.com/_VURLKy3dNWE/TEgW3x6XBWI/AAAAAAAADKw/47QfZp7q28k/022.JPG[/IMG]

[IMG]http://lh6.ggpht.com/_VURLKy3dNWE/TEgW5SPgeKI/AAAAAAAADK4/nFflGg3D-9I/025.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

następny humor z allegro w sprawie Portosa:

"Witam
A rodzice to 100% rasy doberman? "
wybaczcie nie zdzierżylam i napisalam:
BODY { FONT-SIZE: 10pt; FONT-FAMILY: Arial, Helvetica, sans-serif } HR { COLOR: #dadade } .text-neg { COLOR: #ff0000 } .text-pos { COLOR: #008000 } .text-neu { COLOR: #808080 } "witam,
100% dobermany to wyłacznie psy z rodowodem, gdyby ten psiak mial rodowod z pewnoscia zamiescilabym taka informacje w aukcji;)"

Link to comment
Share on other sites

Niepotrzebnie! Jeszcze nie tak dawno mnie samej się wydawało, że psiaki z rodowodem kupują tylko ci, którzy chcą je hodować i wystawiać na wystawach! Słowo! Przez 13 lat miałam jamniczkę rodowodową, bo dostałyśmy ją od koleżanki mojej Mamy. Żadnego użytku z tego rodowodu nie robiłyśmy. Potem kupiłam boksię (jak dla mnie rasową). Kupiłam ją z ogłoszenia, bo mi nie zależało na rodowodzie. Nie miałam pojęcia o pseudohodowlach i o warunkach, jakie w nich panują. Ba... sądziłam, że to właśnie częściej "prawdziwi hodowcy" traktują sunie jak maszynki do rodzenia dzieci (znałam taki przypadek z hodowczynią, która zaczynała źle traktować suki, które przestawały rodzić). Teraz to ja jestem mądralińska, bo mnie uświadomiono! Ale ostatnio pewni moi znajomi kupili nierodowodową labradorkę, bo im się wydawało, że taka będzie bardziej pewna! Słyszeli bowiem, że w hodowlach częściej się trafiają psy z wadami genetycznymi, tzw. "przerasowione". Naprawdę ludzie ogólnie mają niewielką wiedzę o rasowości, rodowodach, pseudohodowlach itp. A swoją drogą, to z psami jak z płytami - dopóki ceny będą "zaporowe", kokosy będą zbijać cwaniacy, choćby po trupach!

Link to comment
Share on other sites

mysle ze wiekszosc z nas taka droga dochodzila do uswiadomienia sobie r=r
ja 2 lata temu kupilam papierowa dobke, wrzucilam metryke w szuflade, nawet rodowodu jej nie wyrobilam bo i tak nie jezdze po wystawach, za to mam satysfakcje ze mam 100% dobermana;)
ale wczesniej tez mialam psy w typie rasy i wydawalo mi się ze są rasowe bo wygladaly jak..rasowe, to jest moj pierwszy pies rr i wiem ze albo taki albo ze schronu w przyszlosci
ale taki łepek z ulicy mysle ze i tak nie pojmie jak mozna dac duuuuża sume kasy za psa po to żeby go trzymac na kanapie

Link to comment
Share on other sites

Też już miałam jedną rozmowę taką na temat Ledy, konkretnie na temat jej pochodzenia, bo się pani zainteresowała skąd pies jest i wypytwała. Jak powiedziałam że tatuś rasowy to jej się oczy az zaświeciły i naokoło bo naokoło ale widać była że chciała ode mnie jakiś przydomek usłyszeć bo przecież nie ma to jak kundel z rasowymi korzeniami, od razu sie inaczej patrzy. Może jakbym rodowód jej pokazała to by się na Ledę skusiła, ale niestety jej rozjaśniłam umysł że ten pies jest kundlem tylko do rasy podobnym no i chyba się przestała podobać... no w końcu po co komuś kundel...
A co do jej rasowości to się pochwalę że Leda prócz tego że była już wściekłym dobermanem to "lodwajlerem" , sznaucerem, wyżlem , " chyba jakimś chartem" , a mojej mamie przedstawiam ją jako "pinczera takiego nooo prawie średniego" ;D Nie mówiąc o tym że ludzi to intryguje bardzo jaka to rasa i co druga osoba pyta. A zechciałby ją ktoś wkońcu. Taki ładny piesek przecież. A jaki czysty! Dzisiaj siedziałyśmy na działce i jej trochę grzbiet podlałam wodą na ochłodę, a ona stwierdziła że od dołu tez by się chciała schłodzić i rzuciła się prosto w błotnistą jeszcze mokrą grządkę. Coś wspaniałego, szczególnie że mam teraz troche grządki na łożku, ale w sumie calkiem fajnie bo można kwiatki sobie na nim posadzić, zielen podobno wprawia w dobry nastrój :D

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...