justy Posted May 17, 2010 Share Posted May 17, 2010 Maluch został potrącony przez miłego kierowcę i pozostawiony na poboczu... P. Daniel, którego poznałam w schronisku i jego rodzina była świadkiem wydarzenia- zlitowali się i zawieźli Malca do schroniska. Wydarzenie miało miejsce tydzień temu... Od tygodnia psiak leży w klatce słabo poruszając się... Badał go weterynarz ,który stwierdził że potrzebne jest zdjęcie. Psiak nie ma zdjęcia rtg - nie wiadomo czy łapka jest cała czy ma złamaną miednicę? Wczoraj dowiedziałam się że siusia z krwią. Maluch leży nieruchomo bo boi się poruszać.Maluch nie próbuje wstawać i zaczynają mu się robi takie ciastowate obrzęki. Opisuję stan fizyczny pieska-psychicznie jest jeszcze gorzej. Z powodu bólu i ogromnego cierpienia Maluch jest kompletnie załamany.Tylko leży i patrzy litościwie.. Postaram się pojechać z Miśkiem na zdjęcie. Nie wiem co tam ono wykaże- napiszę wieczorem. Ale gdyby było złamanie to co dalej?. BŁAGAM POTRZEBNY JEST W TRYBIE NATYCHMIASTOWYM DOM TYMCZASOWY DLA MALCA!!! Pracownicy schroniska robią co mogą ,ale niestety nie są w stanie sprawować całodobowej opieki nad jednym chorym psem. To jest po prostu niemożliwe.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justy Posted May 17, 2010 Author Share Posted May 17, 2010 Wieczorem umieszczę zdjęcia Małego i napiszę co z jego łapką.Tak tylko nakreślę że Malutki ma ok.3miesięcy, jest średniej wielkości psiakiem, na długich łapkach i ma piękne, brązowe oczy.. Mimo tego że jest cały obalały i przerażony, wtula się w człowieka i b.pragnie przytulania i miziania.. Pomóżcie!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ageralion Posted May 17, 2010 Share Posted May 17, 2010 Czekamy na foteczki i wyniki przeswietlenia. Oby wet nie zdarl z Ciebie jakis koszmarnych pieniedzy... No ale jak wczoraj mowilas, majac tylko 2 lecznice, gdzie mozna malucha przeswietlic, nie ma z bardzo w czym wybierac :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted May 17, 2010 Share Posted May 17, 2010 Biedny maluszek... :( Może ktoś się zlituje nad nim? Trzeba będzie go umieścić na ogólnym wątku szczeniaków, jak tylko będą zdjęcia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justy Posted May 17, 2010 Author Share Posted May 17, 2010 Dziewczyny a gdzie na Słonecznym w Szczecinie jest jakiś dobry weterynarz, który zrobi zdjęcie i skonsultuje je? Tylko żeby nie kosztowało to wór pieniędzy... W tym Stargardzie to jakaś przeokropna tragedia- jak się okazuje zdjęcie można zrobić tylko już w jednym miejscu, a weterynarze stamtąd nie lubią się z weterynarzami opiekującymi się schroniskiem... Więc jak pojadę z Małym do Stargardu i powiem że Bida ze schroniska to skasują mnie za dwóch... Odezwijcie się, bo czas leci... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ageralion Posted May 17, 2010 Share Posted May 17, 2010 [quote name='justy']Dziewczyny a gdzie na Słonecznym w Szczecinie jest jakiś dobry weterynarz, który zrobi zdjęcie i skonsultuje je? Tylko żeby nie kosztowało to wór pieniędzy... W tym Stargardzie to jakaś przeokropna tragedia- jak się okazuje zdjęcie można zrobić tylko już w jednym miejscu, a weterynarze stamtąd nie lubią się z weterynarzami opiekującymi się schroniskiem... Więc jak pojadę z Małym do Stargardu i powiem że Bida ze schroniska to skasują mnie za dwóch... Odezwijcie się, bo czas leci...[/QUOTE] Zaraz sie do Ciebie odezwe... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fergilka Posted May 17, 2010 Share Posted May 17, 2010 Na Słonecznym to jedyne co mi przychodzi do głowy to klinika Pępniaka a tam ceny oszałamiające. Troszeczkę dalej bo na krzyżówce Słoneczne-Zdroje na ul. Bagiennej bodajże jest gabinet wet. gdzie dr Ostaszewski robi RTG. Za dwa zdjęcia zapłaciliśmy 90zł. Przy tym pies sie wiercił i kręcił, dr zrobił trzy zdjęcia i dał nam dwa bo jedno nie wyszło. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Enigma79 Posted May 17, 2010 Share Posted May 17, 2010 Tyle cierpienia... a tylko 3 m-ce. Przypomina mi się przerażony szczeniaczek, którego widziałyśmy z Fergilką w schronie w Sz-nie ale on był zdrowy. Nie rozumiem postępowania weterynarza ze Stargardu (schron) - skoro piesek jest po wypadku, to dlaczego nie zrobili mu OD RAZU prześwietlenia ? I do tego krwiomocz... to co oni zrobili oprócz włożenia pieska do klatki ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
caliowa Posted May 17, 2010 Share Posted May 17, 2010 Na słonecznym ceny są oszołamiające. Justy, o którym gabinecie w Stargardzie mówisz? Tym na Pyrzyckim? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
katlis Posted May 17, 2010 Share Posted May 17, 2010 [quote name='justy']W tym Stargardzie to jakaś przeokropna tragedia- jak się okazuje zdjęcie można zrobić tylko już w jednym miejscu, a weterynarze stamtąd nie lubią się z weterynarzami opiekującymi się schroniskiem... Więc jak pojadę z Małym do Stargardu i powiem że Bida ze schroniska to skasują mnie za dwóch... Odezwijcie się, bo czas leci...[/QUOTE] Co Ty myślisz że tu nie ma ludzi ze Stargardu. Pitolisz bzdury i tyle Ci powiem. Rentgena możesz zrobić na Broniewskiego, po Twoim opisie wnioskuję że pies potrzebuje RTG miednicy, zadzwoniłam do lecznicy pościemniałam że jest szczenior ok 4-5 kg wagi i potrzebuję zrobić mu RTG miednicy. Lekarz powiedział, że koszt takiej foty to ok 45 zł, a cena zależy od wielkości kliszy, która zostanie wykorzystana do zdjęcia. I nie rozumiem co tu ma do rzeczy skąd jest pies.? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marta23t Posted May 17, 2010 Share Posted May 17, 2010 Tymczas najlepiej żeby był z okolic bo transport psa w tym stanie to jakoś nie widzę. chętnie bym pomogła- tylko jak tak na odległość... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justy Posted May 17, 2010 Author Share Posted May 17, 2010 Kochana katlis!! Nie chodziło tylko o zrobienie zdjęcia, ale również o jego konsultację. Zadzwoniłam na Broniewskiego i poprosiłam o rozmowę z wetem na co nieuprzejma pani powiedziała ,że nie bo zajęty. Przedstawiłam sprawę na co ona 1)czy mam skierowanie na to zdjęcie 2)jeśli nie,to kto zadecydował że ma być zrobione 3) i że psiak ze schronu to ona nie wie (nie wiem może zrozumiała, że chcę tą fotę za darmo). Kierowniczka schroniska stwierdziła, że owszem mogę zrobić zdjęcie ,ale ona woli by to zdjęcie ocenili weterynarze ze schroniska, bo jak powiedziała nie chce z nimi psuć stosunków. Sprawa jest delikatna- nie jest łatwo wyciągnąć psa bo 1)podważasz leczenie i to co robią lekarze w schronie 2) pies nie jest Twój , nie podpisujesz umowy adopcyjnej ,więc jakim prawem??? Mnie tak naprawdę obojętne kto to zdjęcie oceni- byleby to ktoś zrobił... A dalej utrzymuję że bida w Stargardzie przeogromna- na ponad 100tys. miasto 1 rtg dla zwierząt???? poza tym wkurzyłam się na kobietę z tego Broniewskiego i stwierdziłam że trudno wolę pojechać 20km. dalej i zostać normalnie z Małym przyjęta... Sorry za szczerośc, nie mam tego w zwyczaju , ale b.przykro zrobiło mi się po Twojej wiadomości więc napiszę. Skoro zadałaś sobie tyle trudu i zadzwoniłaś do lecznicy to jaki problem stanowiło pojechanie do schronu, wzięcie Małego i zrobienie mu zdjęcia? Po co powierzać chore zwierze takiej osobie jak ja? Muszę wypośrodkować to wszystko i utrzymywać dobre kontakty ze schroniskiem, jeśli chcę tam jeździć i pomagać- a chcę.. Oprócz tej jednej Bidy jest ich 160... Części tej psiaków coś daję- czasem jest to kawałek parówki, spacer ,głaskanie a nawet możliwość adopcji. [LIST] [/LIST] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Soema Posted May 17, 2010 Share Posted May 17, 2010 Justy, co ze szczeniakiem? Jak zdjęcie? Masz jakieś jego fotki? Co powiedział wet? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justy Posted May 17, 2010 Author Share Posted May 17, 2010 Acha Katlis1! Organizuję w Stargardzie grupę wolontariuszy, więc jeśli masz ochotę zapraszam- bo jakoś nie miałyśmy okazji spotkać się w schronisku a spędzam tam naprawdę sporo czasu.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justy Posted May 17, 2010 Author Share Posted May 17, 2010 Byliśmy umówieni do tego Pepniaka na 16. Tylko że mój Darek przyjechał do domu 0 15.30 ( i dopiero oddał auto )a ja nie miałam jeszcze psa nawet i nie zdążyłabym pojechać po niego i do Szczecina. Pojechałam do schroniska. Okazało się że Mały próbował wstawać. Zadzwoniłam jeszcze raz do kierowniczki, która powiedziała że był dziś w schronie Czuczwara i go oglądał i stwierdził że łapa ani miednica nie są złamane. Zasugerowała że mam się wstrzymać do jutra z tym zdjęciem, bo oni widzą poprawę. Zgodziłam się. Bo nawet nie byłam nigdzie umówiona- ani na tego Broniewskiego, a do tego Pępniaka już bym nie zdążyła. Nie pojechałam i teraz mam stres..? Maly leży ale lepiej już wygląda niż wczoraj. Tylko że tam był np.1 pracownik po południu i naprawdę trudno to wszystko ogarnąc.. Co robić Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justy Posted May 17, 2010 Author Share Posted May 17, 2010 Mam zdjęcia, ale umieszczę jutro bo naprawdę jestem padnięta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justy Posted May 17, 2010 Author Share Posted May 17, 2010 Temu Małemu potrzebny jest tymczas bo jak by nie było- czy złamanie czy stłuczenie on musi mieć indywidualną opiekę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Soema Posted May 17, 2010 Share Posted May 17, 2010 Jeśli sika pod siebie to nic dobrego to nie jest... I skąd wcześniej krew? możesz mi wysłać na mail zdjęcia to wstawię [email][email protected][/email] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
katlis Posted May 18, 2010 Share Posted May 18, 2010 [quote name='justy']Kochana katlis!! Nie chodziło tylko o zrobienie zdjęcia, ale również o jego konsultację. Zadzwoniłam na Broniewskiego i poprosiłam o rozmowę z wetem na co nieuprzejma pani powiedziała ,że nie bo zajęty. [/QUOTE] Od tego mają panią Zosię, Marysię czy jakąś inną żeby odbierała tel i udzielała ogólnych informacji. I co w tym dziwnego, że wet nie mógł podejść do tel.? [quote name='justy']Przedstawiłam sprawę na co ona 1)czy mam skierowanie na to zdjęcie 2)jeśli nie,to kto zadecydował że ma być zrobione 3) i że psiak ze schronu to ona nie wie (nie wiem może zrozumiała, że chcę tą fotę za darmo). [/LIST][/QUOTE] Jak ja bym się miała przejmować każdą sekretarką, którą spotkałam na swojej drodze, to w życiu nic bym nie załatwiła. I jeszcze jedno jak jedziesz na schron, masz rzut beretem od krzyżówki na Bronieskiego, dla czego nie poszłaś osobiście po informacje. [quote name='justy']Kierowniczka schroniska stwierdziła, że owszem mogę zrobić zdjęcie ,ale ona woli by to zdjęcie ocenili weterynarze ze schroniska, bo jak powiedziała nie chce z nimi psuć stosunków.][/QUOTE] Aha to teraz kierowniczka wydaje zgodę na RTG czy leczenie psa, po to macie podpisaną umowę z Czuczwarą na wizyty w schronie, żeby to on jako człowiek z uprawnieniami podejmował decyzję o leczeniu. [quote name='justy']Sorry za szczerośc, nie mam tego w zwyczaju , ale b.przykro zrobiło mi się po Twojej wiadomości więc napiszę. Skoro zadałaś sobie tyle trudu i zadzwoniłaś do lecznicy to jaki problem stanowiło pojechanie do schronu, wzięcie Małego i zrobienie mu zdjęcia? Po co powierzać chore zwierze takiej osobie jak ja? [/QUOTE] Kochana Justy nie snuj opowieści dziwnej treści, bo na tym forum była już jedna taka BLACKY, tylko że problem był taki że to ja po panience gó%&( sprzątałam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justy Posted May 18, 2010 Author Share Posted May 18, 2010 Wiesz naprawdę powinnaś zając się tym Małym skoro jesteś tak obrotną i rezolutną osobą. Najlepiej usiać przed kompem i komentować. Szkoda że nigdy nie miałam przyjemności widzieć Cię w schronisku i nie angażujesz się w pomoc realną , na miejscu. Nie mam czasu i ochoty prowadzić tu dialogów z Tobą bo można ten czas wykorzystać w inny, bardziej pożyteczny sposób. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ageralion Posted May 18, 2010 Share Posted May 18, 2010 Dziewczyny przestancie sie klocic, bo to nie pomoze a wrecz zaszkodzi. Z tego co widze macie do siebie niedaleko, wiec spotkajcie sie i pogadajcie na spokojnie. Wymienicie sie doswiadczeniami i sposobami dzialania. Pamietajcie, ze samotnie nic nie zdzialamy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
katlis Posted May 18, 2010 Share Posted May 18, 2010 [quote name='justy']Wiesz naprawdę powinnaś zając się tym Małym skoro jesteś tak obrotną i rezolutną osobą. Najlepiej usiać przed kompem i komentować. Szkoda że nigdy nie miałam przyjemności widzieć Cię w schronisku i nie angażujesz się w pomoc realną , na miejscu. Nie mam czasu i ochoty prowadzić tu dialogów z Tobą bo można ten czas wykorzystać w inny, bardziej pożyteczny sposób. Pozdrawiam[/QUOTE] Przyszłaś świeżynko na dogo z głową pełną pomysłów tylko z praktyką te Twoje pomysły się nieco rozjeżdżają. I następnym razem zanim napiszesz, że ktoś siedzi przed kompem i tylko komentuje zerknij do jego profilu i poczytaj, bo obrażając na forum daleko nie zajedziesz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Soema Posted May 18, 2010 Share Posted May 18, 2010 Krytykowaniem, obrażaniem i tajemniczością również ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Niebieska713 Posted May 18, 2010 Share Posted May 18, 2010 Podnosze biedaka...:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lika1771 Posted May 18, 2010 Share Posted May 18, 2010 Co z pieskiem On najwazniejszy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.