justy
Members-
Posts
54 -
Joined
-
Last visited
justy's Achievements
Newbie (1/14)
10
Reputation
-
Robią ale takiemu choremu psiakowi potrzebna jest indywidualna opieka... Carolina napisz mi na pw swego maila PROSZĘ
-
WYRZUCONA Z AUTA- bezdomna---1,5 mies. łapania- MA DOMEK STAŁY
justy replied to jusstyna85's topic in Już w nowym domu
Też coś tam Pusi wrzuciłam- nie za wiele ,bo nie mam:( niestety -
Dziewczyny pomóżcie coś wymyślić bo to jest naprawdę tragedia..
-
A co z moim Biszkopcikiem? Pegula też coraz smutniejsza...
-
MEGUSIA MA NOWY CUUUUDOWNY DOMEK :multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi:
-
Muszę powiedzieć Dexterkowi co się dla niego robi :) proszę o linka na pw DZIĘKUJĘ
-
To mój Mały. W schronisku twierdzą że ma 3 miesiące ,ale chłopak starszy jest chyba. Pojutrze zrobię zdjęcia jak stoi. Ciągle leży na tej chorej łapce i na tej stronie ma taki obrzęk. Ale już zaczął się podnosić i jeść i wygląda o wiele lepiej.Rzeczywiście psiak potrzebuje opieki indywidualnej a wiadomo ,że w schronisku jest za mało pracowników by zając się jednym psiakiem.
-
[IMG]http://images39.fotosik.pl/291/5b363df50204e167med.jpg[/IMG][IMG]http://images37.fotosik.pl/290/2613750ab3b6c6d2med.jpg[/IMG][IMG]http://images46.fotosik.pl/295/0263ea62c0546ca5med.jpg[/IMG][IMG]http://images48.fotosik.pl/295/62033a842d298fbemed.jpg[/IMG]
-
A u Małego dziś byłam i dyżur miała kierowniczka. Wyciągnęłam go z klatki- podskakuje na 3 łapkac i była właśnie pora karmienia i Mały b.ładnie jadł. Z Kierowniczka powiedziała że póki Mały nie wydobrzeje nie jest do adopcji.. Więc nie wiem co w tej sytuacji? Nawet gdyby znalazł się jakiś tymczas to nie wiem czy da się radę go wyciągnąć?.. Widzą że b.interesuję się nim- zadęli go masować i aktywizowa- żeby nie miał przykurczów w łapkach i obrzęków na tym jednym boku.. Tak często jak tylko będę mogła , będę tam jeździć. Ale atmosfera w schronisku taka sobie- są wkurzeni że ciągle łażę i coś chcę..
-
Marta ma rację. Bez sensu się spierać, kto co jak zrobił dobrze czy źle i dlaczego tak, bo chodzi przecież o psiaki. Możemy przecież działać razem i zrobi coś dal Bidul wspólnie. Katlis proponuje spotkanie- może w piątek? Mam kilka pomysłów na schron w Stargardzie i mogłabym wykorzysta Twoje doświadczenie i pomoc- jeśli pozwolisz... Razem mogłybyśmy więcej... Czekam na odpowiedz - podam mój tel. napisz sms to oddzwonię -513-059-645
-
Wiesz naprawdę powinnaś zając się tym Małym skoro jesteś tak obrotną i rezolutną osobą. Najlepiej usiać przed kompem i komentować. Szkoda że nigdy nie miałam przyjemności widzieć Cię w schronisku i nie angażujesz się w pomoc realną , na miejscu. Nie mam czasu i ochoty prowadzić tu dialogów z Tobą bo można ten czas wykorzystać w inny, bardziej pożyteczny sposób. Pozdrawiam
-
Temu Małemu potrzebny jest tymczas bo jak by nie było- czy złamanie czy stłuczenie on musi mieć indywidualną opiekę.
-
Mam zdjęcia, ale umieszczę jutro bo naprawdę jestem padnięta.
-
Byliśmy umówieni do tego Pepniaka na 16. Tylko że mój Darek przyjechał do domu 0 15.30 ( i dopiero oddał auto )a ja nie miałam jeszcze psa nawet i nie zdążyłabym pojechać po niego i do Szczecina. Pojechałam do schroniska. Okazało się że Mały próbował wstawać. Zadzwoniłam jeszcze raz do kierowniczki, która powiedziała że był dziś w schronie Czuczwara i go oglądał i stwierdził że łapa ani miednica nie są złamane. Zasugerowała że mam się wstrzymać do jutra z tym zdjęciem, bo oni widzą poprawę. Zgodziłam się. Bo nawet nie byłam nigdzie umówiona- ani na tego Broniewskiego, a do tego Pępniaka już bym nie zdążyła. Nie pojechałam i teraz mam stres..? Maly leży ale lepiej już wygląda niż wczoraj. Tylko że tam był np.1 pracownik po południu i naprawdę trudno to wszystko ogarnąc.. Co robić