Jump to content
Dogomania

Lazy...(') i Ida...(')


LAZY

Recommended Posts

Bardzomi przykro..:-( Współczuje ci..:-( pamiętaj żaden inny pies nie zajmie miejsca Lazy w twoim sercu po prostu masz jeszcze dużo miejsca dla innego przyjaciela ,który pomoże ci dalej iść przez życie.....
Lazy
[*]
[*] Lazy jak będziesz wśród ON-ków to pamiętaj Joster i Shean są dżentelmenami i zawsze we wszystkim możesz na nich liczyć /Joster odszedł za Tenczowy Most w tym samym wieku co ty -bardzo za nim tęsknie chociaż mineło od tego czasu 17 lat:-(/ .Prosze pozdrów ich ode mnie.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 716
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

PAulina - drugi pies w domu nie będzie zdradą wobec LAZY - ja mam teraz dwa, a i tak bardzo bardzo często wspominam mojego pierwszego Czikusia, z którym się wychowałam - masz tak ogromne serducho, że znajdzie się z nim miejsce na wiele jeszcze miłości - tylko musi nadejść ta właściwa chwila - sama będziesz wiedziała kiedy :calus:

LAZY ['] bądź szczęśliwa za Tęczowym Mostem

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LAZY']Dziś w pracy nie wytrzymałam i napisałam na owczarku to co mi lezało na sercu. Nie potrafie tego powtórzyc, dlatego pozwole to sobie tutaj skopiowac.

"Ja jestem szczęsliwa ze sunia sie nie męczyla. Nie ma nic gorszego niz widok wlasnego psa, ukochanego przjaciela, cżlonka rodziny, ktory cierpi. Dziękuje jej za to, że odeszla sama...tak jak ja prosilam w myslach, ze nie musialam za nia decydowac. Moje serce raduje sie na mysl. ze teraz pewno łowi kamyczka ze strumyka. Mam nadzieje, ze nie teskni za mna tak bardzo jak ja. Bo ja tęsknie okropnie. Jestem teraz w pracy ale zamiast pracowac mysle o niej. To bardzo egoistyczne, ze chcalabym zeby tu była. Chociaz przyjacióla mowi, ze to nie egoizm tylko tęsknota. I chyba ma racje. Bardzo bolal mnie widok jej chorej.Nadal slysze jej ciezki oddech, widze ile trudu sprawialo jej zejscie ze schodow. I wtedy ciesze sie ze juz jest zdrowa i pelna sil. Mam jedynie wielki zal, ze odeszła tak szybko, ze zachorowala w tak mlodym wieku...Ona na to nie zasluzyła.

Dzisiaj nie wiem, czy chce drugiego psa. Czy to będzie w porzadku w stosunku do Lazy. Czy jej wtedy nie zdradze...czy nie bedzie zazdrosna. Nie wiem tez czy dam rade tak mocno kochac kolejnego psa...czy strach ze zachoruje jak Lazy nie srawi ze zamienie jego zycie w pieklo ciaglych wizyt u weta a swoje zycie w ciagla obawe o jego zycie.

Dzis wstalam rano...rozgladam sie, naslu****e...czekam...ale nie widze stojacych uszu, mokrego noska, madrego spojrzenia i cieplego futerka. dociera do mnie,. ze juz nie przyjdzie do mnie rano, zeby polozyc sie na moja poduisie. Ale po chwili znowu sie zapominam. Szybko sie ubieram zeby wyprowadzc mojego rpzyjaciela na spacer. chwytam za smycz...ale znowu okazuje sie ze nie mam juz kogo wyprowadzac. Wchodze do kuchni. Ona nie jest juz taka sama. Nie ma w niej psich misek. W pokoju jeszcze stoi jej poslanie...ale jest puste. Wychodze do pracy. po drodze wszsytko mi ja przypomina, kazdy znajomy pies...kazdy zakatek w ktorym razem byłysmy. W pracy rzucam sie w wir obowiazkow. Na chwile zapominam. Ale czeka mnie powrot do domu. do pustego domu...Wtedy znowu wszystko zaczyna sie od nowa. Wraca bol, rozpacz i tęsknota. Ucze sie myslec o niej bez łez. Inaczej pewno bym utonela. Niestety w domu ciagle slysze jej lapki...wyaje mi sie ze chodzi po korytarzu, ze pcha nosem drzwi do mojego pokoju zeby wejsc i wskoczyc na tapczan. Jak jem brakuje mi tego sepiacego spojrzenia. Juz nikt nie biegnie za mna jak usłyszy szeleszczenie papierka...To jest straszne.

Ale znowu najwazniejszy jest pies. Dobrze ze jest juz spokojna i zdrowa za Tęczowym Mostem...proba zatrzymania jej tutaj za wszelka cene bylaby najwiekszym egoizmem w moim zyciu. Obiecalam jej ze nie pozwole jej cierpiec. Ostatniej wspolnej nocy spalam z nia na podlodze...(po czym ona stweirdzila ze skoro moje wyrko wolne to tam sie polozy:P), czuwałam cala oc. i duzo myslalam. Podjelamdecyzje ze po pracy idziemy do weta. Niech ja dorze zbada. jesli okaząloby sie ze jej stan se pogorszyl to chcialam sie z nia pozegnac. moze ona to wyczula. Moze wiedziala, ze pozwalam jej jzu odejsc i poprostu wyruszyla w swoja ostatnia podróz. W nocy zegnala sie z nami przychdzac do mnie i do rodzicow. rano poczkeala az wstaniemy. Kochana i troskliwa do końca.

Będziesz w moim sercu na zawsze! Jestes moim wlochatym anioleczkiem:)"[/quote]

[IMG]http://images1.fotosik.pl/51/jtgqiralyvpjon51.gif[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj przyśniłą mi sie moja Księżniczka. Była zdrowa, biegałą i szalała. Przez ten sen chciała mi pokazac, ze jest szczesliwa, ze jest cała i zdrowa, pełna sił i energii. Chyba nie chce zebym juz płakała. Wiem, ze za mna teskni, tak jak teskniła zawsze jak mnie nie było dłuzej w domu. Ja tez za nia tesknie. Ciagle słysze jej kroki...widze ja na ulicy, nawet czuje zapach puszczanych przez nia baków:oops: Wszystko robie tak jakby ona tu była. Jak zakadam jeansy czekam az przybiegnie z pytaniem w oczach czy idziemy na spacer. Kiedy wychodze z łazienki otwieram delikatnie drzwi zeby jej nie uderzyc jak lezy na korytarzu. Mama nie dzwoni do mnie do domu, bo jest pewna ze jestem tradycyjnie na popołudniowym spacerze.Juz pozbierałam jej rzeczy. Leza teraz w piwnicy...i czekaja na maleństwo, w którym bedzie czastka mojego najwiekszego przyjaciela.
Bardzo tesknie kochana...bardzo...wcale nie ciesza mnie te swieta...jestem pełna goryczy i zwatpienia...za duzo złego dzieje sie wokół mnie...nie radze sobie z tym za dobrze. Ale coraz czesciej sie usmiecham. Ogladam Twoje zdjecia i robi mi sie cieplutko na serduszku. Bardzo kocham...

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=RoyalBlue][I]Paulinko , to wszystko trzeba wypłakać , wygadać ........tak po prostu jest lepiej .Wątpliwości , rozterki , żal to wszystko zostanie ale nie można tego dusić w sobie .......
Teraz to chyba jest najbardziej trudny czas , bardziej bolesny niż samo odejście , bo wtedy do głosu dochodziły jeszcze emocje ......
Dla ciebie jeszcze zaświeci słonko , Lazy ci podpowie kiedy ;)
[/I][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Paulinko - tak, przechodzisz teraz probe czasu, ja ja mam od pawie 18 miesiecy, ale tak jak pisze Ala - znow zaswieci slonko i dla Ciebie! Wierz mi! Znow bedziesz szczesliwa, ale bedzie inaczej, nie lepiej, nie gorzej a INACZEJ!!! Oby jak najpredzej. A Lazy ? Pozostanie na zawsze w sercu, bedzie Wami sie opiekowala, Toba i Nastepca, i znow we trojke przemierzycie pola, laki, Wy tu na dole, a Lazy - za TM.

Link to comment
Share on other sites

Łazuniu - wesołych świąt skarbie, niech będą zdrowe i szczęśilwe cokolwiek szczeście znaczy za TM.
Tyle tam naszych przyjaciół, że pewnie nie zdążyłaś ich jeszcze wszystkich poznać.Jeśli lubisz czarnych to od 2 dni jest tam mój Maks:-( Może już się znacie, może razem wędrowaliście do nieba?
Bądzcie radośni i szczęśliwi.

Link to comment
Share on other sites

Monika bardzo mi przykro z powodu Maksa...
Wiem, ze mojemu skarbenskowi jest teraz najlepiej. Tylko mi jest bardzo zle...czuje sie samotna, zła na cały swiat i jego niesprawiedliwosc...nic mnie nie cieszy. Ładna pogoda mnie złosci...bo nie mam z kim pojsc na spacer...
To beda pierwsze swieta bez Ciebie kochana...Czuje Twoja obecnosc...badz przy mnie zawsze!

Link to comment
Share on other sites

bardzo mi zal Lazy, ale jeszcze bardziej zal mi ciebie, bo wiem jak ciezko sobie z tym poradzic. Czytalam o przebiegu choroby Lazy i teraz o tym co przezywasz, rozumiem cie doskonale. Mam nadzieje, ze mimo wszystko te swieta beda dla ciebie udane i rodzinna atmosfera ukoi twoj bol. Trzymaj sie!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LAZY']Leza teraz w piwnicy...i czekaja na maleństwo, w którym bedzie czastka mojego najwiekszego przyjaciela.
[/quote]

Lazy ..na pewno będzie ta cząstka. Jakąś dziwną magią się to dzieje. Ja mam takie wrażenie jeśli chodzi o moją seterkę..że jakaś cząstka poprzedniej jest w Vedze. Mimo, że są zupełnie różne..mimo, że druga urodziła się 21 lat później ;) ..cóż..tyle ta cząstka czekała żeby znów być u mnie. ;) Może to i głupie..ale takie mam wewnętrzne wrażenie i już.

Link to comment
Share on other sites

Kolejny dzien za nami. Oczywiscie były łzy...ogromne łzy! Ale wiem, ze jest szcześliwa i to naprawde mnie bardzo pociesza. Wczorja przełamały sie lody...i w zasadzie decyzja o nowym domowniku zapadła. Teraz szukam hodowli. Niby jedna mam...ale na juz:crazyeye: Boje sie tego...bardzo sie boje. Przede wszystkim tego, ze Lazy pomysli, ze zapomniałam. A ja nie zapomniałam! Kochana ciagle o Tobie mysle i mówie (TZ mówi, ze czesciej mówie i mysle o niej niz jak zyła). Czy pomozesz mi kochana z nowym domownikiem? Pozwolisz jej zajac miejsce w moim serduszku tuz obok Ciebie? Przysnij mi sie i pomóż!

Link to comment
Share on other sites

Paulinko ona tak wcale nie myśli!
Bardzo dobrze że szukacie domownika...jak dla mnie to może być drugie wcielenie Lazy...może ta jej cząstka będzie w tym szczeniaku a potem psie która będzie Ciebie i Lazy jeszcze bardziej łączyć..Nie martw się ja mimo że mam jojka bardzo tęsknie za Kolumbem ale wiem że on się cieszy że jest Jojek i że za każdym razem jak sobie o moim czarnulku myśle który już za TM biega to łzy po policzku mi płyną strumieniami...

Link to comment
Share on other sites

Lazy, już ci napisałam na priwie: gdyby Lazy wciąż była z Tobą, to ani przez chwilę nie postrzegałabyś wzięcia kolejnego psiaka, jako zdrady wobec niej :) A Lazy przecież w pewnym sensie wciąz z Tobą jest, na zawsze. I na pewno ucieszy się, że w Twoim serduchu będzie obok niej mały szkrab :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asher']O rany, jaka klucha :loveu: Lazy, to cudo już u Ciebie? :) Pisz szybciutko, co, jak, gdzie i skąd!!! :mad:[/QUOTE]

Hihihi...jeszcze nie u mnie...ale chyba...CHYBA bedzie moje.

Hodowla z Kwiatowego Dworku:) Sunieczka ma teraz 3 miesiace. Jutro dzwonie do hodowczyni:) Babka z pasja.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sota36']Jestem pewna, ze Lazy bedzie szczeliwa!! Ze nie chce, bys sie smucila, a o Niej nigdy nie zapomnisz, jestem tego pewna, nie zapomina sie o Przyjazni tej jednej wyjatkowej. Lazy pozostanie z Toba, tak moj Atos ze mna (zobacz opis) do konca...[/QUOTE]

Pewno masz racje. Na pewno masz racje! I Ty i asher i cała reszta. Dzisiaj dzwonie do hodowcy tej "kruszynki" ze zdjęcia. Zobaczymy czy sie dogadamy:)
Dzisiaj swieci sloneczko...teraz kojarzy mi sie tylko z usmiechnietym pysiem mojego kwiatuszka!
Kocham Cie Pysiaczku...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rebellia']Wiesz Lazy... pierwszy raz czytając TM uśmiecham się do siebie :)[/QUOTE]

Ja zawsze bałam się tu zaglądać, bo niestety kazda wizyta to hektolitry łez. Ale teraz ak pożegnałam moja kochana dziewczynke zaczynam troszkę inaczej na to patrzec. Wiem, ze sa gorsze dni (sama takei mam), kiedy becze co chwila, kiedy spokojnie nie moge obejrzec jej zdjęc ani bez emocji o niej pomyslec. Ale sa tez takie dni, kiedy usmiecham sie do niej, jak patrzy na mnie z ekranu monitora. Rozmawiam z nia i pytam, czy ta suczka o której mysle jej sie podoba. Wspominam wspólne wariactwa i nie płacze tylko smieje sie bo pamietam jak było wspaniale.
Chciałabym, zeby lidzie czesciej pisali tutaj równiez dobre rzeczy. Miłe wspomnienia...zeby dali sobie szanse na troszke "normalnosci" juz bez naszego włochatego anioła stróża. Musze przyznac, ze bardzo pomogły mi wszelkie wiersze na dogomani. Są piękne i takie prawdziwe. Dzisiaj jestem uśmiechnięta...co nie znaczy ze nie cierpie, ze nie tesknie. Ale usmiecham sie do niej...i chce zeby ona usmiechała sie do mnie. Wszystkim zycze aby potrafili sie usmiechac do swoich zwierzaków i myslec o nich bez łez rozpaczy.
Mysle, ze duzo pomaga mi szukanie nowego psiego przyjaciela. Mam cel w zyciu, zajecie...moge troszke odpoczac od rozmyslania nad niesprawiedliwoscia tego swiata.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...