Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='nika28']Jamnisia ostatnio nie widziałam, on chyba miał jechać do Niemiec, muszę się zapytać czy jeszcze jest w przytulisku. [/QUOTE]

Dom w Niemczech zrezygnował.

  • Replies 3.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='mshume']Przykro mi :( A Pani od Pestki? Tez wiele szumu zrobiła i nic z tego nie wyszło :([/QUOTE]

Pani od Pestki też chyba zrezygnowała, bo ciągle jej coś wypada... Trzeba jej szukać innego domu :(

Proszę o rady jak nauczyć malucha załatwiania się na dworze.
Muszka wcześniej jak była u mnie już prawie załapała i siuśki w domu zdarzały się bardzo rzadko.
Teraz robi w domu cały czas, jestem z nią na spacerze dwie godziny, a ona wraca i sika w przedpokoju.

Już było tak ładnie, nie wiem, może ta baba w ogóle z nią nie wychodziła na spacery :(

Posted

A może się przeziębiła i posikuje? Ja psiaki uczyłam w ten sposób, ze jak siusiały na dworze to je za to bardzo chwaliłam (przesadnie wręcz: och, achy, dobre psy i takie tam ;). A jak złapałam na sikaniu w domu na gorącym uczynku, to mowiłam stanowczym tonem fe i wynosiłam na dwór na siku.

Posted

:loveu:Muszka jest prześliczna..
Też jestem zdania ,że trzeba konsekwetnie jej mówić fe i na ten dwór wyprowadzać..Psiak musi to zrozumieć..

Posted

Muszka dzisiaj miała gości ;)

Przyjechały Panie ją obejrzeć :) Mają przemyśleć sprawę i we wtorek zadzwonić. Na razie są na tak, były zachwycone małą :)
Więcej napiszę po wtorku... ;)

Tina prezentowała się jak mogła, wpychała na kolana, ale niestety :( Jest za duża do tego domku.

Posted

[quote name='Nano']miejmy nadzieje, że tym Panią się nie znudzi... :([/QUOTE]

Właśnie ja się boję... :( Dlatego teraz poprosiłam żeby ludzie przemyśleli sprawę, i zobaczymy :) Jestem dobrej myśli.

Posted

Dziewczyny, bardzo proszę o pomoc dla przeraźliwie chudej młodej Onki:
[url]http://www.dogomania.pl/threads/205883-Przera%C5%BAliwie-wychudzona-m%C5%82oda-%C5%9Bliczna-ONeczka-pilnie-DT-DS-POMOCY!?p=16677525#post16677525[/url]

Chociaż podnieście czasem, proszę...

Posted

[B][COLOR="red"]Szukam DT dla dwóch kotek - trikolorek (czarno-biało-rudych) - matka i córka.[/COLOR][/B]

Dzwoniła do mnie wczoraj p. Zosia. Jakaś babka dzwoniła do niej, i chciała przywieźć do przytuliska dwie kotki - trikolorki. Dorosła przybłąkała się do niej, okociła, został tylko jeden maluch (nie wiem co stało się z resztą ). Kotki mają tydzień na znalezienie DT. P. Zosia poprosiła mnie o pomoc, bo jeśli trafią do przytuliska, to pewnie umrą. Ja teraz nie mogę wziąć ani jednego zwierzaka, bo mam Tinkę i małą Muszkę i nie dam rady. Koteczki są podobno śliczne, na razie nie mam zdjęć. Niestety Pani nie chce ich wysterylizować, więc zostaną ciachnięte dopiero jak znajdzie się DT... [B]Załatwię darmowe sterylki i karmę dla DT...[/B]

[B]Proszę... One w przytulisku nie mają szans[/B] :(


Na pierwszą stronę wstawiłam jeszcze jedną kotkę - trzyłapkę, która przebywa w DT w Głownie i szuka domku.


EDIT : Ponadto zaraz zacznie się sezon kociakowy (właściwie już się zaczął :() i [B]potrzebne będą awaryjne DT dla maluchów[/B], bo w tamtym roku jak brałam maluchy z przytuliska, i nawet były tam krótko, to już nie dałam rady ich uratować... Takie maluchy nie mogą trafić do przytuliska, tylko muszą być od razu zabrane od osoby zgłaszającej... :(

Posted

załóz koniecznie wątek na forum miau.pl
[quote name='nika28'][B][COLOR="red"]Szukam DT dla dwóch kotek - trikolorek (czarno-biało-rudych) - matka i córka.[/COLOR][/B]

Dzwoniła do mnie wczoraj p. Zosia. Jakaś babka dzwoniła do niej, i chciała przywieźć do przytuliska dwie kotki - trikolorki. Dorosła przybłąkała się do niej, okociła, został tylko jeden maluch (nie wiem co stało się z resztą ). Kotki mają tydzień na znalezienie DT. P. Zosia poprosiła mnie o pomoc, bo jeśli trafią do przytuliska, to pewnie umrą. Ja teraz nie mogę wziąć ani jednego zwierzaka, bo mam Tinkę i małą Muszkę i nie dam rady. Koteczki są podobno śliczne, na razie nie mam zdjęć. Niestety Pani nie chce ich wysterylizować, więc zostaną ciachnięte dopiero jak znajdzie się DT... [B]Załatwię darmowe sterylki i karmę dla DT...[/B]

[B]Proszę... One w przytulisku nie mają szans[/B] :(


Na pierwszą stronę wstawiłam jeszcze jedną kotkę - trzyłapkę, która przebywa w DT w Głownie i szuka domku.


EDIT : Ponadto zaraz zacznie się sezon kociakowy (właściwie już się zaczął :() i [B]potrzebne będą awaryjne DT dla maluchów[/B], bo w tamtym roku jak brałam maluchy z przytuliska, i nawet były tam krótko, to już nie dałam rady ich uratować... Takie maluchy nie mogą trafić do przytuliska, tylko muszą być od razu zabrane od osoby zgłaszającej... :([/QUOTE]

Posted

[quote name='mshume']załóz koniecznie wątek na forum miau.pl[/QUOTE]

Wątek na miau był, i była też awantura, został zamknięty :(

Ale chyba nie będę miała wyjścia... Zadzwonię jeszcze dzisiaj do p. Zosi i poproszę żeby popytała pracowników, czy ktoś może maluchy chociaż awaryjnie przetrzymywać...

Posted

[quote name='nika28']Pani od Pestki też chyba zrezygnowała, bo ciągle jej coś wypada... Trzeba jej szukać innego domu :([/QUOTE]

Nie wiem, co jest grane, Pani była tak w Pestce zakochana i ciągle jej coś wypadało... :(
Wysłałam jej smsa w zeszłym tygodniu, ale nie odpisała :(
Szkoda, bo dom zapowiadał się fajnie, tylko wkurf... mnie to, że nie napisała szczerze, że coś się zmieniło i nie może adoptować Pestki, tylko przestała sie odzywać:angryy::angryy::angryy:

Posted

Pani w rozmowie ze mną też wydawała się super :(

Ciekawe co by było, gdyby adoptowała Pestkę, i ciągle coś by jej tak wypadało... :(

W sumie to szkoda, bo było kilka chętnych domków, a psinka w końcu nadal jest w przytulisku :( Muszę jej zrobić nowe zdjęcia. Ale o domek będzie raczej trudno, bo ona wcale taka urokliwa nie jest :(

Posted

To taki typ człowieka, jak kilka razy miałam takie pani chętne, które obiecywały,że zadzwonią jak tylko skończą rehabilitacje, wyprawią rocznicę ślubu itd itp. Przestałam wierzyć w te gadki...[quote name='Andzike']Nie wiem, co jest grane, Pani była tak w Pestce zakochana i ciągle jej coś wypadało... :(
Wysłałam jej smsa w zeszłym tygodniu, ale nie odpisała :(
Szkoda, bo dom zapowiadał się fajnie, tylko wkurf... mnie to, że nie napisała szczerze, że coś się zmieniło i nie może adoptować Pestki, tylko przestała sie odzywać:angryy::angryy::angryy:[/QUOTE]

Posted

[quote name='mshume']To taki typ człowieka, jak kilka razy miałam takie pani chętne, które obiecywały,że zadzwonią jak tylko skończą rehabilitacje, wyprawią rocznicę ślubu itd itp. Przestałam wierzyć w te gadki...[/QUOTE]

Ja się z tą Panią widziałam, byłam u niej w domu, widziałam zagruzowaną łazienkę (remont był pierwszą wymówką...), potem Pani wylądowała w szpitalu, a teraz cisza :(
Szkoda, tymbardziej, że tak jak pisała nika, Pestce wcale nie będzie łatwo znaleźć dom :(

Posted

Remont miał się skończyć 30 grudnia.
Pani powiedziała że wtedy ją weźmie, bo wcześniejszą wymówką było to, że do stycznia długo pracuje, a później ma luźniejsze zmiany.
Później się okazało, że remont jednak się nie skończył i jeszcze długo nie skończy.
Później szpital.
A teraz w ogóle się nie odzywa.

No szkoda :( Szkoda że nie zadzwoni i nie powie, że po prostu rezygnuje...

Ja ostatnio widziałam Pestkę. Jest wypłoszona, ma już siwy pyszczek i ochrypły głosik :( Ale dobrze że już po sterylizacji, i że chociaż jest teraz w baraku, bo miała już chorobę sierocą, może teraz jej się poprawi.

Posted

W przytulisku jest nowy pies, starszy wilczur z rozbitą głową, został znaleziony pod sklepem :(
Wczoraj leżał pod kroplówkami.

Dobrze że na kociarni nie ma kotów, został tam umieszczony i ma spokój...

Posted

Muszka pojechała dzisiaj do domku... Ludzie fajni, zachwycali się małą i byli prze-szczęśliwi :) Mam nadzieję, że będzie wszystko ok.
Za tydzień jadę ją odwiedzić :)
Ona strasznie lubi towarzystwo innych psów, szkoda że nie ma tam psa... Jest za to królik, ale raczej nie będzie się z nim mogła wyhasać na dworze ;)
Myślę że będzie dobrze, bo mimo to ze trochę próbowałam Państwa zniechęcić, nie zniechęcili się, także co do tego że Muszka załatwia się w domu.
Pani miała już suczkę, która odeszła ze starości, i opowiadała nam jak uczyła ją załatwiania na dworze, i ogólnie zna się na pieskach.
Jutro pewnie będą jakieś wieści.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...