agnieszka24 Posted October 18, 2010 Posted October 18, 2010 Trzymaj się dzielnie Ninko! Mam nadzieję, że Kubusiowi nie dolega nic poważnego. Oskar łobuzie łykaj lekarstwa, a nie wypluwaj! Quote
nina_q Posted October 18, 2010 Posted October 18, 2010 A teraz jedna z niewielu ostatnio "radosnych" chwil, przynajmniej dla mnie: Oskar przymierza swoje ubranko :diabloti: [IMG]http://img101.imageshack.us/img101/9238/dsc02783j.jpg[/IMG] [IMG]http://img530.imageshack.us/img530/2424/dsc02785y.jpg[/IMG] [IMG]http://img694.imageshack.us/img694/5197/dsc02786l.jpg[/IMG] [IMG]http://img214.imageshack.us/img214/2920/dsc02787s.jpg[/IMG] Quote
nina_q Posted October 18, 2010 Posted October 18, 2010 I tak pięknie się wkurzam :evil_lol: [IMG]http://img836.imageshack.us/img836/3083/dsc02789m.jpg[/IMG] [IMG]http://img221.imageshack.us/img221/5739/dsc02790u.jpg[/IMG] [IMG]http://img245.imageshack.us/img245/8378/dsc02791x.jpg[/IMG] [IMG]http://img219.imageshack.us/img219/3519/dsc02792y.jpg[/IMG] Prawda że jestem piękny. Jestem przystojniak w garniturku :razz: Specjalnie dla cioci [B]Taks[/B] zeby poznała moje spojrzenie "spode łba" :) Jak mi to mogłaś zrobic.!!!... :lol:;) Quote
andzia69 Posted October 18, 2010 Author Posted October 18, 2010 ojej:-o jaki gentleman:crazyeye::evil_lol::evil_lol::evil_lol: rozumiem, ze to Taks udziergała taki elegancki smoking:p Quote
_Goldenek2 Posted October 19, 2010 Posted October 19, 2010 Wygląda prześlicznie :). Jak tam działanie leków? Jak synek? Quote
nina_q Posted October 19, 2010 Posted October 19, 2010 [B]Agniech_a[/B] dziękuje za pieniążki - 50 zł - dziś dotarły:loveu: . Oj przydadza sie bardzo. Jutro najdalej pojutrze jade z Oskarkiem do weta z wynikami w garsci i zobaczymy co nam powie. Biedny smutny chodzi po domu. Zawsze z dzieciakami sie bawił a teraz go odganiam. Nie mam innego wyjścia ale serce się kroi :placz: Dalej sierść garściami wypada i łysieje w zastraszającym tempie. Skóra nadal czerwona :( Synuś dalej "nieswój" ale nie wiem od czego? Ma 2,5 r wiec mogą to być zarówno ząbki, a może i tfu tfu gronkowiec. Na razie jest pod obserwacja mamy. Tak czy inaczej jestem mocno wystraszona. Quote
2411magdalenka Posted October 19, 2010 Posted October 19, 2010 mam nadzieję, że Kubuś choruje na jakieś dzieciakowe sprawy, a nie gronkowiec... ja 3 tygodnie leczyłam po Freyci jakiegoś parcha na ręce.. niestety ryzyko istnieje :( bardzo mi Was żal... jestem z Wami... trzymaj się kobito. Quote
agniech_a Posted October 19, 2010 Posted October 19, 2010 Cieszę się, że pieniążki dotarły:) Oskar ubranko ma piękne i niezwykle twarzowe :) Trzymaj się Nina, przecież w końcu musi być lepiej! Quote
nina_q Posted October 19, 2010 Posted October 19, 2010 [quote name='2411magdalenka']mam nadzieję, że Kubuś choruje na jakieś dzieciakowe sprawy, a nie gronkowiec... ja 3 tygodnie leczyłam po Freyci jakiegoś parcha na ręce.. niestety ryzyko istnieje :( bardzo mi Was żal... jestem z Wami... trzymaj się kobito.[/QUOTE] Dzieki [B]Madziu[/B]. Właśnie tego najbardziej się boje, ze dzieci mi się zarażą :-( Gronkowiec jest wredny do leczenia a u dzieci to już masakra. Córcia ma jeszcze wrażliwą wątrobę (urodziła się z uszkodzoną) wiec leczenie byloby horrorem, aż boje się z jakim tragicznym skutkiem. Maja jak zje McDonaldsa to jej od razu transaminazy leca do góry. Jest jeden pozytyw dnia dzisiejszego. Mykologia odebrana, wynik ujemny. Ufffff. Chociaż tyle... Quote
agnieszka24 Posted October 19, 2010 Posted October 19, 2010 Dobrze, ze grzyba nie ma. :) Mam nadzieję, że szybciutko uporacie się z gronkowcem. Oby tylko dzieciaczki się nie zaraziły.. A ubranko Oskara cudo! :loveu: [url]http://img245.imageshack.us/img245/8378/dsc02791x.jpg[/url] jednak widać, że chłopak ma na ten temat inne zdanie :evil_lol: Ta mina - bezcenna! :p Quote
nina_q Posted October 19, 2010 Posted October 19, 2010 Zaraz zacznę go futrować ziołami Neem bo już dotarły. Może tez pomogą. Ciesze się ze nie ma grzyba, bo jakby było jak u Freyki to chyba bym padła nerwowo. [B]Aguś[/B] o to ubranko był na mnie przez pół wieczora obrażony :razz: Musiałam go kiełbaską przepraszać ( oczywiście z antybiotykiem ;)) Ale nie da rady. Musi się przyzwyczaić bo zimno a on łysiejący strasznie [B]Agniech_a[/B] dzieki, kciuki się przydadzą, bo ta biedna kupka niescześć non stop z czyms walczy. Chorowitek z Oskarka straszny a chciałabym zeby wreszcie nacieszył się zdrowiem i domem (nie koniecznie ogródkiem ;)) Quote
_Goldenek2 Posted October 19, 2010 Posted October 19, 2010 Niezmiennie trzymam kciuki. Mam nadzieję, że weci podani przez Jolę z Krakowa - pomogą :). Quote
nina_q Posted October 19, 2010 Posted October 19, 2010 [quote name='_Goldenek2']Niezmiennie trzymam kciuki. Mam nadzieję, że weci podani przez Jolę z Krakowa - pomogą :).[/QUOTE] Goldenku z tych wszystkich wrażeń i emocji nie napisałam ze trafiliśmy do dermatologa, chirurga - dr Tarabuły :oops: Na Orlich gniazd na pewno bede jezdzic ze zwierzakami bo bliziutko mnie. Także bardzo dziękuje Wam dziewczyny za namiary. Na pewno tam trafie ;) U dr Tarabuły jest zaplecze sprzętowe, takie ze Oskar miał badanie krwi w 5 min. A w jego przypadku to było ważne, bo ta sierotka strasznie schorowana i nie wiadomo było czy wątroba po Iwermektynie nie siadla Quote
_Goldenek2 Posted October 19, 2010 Posted October 19, 2010 No to super.... Pewnie Jola wchodzi na wątek i czyta :), bo dobra z Niej kobitka :) Quote
nina_q Posted October 19, 2010 Posted October 19, 2010 No to po tych zdjęciach nikt mi nie uwierzy ze Oskarek to chore psisko ;) No chyba ze to odwet za wczorajsza przymiarkę kombinezonika :mad::evil_lol: [IMG]http://img98.imageshack.us/img98/2680/zdjcie0106f.jpg[/IMG] Kołderki łachudra już nie ma :mad: Miseczki tez "wystylizowane".... [IMG]http://img686.imageshack.us/img686/3458/zdjcie0103s.jpg[/IMG] ...ale pustak dla zabezpieczenia kontenera działa :multi::lol: [IMG]http://img80.imageshack.us/img80/7185/zdjcie0101g.jpg[/IMG] Quote
agnieszka24 Posted October 19, 2010 Posted October 19, 2010 Ale Oskra nabałaganił strasznie :mad: Ninko pochwaliłas się jego wyczynami na wątku szkodników :cool3: Ja niestety zapomniałam w niedzielę zrobić zjęcia mojego jedynego żywego kwiatka, którego Dyzio pożarł, tylko od razu się wzięłam za odkurzanie, żeby psiaki nie wdeptały ziemi w wykladzinę :roll: Tyle tego było, że worek się zapchał :evil_lol: Quote
nina_q Posted October 20, 2010 Posted October 20, 2010 Wszystkie szczeniaczki od Ciebie sa chyba odpowiednio przeszkolone do niszczenia ;) Quote
Jola i Czterołapy Posted October 20, 2010 Posted October 20, 2010 [quote name='_Goldenek2']No to super.... Pewnie Jola wchodzi na wątek i czyta :), bo dobra z Niej kobitka :)[/QUOTE] Czyta, czyta... Co do dr Tarabuły własnego zdania nie mam ;) a zasłyszanych informacji powielać nie zamierzam! Faktem jest, że w gabinecie dr Tarabuły jest możliwość zrobienia czterołapowi echa serca. Badanie wykonuje inna wetka, która jest uczennicą dr Pasławskiej (Wrocław) i to z nią (dr Pasławską) konsultuje trudniejsze przypadki. Quote
nina_q Posted October 20, 2010 Posted October 20, 2010 Powiem tak, zdania też nie mam jeśli chodzi o Panią doktor, bo byliśmy pierwszy raz. Ale jak zobaczyłam zaplecze sprzętowe to szczena mi opadła :cool3: To szpitale dla ludzi sa gorzej wyposażone. Ma po prostu wszystko potrzebne do diagnoz, zabiegów i operacji. I to chyba najbardziej mnie skusiło. Każdy kto pierwszy raz zagląda w kartoteke Oskara chce mieć nowe wyniki badan, a bieganie po psich laboratoriach to poniewierka straszna. Szkoda czasu, a i drozej wychodzi. Ja za wizyte z badaniami i zastrzykiem (i amitraza do wcierek) zapłaciłam 95 zł, a same badania morfologiczne w Chow-chow na Brodowicza wychodza nie wiele mniej. Quote
nina_q Posted October 20, 2010 Posted October 20, 2010 Dziś nie przebiłam się przez miasto, nie dojechałam do wet :( Oskar ma coraz czerwieńsze łapki :placz: Jak poparzone ogniem... Jutro musze juz dotrzec, ale ten Krk to jedne wielkie roboty drogowe :angryy: Quote
xxxx52 Posted October 20, 2010 Posted October 20, 2010 nina-mam zapytanie czy Oskar przebywa w domu caly dzien ,w cieple?czy zachowujesz maksymalnie sterylnosci nie tylko poslanka? mam nadzieje ,ze nie spi w budzie na slomie? Quote
Nayantara Posted October 20, 2010 Posted October 20, 2010 Mam nadzieję, że Oskarek wreszcie wyleczy się z tego paskudztwa I przepraszam za mały Off-Top Faduś ma prawie 10 lat, guzy i chore serce! Jakby tego było mało mamy ponad 1 500 długu do spłacenia. Pomocy! [URL="http://www.dogomania.pl/threads/189365-Staruszek-Fado-z-guzami-i-chorym-sercem-(-pom%C3%B3%C5%BCcie!"][B]KLIK![/B][/URL] Quote
nina_q Posted October 20, 2010 Posted October 20, 2010 [quote name='xxxx52']nina-mam zapytanie czy Oskar przebywa w domu caly dzien ,w cieple?czy zachowujesz maksymalnie sterylnosci nie tylko poslanka? mam nadzieje ,ze nie spi w budzie na slomie?[/QUOTE] Już pisałam nie raz, ale odpowiem kolejny ;) Oskarek śpi w domu, w sypialni na fotelu lub dywaniku. Jest pieskiem domowym, ale pod naszą nieobecność jest na polku, stąd ta buda, słoma, kołderka, kocyk. Czyli ok 3 do 4 h jest na polku, ale i to nie codziennie, bo ma nianie czyli moją mame ;) Co do sterylności, na tyle ile jestem w stanie to piorę jego kocyki, gorzej z fotelem i dywanem, bo to ulubione miejsca a nie da się prac codziennie. A teraz ma jeszcze super wypasiony kombinezonik na chłodne dni ( patrz pare postów wcześniej są zdjęcia). Staram się jak moge zeby chlopak zaczal życie od nowa... Quote
Jola i Czterołapy Posted October 20, 2010 Posted October 20, 2010 [quote name='nina_q'] ... same badania morfologiczne w Chow-chow na Brodowicza wychodza nie wiele mniej.[/QUOTE] Nineczko, tak na przyszłość: masz blisko siebie doskonałą i niedrogą analitykę. Przyjmują do materiał do badań pobrany zarówno od ludzi jak i od zwierząt. Link do ich strony: [url]http://www.medyczneanalizy.pl/str/text/11/kontakt.html[/url] Pamiętaj, że od ul. Zdrowej nie ma teraz już wjazdu w ul. Siemaszki, trzeba wjechać od ul. Lekarskiej! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.