nina_q Posted June 8, 2010 Posted June 8, 2010 Wyczytałam w necie ze przy leczeniu zwyrodnień i zapaleń stawów efekty przynosi kortyzon. Zapytaj Aga jutro o działanie weta, chyba ze juz przerabiałaś to. "[B]Kortyzon[/B] zmniejsza stan zapalny i obrzęk. Przy silnym bólu i stanie zapalnym, weterynarze mogą wstrzykiwać kortykosteroidy, takie jak kortyzon, bezpośrednio do stawu. Kortyzon naśladuje przeciwzapalne działanie kortyzolu, hormonu, który jest naturalnie wytwarzany przez organizm. Chociaż jego działanie jest bardzo podobne do kortyzolu, to wykazuje on o wiele większe możliwości przeciwzapalne. Wstrzyknięcie może zapewnić niemal natychmiastową ulgę, zmniejszyć obrzęk i zapalenie stawów." Quote
agnieszka24 Posted June 8, 2010 Posted June 8, 2010 Byłam z Oskarem u weta wróciłam godzinę temu. Nie mogłam znieść jest płaczu. Serce mi się krajało :( Zaraz wam wszystko napisze, tylko dam psiakom kolację. Ps: na TVP2 zaraz się zacznie reportaż o zalanym przytulisku w Sandomierzu - obejrzyjcie! Quote
2411magdalenka Posted June 8, 2010 Posted June 8, 2010 Agniecha.. ja nie wiem, może maluchy mają teraz jakiś skok wzrostowy, albo coś.. bo Freya na początku na nlpz nawet łaziła, w każdym bądź razie JAKOŚ się trzymała.. aż nastąpił ten kryzys, kiedy nie wpływały ani na gorączkę, ani na ruch.. i musiałam ją nosić wszędzie..... ja jestem przeciwnikiem sterydów i ZAWSZE będę... ale tu nie widzę innego rozwiązania... psiurki za bardzo cierpią... Przemyślcie z Panią doktor te sterydy... może wystarczy mała dawka jak u Freyci.. u nas na 12,5 kg mamy te 2,5 mg 2x dziennie Encortonu.. i jest rewelacyjnie jakby "zdrowy psiak"... Quote
agnieszka24 Posted June 8, 2010 Posted June 8, 2010 Nie mogłam czekać do jutra z wizytą u weterynarza. Oskar co chwila skomlał, nawet jak leżał. Każdy ruch sprawiał mu duży ból. Do tego gorączka powoli zaczęła mu rosnąć. Stan podgorączkowy utrzymywał się od popołudnia. Nie mogłam czekać do rana, bo gdyby w nocy dostał wysokiej temperatury, to i tak musiała bym jechać z nim do kliniki całodobowej, albo ściągnąć naszą wetkę na wizytę domową. Nie miałam siły patrzeć jak Oskarek się męczył :( Jego płacz rozdzierał mi serce. Wracamy do sterydów. Oskar dostał już maleńką dawkę w zastrzyku. Nie wiadomo dlaczego po kilku dniach, gdy zapowiadało się że leczenie może przynieść efekty, nagle nastąpiło pogorszenie samopoczucia.. Oskarek był tak zestresowany w lecznicy, że nawet nie pisnął podczas badania. W domu strasznie płakał gdy wyjmowałam go z torby spacerowej. Musze go w niej nosić, bo mniej uraża jego obolałe łapki. Wracamy do leczenia Encortonem w dawce 2 razy 2,5 mg. Po dwóch, trzech tygodniach jak organizm się wysyci zmniejszamy dawkę o 1 mg, tak by docelowo dostawał 1 mg na dobę. Kontynuujemy antybiotyk kostny przez min. 3 tygodnie (Dalacin C - bardzo mocny) 2 razy dziennie po 1 tabletce. Musz małemu włączyć do leczenia osłonowe: Lakcid -2 tab / 2 razy dz. albo Trilac 1 tabl/dobę Ranigast - 1 tabl/ dz. Zaraz rozpisze sobie tutaj co i kiedy muszę mu podawać, póki pamiętam bo zaraz się pogubię - tyle tych tabletek dostaje na dzień :shake: Quote
Owieczka Posted June 9, 2010 Posted June 9, 2010 Przepraszam za offa ale mała/duża kuleczka szuka domu [URL="http://www.dogomania.187218-Ma%C5%82a-Lady-6-tyg-kulka-po-du%C5%BCych-rodzicach-szuka-domu-Potrzebna-pomoc-w-og%C5%82oszeniach"]http://www.dogomania.pl/threads/1872...C5%82oszeniach[/URL] Quote
mmd Posted June 9, 2010 Posted June 9, 2010 Czytam codziennie, co u malucha i serce mi się ściska. Kiedy to się skończy? Te dzieciaki naprawdę mają szczęście, że Was spotkały. Szczęście w nieszczęściu. Quote
2411magdalenka Posted June 9, 2010 Posted June 9, 2010 Aga, super że dałaś radę pojechać już wczoraj... teraz już będzie "z górki" :) pamiętam, że ten Twój poprzedni wet twierdził, że sterydami wyprowadził psiaka z osteodystrofii, więc może to leczenie przyniesie efekt.... no to nareszcie mamy prawie jednomyślność w leczeniu... antybiotyk i steryd w podobnych dawkach... sprawdzałam jeszcze te nasze dawki i wg literatury fachowej to start od 1,5-2,5 mg/kg mc./dobę czyli na nasze psiaki to może być nawet 25mg/dobę w celu wysycenia organizmu, a później podtrzymujące 0,3-0,5 mg/kg mc./dobę... czyli 3-5 mg na nasze psiurki tj może być więcej bo Freyka to 12 kg.. ;) ale nie wiem czy 1 mg/dobę to nie za mało.. chyba że już pod kątem odstawienia...? Książkowo piszą nie dłużej niż 3 tyg.. aaa.. Freyka była wysycona 2x zastrzykiem z Dexasone w odstępie 24h dlatego od początku dostawała te mniejsze dawki.. nina_q Encorton ma substancję czynną Prednizon - to pochodna kortyzonu 3x silniejsza :) kierunek działania ten sam :) Quote
agnieszka24 Posted June 10, 2010 Posted June 10, 2010 Oskarek czuje się troszkę lepiej. Już nie piszczy z bólu. Nie chodzi jeszcze, ale wczoraj dwa razy wstał i zrobił kilka kroczków. Za kilka dni powinien stanąć na nogi. Pobraliśmy Oskarkowi krew na posiew z antybiogramem. Jak bym wiedział, że to badanie jest tak drogie, to chyba bym zrezygnowała (75 zł :crazyeye:). Quote
2411magdalenka Posted June 10, 2010 Posted June 10, 2010 Aga u nas było 110 zł i chyba bez antybiogramu.. ? nie wiem, wszystkiego dowiem się jutro... a też krew ze strzykawki Pani wpuszczała do 2 buteleczek z 2 różnymi pożywkami? A Oskarek pewnie lada chwila stanie na nogi :) u nas poprawa była prawie zaraz a po 3 dniach od rozpoczęcia sterydów zaczęła szaleć :) Quote
agnieszka24 Posted June 10, 2010 Posted June 10, 2010 Oskarek zaczął chodzić :multi: Wróciłam do domu, a on sam przyszedł do mnie. Nagadał się strasznie, pomruczał, wywalił brzuszek do głaskania i oszczekiwał Hienę do zabawy. Cieszę się strasznie, bo teraz z każdym dniem będzie lepiej :) Narazie chodzi niepewnie i dupka mu się chwieje, ale stanął na łapki i chodzi :lol: Quote
2411magdalenka Posted June 10, 2010 Posted June 10, 2010 nie powiem "a nie mówiłam" ;) STRASZNIE SIĘ CIESZĘ RAZEM Z WAMI :) Miziania dla Nietoperka... oczywiście uszka już stanęły na baczność? ;) Quote
agnieszka24 Posted June 10, 2010 Posted June 10, 2010 [quote name='2411magdalenka'] Miziania dla Nietoperka... oczywiście uszka już stanęły na baczność? ;)[/QUOTE] Jeszcze nie ;) Jedno uszko nadal jest klapnięte. Narazie nie ma jakiejś rewelacyjnej poprawy. Oskarek prawie cały dzień przespał - może przez ten upał.. Wstaje tylko wtedy gdy słyszy że szykuję mu jedzonko. Siku nadal robi na leżąco, ale potem się podnosi i odchodzi z tego miejsca. Wstał dziś może z osiem razy i przeszedł kilka kroczków. Podniesienie dupki sprawia mu jeszcze trudność, łapki stawia niepewnie i krzywo. Jak idzie cały się chwieje, widać że wymaga to od niego dużego wysiłku. Jutro będzie napewno lepiej :) Quote
_Goldenek2 Posted June 10, 2010 Posted June 10, 2010 Biedna psinka... ile on musi się wycierpieć:( Quote
ewab Posted June 10, 2010 Posted June 10, 2010 Czytam Wasze uwagi dotyczące leczenia i jestem pod wrażeniem. Oskarku zdrowiej na stałe. [SIZE=1]Zajrzyjcie proszę na wątek Jaśka. Bardzo tam pusto:( [url]http://www.dogomania.pl/threads/186775-Ma%C5%82y-poraniony-JA%C5%9A.-Prosimy-o-pomoc[/url]. [/SIZE] Quote
_Goldenek2 Posted June 10, 2010 Posted June 10, 2010 Wybacz Oskarku [URL="http://szerlok.pl/nakarm_psa/"][COLOR=#4444ff]http://szerlok.pl/nakarm_psa/[/COLOR][/URL] Quote
nina_q Posted June 11, 2010 Posted June 11, 2010 Wreszcie dobre wieści :) A jak dziś maluszek? Dwa uszka w gorze już sa? Kiedy Oskarek ma isc na kontrole? Jak Aga widzisz dalsze plany z Oskarkiem? Quote
agnieszka24 Posted June 11, 2010 Posted June 11, 2010 Oskarek czuje się coraz lepiej. Już sobie trupta :lol: Jeszcze ma słabe te nóżki, ale dzielnie sobie radzi. Ucholek nadal klapnięty, ale znając życie za kilka dni stanie w górze :cool3: W poniedziałek idziemy na kontrol i wyniki posiewu. Jak wszystko będzie ok, to myślę że w następną sobotę mały mógłby pojechać do Ciebie :) Quote
2411magdalenka Posted June 11, 2010 Posted June 11, 2010 Aga, poczytaj moją epopeję na stronie szczeniorów :) myślę że może się przydać... fajowo, że Oskarek znów na łapach :) czekam jeszcze na info o dwóch ucholach na baczność :) hej, Pani nino_q, to kto wie - przy kontynuacji leczenia a nuż spotkamy się w lecznicy? ;) Quote
agnieszka24 Posted June 11, 2010 Posted June 11, 2010 Oskarek urządza sobie spacerki po mieszkaniu :) Kuleje jeszcze, ale nie piszczy ani nie ma gorączki. Ucholek nadal klapnięty, choć czasmi oba uszka stają na baczność ;) Mamy wstępne wyniki posiewu - narazie nic nie rośnie. W poniedziałek będą ostateczne wyniki. Oskar leżał dzis plackiem cały dzień - upał go bardzo męczył. Humor pomału mu wraca. Bardzo radośnie mnie wita, gdy wracam do domu i zaczepia do zabawy. Nawet poszedł dziś do pudełka z zabawkami i wyciągnął sobie trzy miśki - poodrywał im noski i poszedł spać :) Quote
baster i lusi Posted June 11, 2010 Posted June 11, 2010 Oskarku rozrabjaj za wszystkie czasy,co tam miś.Ważne ,że już broisz, Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.