Jump to content
Dogomania

GASPAR - pojechał sprawdzić czy na kanapie leży się wygodnie i co dają w TV.


Bjuta

Recommended Posts

  • Replies 2.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • 2 months later...

Rewelacja Cioteczki!!!!:lol:
Mam Siostrzyczkę!!!!
Siostrzyczka złapała Panciątko na drodze pod Rzeszowem (wszystko pasuje: ja - z Zabrza, Czika ze Stargardu Szczecińskiego, Piesia z Rzeszowa, kto z Suwałk???)
Dokładnie tak: Panciątko sobie jechało po konika, a na drodze piesio gonił strasznie samochód - podobno 3 km tak leciał - jak się dziewczyny zatrzymały to piesio tak stanął przy drzwiach, że nie było innej opcji jak tylko wziąć. No tak - każdy piesio chciałby żeby nasze panciątko go przygarnęło. Panciątko zadzwoniło do mamci, że jest już gospodarz na rancho - tylko robić budkę i brać!!!
No i potrzebujemy chatkę dla mojej siostrzyczki - to ma być pies w zasadzie ogrodowy, strasznie groźny :Dog_run:w ogóle obrońca posiadłości :evil_lol: (już wiemy, że nie boi się gołębi:eviltong:). Rozmiar i rasa jest w sam raz - rasa wszelaka, rozmiar jamnik+, charakter doskonały (na kanapę), umie chodzić przy jednej nodze (przy nodze panciątka chodzi każdy pies), je wszystko (trochę boczki zapadnięte, ale podreperujemy).
Piesia jest czarna podpalana, ma pysio przytulaśny, jeszcze się nie nazywa - teraz reaguje na wołanie Czika. Dostała już wszystko od wujcia weta, obróżkę i smycz, ja się już cieszę chociaż jeszcze nie widziałem - przyjedzie w piątek do domciu. Nie mamy chatki (niektórzy mówią buda - ale to ma być wypasiona chata z firankami:roll: i kwiatkami) na średnie mrozy. Dużych mrozów już nie będzie:shake:. Piesia nie może zostać na stałe w domku bo ja bardzo długo sam w domku wytrzymuję (no i spokoju mi trzeba), ale inny piesio to niekoniecznie (do zimy ma się przyzwyczaić). Jakby Cioteczki miały jakiegoś miłego Wujcia z młotkiem, w okolicy Warszawy to byśmy go zaprosili na małe robótki do nas - w ramach wynagrodzenia możemy podzielić się jajami i burasem.
Pancia chodzi po płocie i ogląda czy dziur nie ma, nasze kurki mają ostatnie chwile wolności a ja czekam na siostrzyczkę:multi:
Aha - ona będzie trochę młoda - tak około roku - może będzie mi mówiła "wujciu"?

Wujcio Gaspar

Link to comment
Share on other sites

Ale wiadomości:):)
To Twoje Panciostwo całe to szczere złoto nie ludzie:loveu::loveu::loveu:
Gasparku w necie takie znalazłam ale nie wiem czy o takie Wam chodzi
[URL]http://domwogrodzie.pl/5-buda-dla-psa[/URL]
[URL]http://www.gumtree.pl/fp-akcesoria-dla-zwierzat/buda/c9129[/URL]
[URL]http://www.zooplus.pl/shop/psy/buda_drzwiczki_dla_psa/ocieplane_budy_dla_psa[/URL]
[URL]http://allegro.pl/dla-psow-budy-90058[/URL]
[URL]http://sprzedajemy.pl/duza-ocieplana-buda-dla-psa,298511[/URL]
[URL]http://www.ogrodowealtany.com/budy.html[/URL]
[URL]http://www.marczak.pl/budy_dla_psow,1.html[/URL]
[URL]http://www.nokaut.pl/produkt-buda-dla-psa-ocieplana.html[/URL]
[URL]http://www.zooplus.pl/shop/psy/buda_drzwiczki_dla_psa/dwuspadowy_dach/budy_sylvan/233982#3?utm_source=nokaut.pl&utm_medium=cpc&utm_campaign=2013-05&utm_content=2080&nclid=d3d7b2dc55bd99591070fd69994fa707[/URL]
[url]http://polskastrefa.pl/zwierzeta/akcesoria-zwierzat/buda_dla_psa[/url]

Tylko pamiętaj, siostrzyczek się nie zjada :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

  • 5 weeks later...

No i Cioteczki - Figa!
Figa - tak się nazywa psinka i figa - nie mam siostrzyczki!
Okazało się, że jak Figa zobaczyła swoją smycz w rękach jakiegoś dziecka (miało odprowadzić do domku), pomyślała że ją zabiera i strasznie się rozpłakała. Panciątko stwierdziło, że już przepadło - Figa zostaje z nimi :roll: - no i teraz Czika ma siostrzyczkę a ja tylko dwie przyrodnie:eviltong:.
A teraz to zaczną się schodzić do panciątka wszystkie psy i koty - pańskie i bezpańskie - bo Figa rozpowie, że tam ich gromada już jest (jeden już przyszedł, ale właściciel został odnaleziony i zabrał piesa). Same baby tam są zresztą (no teraz chyba jeden chłopak przybędzie - Albert:megagrin: - a wiecie kto to taki?). No i chyba brakuje kogoś z Mazur - ale już mało miejsca jest.
To ja Wam wszystko powiem:
nasze dziewczyny: Panciątko - wszystkie zwierzaki ją kochają (może robaki trochę mniej?) - pochodzi z Warszawy
Micia (Misia) - rasowy czarny kot prosto z praskiego podwórka (rządzi w domu)
Bura (Spaślak - nie wiem dlaczego?) - rasowy kot prosto z ulicy
Czika - rasowy pies prosto ze schroniska w Stargadzie Szczecińskim (rasa bliżej wyżła)
Figa - rasowy pies rodem spod Rzeszowa (rasa bliżej .... [I]wpisz dowolnie[/I])
Cysterka - rasowy koń rodem od znajomych
Czarna - (to już druga czarna) - rasowy koń prosto od chłopa z Ustrzyk Dolnych (albo Górnych?)
I w końcu jeden chłopak - Albert - kuc z Mazowsza - trochę większy ode mnie ale podobno całkiem sympatyczny
Pchły i takie inne - zostały załatwione odmownie:evil_lol: przez jakiegoś wujcia weta.

Ja tylko patrzę jak się to wszystko zwali do nas :crazyeye: i będzie chciało jeść:shake: i jakiś domek :-o - zadepczą nam wszystkie kwiatki!!!!
Ale mam kumpla - Koguta - jakoś poradzimy sobie :lmaa: - porządek będzie :lol:.
To ja lecę, pa
Wasz Gaspar

Link to comment
Share on other sites

Gasparku zaniemówiłam :) kochamy to Twoje Panciątko :loveu::loveu::loveu::loveu:.
Jakbyśmy umieli klonować takie Panciątka świat byłby piekny.
Jak Panciątko zobaczysz to mlaśnij ozorem od ciotek z dogo :loveu::loveu: i zapytaj czy może ma ochotę jeszcze na parę "rasowych" bied.
Ale Ci się chłopaku trafili ludzie szczęściarzu:)

Link to comment
Share on other sites

Gasparku! Jakie Ty będziesz miał pracowite wakacje!!! To wszystko pilnować! I dbać, żeby dla Ciebie i Pańci niczego nie zabrakło! I jeszcze być w dobrym humorze!!! Oj, oj... pracowity czas... Trzymam za Ciebie kciuki!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bjuta']Gasparku! Jakie Ty będziesz miał pracowite wakacje!!! To wszystko pilnować! I dbać, żeby dla Ciebie i Pańci niczego nie zabrakło! I jeszcze być w dobrym humorze!!! Oj, oj... pracowity czas... Trzymam za Ciebie kciuki!![/QUOTE]
:turn-l:no chyba!!!!
Tak naprawdę to pracują - Panciątko i Cysterka - reszta się obija:diabloti: i czeka na dobre rzeczy :cool1:

Pracowity Pies

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='Mysza2']Aż się boję zapytać czy kogut jeszcze przy życiu :diabloti:[/QUOTE]


:evil_lol:
Ja jestem bardzo grzeczny i spokojny - a tu jeszcze stado kur do pilnowania - przecież nie będę za nimi latał (ja już po prawdzie wcale nie latam tylko spaceruję dostojnie;)) - ja nadzór prowadzę - kolega Kogut za dozorcę robi:eviltong:, pancia jaja zabiera, panciątka oblizują się na udka kurze:razz:, kurki czekają na robaki, robaki czekają na deszcz, deszcz pada ...

Link to comment
Share on other sites

I jeszcze pancia prosi o podpowiedź jakie witaminki dla mnie będą najlepsze:niewiem: - ale takie super super ekstra i żeby na serduszko były dobre i na chęć do ganiania burasów i jeszcze w pastylkach :eating:- nasz wujcio wet da wszystko, ale byśmy chcieli wiedzieć (a cena taka najlepiej żeby mało zer było na końcu), coś na łapy to ja dostaję, ale one też nie bardzo chcą biegać.
A jakbym ja czasem prawdziwe żółtko od naszej prawdziwej kurki pożarł to by było ok? (może być i 5:diabloti: - bo to przecież od wagi konsumenta zależy:evil_lol:)

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...

W sobotę 26.10 odszedł mój najlepszy Przyjaciel, Opiekun i najpiękniejszy Pies - Gaspar. Pobiegł na spacer ze swoim ukochanym Panciem. Po cichutku i spokojnie - tak, żeby nie zmartwić za bardzo i nie sprawić kłopotu. Teraz razem spoglądają na mnie zza błękitnej chmurki.
Danka
[IMG]http://i53.tinypic.com/11lneoj.jpg[/IMG]

Edited by danusial
Link to comment
Share on other sites

[quote name='danusial']W sobotę 26.10 odszedł mój najlepszy Przyjaciel, Opiekun i najpiękniejszy Pies - Gaspar. Pobiegł na spacer ze swoim ukochanym Panciem. Po cichutku i spokojnie - tak, żeby nie zmartwić za bardzo i nie sprawić kłopotu. Teraz razem spoglądają na mnie zza błękitnej chmurki.
Danka[/QUOTE]
Danusiu:glaszcze: :-(
Cokolwiek napiszę to będzie banał:(
Jesteś najwspanialszym człowiekiem, dałaś mu wspaniały dom, tak bym chciała Cię przytulić.
Niech Cię spotka jeszcze w życiu wszystko co najlepsze kochana :glaszcze:

Link to comment
Share on other sites

Dzięki kochane.
Potrzebuję jeszcze jakiś namiar na psią opiekunkę z mojej okolicy - kierunek Warszawa, Otwock, Mińsk, jeżdżę też do Legionowa - dla dużego seniora jedzonko zostało i może coś jeszcze - nie warto wysyłać bo strasznie ciężkie.

No i zamówiłam budę dla małego...

Link to comment
Share on other sites

Danusiu, nie mogę przestać myśleć o Tobie, o Gasparku, o jego Pańciu.
Wątek Gaspara i Wy zawsze zostaniecie w mojej pamięci.
Pozwolę sobie zacytować Twój wpis sprzed dwóch lat, którego też nie sposób zapomnieć.
Teraz ten pociąg zabrał Gasparka i na pewno jest już ze swoim Pańciem.
Niech Cię wspierają oboje tam z góry.

[quote name='danusial'][FONT=Times New Roman][SIZE=3]... ten pociąg nadjechał nagle i z ogromnym hałasem wtoczył się na peron. Tam był Człowiek, którego miał zabrać ze sobą – czekał smutny i wiedział, że będzie musiał do niego wsiąść. Maszynista nawet się nie zatrzymał, tylko zwolnił pewny swego. Człowiek wyciągnął rękę żeby chwycić za klamkę i wskoczyć do pociągu, ale jakiś młody człowiek w białym kitlu pchnął go brutalnie i przewrócił na peron. Niewiele brakowało, a pociąg pociągnąłby Człowieka za sobą po twardych torach. Ale pociąg odjechał, a Człowiek został na peronie. Podniósł się, otrzepał ręce i wrócił do domu. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Maszynista nie był zbyt zły – takie rzeczy się zdarzają, ale przecież za chwilę zrobi małe koło i znowu będzie na peronie, a Człowiek będzie musiał wsiąść do jego pociągu. Zrobił więc malutkie koło i już jedzie na peron, gdzie czeka ten jeden Człowiek. Już peron widać... ale nagle na torach pojawia się przeszkoda. Maszynista zbliża się powoli i cóż widzi – na torach siedzi Pies – duży, groźny Pies z siwym pyskiem. Pogroził mu więc palcem, potem pogroził pięścią – ale Pies nie reagował. Maszynista przyjrzał mu się z bliska – ten Pies był ślepy, ale siedział i patrzył prosto w oczy maszynisty. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Cóż – nie po Psa jedzie ten pociąg, więc go nie zabierze, zdziwił się tylko, co też ten Pies robi na torach. A Pies posiedział chwilkę, potem położył się na samym środku i zasnął. Spał z otwartymi oczami. Maszynista wzruszył ramionami i wyciągnął ręce, żeby zepchnąć Psa z torów, ale niechcący spojrzał w otwarte psie oczy, rzucił okiem raz, potem drugi... [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]I zobaczył mały domek niedaleko lasu, wśród pól zasypanych śniegiem, i dwoje ludzi jak brodzą w głębokim śniegu, a obok nich wielkiego Psa, trochę wychudłego, z poranioną łapą. I widział jak Pies chodzi za Człowiekiem, słyszał groźny niedźwiedzi ryk, kiedy ktoś obcy pojawił się na progu domu. Uśmiechnął się jak zobaczył stado burych kotów na ganku, które nie chciały uciekać przed groźnym Psem, patrzył jak wielka psia morda zamiast gryźć gości to się uśmiecha i poluje na chwilę kiedy Człowiek się kładzie, a wtedy ogromnym jęzorem przeciągnie gdzie się tylko da. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Maszynista stał i patrzył, a w psich oczach pojawiła się wiosna, łąka się zazieleniła, pojawiły się ptaki. Człowiek i Pies chodzili na spacery do wielkiego lasu, najpierw na zwykłe spacery, potem na włóczęgi. Maszynista razem z nimi oglądał młody rosnący las i stare sosny, płoszył sarny i zające, słuchał żab i ptaków. Mijał czas, a oni tak trwali – Pies na torach i maszynista wpatrzony w psie oczy. I widział, że czasem Człowiek znikał, a wtedy pies siedział sam w domu przez cały dzień – siedział pod drzwiami i czekał aż przyjdzie jego Człowiek. Maszynista zdziwił się, kiedy Pies, który nie jadł przez cały dzień porzucił kość żeby przywitać swojego Człowieka. Kiedy Człowiek wychodził z domu na chwilę bez Psa – on biegał od drzwi do okna i szczekał – wróć, wróć.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Dni mijały – w oczach Psa zmieniały się obrazy, maszynista stał i oglądał. A tam było już lato, jakieś małe burasy biegały po ganku, zboże zaczynało dojrzewać, zrobiło się gorąco. Człowiek i Pies chodzili na coraz dłuższe spacery, ten Człowiek miał znajomą twarz. Po polu chodziły bociany, a w lesie pojawiły się pierwsze grzyby, w ogrodzie dojrzewały ogórki, a na jabłonce wisiały 4 jabłka. Młode kurki gdakały, że będą jaja, a Człowiek i Pies chodzili po lesie. Ten Człowiek był znajomy. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Maszynista spojrzał uważniej w oczy psa, ale nie patrzył już co robi Pies, tylko przyjrzał się Człowiekowi. Tak – to przecież ten Człowiek, po którego jedzie jego pociąg! A on zmarnował tyle czasu zaglądając psu w oczy! Maszynista nie spojrzał więcej w psie oczy, bo wiedział jak będą go kusiły, wziął śpiącego psa na ręce i zniósł z torów. Wsiadł szybko i odjechał. Pies zerwał się na równe nogi, pogonił za pociągiem, chciał gryźć twarde, metalowe koła, chwycić lokomotywę za gardło, zatrzymać... Pociąg wjechał na peron i nie zatrzymując się ani na chwilę zabrał Człowieka, po którego jechał tyle czasu... Pies szczekał przeraźliwie, szczekał, szczekał, potem usiał i cichutko zaskomlił, po siwym pysku potoczyła się łza... a pociąg odjechał...[/SIZE][/FONT]

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Ukochanego Gasparkowego Pancia pożegnamy we środę 17.08 o godz. 14 w Kołbieli pod Warszawą[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Zasłużył na ciepłą myśl nie tylko ludzką[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]D.[/SIZE][/FONT][/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...