fiorsteinbock Posted July 9, 2012 Author Posted July 9, 2012 (edited) O qrcze...już dzwonię - może bedziemy mogli jakos pomoc :/ Edit: rozmawiałam z Kasią i powoli wszystko wraca do normy. Najważniejsze, że woda nie dotarła bezpośrednio do domu Kasi. Jeśli chodzi o Saszkę to mam nie dobrych wieści. Guz nadal rosnie i już osiągnął rozmiary większe niż przed operacją... :/ Edited July 9, 2012 by fiorsteinbock Quote
brzośka Posted July 10, 2012 Posted July 10, 2012 [quote name='fiorsteinbock'](...) Jeśli chodzi o Saszkę to mam nie dobrych wieści. [B]Guz nadal rosnie i już osiągnął rozmiary większe niż przed operacją...[/B] :/[/QUOTE] to jakaś masakra :( :( :( jeszcze jedna cioteczka dokonała wpłaty (ze sporą nadpłatą :Rose:) za fant zakupiony na bazarku, więc dodatkowe 16 zł zasili konto Saszeńki :) Quote
bela51 Posted July 10, 2012 Posted July 10, 2012 Boze , to straszne z tym guzem , co teraz bedzie mozna zrobic ?:-( Quote
fiorsteinbock Posted July 11, 2012 Author Posted July 11, 2012 Wpłata od brzośki już zaksięggowana! Bardzo serdecznie dziękuję i zapisuję. Mari23 przelała 150zł - cegiełki z allegro. Jest jeszcze jedna wpłata, na którą czekamy i wtedy całość zapiszę na koncie. Cioteczki, nic chyba nei możemy zrobić. Najwazniejsze, że do tej pory je i zachowuje się normalnie. Nie wygląda na to aby ją bolał :( Quote
fiorsteinbock Posted July 11, 2012 Author Posted July 11, 2012 Qrcze, troche zaniedbałam rozliczenie - wszystkie lipcowe wpłaty: 02.07 - Bartosz Z. - 30zł 03.07 - wikarek - 60zł (dekl. do końca roku) 03.07 - na leczenie od wikarek - 40zł 03.07 - brzośka - 10zł 04.07 - Jadwiga J - 50zł 11.07 - brzośka bazarek - 16zł Cioteczka wikarek wpłacała 40zł na leczenie, wiec przelałam tę kwotę do Kasi i ona kupi na miejscu Omegi. Tak bedzie najszybciej i najtaniej, ominiemy Pocztę :/ Quote
Mysza2 Posted July 11, 2012 Posted July 11, 2012 [quote name='fiorsteinbock'] Cioteczki, nic chyba nei możemy zrobić. Najwazniejsze, że do tej pory je i zachowuje się normalnie. Nie wygląda na to aby ją bolał :([/QUOTE] I oby jak najdłużej tak zostało. Quote
holly101 Posted July 12, 2012 Posted July 12, 2012 Saszko, mam nadzieję, że dziś w dobrej formie jesteś! Quote
unixena Posted July 12, 2012 Posted July 12, 2012 Przepraszam ,ze zasmiecam watek kochanej Saszuni ,ale dumamy nad pomoca temu onkowi .Wejdziecie?Malutko nas tam ,pomoc pilnie potrzebna [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/229363-Cezar-starszy-ONek-potrzebuje-ratunku!!-Fundusze-na-transport-i-leczenie-!-DS[/url]! Quote
fiorsteinbock Posted July 13, 2012 Author Posted July 13, 2012 Cioteczki, Stowarzyszenie Animals przelało całość za cegielki + nadwyżka, za, która serdecznie dziękujemy!!! Saszka dostała łącznie 200zł :) Mysle, że na razie bez zmian - inaczej Kasia by alarmowała. Brak wieści to dobre wieści. Quote
Cantadorra Posted July 14, 2012 Posted July 14, 2012 Nieustannie życzę Saszce, żeby to świństwo jak najmniej jej przeszkadzało i aby nigdy nie bolało. Saszko, trzymaj się dzielnie dziewczynko. Quote
Martika&Aischa Posted July 15, 2012 Posted July 15, 2012 [quote name='Cantadorra']Nieustannie życzę Saszce, żeby to świństwo jak najmniej jej przeszkadzało i aby nigdy nie bolało. Saszko, trzymaj się dzielnie dziewczynko.[/QUOTE] Dołącze się do tych życzeń !!!!!!!! Saszeńko dużo dużo zdrówka i jak najmniej bólu!!!!!!!! Quote
Kocurek Posted July 15, 2012 Posted July 15, 2012 i ja tez,ja tez zycze krolewnie zdroweczka.... Quote
fiorsteinbock Posted July 18, 2012 Author Posted July 18, 2012 (edited) Cioteczki, przelałam za kolejny miesiac pobytu. Dziękuję wszystkim za darowizny, dzięki nim nie musimy sie martwić o spokój Saszki :) Kikou przesłała mi r-ek za zakup omegi oraz lnu: [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/35/p1070300c.jpg/"][IMG]http://img35.imageshack.us/img35/9213/p1070300c.jpg[/IMG][/URL] Edited July 18, 2012 by fiorsteinbock Quote
unixena Posted July 26, 2012 Posted July 26, 2012 Ja sie miewa nasza kochana puchata Saszunia? [IMG]http://www.beruska8.cz/zviratkalesni/malinky2/39.gif[/IMG] Quote
kikou Posted July 28, 2012 Posted July 28, 2012 guzior jest obecny i wielki niestety... ale sama niunia jest pogodna i dzielna jak to ona... ostatnio jest unas nowy piesio - duży jak Saszunia.... i najbardziej ją lubi ze wszystkich... ciągle za nią biega, troszke zagląda jej "pod spodniczke", a troche zacheca ją do zabawy... także dziewuszka nie ma czasu myśleć o chorobie... ;) ...no i Saszunia ciągle jeszcze poluje z Franczeską... już nie tylko na myszki .ale nawet na kreciki, jaszczurki i ptaszki.... znaczy Franczeska biega np. po drzewie i goni ptaszki... a Saszeńka czeka pod drzewkiem czy coś spadnie.... ja nawet nie chcę patrzeć... ale kumpelki 3kilowa z 35kilową mają z tego wyraźną uciechę... Quote
giselle4 Posted July 29, 2012 Posted July 29, 2012 [quote name='kikou']guzior jest obecny i wielki niestety... ale sama niunia jest pogodna i dzielna jak to ona... ostatnio jest unas nowy piesio - duży jak Saszunia.... i najbardziej ją lubi ze wszystkich... ciągle za nią biega, troszke zagląda jej "pod spodniczke", a troche zacheca ją do zabawy... także dziewuszka nie ma czasu myśleć o chorobie... ;) ...no i Saszunia ciągle jeszcze poluje z Franczeską... już nie tylko na myszki .ale nawet na kreciki, jaszczurki i ptaszki.... znaczy Franczeska biega np. po drzewie i goni ptaszki... a Saszeńka czeka pod drzewkiem czy coś spadnie.... ja nawet nie chcę patrzeć... ale kumpelki 3kilowa z 35kilową mają z tego wyraźną uciechę...[/QUOTE] Dziekujemy Kasiu za dobre wiesci:) Quote
fiorsteinbock Posted August 3, 2012 Author Posted August 3, 2012 Saszka zawsze nas zaskakuje swoja pogoda ducha i madrością. Martwi mnie te paskudztwo w formie guza bo chcialabym aby unikneła cierpienia i bolu, chcialabym aby ciagle byla szczesliwa. Quote
bela51 Posted August 4, 2012 Posted August 4, 2012 Zagladam do Saszenki z bolącym sercem.:-( Nie ukrywam, ze wiazałam wielkie nadzieje z tą operacją guza, a nawet Was namawialam. Po prostu mialam pozytywne doswiadczenia z moja poprzednia sunią... a teraz tak mi przykro, ze Saszence błyskawicznie odroslo to swinstwo:-( Quote
jaanka Posted August 6, 2012 Posted August 6, 2012 A co poradziła Teresa Borcz bo pamiętam ze miałyście prosic Ją o pomoc ? Quote
fiorsteinbock Posted August 8, 2012 Author Posted August 8, 2012 Spróbować ponownie operacji? Wydaje mi sie, że to juz za duże obciążenie dla Niej. Ja nie chce kolejny raz aby przechodziła przez to, długa droga do Wrocławia, narkoza a potem ponowny rozrost guza. Pani Teresa nie pisała nic ws. Saszki. Quote
inga.mm Posted August 8, 2012 Posted August 8, 2012 Napiszcie do Teresy jeszcze raz. Ma sporo własnych problemów, więc mogła przeoczyć list Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.