bela51 Posted June 17, 2012 Posted June 17, 2012 [quote name='kikou']ale tak w ogóle to martwie sie jak cholera..... minął dopiero miesiąc od zabiegu...a to paskudztwo w buziaku powieksza sie, już jest znowu na tyle duże duże że zdarza sie że Saszka dziubnie "toto" sobie ząbkiem i rozkrwawi....[/QUOTE] No nie ! To cos niesamowitego ! U mojej suni przez rok po zabiegu nie było zadnych zmian... Quote
inga.mm Posted June 17, 2012 Posted June 17, 2012 czy Saszce nadziąślak "odbił"? Po miesiącu???? Niewiarygodne wprost! Quote
bela51 Posted June 17, 2012 Posted June 17, 2012 [quote name='inga.mm']czy Saszce nadziąślak "odbił"? Po miesiącu???? Niewiarygodne wprost![/QUOTE] Przyczyna moze lezec w niedokładnym usunieciu nadziaslaka podczas zabiegu... Quote
fiorsteinbock Posted June 17, 2012 Author Posted June 17, 2012 Kasiu, wkleiłam u Lisia fotki i sie zawiesiłam ;) Rzecz jasna, jesli chcesz jeszcze zrobić sesje, zawsze chetnie bedziemy ogladac. Lekarze uprzedzali, że odrośnie szybko :/ Byli zaskoczeni, że przez rok rozrost był wolny. Nadziaslaka usuneli na tyle na ile mogli, obawiam sie, że operacja przyspieszyła proces. cholera... :( niedobrze! Quote
inga.mm Posted June 17, 2012 Posted June 17, 2012 Moja Tośka ma nadziąślaka od lat i nic się nie dzieje specjalnego. tfu, tfu!!!!! Kobietki. Zakładamy nową skarbonkę. Jeśli uda się zamiar, to będą pożyczki częściowo umarzane na leczenie i transport. Jeśli ktoś chciałby nas wspomóc choćby pomysłami zapraszam do sierokocińca. Quote
Martika&Aischa Posted June 17, 2012 Posted June 17, 2012 [quote name='fiorsteinbock']Kasiu, wkleiłam u Lisia fotki i sie zawiesiłam ;) Rzecz jasna, jesli chcesz jeszcze zrobić sesje, zawsze chetnie bedziemy ogladac. Lekarze uprzedzali, że odrośnie szybko :/ Byli zaskoczeni, że przez rok rozrost był wolny. Nadziaslaka usuneli na tyle na ile mogli, obawiam sie, że operacja przyspieszyła proces. cholera... :( niedobrze![/QUOTE] (:(:(:(:( i co teraz ??? co radzą lekarze ? Quote
kikou Posted June 18, 2012 Posted June 18, 2012 [quote name='bela51']Przyczyna moze lezec w niedokładnym usunieciu nadziaslaka podczas zabiegu...[/QUOTE] trudno mówić o niedokładnym, lekarze usunęli tyle ile dali rade - powiedzieli przecież sami, że zmiany w kości były bardzo głębokie, nacieki duzo większe niż wynikało to ze zdięć... Quote
fiorsteinbock Posted June 18, 2012 Author Posted June 18, 2012 [quote name='inga.mm']Moja Tośka ma nadziąślaka od lat i nic się nie dzieje specjalnego. tfu, tfu!!!!! Kobietki. Zakładamy nową skarbonkę. Jeśli uda się zamiar, to będą pożyczki częściowo umarzane na leczenie i transport. Jeśli ktoś chciałby nas wspomóc choćby pomysłami zapraszam do sierokocińca.[/QUOTE] Cioteczko, jak już bedzie gotowa podaj link - postaram się cos dorzucic grosza. Quote
fiorsteinbock Posted June 18, 2012 Author Posted June 18, 2012 [quote name='Martika@Aischa'](:(:(:(:( i co teraz ??? co radzą lekarze ?[/QUOTE] Nic nie możemy zrobić, kolejna operacja nie wchodzi w grę i musimy być dobrej myśli :( Quote
Martika&Aischa Posted June 18, 2012 Posted June 18, 2012 [quote name='fiorsteinbock']Nic nie możemy zrobić, kolejna operacja nie wchodzi w grę i musimy być dobrej myśli :([/QUOTE] Strasznie mi jej szkoda :( życie jest okrutne .......... Quote
bela51 Posted June 18, 2012 Posted June 18, 2012 Bądźmy dobrej mysli. Nadzięslaki sa jednak łagodnymi nowotworami, choc bardzo pogarszają komfort zycia psa. Moze jego wzrost nie bedzie pozniej taki szybki...:-( Ja usuwałam nadzislaki, gdy tylko zauwazyłam je w pyszczku Lory. Były male... Quote
kikou Posted June 18, 2012 Posted June 18, 2012 tak to jest różnica jak sie ma swojego piesia, widzi sie każdą drobną zmiane, a inaczej jest z pieskiem znalezionym... Saszenia jest piękna i bardzo mądra... wiec prawdopodobnie została wyrzucona z powodu tego nadziąślaka i był on już duży jak do mnie przyjechała, dodatkowo miała paskudne wyniki i zmiany w płucach. Weci zdecydowanie odradzali zabieg. A guzek na szczęscie kilkanaście miesięcy nie zmieniał sie. A teraz nagle na wiosne zaczął sie powiększać... i tu można pewnie spekulowac w nieskończoność... co by było gdyby..... Moze by rósł szybciej lub wolniej z operacją lub bez niej... nie mam pojęcia, już kilka razy w życiu walczyłam z róznymi nowotworami u piesiów... i tak naprawde tak niewiele mozemy jesli jest to cos co nioe da sie usunąć z dużym marginesem tkanek.... Na klinikach po zabiegu powiedziano mi, że nie maja nic do zaproponowania...:shake: Myślę, że póki co zdecyduje sie żeby usunać jej kiełki na dole. Ingerencja niewielka, a zapobiegnie "dziobaniu" tego paskudztwa i związanemu z tym bólowi. (sama nie pomyslałam o tym w trakcie zabiegu, a może miałam nadzieje, że nie bedzie to juz konieczne...a weci też nie wpadli na ten pomysł..) Quote
giselle4 Posted June 18, 2012 Posted June 18, 2012 smutne to wszystko ale Ona nadal taka radosna jekos smutno na duszy. Saszenko z mojego bazarku tylko 23zl dla Ciebie [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/227558-Rozliczamy-Na-psiaki-w-wielkiej-potrzebie-4czerwca[/URL] Quote
Cantadorra Posted June 18, 2012 Posted June 18, 2012 Tak mi smutno, że Saszeńce to odrasta. Bardzo natrętny ten nadziąślak. Saszeńka to wspaniała dziewczynka. Zapraszam przy okazji na bazarek ze srebrem: [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/228307-Kolekcja-Swarovski-oraz-wyroby-artystyczne-ze-srebra-na-Rudego-i-Sare-do-24-06-br[/url] Quote
fiorsteinbock Posted June 18, 2012 Author Posted June 18, 2012 [quote name='giselle4']smutne to wszystko ale Ona nadal taka radosna jekos smutno na duszy. Saszenko z mojego bazarku tylko 23zl dla Ciebie [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/227558-Rozliczamy-Na-psiaki-w-wielkiej-potrzebie-4czerwca[/URL][/QUOTE] Bardzo dziekuje Grażynko! Quote
fiorsteinbock Posted June 18, 2012 Author Posted June 18, 2012 Kasiu, masz rację - usunięcie kiełków na pewno poprawi jej samopoczucie. Tyle razy zastanawialiśmy sie na watku, dlaczego pies tak zrównoważony, inteligentny stracił dom - wiadomo...choroba! Kasiu, wiesz jak miałby wygladac zabieg usuwania zebow? pod narkozą, czy znieczulenie miejscowe? Nigdy nie usuwałam swoim i nie wiem jak to wyglada. edit: wpłyneło 50zł od cioci margaret - bardzo dziękujemy :) Quote
giselle4 Posted June 19, 2012 Posted June 19, 2012 [quote name='fiorsteinbock']Kasiu, masz rację - usunięcie kiełków na pewno poprawi jej samopoczucie. Tyle razy zastanawialiśmy sie na watku, dlaczego pies tak zrównoważony, inteligentny stracił dom - wiadomo...choroba! Kasiu, wiesz jak miałby wygladac zabieg usuwania zebow? pod narkozą, czy znieczulenie miejscowe? Nigdy nie usuwałam swoim i nie wiem jak to wyglada. edit: wpłyneło 50zł od cioci margaret - bardzo dziękujemy :)[/QUOTE] Tuptus.Lala,Szaronka mialy ze znieczuleniem miejscowym na drugi dzien wcinaly gotowane az uszka skakaly Quote
Bjuta Posted June 19, 2012 Posted June 19, 2012 Saszy przypadł w udziale kawałeczek spadku po Agdanie, jak pieniążki dotrą na konto, prosimy o potwierdzenie na wątku [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/186204-Agdanek-wyszed%C5%82-z-d%C5%82ug%C3%B3w-%28dzi%C4%99kujemy!!%29-i-ufnie-czeka-co-mu-los-przynisie!/page63[/url] Quote
kikou Posted June 20, 2012 Posted June 20, 2012 kurcze bylismyu pani wet... i choć pewnie usuniecie ząbków zapobiegłoby dziubaniu guzka... i to nie taka prosta sprawa... kiedy piesio ma rozchwiane ząbki paradontozą to niemal same wychodzą... ale Saszenia ma zdrowe kły jak niedźwiedzica, trzebaby je odcinać oc kości żuchwy... a to już cały duży i znowu z dużym dyskomfortem zabieg... wiec kły zostały w buziaku... dostaliśmy tylko lek przeciwzapalny na 4 dni żeby przysuszyć to co sie doraźnie rozdziubało ząbkiem.. serce pęka... :( Quote
jaanka Posted June 20, 2012 Posted June 20, 2012 Myślałyście nad spróbowaniem amigdaliny ? Podałam namiary na weta i gdzie można kupić . Jeżeli medycyna konwencjonalna już nic nie proponuje to może trzeba się zastanowić . Quote
kikou Posted June 20, 2012 Posted June 20, 2012 [quote name='jaanka']Myślałyście nad spróbowaniem amigdaliny ? Podałam namiary na weta i gdzie można kupić . Jeżeli medycyna konwencjonalna już nic nie proponuje to może trzeba się zastanowić .[/QUOTE] myślałyśmy ale "odpadłyśmy" z powodu ceny Quote
jaanka Posted June 20, 2012 Posted June 20, 2012 Rozmawiałyście z tym wetem ? Z tego co wiem zajmuje się także homeopatią , może coś doradzi jeżeli ma trochę inne spojrzenie na leczenie niż większość lekarzy . Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.