Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 2.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='kikou']ale tak w ogóle to martwie sie jak cholera.....
minął dopiero miesiąc od zabiegu...a to paskudztwo w buziaku powieksza sie, już jest znowu na tyle duże duże że zdarza sie że Saszka dziubnie "toto" sobie ząbkiem i rozkrwawi....[/QUOTE]

No nie ! To cos niesamowitego ! U mojej suni przez rok po zabiegu nie było zadnych zmian...

Posted

[quote name='inga.mm']czy Saszce nadziąślak "odbił"? Po miesiącu????
Niewiarygodne wprost![/QUOTE]
Przyczyna moze lezec w niedokładnym usunieciu nadziaslaka podczas zabiegu...

Posted

Kasiu, wkleiłam u Lisia fotki i sie zawiesiłam ;) Rzecz jasna, jesli chcesz jeszcze zrobić sesje, zawsze chetnie bedziemy ogladac.
Lekarze uprzedzali, że odrośnie szybko :/ Byli zaskoczeni, że przez rok rozrost był wolny.
Nadziaslaka usuneli na tyle na ile mogli, obawiam sie, że operacja przyspieszyła proces.
cholera... :( niedobrze!

Posted

Moja Tośka ma nadziąślaka od lat i nic się nie dzieje specjalnego. tfu, tfu!!!!!

Kobietki. Zakładamy nową skarbonkę.
Jeśli uda się zamiar, to będą pożyczki częściowo umarzane na leczenie i transport.
Jeśli ktoś chciałby nas wspomóc choćby pomysłami zapraszam do sierokocińca.

Posted

[quote name='fiorsteinbock']Kasiu, wkleiłam u Lisia fotki i sie zawiesiłam ;) Rzecz jasna, jesli chcesz jeszcze zrobić sesje, zawsze chetnie bedziemy ogladac.
Lekarze uprzedzali, że odrośnie szybko :/ Byli zaskoczeni, że przez rok rozrost był wolny.
Nadziaslaka usuneli na tyle na ile mogli, obawiam sie, że operacja przyspieszyła proces.
cholera... :( niedobrze![/QUOTE]

(:(:(:(:( i co teraz ??? co radzą lekarze ?

Posted

[quote name='bela51']Przyczyna moze lezec w niedokładnym usunieciu nadziaslaka podczas zabiegu...[/QUOTE]

trudno mówić o niedokładnym, lekarze usunęli tyle ile dali rade -
powiedzieli przecież sami, że zmiany w kości były bardzo głębokie, nacieki duzo większe niż wynikało to ze zdięć...

Posted

[quote name='inga.mm']Moja Tośka ma nadziąślaka od lat i nic się nie dzieje specjalnego. tfu, tfu!!!!!

Kobietki. Zakładamy nową skarbonkę.
Jeśli uda się zamiar, to będą pożyczki częściowo umarzane na leczenie i transport.
Jeśli ktoś chciałby nas wspomóc choćby pomysłami zapraszam do sierokocińca.[/QUOTE]

Cioteczko, jak już bedzie gotowa podaj link - postaram się cos dorzucic grosza.

Posted

Bądźmy dobrej mysli.
Nadzięslaki sa jednak łagodnymi nowotworami, choc bardzo pogarszają komfort zycia psa.
Moze jego wzrost nie bedzie pozniej taki szybki...:-(
Ja usuwałam nadzislaki, gdy tylko zauwazyłam je w pyszczku Lory. Były male...

Posted

tak to jest różnica jak sie ma swojego piesia, widzi sie każdą drobną zmiane, a inaczej jest z pieskiem znalezionym...
Saszenia jest piękna i bardzo mądra... wiec prawdopodobnie została wyrzucona z powodu tego nadziąślaka i był on już duży jak do mnie przyjechała, dodatkowo miała paskudne wyniki i zmiany w płucach. Weci zdecydowanie odradzali zabieg. A guzek na szczęscie kilkanaście miesięcy nie zmieniał sie. A teraz nagle na wiosne zaczął sie powiększać... i tu można pewnie spekulowac w nieskończoność... co by było gdyby..... Moze by rósł szybciej lub wolniej z operacją lub bez niej... nie mam pojęcia, już kilka razy w życiu walczyłam z róznymi nowotworami u piesiów... i tak naprawde tak niewiele mozemy jesli jest to cos co nioe da sie usunąć z dużym marginesem tkanek.... Na klinikach po zabiegu powiedziano mi, że nie maja nic do zaproponowania...:shake:
Myślę, że póki co zdecyduje sie żeby usunać jej kiełki na dole. Ingerencja niewielka, a zapobiegnie "dziobaniu" tego paskudztwa i związanemu z tym bólowi. (sama nie pomyslałam o tym w trakcie zabiegu, a może miałam nadzieje, że nie bedzie to juz konieczne...a weci też nie wpadli na ten pomysł..)

Posted

smutne to wszystko
ale Ona nadal taka radosna
jekos smutno na duszy.

Saszenko z mojego bazarku tylko 23zl dla Ciebie
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/227558-Rozliczamy-Na-psiaki-w-wielkiej-potrzebie-4czerwca[/URL]

Posted

Tak mi smutno, że Saszeńce to odrasta. Bardzo natrętny ten nadziąślak. Saszeńka to wspaniała dziewczynka.
Zapraszam przy okazji na bazarek ze srebrem: [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/228307-Kolekcja-Swarovski-oraz-wyroby-artystyczne-ze-srebra-na-Rudego-i-Sare-do-24-06-br[/url]

Posted

[quote name='giselle4']smutne to wszystko
ale Ona nadal taka radosna
jekos smutno na duszy.

Saszenko z mojego bazarku tylko 23zl dla Ciebie
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/227558-Rozliczamy-Na-psiaki-w-wielkiej-potrzebie-4czerwca[/URL][/QUOTE]
Bardzo dziekuje Grażynko!

Posted

Kasiu, masz rację - usunięcie kiełków na pewno poprawi jej samopoczucie.
Tyle razy zastanawialiśmy sie na watku, dlaczego pies tak zrównoważony, inteligentny stracił dom - wiadomo...choroba!

Kasiu, wiesz jak miałby wygladac zabieg usuwania zebow? pod narkozą, czy znieczulenie miejscowe?
Nigdy nie usuwałam swoim i nie wiem jak to wyglada.

edit: wpłyneło 50zł od cioci margaret - bardzo dziękujemy :)

Posted

[quote name='fiorsteinbock']Kasiu, masz rację - usunięcie kiełków na pewno poprawi jej samopoczucie.
Tyle razy zastanawialiśmy sie na watku, dlaczego pies tak zrównoważony, inteligentny stracił dom - wiadomo...choroba!

Kasiu, wiesz jak miałby wygladac zabieg usuwania zebow? pod narkozą, czy znieczulenie miejscowe?
Nigdy nie usuwałam swoim i nie wiem jak to wyglada.

edit: wpłyneło 50zł od cioci margaret - bardzo dziękujemy :)[/QUOTE]

Tuptus.Lala,Szaronka mialy ze znieczuleniem miejscowym
na drugi dzien wcinaly gotowane az uszka skakaly

Posted

Saszy przypadł w udziale kawałeczek spadku po Agdanie, jak pieniążki dotrą na konto, prosimy o potwierdzenie na wątku [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/186204-Agdanek-wyszed%C5%82-z-d%C5%82ug%C3%B3w-%28dzi%C4%99kujemy!!%29-i-ufnie-czeka-co-mu-los-przynisie!/page63[/url]

Posted

kurcze bylismyu pani wet... i choć pewnie usuniecie ząbków zapobiegłoby dziubaniu guzka...
i to nie taka prosta sprawa... kiedy piesio ma rozchwiane ząbki paradontozą to niemal same wychodzą...
ale Saszenia ma zdrowe kły jak niedźwiedzica, trzebaby je odcinać oc kości żuchwy... a to już cały duży i znowu z dużym dyskomfortem zabieg...
wiec kły zostały w buziaku... dostaliśmy tylko lek przeciwzapalny na 4 dni żeby przysuszyć to co sie doraźnie rozdziubało ząbkiem..
serce pęka... :(

Posted

Myślałyście nad spróbowaniem amigdaliny ?
Podałam namiary na weta i gdzie można kupić .
Jeżeli medycyna konwencjonalna już nic nie proponuje to może trzeba się zastanowić .

Posted

[quote name='jaanka']Myślałyście nad spróbowaniem amigdaliny ?
Podałam namiary na weta i gdzie można kupić .
Jeżeli medycyna konwencjonalna już nic nie proponuje to może trzeba się zastanowić .[/QUOTE]

myślałyśmy ale "odpadłyśmy" z powodu ceny

Posted

Rozmawiałyście z tym wetem ?
Z tego co wiem zajmuje się także homeopatią , może coś doradzi jeżeli ma trochę inne spojrzenie na leczenie niż większość lekarzy .

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...